10:05

Receptura | Tonik z glukonolaktonem

trądzik tonik z  glukonolaktonem kwasy pha na pryszcze wysyp po kwasach bolące pryszcze
Post miał pojawić się wczoraj, ale byłam tak padnięta, że nie miałam siły, by się za niego zabrać. Tonik z glukonolaktonem jest częścią mojej kuracji (efekty pokażę Wam pod koniec miesiąca, miną wówczas równe trzy miesiące) i używam go zazwyczaj co dwa dni, czasami codziennie.

Glukonolakton to kwas z grupy PHA. Są to bardzo delikatne, ale skuteczne kwasy. Nadają się dla cery trądzikowej, wrażliwej, naczyniowej, czyli dla takiej jak moja ;) Nie powodują one widocznego złuszczania skóry, ale to nie oznacza, że nie są skuteczne! Rozjaśniają przebarwienia, przyspieszają gojenie skóry, wygładzają zmarszczki, wymiatają wolne rodniki, nie uwrażliwiają na słońce (można bez obaw stosować je latem) genialnie nawilżają.. i widocznie zmniejszają widoczność naczynek krwionośnych oraz zapobiegają ich powstawaniu. Można ich używać na okolice oczu, usta. Jeśli dopiero zaczynacie z kwasami, to koniecznie zacznijcie od glukonolaktonu ;) O kwasach PHA możecie poczytać TUTAJ!

Używałam dwóch wersji toniku z  glukonolaktonem - z kwasem hialuronowym i mocznikiem oraz z kwasem hialuronowym, witaminą B3, pantenolem i alantoiną. Obie wersje mimo że zawierają glukonolakton trochę różnią się w działaniu i nie ukrywam, że wersja druga bardziej przypadła mi do gustu ;) Glukonolakton połączyłam z  kwasem azelainowym, świetnie się uzupełniają i działają efektywniej. Oczywiście nie łączę ich o podobnej porze, ponieważ zachodzi między nimi interakcja.

Wersja z kwasem hialuronowym i mocznikiem
Możecie zaczynać od 5% stężeń, mój tonik posiada 10%, ponieważ dla mnie to idealne stężenie. Być może po rezygnacji z kwasu azelainowego zwiększę stężenie do maksymalnych 15%. Zobaczymy ;) Receptury dotyczą 50ml produktu, dawkę możecie zwiększać, ale jak dla mnie to idealna miesięczna ilość toniku. Bez konserwantów tonik wytrzymuje 4 tygodnie, należy go przechowywać w lodówce ;)

75% Woda/hydrolat (ja mieszam hydrolat lipowy z  kocankowym w proporcji 1:1) 35.5ml
10% Kwas hialuronowy   5ml
10% Glukonolakton         5ml
5% Mocznik                    4.5ml

Tonik ma pH równe 4.


Wersja z mocznikiem głęboko nawilża. Nie ma tak świetnego wpływu na wypryski jak wersja druga, ale naprawdę likwiduje wszystkie suche skórki i dba o optymalne nawilżenie skóry (uwielbiam stosować go pod oczy i na moje spierzchnięte usta). Niestety kiedy stosowałam ją regularnie (to znaczy codziennie, bez przerw) strasznie rozpulchniała mi skórę. Moja cera nie jest sucha, a raczej normalna pod tym względem, więc mogłam się tego spodziewać po takiej dawce nawilżenia. Niestety pory były bardziej widoczne, widziałam, że taka dawka nawilżenia po prostu mi nie służy i dla mojej skóry to zbyt dużo. Tonik bardzo polubiła moja mama, działa naprawdę świetnie! Rozjaśnia przebarwienia, naczynka są mniej widoczne i genialnie nawilża. Polecam go szczególnie cerom odwodnionym, suchym, dojrzałym, na pewno będziecie z niego zadowoleni.:)

Wersja z  kwasem hialuronowym, witaminą b3, pantenolem i alantoiną
 
72.5% Woda/hydrolat    34.4ml
10% Kwas hialuronowy      5ml
10% Glukonolakton           5ml
5% Witamina B3              4.4ml
2%  Pantenol 75%           0.8ml
0.5% Alantoina                0.4ml

Tonik ma pH w graniach 5-6, pamiętaj jednak, ze hydroliza glukonolaktonu przyspiesza się przy delikatnym podgrzewaniu roztworu, mierz także pH po około 24 godzinach od wykonania toniku. W razie konieczności - podnieść pH za pomocą papierków lakmusowych i sody oczyszczonej. 

Ta wersja to moim zdaniem (niezbyt skromnym) mistrzostwo :D Formułę zawsze powtarzam z kwasem mlekowym, tyle, że zastąpiłam go glukonolaktonem ;) Jest to idealna wersja dla cer mieszanych, tłustych, trądzikowych, które nie potrzebują aż takiej dawki nawilżenia, a bardziej zależy na przyspieszeniu gojenia, rozjaśnieniu przebarwień i redukcji stanów zapalnych i zaskórników ;) Uwierzcie (z resztą niedługo zobaczycie:D) - po tym toniku wszystko goi się błyskawicznie, cera jaśnieje, a niespodzianki wyskakują sporadycznie. Genialnie wpływa na moją skórę - i do tego imponująco redukuje mój rumień na policzku. Koi i łagodzi.

Toników używam rano (po 30minutach nakładam filtr), lub wieczorem po peelingu i maseczce. Tonik zwiększa działanie substancji aktywnych, więc zazwyczaj nakładam na niego olej lub serum. To naprawdę świetny produkt i polecam go szczególnie osobom, które boją się kwasów i dopiero zaczynają z nimi swoją przygodę. Poza tym kwasy PHA (w tym glukonolakton) można stosować wiosną i latem, zatem śmiało!

Toniki możecie wykorzystać do pielęgnacji skóry głowy - glukonolakton koi, łagodzi, likwiduje przesuszenie (suchy łupież), świąd i pieczenie.

Efekty kuracji pojawią się pod koniec miesiąca.
*Toniki przez wysoką zawartość kwasu hialuronowego i glukonolaktonu są lepkie, próbowałam to zredukować, ale bezskutecznie. Są i plusy - po ok.20-30minutach tonik jest świetną bazą pod makijaż i filtry. 

278 komentarzy:

  1. Ja tez skusilam się na glukonolakton. Narazie zaczynam przygodę z nim i używam serum bezolejowego z jego 5% udziałem. Używam go na dzień pod krem i jak narazie jest wystarczający, biorąc pod uwagę stosowanie innych kwasów. Poza tym kwasem stosuję migdałowy, mlekowy i salicylowy. W zamiarach mam wypróbowanie kojowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kojowy fajnie współgra z witaminą C, robiłam sobie kiedyś taki tonik :)

      Usuń
  2. Zrobię sobie chyba wersją nr. 2 ;) Miałam już kilka razy gotowy zestaw z zsk na tonik z glukonolaktonem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do wersji numer 2 świetnie sprawdza się ekstrakt na naczynka z mazideł, szkoda, że już mi się skończył..

      Usuń
  3. Ale bomba, chyba się skuszę na tą drugą wersję!
    Ale najpierw pora odwiedzić ZSK, bo prawie wszystko mi się kończy albo jest po terminie :(
    Suprt, że gotowe 'przepisy' dalas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dodaję do zakładek. Wychodzi o wiele taniej od gotowych zestawów, które widziałam, zwłaszcza, że część półproduktów już mam. Najpierw chyba jednak zrobię jakąś wersję uproszczoną, dostałam próbkę glukonolaktonu do ostatniego zamówienia z ZSK i zobaczę jak działa. ;)
    Od tygodnia używam tez toniku z kwasem salicylowym paula's choice (2%), mam miniaturkę. I nie wiem, czy to nie efekt placebo, ale już po tym tygodniu stosowania widzę różnicę w kondycji skóry. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po kwasach efekty są bardzo szybko widoczne :) Bardzo polecam ten tonik, jest taniutki w wykonaniu i świetnie działa :)

      Usuń
  5. Pierwszy raz czytam o tym toniku. Cieszę się, że tak doskonale wpływa na Twoją cerę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o,na pewno skusze sie na tak skuteczne,proste w wykonaniu cudo :) Kochana,czy moglabys kiedys dodac post z poleceniem jakichkolwiek podkladow aptecznych/drogeryjnych o przyzwoitym (raczej nieszkodzacym)skladzie? Czy to w ogole mozliwe? Wiem,ze istnieja mineraly ale chcialabym dowiedziec sie wiecej o zwyklych podkladach/kremach bb/tonujacych. Masz skore taka jak ja,poza tym jestes rownie ostrozna w dobieraniu tego co kladziesz na buzie,wiec Twoja rekomendacja/ostroznosc bylaby dla mnie cenna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anito, będzie z tym malutki problem, ponieważ u mnie prawie każdy podkład wywoływał spustoszenie.. i nie używam ich od dwóch lat, zamieniłam je na minerały.. :) Z bb polecam Ci Skin97 ze ślimakiem (taki w beżowym opakowaniu) był świetny, ale niestety dla mnie ciut za ciemny. Miło wspominam także Estee Lauder, Double Wear, Stay-in-Place Makeup SPF 10, ale na moją kieszeń jest za drogi.

      Usuń
    2. Ewka, a jakich minerałów uzywasz? Jak Anabelle M to jakiej wersji?

      Usuń
    3. Mieszam sama, kupuję minerały na kolorówce, bo wychodzą mi taniej. :) Miałam kiedyś próbkę Annabelle, był to odcień (o ile dobrze pamiętam) natural fairest, ale na mojej skórze wpadał w różowe tony i wyglądałam w nim bardzo 'smutno' i jeszcze bladziej :D Na kolorówce kolor wychodzi mi idealny, no i minerały nie robią mi krzywdy, po Annabelle ciągle wyskakiwały mi jakieś niespodzianki...

      Usuń
    4. No właśnie słyszałam o tym że można samemu i odwiedzałam tą kolorowke! Kochana zrobilabys post na ten temat? Mi po AM też wyskakiwalo :/ i też wpadał w róż! Nietrafione niestety.. Napisz coś o samodzielnym mieszaniu, proszę :))

      Usuń
    5. Posty o mieszaniu minerałów umieszczała Arsenic i Italiana ;) Postaram się napisać taki post, ale nie pojawi się on szybko - dawno nie robiłam tam zakupów i nie mam pigmentów :(

      Usuń
    6. Pozwolę sobie zaspamować, w razie czego Ewa wyrzuci komentarz. Niedawno właśnie miałam przyjemność mieszać podkłąd z kolorówki, i choć post pisałam na fali pierwszych zachwytów, dalsze użycie tylko je potęguje. Ponieważ podkład jest na bazie białej glinki wręcz pomaga zaleczyć niespodzianki, kiedy mnie wysypie, zawsze go używam. :)

      http://wlosowelove.blogspot.com/2014/01/wieka-radosc-podkad-mineralny-kaolin.html

      Usuń
    7. Dziękujemy za podzielenie się przepisem :)

      Usuń
  7. Wlasnie doszedl do mnie tonik z bu z kwasrm pha , zobaczymy jakie beda efekty . :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wlasnie doszedl do mnie tonik z bu z kwasrm pha , zobaczymy jakie beda efekty . :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło wspominam ten tonik, tylko delikatnie się 'lepił'. Teraz widzę, że wersja nie posiada już gliceryny, jestem ciekawa Twojej opinii ;)

      Usuń
    2. Hej! Po tygodniu stosowania toniku dostałam wysypu ;/ Moja pielęgnacja wygląda tak : wieczorem płyn mcelarny z biedronki , potem żel-krem do mycia twarzy z biedronki (różowy) , czekam kilka minut i nakładam tonik na całą twarz. Po takiej pielęgnacji dostalam wysypu drobnych krostek, nie podraznił mnie, nie piecze, nie łuszczę się i nie jestem przesuszona. Faktycznie pozostawia lekko lepką powłoczkę. Od wczoraj dołożyłam po zastosowaniu toniku Effaclar duo . Zobaczymy jakie będą dalsze efekty, bo nie poddaję się ;))

      Usuń
    3. Wydaje mi się , że tonik PHA 6% jest dla mnie za słaby aby osiągnął jakieś efekty, albo stosuję go zbyt krótko. Wybrałam go na sam początek , bo jest to moj pierwszy kwas. Czaję sie na tonik z 2% BHA lub 10% AHA/BHA z BU;) Tylko kurcze idzie lato i nie wiem czy zdążę...

      Usuń
    4. Przy stosowaniu jakiegokolwiek kwasu następuje przejściowe pogorszenie stanu cery - tak jak mówisz są to małe stany zapalne - typowe zmiany podczas stosowania kwasów. Żel-krem BeBeauty niestety mi szkodził. Tonik stosujesz dopiero tonik, myślę, że to stanowczo zbyt krótko, by widzieć pierwsze efekty :)

      Usuń
  9. Wszystkie te składniki kupuje się w aptece? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie, kupisz je w sklepach z półproduktami np. zróbsobiekrem, mazidła. :)

      Usuń
    2. eh, szkoda, wolałabym móc kupić coś takiego stacjonarnie :)

      Usuń
  10. Jak zrobić tonik z drugiej wersji? Wszystko pakujemy jak wlezie do hydrolatu, czy wymagana jest jakaś kolejność? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak jest podane ;) Tak naprawdę ważne jest, aby najpierw wymieszać wodę z kwasem hialuronowym, potem kolejność nie jest aż tak ważna. Można też dodawać kwas (tutaj glukonolakton) na samym końcu.

      Usuń
    2. Jak zawsze prosta i klarowna odpowiedź :) dziękuję :)

      Usuń
    3. Pamiętaj chemiku młody wlewaj zawsze Kwas do Wody ;-))

      Usuń
  11. Zrobiłam przedwczoraj tonik wg Twojego przepisu nr. 2, z tym, że nie dałam niacynamidu, za to dałam kompleks na naczynka z naturalisa :) pH=4, czyli ok. Pięknie nawilża :)

    Czemu hydolat kocankowy mnie podrażnia :( Strasznie żałuję, miałam do niego już 3 podejścia z różnych sklepów i niestety, nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niacynamid zawyża pH, pewnie dlatego wyszło Ci tylko 4, ale to i tak jest ok ;)
      Hydrolat kocankowy jest boski, teraz łączę go w proporcji 1:1 z lipowym - genialne połączenie. Muszę uzupełnić zapasy, bo ostatnio hydrolaty idą mi jak woda.. :D Szkoda, że Cię podrażnia :(

      Usuń
    2. A, i dzięki Tobie ostatnio przyszedł mi lipowy i zaczęłam używać :D

      Usuń
    3. Powinnaś być z niego zadowolona :D

      Usuń
  12. Zrobiłam wersję druga, na wodzie różanej. Zobaczymy jak się sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z efektów :)

      Usuń
  13. Tak kontrolnie spytam... Przeliczasz ml na gramy jak podajesz stężenia procentowe? Bo wiesz że stężenie jest zawsze w gramach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiem, że jest w gramach, ale wielu osobom łatwiej jest odmierzyć ml na łyżeczkach miarowych :) Chyba tym razem nie ma błędów przeliczeniowych ? Liczyłam kilka razy. Podawanie gramów dla wielu osób byłoby utrudnieniem.

      Usuń
    2. Jak przeprowadzasz takie obliczenia? Przeliczniki są różne dla innych substancji, więc jak to robisz? ;)

      Usuń
  14. Co myślisz o zrobieniu toniku z glukonolaktonem, pudrową witaminą C i niacynamidem? Chcę zacząć właśnie regularnie używać glukonolakton, zwłaszcza po przeczytaniu Twoich postów o nim. Kupiłam też witaminę C więc chciałabym ją wykorzystać. Co prawda znalazłam 2 przepisy w internecie, ale trochę nie o takie mi chodziło.. W jednym glukonolaktonu jest minimalna ilość - tylko po to żeby chelatował jony metali, a drugi to serum z wit C i kwasami AHA, ale i AHA i PHA to kwasy więc wymiana tych pierwszych na drugie chyba nie powinna być problemem.
    Niestety jeszcze jestem bardzo początkująca w robieniu kosmetyków z półproduktów, więc liczę na Twoją podpowiedź ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie połączenie znosi swoje działanie (oba działają antyoksydacyjnie), lepiej pozostać przy toniku z jedną substancją czynną - glukonolaktonie :)

      Usuń
  15. Muszę kiedyś coś sama w końcu ukitrać, kilka lat temu się w takie rzeczy bawiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawie wszystkie kosmetyki, jakich używam do twarzy wychodzą spod mojej ręki :D

      Usuń
  16. Ile kropli konserwantu powinnam dodać do toniku z 1wszej wersji na ilość 100ml? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakiego konserwantu ? Jeśli konserwujesz FEOG-iem to około 15 kropli.

      Usuń
    2. Mam jedynie konserwant naturalny eko z BU :)

      Usuń
  17. Witam:)Mam pytanie .Jaki ten kwas hialuronowymam dodac ,bo jest malo i wieloczasteczkowy. Czy to bez znaczenia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przelicznik dotyczy 1% roztworu kwasu hialuronowego.

      Usuń
  18. Pierwszy raz trafiłam na tę stronę - bardzo klarowna, informacje niezwykle przydatne no i naturalna pielęgnacja na pierwszym miejscu ;) Jestem po lekturze Twojego wpisu o kwasach PHA a teraz zaintrygował mnie Twój przepis nr 2 na tonik z 10% PHA - miałabym pytanie do Ciebie - chciałabym leciutko obniżyć jego pH, tak by było bliżej 4 i miało większe właściwości złuszczające. Czy mogę to zrobić dodając odpowiednią ilość kwasu laktobionowego? Mam obecnie tonik z BU z 6% stężeniem, a chciałabym się po miesiącu przestawić na wyższe :) pozdrawiam serdecznie !!! Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimku, tak możesz obniżyć pH kwasem laktobionowym, ale do regulowania pH lepiej sprawdzi się kwas cytrynowy czy kwas mlekowy.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedź! Pomyślę nad kwasem cytrynowym, po krótkim stosowaniu mlekowy mnie podrażniał zbyt mocno, a cerę również mam - jak się okazało- ultra wrażliwą ;) pozdrawiam, Marta

      Usuń
  19. Ile kropli konserwantu naturalnego 100% ekologiczny z BU powinnam użyć do toniku z drugiej wersji? 15? 20? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam jeszcze dopytać, ile ekstraktu na naczynka mogę dodać by działał przyzwoicie? :) Na zsk piszą o maksymalnym 7%-towym stężeniu

      Usuń
    2. Anonimku, niestety nie wypowiem sie o konserwancie z BU, bo sama używam FEOG-u. Jeśli chodzi o stężenia, to zależy jaki ekstrakt. Zazwyczaj daję 1-4% ;)

      Usuń
  20. Czy pod pojęciem woda kryje się zwykła, przegotowana woda z kranu? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej demineralizowana :)

      Usuń
    2. Mogę ją jakoś przygotować w domu czy jest ona tylko i wyłącznie do kupienia? ;)

      Usuń
    3. Kupisz ją na stacjach benzynowych, to woda do żelazek ;) Ok będzie też woda przefiltrowana.

      Usuń
  21. Chciałam skopiować Twój drugi przepis. Jestem tak roztargniona że zamiast 0.8ml panthenolu dałam niecałe 5ml... dopełniłam hydrolatem do 100ml.. zobaczymy co z tego wyjdzie :o

    OdpowiedzUsuń
  22. Chciałam zrobić sobie ten tonik ale gdy przeszłam do sklepu troche się pogubiłam....jest kwas hialuronowy wielocząsteczkowy, małocząsteczkowy, 1,5% jaki mam wybrac?...z tytułową nazwą jak u Ciebie nie znalazłam.
    Z góry dziękuję za odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
  23. juz znalazłam odpowiedź wyżej w komentarzach:)

    OdpowiedzUsuń
  24. mam pytanko, jak oblicza sie to cale ph? bardzo zaintygrowal mnie ten wpis, bo sama od dawna borykam się z bliznami i przebrawieniami a bardzo bardzo ciężko mi one schodzą:(( czy mogę zastosować na początek mniejszą dawkę np 1 ml glukonolaktonu? ps. masz piękną cerę, chcialabym taką miec..

    OdpowiedzUsuń
  25. Zaczęłam czytać Twój blog i jestem pod wrażeniem. Moja wiedza na temat kosmetyków robionych własnoręcznie jest na etapie kiełkowania. Ponieważ mam cerę problematyczną, tak na twarzy jak i na plecach, i dekolcie ( zaskórniki, wiecznie zanieczyszczona skóra na brodzie i nosie, nieduże przebarwienia pozapalne i posłoneczne, a także popękane naczynka ) więc interesuje mnie przepis na tonik w wersji 2. Stąd moje pytanie czy trzeba czymś zakonserwować tonik ażeby wytrzymał sobie dłużej ? I mam problem z poszczególnymi składnikami: glukonolakton - skąd wiadomo jakie będzie jego stężenie, 5-10-15% ? Jeżeli mam 10 g proszku to jak to przeliczyć na ml i stężenie ? Osioł matematyczny ze mnie :( jakiego użyć hydrolatu ? Bo jest ich naprawdę sporo. Nie wiem czy każdy się nadaje ? Myślałałam też o alternatywie, pójść na łatwiznę i zakupić ten tonik z BU tonik z kwasem PHA 6%, tylko mało o nim wiem. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Czy tym tonikiem można przemywać twarz przed nałożeniem retinoidu? ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. A czy oprócz Biochemii Urody jakiś sklep oferuje gotowy tonik z glukonolaktonem? Bo sama nie zrobię, nie ma bata, nie odważę się ;) A zastanawiam się, czy stężenie 6% nie będzie słabe. Jak myślisz? Kupować go, czy jednak warto celować w wyższe stężenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, ze dostaniesz - na kolorówka.com, czy naturalissie ;) Ja bym celowała w wyższe stężenia, to bardzo delikatny kwas, zwłaszcza jeśli już stosowałaś jakieś inne wcześniej.

      Usuń
  28. Dziękuję ślicznie! Myślisz, że 20% to już będzie ok? Tak, jak pisałaś w poście. Czy jeszcze więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A teraz siedzę i się głowię ;) Czy wybrać 7-procentowy tonik (glukonolakton + laktobionowy) z Naturalissy (http://naturalissa.pl/pl/p/Tonik-PHA-Kwas-Laktobionowy-i-Glukonolakton/318), czy 15-proc. glukonolakton z mazideł (http://mazidla.com/gotowe-zestawy/toniki-z-kwasami/zestaw-tonik-z-glukonolaktonem-15-100gr-100ml.html), czy 10-proc. laktobionowy tez z mazideł (http://mazidla.com/gotowe-zestawy/toniki-z-kwasami/mazida-tonik-z-kwasem-laktobionowym-10.html). Czy w ogóle będzie między nimi jakaś różnica?

      Usuń
    2. Kwas laktobionowy robi 'lifting' twarzy, moją cerę bardzo ściągał, jeszcze bardziej się lepi od gluko, miałam wrażenie, że zaraz żyłka mi pęknie ;) Dlatego jednak wolę glukonolakton, zdecydowanie lepiej nawilża na moje oko, ale co cera, to opinia. Ja bym brała 15% glukonolakton z miazdeł :)

      Usuń
  29. Czy druga wersja bez pantenolu i alatoiny będzie działała równie dobrze? Niestety akurat tych półproduktów nie mam:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonik nie będzie miał tak świetnego działanie łagodzącego i wyciszającego, ale jeśli akurat tych półproduktów nie posiadasz, możesz je pominąć :)

      Usuń
    2. Ja skoki nie posiadam alantoiny - zmieni to mocno działanie toniku? Czy pozmieniać proporcje innych składników?

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Też akurat nie posiadam tylko tych dwóch półproduktów :( Ewo, czy w przez to tonik będzie wysuszal bądź ściągał skórę ? I czy taki tonik stosować codziennie czy może co drugi dzień ? Z góry dziękuję za odpowiedź Kochana :)

      Usuń
  30. a co myslisz by pomieszac pol na pol z kwasem laktobionowym 2.5ml i glukonolaktonu 2.5ml
    .jakie masz zdanie na temat kwasu laktobionoego?
    Joanna
    twoja wierna czytelniczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że można. Kwas laktobinowy moją skórę bardziej ściągał i napinał, mi się ten efekt nie podobał, ale z pewnością sprawdzi się u osób, gdzie skóra traci na jędrności i pojawiają się pierwsze zmarszczki ;)

      Usuń
  31. Ewo, moja cera jest baaardzo wrażliwa, a jednocześnie trądzikowa + rumień na policzkach. Zastanawiam się, czy aby nie ukręcić sobie toniku z kwasem PHA, bo moja cera ostatnio bardzo kaprysi. Czy powinnam zacząć od mniejszego stężenia, np 5%? Czy półprodukty mogę nabierać strzykawką, a jeśli nie to skąd wziąć tak malutkie łyżeczki miarowe?
    Chyba,że polecasz jakiś gotowy tonik do zmieszania?
    Z góry dziękuję za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli to Twój pierwszy kwas, to warto zacząć od niższych stężeń, a takie oferuje m.in kolorówka.com i naturaliss ;)
      Akurat glukonolakton zawsze nabieram łyżeczką miarową, w strzykawce odmierzam tylko składniki wodne i ściskam kwas salicylowy ;) Strzykawki kupuję w aptece.

      Usuń
    2. Bardzo Ci dziękuję za pomoc! :)
      Może masz jakieś sugestie, czym mogę myć twarz i czym ją nawilżać, aby nie pogorszyć trądziku i rumienia? Myję twarz żelem i po umyciu skóra jest zaczerwieniona, a krem który dotychczas dobrze się spisywał, mam wrażenie, że nie nawilża skóry.

      Usuń
    3. Polecam żel do mycia twarzy Ziaja kuracja lipidowa, a z kremów po kwasach używam ich kremu naprawczego z tej samej serii. Cudowny jest. Całą serię polecam. Ich baza do mycia jako jedyna nie wysusza mi skóry na ciele, tak jak robią to inne żele.

      Usuń
    4. As Mac, nigdy nie polecam żadnych kremów, bo każdy ma zupełnie inną skórę. U mnie całkiem fajnie sprawdza się krem Bioderma Sensibio Tolerance + i krem na noc z Biolaven, ale i tak używam własnych mazideł, tonik z glukonolaktonem jest bezkonkurencyjny ;)

      Usuń
    5. U mnie Ziaja lipidowa nie sprawdza się niestety. Skóra jakby poci się pod kremem, a żel nie do końca myje skórę. Mimo wszystko dziękuję za sugestię!
      Ewo, dzięki za odpowiedź, chyba muszę zainwestować w ten tonik, choć nieco się go obawiam (moja cera chyba nie lubi nowości) ;)

      Usuń
    6. As, zaręczam, że będziesz zadowolona. Co jak co, ale nie znam ani jednej osoby, która nie jest zadowolona z toniku z glukonolaktonem według mojej formuły :)

      Usuń
    7. Ewko, chcę zamówić po raz pierwszy półprodukty i tak się zastanawiam, co poradziłabyś mi jako must have? Myślałam o olejku (z pestek malin, tamanu, herbacianym lub Trikenol), hydrolacie (kocanka, rosa damascena lub czystek), kwas hialuronowy 1,5%, mydełko afrykańskie oraz substraty na Twój tonik z glukonolaktonem (chyba, że się nie odważę, to wezmę gotowy naturalissa). Myślisz, że to dobry kierunek?
      Zastanawiam się też nad jakimś serum z wit. C, ale obawiam się podrażnienia. Czy masz jakieś porady, jak ukręcić sobie coś łatwego i niepodrażniającego?
      I ostatnie już pytanie, czy masz godny polecenia, treściwy krem pod oczy? Moja skóra jest przesuszona i pojawiły się na niej pierwsze zmarszczki, a chciałabym, zapobiec ich pogłębieniu.
      Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi! :)

      Usuń
    8. Ewo, kupiłam wszystko co potrzeba na tonik (wersja na bogato ;). Tyle, że nie dostałam hydrolatu lipowego, a mam tylko z kocanki i czystka. Zastanawiam się, czy użyć tylko kocanki, czy pomieszać ją z woda demineralizowaną pół na pół? Nie mam jakoś szczególnie wrażliwego nosa, ale zapach kocanki daje mi mocno popalić ;) Poradź dobra duszo, bo za chwilę znów spanikuję i go nie zrobię w ogóle ;)

      Usuń
    9. As Mac, z must have polecam kwas hialuronowy 1%, aloes zatężony 10 krotnie, mocznik, panthenol, witamina B3, błoto termalne z siarką i spirulina.. Mydło afrykańskie jest świetne, używam go codziennie ;)

      Z serum z witaminą C polecam mój przepis na serum ultra lekkie na blogu, serum sprawuje się super ;) http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2015/06/przepis-na-super-lekkie-antyoksydacyjne.html

      Jeśli są to drobne zmarszczki mimiczne, to tonik z glukonolaktonem sobie z nimi spokojnie poradzi, nie będziesz potrzebować dodatkowych specyfików ;)

      Jak najbardziej możesz rozcieńczyć hydrolat, a nawet zaaromatyzować ;)

      Usuń
    10. Dziękuję pięknie <3
      Na pierwszy rzut porwę się na tonik z glukonolaktonem, wszystko do niego kupiłam, więc będzie na bogato ;) Jeszcze się nie odważę na Twoje serum z wit.C, chciałabym bardzo ale nie mam składników i obawiam się, że nie podołam. Może kiedyś, jak bardziej ogarnę temat kosmetykowego DIY.
      Po kilkudniowym stosowaniu kocanki stwierdzam, że chyba powoli się przyzwyczajam do zapaszku tego hydrolatu ;) Co ciekawe, dziś po pierwszym nałożeniu kocanki, a później oleju z pestek malin+1,5%HA twarz się zaczerwieniła. Mam nadzieję, że kolejne próby będą z lepszym rezultatem.
      Pozdrawiam ciepło! Jesteś nieocenioną pomocą, raz jeszcze dziękuję! <3

      Usuń
    11. Małymi kroczkami bez problemu ukręcisz nawet i serum :) Teraz pracuję nad kremem z LHA na Olivemie, więc jesień-zima będą bardzo owocne pod względem nowych receptur :)
      Zapach kocanki bardzo mnie irytował na początku, ale uwierz mi, że po zużyciu butelki, będzie on neutralny ;) Jedynie czystek dla mnie tak cuchnie brudnymi skarpetkami, że zawsze muszę dodać olejek eteryczny..
      Bardzo miło jest mi to słyszeć. Dziękuje :)

      Usuń
    12. Dziś odpuściłam z kocanką, bo zauważyłam, że pojawił się rumień na policzkach i ogólnie zaróżowiona, uwrażliwiona cera. Mam wrażenie, że moja twarz jest spuchnięta i obstawiam, że to niestety wina kocanki :( Spróbuję ją zmieszać z wodą, może stanie się łagodniejsza. Czytałam, że HA nie uczula i nie uwrażliwia, więc mam nadzieję, że on mi tego nie zrobił (?) Cóż, popróbuję i znajdę winowajcę. (Chyba, że masz jakąś sugestię, to chętnie wdrożę ją w życie?)

      Usuń
  32. Właśnie sobie zrobiłam kolejny peeling migdałowy 30%. Posmarowałam po zmyciu twarz tonikiem z glukonolaktonem, kóry świetnie złagodził piekącą skórę. Mam pytanie, czy mogę używać wieczorem toniku z glukonlokatonem, a rano z kwasem mlekowym? Na to oczywiście filtr 50. Bo chcę się pozbyć szybko przebarwień po wyciskaniu i zacząć używać Differinu, który został mi przepisany. Najpierw jednak wolę się pozbyć tych przebarwień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamieniłabym kolejność - tonik z kwasem mlekowym wieczorem, kwas z glukonolaktonem o poranku ;) Kwasy AHA są fototoksyczne i stosowane rano mogą być przyczyną przebarwień, zwłaszcza przy obecnej aurze ;)

      Usuń
  33. Zrobiłam drugą wersje i chyba coś poszło nie tak.. po pierwsze wyszło jakieś 42ml toniku , po drugie brak u mnie uczucia tej lepkości o której mówisz.. ale pH wyszło ok.5. Mimo to mogę go używać? pokładam w nim duże nadzieje, a to mój pierwszy samodzielnie ukręcony tonik :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że tak, może dawałaś po prostu zbyt mało składników i dlatego Ci tyle wyszło, chyba że coś pominęłaś :)

      Usuń
  34. Cześć Ewa, świetny blog! Czytam od wczoraj bez wytchnienia. Ja tez niestety mam problem z cera, głównie na brodzie, policzki są free. Niestety po wakacjach stan mojej brody się pogorszył (zaczęły wyskakiwać ropne krosty) Stosowałam ostatnio duac i skinoren ale nieregularne, miejscowo. Od 5 dni stosuje duac i skinoren rano i wieczorem regularnie. Myślisz, że mogę dołączyć do kuracji glukonolakton 15%. Dodam, że nie używałam nigdy kwasów oprócz
    azaleinowego. Czy często jest pogorszenie cery po takim toniku? Dodam tylko, że do nawilżania używam kremu uriage hysec reztructurant a do demakijazu wody miceralnej także uriage.Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej, tylko polecam stosować glukonolakton o poranku i nie łączyć bezpośrednio z innymi lekami, gdyż może dojść do interakcji.

      Usuń
  35. Dzień dobry!
    Potrzebuję pomocy. Zrobiłam wczoraj ten tonik (ale bez wit.B, bo nie miałam) i coś musiałam zepsuć, bo jakiś składnik nie się nie rozpuścił. Czy to wina braku tej wit? Poza tą nieszczęsną witaminą trzymałam się kolejności. Spróbowałam też włożyć do ciepłej kąpieli wodnej, ale niestety dalej mam proszek na dnie butelki :( Wstrzącham i wstrzącham i nic :( Coś można na to poradzić? Jak przemywałam twarz wacikiem, to nic się nie działo, natomiast jak potem nakładałam krem, to było uczucie jakby takiego bardzo delikatnego peelingu mechanicznego. Czyli jakieś drobinki na skórze mi zostały. Właściwie to i tak go zużyję (hehe), ale tak się chciałam upewnić, co spiep**yłam.
    Pozdrawiam serdecznie.
    P.S. Bardzo mi się podoba Twój blog :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zwiększyłaś ilość wody, pomijając witaminę B3? Jeśli nie, to automatycznie zwiększyłaś stężenie innych składników i prawdopodobnie przez to składniki nie uległy rozpuszczeniu. Po dodaniu każdego składnika roztwór należy mieszać, a najlepiej ogrzewać, by przyspieszyć hydrolizę glukonolaktonu :)

      Usuń
    2. Nieeee.... Czyli dodać wody? I jeszcze raz do ciepłego? Spróbuję :) Dam znać :)

      Usuń
    3. Teraz już jest za późno, następnym razem odmierz odpowiednią ilość wody, jeśli pominiesz jakiś składnik, nie zapomnij zwiększyć jej ilości :)

      Usuń
    4. Cóż, zanim przeczytałam Twoją odpowiedź dolałam jednak hydrolatu :) No i prawie wszystko się rozpuściło, ale tylko na trzy dni... Potem coś się skrystalizowało na dnie butelki i nie dało się już używać toniku, bo drapał niemiłosiernie :) Teraz zrobiłam sobie tonik z kwasem migdałowym, ale jak skończę, to spróbuję podejść do tego jeszcze raz.

      Usuń
  36. jak długą datę ważności ma ten tonik?

    OdpowiedzUsuń
  37. Hej, mam pytanie. Zrobiłam tonik z glukonolaktonem w wersji bardzo okrojonej tzn. hydrolat różany i glukonolakton. Przez pierwsze dwa dni stosowania było ok. A wczoraj strasznie mnie podrażnił ale tylko na brodzie. Nie wiem o co chodzi 😞 Proszę o jakąś radę.....😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A regulowałaś pH? Jeśli nie, stworzyłaś roztwór o bardzo kwaśnym pH, i przez to nie nadaje się do codziennego stosowania.

      Usuń
    2. Właśnie nie 😒 Stoi już prawie tydzień w lodówce czy mogę jeszcze coś z nim zrobić?

      Usuń
  38. A czy z glukonolaktonu można zrobić peeling? :) czy raczej się nie nadaje na peelingi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można :) Zwykły roztwór wody z glukonolaktonem, bez regulacji pH

      Usuń
  39. Czy można zrobić tonik z samego glukonolaktonu i hydrolatu lipowego? Nie mam reszty składników...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak kwaśne pH zniszczy właściwości hydrolatu lipowego i będzie to roztwór peelingujący,a nie tonik do codziennego stosowania. W takiej konfiguracji lepiej użyć wody demineralizowanej niż cenny hydrolat ;)

      Usuń
  40. A czy tonik zrobiony tylko z wody/hydrolatu i glukonolaktonu 10% będzie skuteczny ?:) Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie, ale będzie konieczna ingerencja w pH - musisz je delikatnie podnieść za mocą sody oczyszczonej lub mleczanu sodu.

      Usuń
  41. Czy po zastosowaniu takiego toniku na noc można po nim nałożyć na twarz olejek z marakui ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, możesz je nawet mieszać w dłoni, tonik jest świetnym środkiem nawilżających i sprawia, że olej lepiej się wchłonie. ;)

      Usuń
    2. Super bardzo dziękuje za odpowiedź :) ! Pozdrawiam

      Usuń
  42. Ja mam z kolei pytanie odnośnie filtrów UV przy stosowaniu kwasów. Przy każdym stężeniu powinnam stosować filtry, nawet jeśli stężenie kwasu jest na poziomie 3 czy 6%? :) Jeszcze jedno pytanie - słyszałam, że kwasy PHA nie zwiększają wrażliwości skóry na promieniowanie UV, więc w przypadku tego toniku nie muszę stosować wysokich filtrów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od kwasu, no ale zasada jest taka, że przy każdym mikrouszkodzeniu skóry, czy chemicznym usunięciu naskórka (nawet jeśli nie ma widocznego złuszczania) filtr powinien być. Faktor jest uzależniony od fototypu i ilości spędzanego czasu na zewnątrz - jeśli ograniczasz się do 30minut na zewnątrz możesz śmigać z 30stką ;)

      Usuń
  43. Zrobiłam drugą wersję toniku tylko nie dodawałam pantenolu. Działa fajnie, ale nie jestem w stanie po tym nałożyć podkładu, mimo że odczekuję godzinę po nałożeniu. Nie wiem, czy coś zrobiłam źle, czy tak po prostu ma być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kingo, aby zredukować lepkość, możesz do toniku dosypać szczyptę glinki białej, albo stworzyć wersję żelową - rozpuścić 0.15-0.30ml gumy ksantanowej w d-panthenolu. Wówczas będziesz nakładać toniku znacznie mniej,a on lepiej się wchłonie. Sam z siebie jest dosyć lepki, bo jest bardzo nawilżający, dlatego polecam go lekko zmodyfikować i zagęścić.

      Usuń
    2. No własnie ja jakoś nie odczuwam, żeby ten tonik był bardzo nawilżający. Raczej mam wrażenie, że ściąga moja skórę. Spróbuję może dodać tej glinki.

      Usuń
    3. A nie nakładasz go zbyt dużo? Bo właśnie powodował u mnie takie ściągnięcie, jak byłam szczodra w aplikacji ;)

      Usuń
    4. To może być to! Bo dzisiaj zostało mi tylko kilka kropel i twarz była zupełnie inna. A normalnie aplikowalam go całkiem dużo.

      Usuń
    5. Mam jeszcze pytanie o kolor toniku. Za pierwszym razem wyszedł mi bezbarwny, a teraz taki mleczny, hmm. Proporcje i składniki te same.

      Usuń
    6. Nie zmieniłaś kolejności dodawania składników? Mi zawsze wychodzi mleczny podczas mieszania składników, dopiero jak odstoi swoje w lodówce dochodzi do siebie. Może to być związane z hydrolizą glukonolaktonu, miałaś składniki w temperaturze pokojowej?

      Usuń
    7. kwas hialuronowy miałam w lodówce, resztę w temperaturze pokojowej. Dodawałam w tej samej kolejności

      Usuń
    8. Może doszło szybciej do hydrolizy glukonolaktonu, a zmierz pH ;)

      Usuń
    9. W sumie to nie mam czym zmierzyć. Ale coś chyba faktycznie nie wyszło, bo na dole mam osad. Nie wiem, czy da sie jeszcze ten tonik teraz uratować czy juz tylko do kosza.

      Usuń
  44. Cześć Ewciu! Kilka dni temu zrobiłam tonik z glukonolaktonem z Twojego przepisu nr 2. Stosuję go rano, a wieczorem używam toniku Norel z kwasem migdałowym. Myślisz, że to dobre połączenie? Bo myślałam żeby może zamiast toniku Norel robić peelingi azelainowe (wiem że polecasz duet glukonolakton+peeling) ale przyznam, że trochę obawiam się tych podskórnych gul o których wspomniałaś w poście o peelingach... Jaka kombinacja będzie Twoim zdaniem najlepsza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę przeszkód, by stosować je w takiej kolejności, obserwuj swoją skórę. Jeśli nie wystąpią żadne podrażnieniam to wszystko powinno być w porządku ;)
      Możesz spróbować na początku maści acnederm, jeśli będzie Cię to satysfakcjonowało możesz rozważyć peelingi na glikolu propylenowym - w nim kwas azelainowy również świetnie się rozpuszcza ;) A nie robi takiego pobojowiska jak PEG-400.

      Usuń
    2. To jeszcze trochę pozostanę przy glukonolaktonie i Norelu, a za jakiś czas włączę do pielęgnacji tą maść :) Dzięki za sugestię!

      Usuń
  45. Kupiłam tonik z glukonolaktonem z e-naturalnie, jest zrobiony na wodzie, nie na hydrolacie i stasznie mi czerwienieje buzia po nim i szczypie, dopiero po ok 2h zaczerwienie ustępuje. Nie jest to pierwszy kwas, który stosuję, raczej dobrze tolerowałam inne kosmetyki. Czy to znaczy, że moja cera go nie akceptuje czy mogę spróbować coć z nim jeszcze zrobić. Z góry dziękuję za odpowiedz. Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, masz papierki lakmusowe? Może to przez zbyt kwaśne pH?

      Usuń
    2. Niestety nie mam, ale już zamówiłam na allegro, jak przyjdą to sprawdzę i zobaczymy co dalej. Kasia

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Cześć Dziewczyny,
      Wczoraj wypróbowałam ten sam tonik z e-naturalnie i podobnie jak u Anomina moja skóra zareagowała silnym zaognieniem, pieczeniem i ściągnięciem.

      Rozważam dwie opcje: albo uczulenie na jakiś składnik albo właśnie za niskie pH. Zapatrzyłam się w papierki wskaźnikowe i sprawdzę pH. Niestety nie mam mleczanu sodu, w razie czego może obniżyć pH sodą oczyszczoną ?
      Anonimie, jak u Ciebie sprawa zaczerwienienia się wyjaśniła ?

      Usuń
    5. Soda podwyższa pH, najlepiej zbić pH kwasem mlekowym, ale jeśli go nie masz, to kwaskiem cytrynowym. Jeśli konik ma zbyt niskie pH, musisz je podwyższyć, a w tym sprawdzi się doskonale soda spożywcza oczyszczona :)

      Usuń
    6. Dzięki.
      Zbadałam pH. Wynik = 2. Czyli zdecydowanie za nisko. Kupię sodę oczyszczoną i spróbuję pH trochę podwyższyć. Jeżeli nadal moja skóra po aplikacji tego toniku będzie reagowała zaognieniem i pieczeniem to będzie znaczyło, że uczula mnie hydrolat. Wykorzystałam hydrolat z opuncji. Szkoda, trzeba będzie rozejrzeć się za innym tonikiem z glukonolaktonem.

      Usuń
    7. T zbyt niskie pH, zamiast toniku, wykonywałaś sobie peeling kwasy, który wymagał neutralizacji. Koniecznie podnieś pH w granicach 5-6 :)

      Usuń
  46. Kochana, czy tonik z przepisu 2. wymaga trzymania w lodówce? Doczytałam, że nie musi być konserwowany (4 tyg. - komentarze powyżej), ale co w takim przypadku z temperaturą? Lodówka czy wystarczy, że będzie stał w szafie z kosmetykami? Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie dodania gumy, tonik ukręciłam przed chwilą, ale czytam, że niektórzy skarżą się na jego 'niewchłanialność', czy jeśli taka sytuacja zdarzy się i u mnie jutro, to mogę jeszcze wtedy dosypać gumy? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Witaj Ewuś!
    Mam pytanie, a raczej prośbę o poradę. ;) Twoim zdaniem lepiej zrobić tonik z glukonolaktonem czy zakupić gotowy firmy Norel? Który jest lepszy w działaniu? Mam skórę mieszaną, 33 lata i zamierzam wieczorem stosować kwas azelainowy, gdzieś wpleść olejowe serum z witaminą C oraz jakiś tonik. :)
    Dziękuję za odpwowiedź.
    PS. Twój blog spadł mi z nieba. :)
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonik Norel bazuje głównie na kwasie migdałowym (6%), więc jeśli nie tolerujesz kwasów AHA, to lepiej zaopatrzyć się w tonik z glukonolaktonem, który jest delikatniejszy. :) Polecam moją formułę numer 2, nie znam osoby, która by nie była zadowolona z jego działania :) Będzie też odpowiedniejszy w kuracji łączonej z kwasem azelainowym.

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. Cały czas zastanawiam się, co zrobię z półproduktami, które zostaną mi po zrobieniu toniku. Jak będzie mi odpowiadał to super - zrobię kolejną porcję. :) Ale jak piszesz, że jest tak dobry mimo wszystko się skuszę. :)
      A próbowałaś kiedyś toniku z glukonolaktonem, który ma w składzie: hydrolat, glukonolaton, niacymid i mleczan sodu. To byłaby tańsza wersja, ale się obawiam eksperymentu.
      I już ostatnie pytanie. :) Czy guma ksantanowa zupełnie redukuje lepkość, czy jednak ona zostaje?

      Usuń
    3. Półprodukty, których użyjesz do tworzenia toniku, mają mnóstwo zastosowań - wykorzystasz je w każdej formule - możesz wzbogacić nimi własne kosmetyki, maski.. a jak tonik się nie sprawdzi (chociaż wątpię) możesz stworzyć lżejszą wersję z 5% stężeniem :)

      Tonik bez kwasu hialuronowego będzie mnie lepki, guma ksantanowa lekko redukuje lepkość, ale przede wszystkim żeluje produkt - przez to zużywasz go mniej, jest bardziej wydajny i ciężko go 'przedawkować', bo bardzo dobrze się rozprowadza. zachęcam więc do stworzenia wersji żelowej,a jest to banalnie proste :) Wystarczy rozpuścić niewielką ilość gumy w d-panthenolu :)

      Usuń
  48. Ukręciłam dziś tonik z glukonolanktonem 6 %, który składa się wyłącznie z glukonolanktonu oraz hydrolatu z róży damasceńskiej (+konserwant). Z tego co czytam w komentarzach, tonik jest zbyt kwaśny i nie nadaje się do codziennego stosowania, tak? W takiej sytuacji czy mogę jakoś wyregulować to pH tak, żebym mogła go stosować codziennie? Widziałam w poprzednich komentarzach coś o sodzie, ale nie wiem czy mogę ją tam po prostu wsypać do środka czy przyogotować oddzielnie? Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, jeśli robiłaś tonik na hydrolacie różanym nie musisz regulować pH, jest on niewrażliwy na działanie kwasów i utrzymuje je na stałym poziomie - 5 ;)

      Usuń
    2. To super! Pierwszy raz robiłam coś z kwasami i trochę się przestraszyłam, że coś namieszałam :) Twój blog to prawdziwa kopalnia wiedzy, tak się cieszę, że tu trafiłam. Bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam cieplutko :))

      Usuń
  49. Jestem w trakcie zakupów na zsk. I mam pytanko. Czy kupując te wszystkie pólprodukty otrzymam jakies opakowania albo miarki? Jeśli nie, poradź mi proszę, w jaki sprzet powinnam się zaopatrzyć wykonując taki tonik? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć ;) Nie, trzeba kupić samemu. Na początek wystarczy szklana bagietka, szklana zlewka 100ml, łyżeczki miarowe 2ml i 1ml oraz strzykawka -z apteki. ;)

      Usuń
  50. Czy można do drugiej wersji toniku dodać mocznik? Mam ostatnio problem z zaskórnikami zamkniętymi, mam nadzieję że tonik sobie z nimi poradzi! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuziu, tak, możesz dodać :) Mocznik będzie raczej odpowiadał za nawilżenie, nie usunie sam zaskórników zamkniętych, fajnie rozmiękczy skórę. Stosujesz jeszcze jakieś środki? Jak wygląda Twoja pielęgnacja? Może znajdziemy razem jakieś rozwiązanie :)

      Usuń
    2. Oj z zaskórnikami męczę się od kilku już miesięcy :( Ostatnio pogorszyło mi się przez okres- wyskoczyły mi podskórne gulki na brodzi i policzkach :( Dzisiaj robię drugą porcję toniku, pierwsza niestety miała za niskie ph i musiałam się jej pozbyć. Moje łyżeczki miarowe niestety okazały się pomylone, bo 30 ml na łyżeczce (tak oznakowanej przez producenta) to 20 ml w strzykawce! Będę robić tonik tyle razy aż ph będzie odpowiednie ;)
      Ostatnio polubiłam się z mydełkiem dziegciowym i benzacne na te bardziej widoczne wypryski. Do nawilżenia stosuję olej kokosowy oraz Nivea Care ze względu na brak parafiny, no i ze względu na emolientowy skład i pomimo, że używam Nivea od kilku miesięcy, to właśnie go zaczynam obwiniać przez Dimethicone w składzie- chociaż który krem teraz tego nie ma? :(

      Usuń
    3. pH możesz podwyższyć za pomocą sody oczyszczonej :) Nie musisz wyrzucać toniku, tylko witamina B3 może się rozkładać w tak niskim pH. Pamiętaj, by regulować pH po odstaniu toniku (24h) i dopiero wtedy dodawać wit.B3 (jeśli pH Ci tak skacze, u mnie to nie ma miejsca) albo podgrzać delikatnie roztwór.

      Olej kokosowy nie powoduje u ciebie tych podskórnych krost i zaskórników? Ma wysoki potencjał komedogenny.

      Usuń
    4. Dodałam sody i niestety ph było za wysokie i uznałam, że nie będę więcej kombinować. Poprosiłam siostrę o pomoc, ona jest obcykana w kwasach! :D

      Nigdy nie obwiniałam kokosa o to, ale może faktycznie jest on winowajcą. Spróbuję peelingu z korundem kosmetycznym, może on da radę :)

      Usuń
  51. A czy Wam też osadza się na dnie buteleczki ten biały proszek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A którą wersję robiłaś? Jeśli drugą, to może być nierozpuszczona alantoina, mozesz dodać do toniku odrobiny glikolu albo polysorbate jeśli masz na stanie :)

      Usuń
  52. Jutro bede robić wersje z mocznikiem :) zapomnialm całkiem o tym ze mam ten kwas na stanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Ewciu mam pytanko...odkąd zaczęłam śledzić Twój blog moja skóra zmienia się na lepsze- jestem w szoku- po wielu ciężkich latach z trądzikiem.
    Używam maseczki z kwasem azelainowym i toniku z glukonolaktonem oraz maseczki z siarką.
    Teraz mam zamiar zakupić olejek myjący z biochemii urody. Pisałaś że warto do niego dodać olejku eterycznego, choćby w celach konserwujących.
    W jaki sposób to dodajesz?Czy do buteleczki z olejkiem wkraplasz kilka kropki olejku eterycznego? I jaki sprawdziłby się najlepiej w przypadku cery trądzikowej?
    Rozumiem że najpierw myjesz takim olejkiem buzie, a nastepnie mydłem afrykańskim. Mam złe doświadczenia z demakijażu olejami- niekończący się wysyp i bardzo boje się ponownego pogorszenia stanu skóry, myślisz że mogę spróbować?
    Ah i mam jeszcze pytanie, dość często pojawiają mi się zaskórniki które dosłownie proszą się o "wyjście", po ich wyciśnięciu jednak- zawsze dzieje się coś niedobrego, zwykle, bolesna czerwona gula. Zaskórnik zawsze staram się wycisnąć do końca, dezynfekuje miejsce wodą utlenioną i darsonvalem a pomimo tego zawsze kończy się to źle.
    Czy masz Ewciu jakiś sposób na takie zaskórniki? I już ostatnie pytanie, co myślisz o maści ichtiolowej?
    Byłabym przeszczęśliwa gdybyś znalazła chwilę i rozwiązała moje wątpliwości- jesteś moim największym guru ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się ciesz, że Twoja skóra ma się ku lepszemu :)
      Tak, po wymieszaniu oleju z emulgatorem, wkraplam olejek eteryczny, na 100ml zazwyczaj 10 kropli. W przypadku cery trądzikowej jest pełen wachlarz i tak naprawdę wybieram sposób zapachów, które mi odpowiadają. Polecam na początek olejek z drzewa herbacianego lub olejek z rumianku rzymskiego 9jest dostępny tlyko na mazidłach). Ostatnio pokochałam połączenia paczuli i kadzidłowca, mają one również silne właściwości antyseptyczne, obkurczają pory, pobudzają krążenie :) Warto też dodać olejku z lawendy, czy rozmarynu - one głównie odświeżają, działają antybakteryjnie i wygładzają skórę :)

      Sam olejek myjący bardzo pogarszał stan mojej cery, natomiast od długiego czasu zmywam olejek mydłem i dzięki temu nic złego się z moją cerą nie dzieje - w zamian mam tylko dobrze oczyszczoną skórę ;)

      U mnie zaskórniki ruszyła tylko tretinoina, tylko ona wytępiła ten problem do końca. Są środki, które także sobie z tym radzą, ale sprawdzają się u mnie jako terapia podtrzymująca efekty - kwas LHA kwas azelainowy. Jeśli Twój problem nie jest tak mocno nasilony (u mnie był to dosłownie zaskórnik na zaskórniku), to warto spróbować z tymi kwasami. Na zaskórniki działa świetnie również kwas salicylowy i mlekowy. Jednak szczerze, tylko retinoid usunął całkowicie moje zaskórniki, nawet te na nosie, które są bardzo głębokie i na czas retinoidu mam wręcz dziury w tym miejscu :(

      Woda utleniona i daronval to zbyt mało, jeśli już nie możesz się powstrzymać, to miejsce zdezynfekuj skinseptem, a następnie sączącą się ranę octeniseptem, który można stosować na rany otwarte. Chociaż odradzam dotykać twarzy,a tym bardziej cokolwiek wyciskać. Nie warto ;)

      Nie jestem fanką maści ichtilowej, usuwa ona ropę, która wypełnia stan zapalny - to nie jest dobra wiadomość, ponieważ w ten sposób powstają głębokie blizny, Procesu ropienia i bliznowacenia nie powinno sie zakłócać, w tym miejscu lepiej zastosować punktowo tretinoinę, antybiotyk miejscowy lub ewentualnie nadtlenek benzoilu, którego unikam, ale jest mniejszym złem niż maść ichtilowa :)

      Usuń
  54. Jesteś niesamowita Ewciu!
    Serdecznie dziękuję ;-)
    A emulgator dodany do olejku myjącego tzn? To już obiecuje ostatnie pytanie;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emulgator to środek, który umożliwi powstanie emulsji - sam olej nie łączy się z wodą, więc nie usuniesz go łatwo z powierzchni skóry i konieczne będzie użycie detergentów, dodatek emulgatora emulguje tłuszcz i w kontakcie z wodą - tworzy się emulsja, przez co olej błyskawicznie usuwa się z powierzchni skóry. W tym celu polecam sprawdzony Glyceryl cocoate. :)

      Usuń
  55. A co myślisz o używaniu samego mydła afrykańskiego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko zależy jak znosisz zasadowe środki myjące, na tle innych mydeł jest bardzo kremowe i delikatne, ale jak najbardziej stosowane samodzielnie może potęgować odwodnienie skóry i jej ściągnięcie ;)

      Usuń
  56. http://www.biochemiaurody.com/sklep/olejekmyj-teatree.html

    Skorzystam i ja ;-)
    A czy zamiast olejku myjącego i oddzielnie olejku z drzewa herbacianego mogę kupić olejek z linku? To jest ten sam który zachwalasz?
    I mam jeszcze pytanie, w czasie stosowania kwasów są dni kiedy skóra jest przesuszona, czy powinno używasz się wtedy np peelingów enzymatycznych żeby nie zapychać porów łuszczącym się naskórkiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej ;) Y\Tak, olejki z BU są bezkonkurencyjne :)

      Stosuję peelingi enzymatyczne, ponieważ złuszczający się naskórek może czopować ujścia mieszków włosowych i przyczyniać się do stanu zapalnego, często też skóra może brązowieć przy małej ilości emolientów i ciężko jest ją usunąć. O ile peelingi enzymatyczne latem są u mnie zbędne przy lekkich kwasach, o tyle przy mocnym łuszczeniu są moim zdaniem niezbędne, choć to dodatkowy czynnik podrażniający.

      Usuń
  57. W jaki sposób dokładnie odmierzasz wszystkie składniki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zależności od konsystencji i postaci łyżeczka miarową (składniki suche i bardzo gęste) i strzykawką (ciecze), jeżeli wykonuję bardziej skomplikowane formuły, używam tylko wagi jubilerskiej, w takim odmierzaniu na ml zawsze robi się trochę na oko ;)

      Usuń
  58. Ewciu jaki jest Twój ulubiony peeling enzymatyczny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling z owoców tropikalnych e-naturalne i egzotyczny z biochemiiurody ;)

      Usuń
    2. http://www.biochemiaurody.com/sklep/peelenzymaticEKO.html

      Czy to ten z biochemii?
      Dziękuję

      Usuń
  59. Pani Ewo stosuje od dłuższego czasu kwas azelainowy, tonik z glukonolaktonem oraz migdałowy na trądzik. Jeśli chodzi o zmiany trądzikowe rzeczywiście poprawa jest, znaczna. Ale mam wrażenie jakby przebarwienia pozapalne nadal intensywnie czerwone, a nawet bardziej widoczne. Czy coś robię nie tak?
    Moja skóra niestety jest taka, że nawet najmniejsza krostka zostawia czerwony ślad na baaaardzo długa.
    Bylabym niezmiernie wdzięczna za podpowiedź, bo mam wrażenie na skórze znasz się jak mało kto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, mam podobny problem i to specyfika Twojej skóry, przebarwienia powinny wchłonąć się same, należy je chronić przed słońcem. Aby przyspieszyć ten okres warto stosować środki obkurczajace naczynka krwionośne i poprawiające krążenie - sprawdzą się wyciągi i liposomy do cery naczynkowej, polecam kompleks na naczynka z naturalissa ;) Bromelaina i papaina również przyspieszają ten proces.

      Usuń
  60. Czesc Ewa. Od kilku dni czytam Twojego bloga, przyznam ze jest to skarbnica wiedzy. Jestem kompletnym laikiem jesli chodzi o robienie wlasnych kosmetykow a nie ukrywam ze przy moim tradziku mogloby mi sie przydac ta wiedza. Zrobilam dzisiaj tonik wersje 2(a raczej probowalam z dwoma podejsciami ;)) uzylam hydrolatu rozanego. Sprawdzilam ph i na moje oko wyszlo 3 :o choc zaden z kolorow na pierwszym kwadraciku nie przypominal tego ktory wyszedl mi (srednia zielen). Moj "tonik" stoi w lodowce od kilku godzin. Pytanie czy moge cos jeszcze z nim zrobic czy musze probowac na nowo go stworzyc? :) mialam jeszcze problem z rozpuszczeniem witaminy B3, mieszalam, mieszalam, troche podgrzalam i po dluzszym czasie sie udalo ale nie woem czy nie popelnilam jakiegos bledu. Dodam ze hydrolat byl prosto z lodowki. Moja tlusta skora baaardzo potrzebuje nawilzenia wiec licze na rade i cieplutko pozdrawiam ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć ;)
      Kochana, w przypadku glukonolaktonu hydroliza kwasu może trwać nawet dobę- masz dwie możliwości, albo odczekać co najmniej 24 h i zmierzyć pH, albo podgrzać roztwór w ok. 40- stopniach przez kilka minut, następnie zmierzyć pH ;)

      Wszystkie składniki powinny dobrze się rozpuścić, może dodawałaś je zbyt szybko, albo nie mieszałaś po dodaniu każdego? Myślę, że wszystko powinno rozpuścić się po odstaniu w lodówce ;) pH też dojdzie. Jeśli jednak nadal będą te grudki, to możesz je rozpuścić polisorbatem, czy glikolem, jeśli masz na stanie ;)

      Usuń
  61. Czy można zastąpić kwas hialuronowy roztworem wodnym mleczanu sodu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie za bardzo, ale możesz pominąć kwas hialuronowy, jeśli dodasz mleczan sodu pamiętaj o uregulowaniu pH, może być za wysokie.

      Usuń
  62. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  63. W jakim czasie po zastosowaniu toników można użyć retinoidu? (Stosuje differine) Czy Tonik z mocznikiem można stosować z pH 4 czy trzeba je podwyższyć? Nie jest ono za niskie dla skóry?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To lekko kwaśne pH, odpowiednie do tonizacji po myciu detergentami, po około 30minutach możesz aplikować retinoid. Możesz podwyższyć lekko pH do 5, będzie w dolnej granicy neutralnego dla skóry, ale moim zdaniem te z pH 4 są najlepsze dla trądzikowej skóry, chyba ze takiej nie posiadasz ;)

      Usuń
    2. Niestety taką posiadam, więc pH pozostawię bez zmian. Dziękuję za odpowiedź! :)

      Usuń
  64. Zrobiłam oba toniki według podanego przepisu. Używam ich na zmianę od kilku dni. Wydaje mi się, że przyczyniły się do podrażnienia mojej skóry, oprócz tego zauważyłam zwiększoną liczbę zaskornikow. Czy wiesz czym tp może być spowodowane? Nie wiem czy odstawić toniki czy nadal używać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmierz pH przy pomocy papierków lakmusowych i podnieś je do 5-6, może jest zbyt niskie i dlatego podrażnia Twoją skórę. Zachowałaś szczególną higienę przy robieniu toników? Dezynfekcja narzędzi, szklanek, butelek, bagietek, łyżeczek? Same kwasy PHA nie powodują zaskórników, prawdopodobnie wzięły się z podrażnienia skóry :)

      Usuń
    2. Wszystko dezynfekowałam. Jednak podraznial mnie tylko tonik z mocznikiem, więc chyba rzeczywiście to wina pH. Już wszystko wróciło do normy. Dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
  65. Czy możesz polecić sklep, w którym mogę zakupić składniki do twarzowych specyfików o których piszesz na swoim blogu? Chodzi mi m.in. o składniki toników, które chciałabym wykonać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zróbsobiekrem, mazidła.com, ecospa.pl, tam robię najczęściej zakupy.

      Usuń
  66. Ludzie! kto mi to przeliczy na gramy??? Please

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasugeruj się stężeniem procentowym i masz odpowiedź :)

      Usuń
  67. czy dobrze rozumiem? jeśli mam do dyspozycji wagę, to mogę sobie to zrobić na podstawie stężeń procentowych które są po lewej stronie :) a jeśli mam łyżeczki miarowe to kierować się tymi ml po prawej (zwłaszcza jeśli chodzi o substancje sypkie) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tylko odpowiada to 100ml roztworowi, jeśli chcesz zrobić - mniej, dzielisz;) Dokładnie ;)

      Usuń
  68. Witam serdecznie!
    Podpowiedz mi proszę jaki kwas mogę jeszcze włączyć w swoją pielegnację. Mam 32 lata i dopiero zaczynam z kwasami. Zależy mi na rojaśnieniu cery, poprawie jej kolorytu i zwalczeniu drobnych podskórnych niedopskonałości i zaskórników a także o działanie przeciwzmarszczkowe. Wieczorem stosuję triacneal a rano skinoderm.
    Z góry dziękuje za odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam stabilną witaminę C lewoskrętną (Auriga, LIQ CC) i lekki tonik z kwasem salicylowy :)

      Usuń
  69. Hej z której strony polecisz zamówić glukonolankton? Widziałam że ceny znacząco się różnią np między zsk i ecospa. Ich jakość też się różni? Byłabym wdzięczna za odpowiedź :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpływ na cenę ma głównie dostawca i ceny związane z przewozem. Aktualnie kupuję ten z ecospa i jestem zadowolona.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Pozdrawiam ☺

      Usuń
  70. Czy glukonolakton mogę połączyć z płynem miceralnym? mam skórę bardzo wrażliwą i połączenie kwasu z samym hydrolatem podrażnia mnnie. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czemu do płynu micelarnego? Samo połączenie glukonolaktonu i hydrolatu jest drażniące, gdyż należy uregulować pH. Bez regulacji jest bardzo kwaśne, stąd podrażnienie :) Kup koniecznie papierki lakmusowe i podnieś pH za pomocą sody oczyszczonej ;) Poza tym, hydrolaty sprawdzają się średnio do takich formulacji, jedynie różany jest odporny na działanie kwaśnego pH (właściwości buforujące) i jest wciąż na tym samym poziome, a wiec nie wymaga regulacji. Każdy inny hydrolat będzie po takiej dawce kwasu natychmiast kwaśny i tym samym straci swoje właściwości, w większości.

      Usuń
    2. Zakupiłam własnie hydrolat różany i on mnie niestety podrażnia( skóra jest po nim czerwona i piecze przez kilka minut):( dlatego chciałam go rozcieńczyc z płynem miceralnym który mnie nie podrażnia. W takim razie z czym mogę zmieszać ten kwas ( oprócz hydrolatu) żeby miał wlasciwe ph i nie podrazniał skóry? dziękuje bardzo za odpowiedz. pozdrawiam

      Usuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!