Cześć kochani :)
Niestety wpisy nie pojawiają się tak często jak kiedyś, ale postaram się stawać nawet na rzęsach, byście nie musieli czekać aż tak długo na kolejny post ;) Dzisiejszymi bohaterami będą dwa cudowne, naturalne kosmetyki. Piszę o nich celowo w tym miesiącu, ponieważ bez problemu dostaniecie świeżą, pachnącą natkę pietruszki.Na samym początku opiszę Wam właściwości pietruszki, są one naprawdę imponujące i nie rozumiem, czemu nie doceniamy naszych regionalnych, sezonowych warzyw i owoców. Ile osób słyszało o zawartości witaminy C w papryce, pomarańczy, czy marakui? A ile z Was słyszało o tym, że 1 łyżka posiekanej natki pietruszki zapewnia nam dzienną dawkę spożycia tej witaminy? To tylko jedna z wielu witamin występujących w pietruszce, bowiem jest ona prawdziwą skarbnicą minerałów i niezbędnych witamin takich jak prowitamina A, witamina PP, K, z grupy B oraz magnez i żelazo. To prawdziwa odżywcza bomba, dlatego jest ona nieodłącznym elementem zdrowej diety, zwłaszcza w kuracjach oczyszczających i odchudzających.
W dzisiejszym poście poruszę jednak kwestię użytku zewnętrznego, bowiem natka pietruszki przez unikalny skład sprawdza się wyśmienicie w pielęgnacji cery dojrzałej, nieelastycznej, poszarzałej, wrażliwej, trądzikowej, zanieczyszczonej i naczyniowej.
O wodzie pietruszkowej słyszałam kilka lat temu, sporządzała ją moja koleżanka i zachwalała jej niesamowite odświeżające i rozjaśniające właściwości.Byłam młoda i głupia, więc sięgałam moim zdaniem po lepsze kosmetyki drogeryjne, niż jakieś babcine wynalazki ;) Kiedy na nowo zaczęłam dbać o swoją cerę, o wodzie pietruszkowej zrobiło się już bardzo głośno. No i się nie dziwię, moim zdaniem to jeden z lepszych naturalnych toników.
Wykonanie wody pietruszkowej jest banalnie proste, potrzebujemy natki pietruszki i wody, najlepiej mineralnej. Naszą natkę pietruszki siekamy, wrzucamy do szklanego słoiczka i zalewamy wodą na noc. Po około 12 godzinach nasz tonik jest gotowy, wystarczy go tylko przecedzić. Woda pietruszkowa ma ważność około 5-10 dni i należy ją przechowywać w lodówce, koniecznie w szklanym opakowaniu.
Jak na moją cerę działa woda pietruszkowa?
- Doskonale odświeża i tonizuje
- Ochładza i przynosi niesamowite ukojenie
- Likwiduje obrzęki, zasinienia i opuchlizny (zwłaszcza pod oczami)
- Cera jest widocznie rozjaśniona, wygładzona i sprawia wrażenie świeżej i wypoczętej
- Działa antybakteryjnie i widocznie przyspiesza gojenie skóry
- Niesamowicie wygładza skórę
- Jako toniku
- Jako bazy do toników z kwasami, peelingów i maseczek
- Jako odświeżająca mgiełka do twarzy
- Jako wcierka do włosów
A teraz nadszedł czas na mojego ulubieńca olejowego ;) Olej z nasion pietruszki kupiłam dzięki mojej czytelniczce (bardzo Ci dziękuję :*) i okazał się strzałem w dziesiątkę. Jest to niezwykle cenny olej, o którym nie jest zbyt głośno i mam cichą nadzieję, że po moim wpisie trafi na Wasze listy życzeń, bo jest zdecydowanie warty zakupu.Olej jest lekki, wchłania się bardzo szybko i nie powoduje żadnych zaskórników, czy stanów zapalnych, ba, ma nawet na nie świetny wpływ! Zauważyłam, że ślady po stanach zapalnych giną bardzo szybko, nie bliznowacą się, a skóra mimo bladości ma ładny, promienny i zdrowy koloryt. Nie mam także większych problemów z naczynkami, działa na mnie długofalowo i jest to jeden z niewielu olei, który ma tak świetny wpływ na moją cerę. Od kiedy pracuję, przez klimatyzacje moja skóra stała się jeszcze bardziej wymagająca - ten olej trzyma ją w ryzach. Będę go kupować regularnie i z pewnością zaliczę go do odkryć kosmetycznych tego roku.
Co wyróżnia olej z nasion pietruszki? Przede wszystkim niezwykle bogaty i unikalny skład, olej ten zawiera UWAGA! do 72% kwasu petroselinowego, który ma niebagatelny wpływ na naszą skórę.Olej z nasion pietruszki ma zgniłozielony kolor i bardzo mocny zapach pietruszki, czasami aż bolała mnie od niego głowa i nie mogłam przez niego zasnąć ;/
,,Kwas petroselinowy obecny w oleju z pietruszki ma znaczący wpływ na procesy różnicowania komórek skóry. Działanie kwasu petroselinowego polega na aktywacji receptorów PPAR (Peroxisome Proliferator-Activated Receptor) w skórze, dzięki czemu pobudzona zostaje produkcja lipidów naskórka (ceramidów i steroli) oraz protein naskórkowych (inwolukryny i profilagryny), jak również pobudzone zostają procesy formowania prawidłowych komórek skóry oraz procesy gojenia. Dzięki tym mechanizmom, kwas petroselinowy poprawia barierę ochronną skóry, zwiększając nawilżenie skóry, pobudza metabolizm skóry, wpływa na regenerację naskórka oraz sprzyja gojeniu, zmniejszając stany zapalne w skórze. Dodatkowo kwas ten poprawia mikrokrążenie w drobnych naczynkach, dzięki czemu skóra nabiera lepszego kolorytu.''
Biochemia Urody
- Działa przeciwzapalnie, antybakteryjnie, ściągająco i antyseptycznie
- Widocznie wygładza skórę
- Poprawia nawilżenie, skóra jest bardziej elastyczna i jędrna
- Przyspiesza gojenie skóry
- Poprawia koloryt skóry i rozjaśnia przebarwienia
- Ma zbawienny wpływ na naczynka - wzmacnia je i zapobiega ich pękaniu
- Hamuje wypadanie włosów
- Działa antycellulitowo
Swój olej kupiłam na stronie e-naturalne, około 6 złotych za 10ml. Z racji tego, że olej jest bardzo, ale to bardzo wydajny, dla mnie nawet ze względów ekonomicznych jest warty zakupu. Olej ma krótką ważność - około 3-4 miesięcy od daty produkcji.
Znacie właściwości pietruszki?:)
Świetny pomysł a może zamiast kupować oleju zrobić macerat próbowałaś?
OdpowiedzUsuńwłaśnie! o tym samym pomyślałam :)
UsuńMożna zrobić macerat, ale nie będzie miał tak skoncentrowanego działania jak ten wytłoczony z nasion pietruszki :)
UsuńTe 12 godzin w nocy również w lodówce? ;)
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńPietruszkę preferuję w zupce ;D hehe Ale chętnie spróbuję bo brzmi na prawdę nieźle !!
OdpowiedzUsuńJa pietruszkę jem codziennie, rośnie u mnie jak szalona ;) Spróbuj koniecznie, bo warto :)
UsuńA ja, jak zawsze zresztą przy tonikach, spytam o pH. Woda pietruszkowa sama w sobie ma kwasowe czy też należy, za pomocą chociażby kwasku cytrynowego, je uregulować?
OdpowiedzUsuńGwen, podejrzewam, że w granicach 5, ale wieczorem będę przecedzać swój tonik i zmierzę :)
UsuńTonik ma pH ok. 6,5.
UsuńMuszę koniecznie zrobić wodę pietruszkową :D
OdpowiedzUsuńOlej z nasion pietruszki również uwielbiam, spisuje się świetnie, zapach nawet jestem w stanie już znieść - ładnie mi wszystko rozjaśnia :)
Natkę pietruszki mam w ogródku i codziennie obowiązkowo spora ilość ląduje w ziemniaczkach :)
Mi z ziemniakami nie smakuje ;/ Daję ją do twarogów, kanapek, robię też pastę pietruszkową, ale wersja podstawowa jest dla mnie bez smaku.
UsuńOj tak, olej genialnie rozjaśnia cerę - jest taka wypoczęta, świeża, promienna :D
Ewuś, bo chyba nie pisałaś, czy Twój olej z pietruszki w lodówce też tak zastyga? Bo u mnie czasem jest płynny, czasem lekko zastyga i zatyka otworek w butelce, a pisze, że i tak trzeba trzymać w lodówce. Nie wiem, czy też tak masz? ;) No chyba że on po prostu w lodówce zmienia konsystencję na lekko stałą, ale nie widziałam o tym informacji na stronie.
UsuńNie, mi nic nie zastyga. A gdzie go trzymasz? Bo ja najniższej półce, gdzie jest najwyższa temperatura :)
UsuńJa trzymam na górnej półeczce z boku, może zmienię miejsce ;)
UsuńDobra jako tonik u mnie niestety nie uporała się z cieniami pod oczami
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj z tonikiem z kwiatów kasztanowca? albo arniki?
UsuńJa właśnie robię tonik pietruszkowy :) i szykuję się do maceratu
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać o efektach :)
UsuńWodę z pietruszki wykonam na pewno;) dzięki za wpis!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się sprawdzi:)
UsuńA myślisz, że można taką mgiełkę dać na włosy a potem olej ? :)
OdpowiedzUsuńGabi, jasne, że tak ;)
UsuńHej, a olej stosujesz solo czy rozcieńczasz?:)
OdpowiedzUsuńRozcieńczam do 5-20% :)
UsuńDziękuję za odpowiedź :*
UsuńPietruszkę stosuję wewnętrznie (pęczek natki + 2 łyżki siemienia + szklanka wody), nie mam cierpliwości do kosmetyków, które trzeba przechowywać w lodówce, w 90% przypadków po prostu tam sobie stają aż się przeterminują. Olej z nasion pietruszki już był na mojej wishliście i właśnie przeskoczył na sam szczyt. ;)
OdpowiedzUsuńNie będziesz żałować, póki co żaden olej nie zrobił takiej rewolucji na mojej skórze. Wyglądam jeszcze młodziej, w domu się śmieją, że chyba bardziej już nie mogę, haha :D
UsuńWow, kto by pomyślał! W olejek na pewno się zaopatrze, bo lista cudów do spełnienia aż piszczy :D
OdpowiedzUsuńSysiu, spróbuj koniecznie, ale nie zapomnij o oleju bazowym, ja ostatnio mieszam go z olejem z pestek malin i jestem pod wrażeniem efektów :D
UsuńDopiero teraz przypomniałam sobie o tym oleju i już do mnie śmiga - będę go rozcieńczać olejem z białej gorczycy i szczerze mówiąc, spodziewam się cudów ;) Co do wody pietruszkowej to i na moją skórę działa świetnie, ale nie mam niestety cierpliwości do takich kilkudniowych kosmetyków. Myślisz, że mogę ją czymś zakonserwować, żeby postała dłużej? Na pewno nie alkoholem, ale mam w domu konserwant naturalny i FOEG, myślisz że się nadadzą? :)
OdpowiedzUsuńMarkotko, oczywiście, że się nadadzą. Zakonserwowałabym go FEOGiem, miałabym większą pewność, że nic nie będzie się z nim dziać.
UsuńZawsze mam pewne obawy przed konserwowaniem wszelkich naparów, wywarów i innych wód domowej własnej produkcji, sama nie wiem czemu ;) Dziękuję za odpowiedź, idę narwać pietruszki!
Usuńjakie proporcje natki i wody :)?
OdpowiedzUsuńObojętnie, ja daję dużo natki, wtedy jest intensywniejszy :)
UsuńMam pytanie, czym rozcieńczać olej z pietruszki i w jakich proporcjach. Z góry dziękuję za odpowiedź
OdpowiedzUsuńTwój post bardzo zachęcił mnie do zakupu tego oleju (do tej pory używałam z pestek malin). Kupiłam wczoraj i uzyłam na noc (w połączeniu z żelem/kwasem hialuronowym). O działaniu nie mogę jeszcze nic powiedzieć (chociaż olej z malin ładniej mi się wchłania i wg mnie nie zostawia tłustej warstwy a po tym taką wyczuwam)ale zapach jest dla mnie trudny do wytrzymania (a nie jestem wrażliwcem zapachowym)- wg mnie ma zapach pasty do podłogi, tudzież pasty do czyszczenia nagrobków i spowodował u mnie wielki ból głowy :( Wiązałam z nim wielkie nadzieje, bo pietruszkę uwielbiam, ale teraz sama nie wiem co o nim myśleć.. może jeszcze się polubimy. P.S. uwielbiam tu zaglądać, to taka encyklopedia pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńWitam -- właśnie zamówiłam ten olej, bo opis naprawdę zachęcił. Obecnie używam oleju z pestek malin - 2 kropelki do kremu na dzień. Na moją tłustą cerę działa jak na razie bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńCzy będę mogła teraz do kremu dodać kropelkę pietruszki i kropelkę oleju z malin?
Pozdrawiam serdecznie
Beata