Witajcie kochani!
Starałam się, by wpis pojawił się możliwie wcześnie, byście mieli jeszcze możliwość zbioru tego surowca ;) Mowa o niezwykle cennych pączkach brzozowych, które tak naprawdę są remedium na wszystko. Wiele osób zbiera jeszcze nierozwinięte pączki, ale równie cennym surowcem są te otwarte, z widocznymi młodymi listkami. Zbiór trwa od końca marca do połowy kwietnia.Skład chemiczny pączków brzozwych: żywice, trójterpeny lupanowe (betulina, kwas betulinowy), saponiny – 1-2%, flawonoidy (kemferol, luteolina, kwercetyna, rutyna, hiperozyd), aminokwasy (sporo cytruliny), kwas salicylowy, olejek eteryczny, witaminy (P, C, B), garbniki, śluzy, wielocukry, fitohormony, fitosterole.
Wnioskując po składzie możemy domyślić się, że napar z pączków brzozy stosowany zewnętrznie będzie doskonale wpływał na cerę trądzikową, łojotokową, tłustą i problematyczną. Owy napar powinien być wykorzystywany przy każdym schorzeniu dermatologicznym, dzięki unikalnemu połączeniu składników aktywnych leczy trądzik, egzemy, działa antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo (miedzy innymi na gronkowca złocistego, E.coli, czy beztlenowce), zmniejsza stany zapalne i łagodzi objawy łuszczycy, atopowego zapalenia skóry, uczulenia, wyprysku kontaktowego, rozjaśnia przebarwienia, powoduje także odrost włosów w przypadku łysienia plackowatego, hormonalnego, łojotokowego, czy nawet po chemioterapii!
Pączki brzozowe są niezwykle cennym surowcem, ponieważ zawierają skoncetrowane dawki substancji aktywnych, a więc działają lepiej, szybciej i skuteczniej. ;)
Działanie
Wyciągi z pączków brzozowych działają antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo, moczopędnie, przeciwobrzękowo, napotnie, przeciwgorączkowo, przeciwartretycznie, przeciwreumatycznie, przeciwzapalnie, odtruwająco, wzmacniająco, antyseptycznie, odkażająco, oczyszczająco na drogi moczowe, przeciwkamiczo (zapobiegają odkładaniu się osadów i kamieni moczowych w układzie moczowym). Preparaty z pączków brzozowych uintensywniają wydzielanie żółci oraz zwiększają wydalanie szkodliwych produktów przemiany materii i ksenobiotyków. Regulują gospodarkę hormonalną i wodno-elektrolitową. Źródło
Pozwolę sobie także przytoczyć kilka fragmentów na temat betuliny i kwasu betulinowego i ich zastosowaniu w kosmetyce, które pochodzą ze strony producenta kosmetyków Sylveco
,,Betulina jest cennym składnikiem pudrów toaletowych i kosmetyków.
Więcej na temat betuliny i kwasu betulinowego możecie poczytać TUTAJ!
- Jest naturalnym antyoksydantem, chroni skórę przed wolnymi rodnikami i czynnikami rakotwórczymi oraz przyśpieszającymi starzenie.
- W przypadku atopowego zapalenia skóry oraz łuszczycy zmniejsza zmiany skórne, obrzęki oraz likwiduje objawy świądu.
- Jest regulatorem wydzielania sebum, ma właściwości przeciwzapalne, hamuje również rozwój bakterii trądzikowych Escherichia coli i Staphylococcus aureus (gronkowiec złocisty).
- Jest wykorzystywana w leczeniu przewlekłych wyprysków (egzema) oraz trądziku pospolitego, różowatego i sterydowego.
- Ma działanie przeciwgrzybicze i przeciwpierwotniakowe.
- Silnie pobudza syntezę kolagenu i elastyny w skórze, a także reguluje gospodarkę lipidową i wodną skóry, zapobiega więc powstawaniu cellulitu, poprawia jej ukrwienie i koloryt.
- Jest naturalnym inhibitorem tyrozynazy - enzymu, który przyspiesza przemianę melaniny; w ten sposób reguluje proces wytwarzania i dystrybucji melaniny w skórze, co ma zastosowanie w profilaktyce i pielęgnacji skóry z przebarwieniami; skutecznie zapobiega pojawianiu się zmian barwnikowych w skórze, które mogą prowadzić do rozwoju czerniaka; badania kliniczne potwierdzają również wysoką skuteczność betuliny w redukowaniu znamion dysplastycznych oraz zmian typu rogowacenia słonecznego.
- Wykazuje działanie przeciwwirusowe – zapobiega i łagodzi objawy opryszczki.''
Zastosowanie
Przetwory z pączków brzozowych wykorzystuje się do leczenia skąpomoczu, kamicy moczowej, obrzęków pochodzenia sercowego i krążeniowo-nerkowego, reumatyzmu, artretyzmu (dny), chorób skórnych, zatruć, stanów zapalnych układu moczowego i płciowego, zapalenia piersi. Ponadto w terapii zapalenia przydatków, upławów, zaburzeń hormonalnych (dotyczy: mineralokortykosteroidy, wazopresyna, hormony płciowe). Powinny być stosowane do leczenia wszelkich schorzeń dermatologicznych (np. wypadanie włosów, brak połysku włosów, wypryski, zapalenia mieszków łojowych, łuszczyca, trądzik, owrzodzenia). Zewnętrznie: stany zapalne oczu (okłady, przemywanie), choroby skórne (okłady, przemywanie), stany zapalne odbytu (lewatywy) i układu płciowego (płukanki, nasiadówki, irygacje). Źródło
Jak wykonać napar z młodych pączków brzozowych?
Napar z pączków świeżych lub suchych: 2 łyżki mielonych (rozdrobnionych) pączków zalać 400 ml wody wrzącej; przykryć, odstawić na 30 minut, przecedzić.
Napar ma przyjemny, brzozowy aromat. Kolor zielono-żółty, z zawiesiną na dole. Należy go przechowywać w lodówce w szklanym opakowaniu co najwyżej 3 dni. Jeśli chcemy zachować go dłużej, możemy go zakonserwować np.FEOG-iem czy alkoholem. Osobiście ususzyłam młode pączki (temperatura około 35 stopni Celsjusza w przewiewnym i zaciemnionym miejscu) i wykonuję napar co kilka dni ;)
Do wykonania toniku, wcierki i płukanki potrzebujemy naparu.Pamiętajcie o tym, by napar brzozowy trzymać w szklanym opakowaniu.
Tonik dla każdego typu cery, szczególnie dla cery trądzikowej, tłustej, łojotokowej, wrażliwej, atopowej i alergicznej
Znalazłam dwa przepisy na tonik brzozowy, aczkolwiek podam Wam jeden, sprawdzony. 1 łyżkę młodych pączków brzozowych zalewamy 250 ml gorącej wody (ale nie wrzącej), zostawiamy pod przykryciem na 30minut, przecedzamy i zostawiamy do ostygnięcia. Póki co, jest to najlepszy tonik jaki miałam ;) Genialnie nawilża, łagodzi i koi zmiany trądzikowe, przyspiesza gojenie, ranki się nie bliznowacą,a przebarwienia po stanach zapalnych znikają bardzo szybko. Nie mam mu nic do zarzucenia, z resztą, to, co suszy się na strychu mówi samo za siebie :D
Płukanka do włosów, szczególnie dla włosów cienkich, delikatnych i przetłuszczających się
2 łyżki pączków brzozowych zalałam 500ml gorącej wody, parzyłam 30mminut i przecedziłam. Przestygniętym naparem przepłukałam kilkukrotnie włosy podczas spłukiwania maski. Włosy były niesamowicie puszyste, lekkie, zyskały sporo na objętości. Ale to nie wszystko ;) Dotykając ich czułam jakie są 'mięsiste' - nawilżone i niesamowicie miękkie. Dodatkowo płukanka pięknie odbija włosy od nasady i przedłuża ich świeżość.
Wcierka dla włosów osłabionych i wypadających
Możemy tutaj zrobić bardziej skoncentrowany napar, ale pamiętajcie o tym, by zmniejszać proporcje, ponieważ postoi on w lodówce maksymalnie 3 dni. 2 łyżki pączków brzozowych zalewamy 300ml gorącej wody, odstawiamy pod przykryciem na 30minut, przecedzamy. Niestety aktualnie wcieram odwar olchowy i nie wypowiem się, czy napar brzozowy rzeczywiście działa. Powinien on hamować wypadanie włosów, pobudzać cebulki do wzrostu oraz ograniczać ich przetłuszczanie.
Woda brzozowa na bazie alkoholu
Sprawdzi się u osób, których nie podrażnia alkohol w wyższych stężeniach, dodatkowo wcierka postoi sobie o wiele dłużej w lodówce ;) Do słoika wrzucamy około 8-10 czubatych łyżek pączków liściowych, zalewamy je około 150-200ml gorącego 40-60% alkoholu, ostawiamy w ciemne miejsce na około 10-14 dni. Przed nałożeniem wcierki, rozcieńczamy ją z wodą w proporcji 1:1.
Znacie wodę brzozową? Stosujecie ją?
Bardzo się cieszę, że przypomniałaś mi o dobroczynnym działaniu brzozy :) Rozpoczynam kurację.
OdpowiedzUsuńNie doceniamy tego, czego mamy. Brzoza jest na to najlepszym przykładem, leczy praktycznie wszystkie schorzenia dermatologiczne i choroby wewnętrzne :)
UsuńNie stosowałam jeszcze, ale przyznam, że za leniwa jestem na takie robótki.
OdpowiedzUsuńNa liście zakupowej mam hydrolaty :)
Oj tam leniwa, hydrolatu brzozowego nie dostaniesz :D
Usuńświetny pomysł, muszę się wybrać na pączki brzozowe:D
OdpowiedzUsuńKoniecznie :Das
UsuńWybieram się dzisiaj na spacer w poszukiwaniu pączków brzóz. Czy tonik i płukanka też mają taki krótki czas przydatności?
OdpowiedzUsuńNiestety tak :(
Usuńużywam wody brzozowej, ale taką gotową ze sklepu ;)
OdpowiedzUsuńmój tata kiedyś robił taką naturalną płukankę z liści :)
Z młodych listków są najlepsze, bo zawierają dużo żywicy i genialnie nawilżają włosy. Z dojrzałych liści działanie jest słabsze ;/
UsuńZainspirowałaś mnie. Tylko gdzie ja znajdę takie brzozy? Co prawda mam ich od groma blisko domu, ale to jest rezerwat i tam nie można nic ruszać...
OdpowiedzUsuńEch :( Ja mam to szczęście, że mam praktycznie wszystko na miejscu, mieszkam blisko terenów leśnym, jeziornych, bagiennych i wszystko w jednym :D Warto poszukać, płukanka i tonik są świetne :0
UsuńCiekawa jestem, jakby taka domowa woda zadziałała na moją cerę :) Mam w ogródku kilka brzózek :)
OdpowiedzUsuńAleż zazdroszczę, ja muszę śmigać do lasku mojego wujka :D
UsuńJuż zebrane. :)
OdpowiedzUsuńI co będziesz z niej przygotowywać ?:)
UsuńWszystkie Twoje przepisy wypróbuje, ale chyba na toniku najbardziej mi zależny:)
UsuńUwielbiam wodę brzozową, ale głównie w celach spożywczych ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam pić sok z brzozy :D
UsuńWitaj :) mam do Ciebie pytanie dotyczące mycia twarzy - w jednej z notek pisałaś, że używasz żelu micelarnego z biedronki, a dodatkowo gdy masz makijaż, mieszasz go z olejem lnianym.
OdpowiedzUsuńMam cerę mieszaną, chciałam spytać czy mogę wykorzystać do takiego mycia olej słonecznikowy (najzwyklejszy, również biedronkowy) i ewentualnie czy nie zaszkodzi mu, gdy będę go cały czas trzymała w łazience?
Pozdrawiam ciepło,
Marta :)
Jasne, że możesz. Możesz trzymać w łazience, ale małe ilości np. 50ml ;)
UsuńFajnie, dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :)
UsuńMój mąż który jest przyrodnikiem, mowi że już za poźno na pączki, w tej chwili brzoza się już rozwinęła. Czy do tych naparów można użyć tylko pączków?
OdpowiedzUsuńMłode listki też mogą być, napisałam o tym :)
UsuńOk, dobra, doczytałam sobie, pytania nie było
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAch, czyli już za późno tym razem :/
OdpowiedzUsuńCzy suszone liście, zakupione w zielarni, też sprawdzą się w roli przemywania twarzy/ tonizowania ? I jakich użyć proporcji do twarzy? Bo do włosó mocniejszy napar, tak?