22:18

Trikenol | Obowiązkowa pozycja osób z cerą tłustą, mieszaną i trądzikową


Robiąc zakupy w sklepach z  półproduktami, zawsze oprócz sprawdzonych produktów wrzucam jakąś nowość do wirtualnego koszyka, Właśnie przez przypadek odkryłam trikenol - jest to gotowy, standaryzowany kompleks substancji aktywnych, który jest przeznaczony do pielęgnacji problematycznej cery tłustej ze skłonnością do trądziku. Kompleks bazuje na dwóch naturalnych ekstraktach roślinnych : ekstraktu koncentratu manuka oraz ekstrakcie z wierzby, formuła jest dodatkowo wzbogacona o bardzo przyjazny naszej cerze kwas salicylowy. Wzbudził on we mnie ogromną ciekawość, gdyż zawiera wszystkie substancje, które mają pozytywny wpływ na moją skórę, a poza tym jest umieszczony w rozpuszczalnikach, dzięki temu możemy wkropić substancję czynną wszędzie, gdzie chcemy, bez ryzyka zawiesiny i bez obowiązku wstrząsania produktu przed każdym użyciem. Trikenol oferują mazidła, wcześniej można było go nabyć w znacznie niższej cenie na e-naturalnie, aktualnie jest niedostępny.



W skład trikenolu  wchodzą (informacje pochodzą ze strony Mazidła) :
  • Koncentrat manuka (16,7% triketonów) Koncentrat manuka to frakcjonowany i skoncentrowany olejek eteryczny manuka otrzymywany z liści Manuki (Leptospernum Scoparium) szczególnie bogaty w triketony (> 96%), które immunostymuluja i regenerują komórki skóry. Został wprowadzony do formulacji Trikenolu ze względu na działanie antybakteryjne, przeciwgrzybiczne, przeciwtrądzikowe i przeciwzapalne.
  • Ekstrakt z wierzby (1-4%) pozyskiwany jest z kory wierzby białej, która zawiera polifenole, flawonoidy, pochodne salicylowe (1,5-11%), kwasy organiczne oraz oligosacharydy i polisacharydy. Wyciąg z wierzby jest szeroko wykorzystywany w kosmetyce i dermatologii ze względu na synergizm salicylanów i flawonoidów oraz właściwości keratolityczne, ściągające, detoksykacyjne, przeciwzapalne, antybakteryjne i nawilżające. To jeden z moich ulubionych ekstraktów w pielęgnacji twarzy.
  • Kwas salicylowy (7.8%)  jest związkiem, który reguluje odnowę komórkową skóry, działa złuszczająco poprzez rozluźnianie połączeń międzykomórkowych i usuwa zbędne warstwy zrogowaciałych komórek naskórka. Ponadto posiada właściwości przeciwzapalne, co sprzyja procesowi gojenia się wyprysków skórnych i podrażnień. Dzięki temu, że jest rozpuszczalny w tłuszczach ma zdolność przenikania przez warstwę sebum, wnikania w głąb oraz oczyszczania gruczołów łojowych (porów) skóry, a co za tym idzie leczeniu trądziku. Przyczynia się odblokowaniu porów i zapobiega pojawianiu się wyprysków skórnych.

Kwas salicylowy wykazuje także działanie grzybobójcze i jest stosowany miejscowo do zwalczania infekcji powierzchniowych wywoływanych przez grzyby skórne. Został on dodany do Trikenolu ze względu na jego zdolność do redukowania zaskórników.


Przeprowadzono badania w celu oceny in vitro przeciwbakteryjnego działania Trikenolu przeciwko Propionibacterium acnes, Staphylococcus aureus, Malassezia furfur (=P. ovale) i Malassezia globosa. Wszystkie te mikroorganizmy uczestniczą w blokowaniu kanałów łojowych i nadprodukcji sebum oraz są odpowiedzialne za tworzenie beztlenowego środowiska w porach, co może prowadzić do stanów zapalnych. Określone zostały wartości: Minimalna Koncentracja Hamująca (MIC) (najmniejsza koncentracja testowanej substancji całkowicie hamująca wzrost mikroorganizmów) i Silna Inhibicja (SI) (koncentracja testowanej substancji znacząco redukująca wzrost mikroorganizmów, lecz nie hamująca go całkowicie). W dermatologii, wartość SI jest najbardziej istotnym parametrem, ponieważ nie wymaga się od substancji aktywnych aby hamowały całkowicie wzrost mikroorganizmów, lecz aby redukowały populację do poziomu niższego, wystarczającego do zachowania naturalnego systemu obronnego skóry. Podczas tego badania dokonano pomiarów w celu oceny potencjalnych bakteriobójczych, grzybobójczych i bakteriostatycznych-fungistatycznych właściwości Trikenolu. Substancje hamujące wzrost mikroorganizmów po 24-72 godzinach i po 48-120 godzinach możemy uznać za substancje bakteriobójcze-grzybobójcze. Substancje hamujące wzrost mikroorganizmów po 24-72 godzinach lecz już nie po 48-120 godzinach uważane są za bakteriostatyczne-fungistatyczne kontrolujące wzrost komórek z inokulum.
Wyniki wykazały, że Trikenol jest substancją bakteriostatyczną-fungistatyczną właściwą do wykorzystania w preparatach do tłustej i trądzikowej skóry. źródło

Trikenol będący roślinną substancja aktywną o właściwościach prebiotycznych, zdolna do zagwarantowania normalnej równowagi mikroflory skóry. Terminy normalna mikroflora czy rdzenna flora bakteryjna odnoszą się do mikroorganizmów bytujących zwykle na powierzchni lub wewnątrz zdrowego organizmu ludzkiego. Normalna flora bakteryjna powstaje tuż po porodzie i zmienia się w ciągu życia. Ilość i rodzaj mikroorganizmów tworzących florę zależy od różnych czynników, takich jak warunki środowiskowe (temperatura, wilgotność), odczyn skóry (kwasowość, zasadowość), wiek, płeć, rasa, obecność lub brak obecności określonych składników odżywczych czy inhibitorów. Po zastosowaniu trikenolu w testach in-vivo i in vitro stwierdzono, ilość drobnoustrojów nieprzyjaznych znacznie zmniejszyła się i było mniejsza od bakterii prebiotycznych. Co dowodzi, że trikenol hamuje wzrost bakterii działających niekorzystnie na skórę, jednocześnie nie wpływając na bakterie przyjazne skórze, zapewnia równowagę normalnej flory bakteryjnej skóry
UWAGA: Produkt nie może być używany przez osoby uczulone na salicylany oraz kobiety w ciąży i matki karmiące. Podczas kuracji nie wystawiać skóry na działanie promieni słonecznych, stosować filtry przeciwsłoneczne.

W czym tkwi fenomen trikenolu? W jego wielokierunkowym i odczuwalnym działaniu na cerę trądzikową. Byłam zaskoczona efektywnością i skutecznością substancji aktywnej, ponieważ żaden ekstrakt nie przyniósł u mnie tak szybkich efektów. Przede wszystkim działa silnie antybakteryjnie i przeciwzapalnie, ratuje moją skórę w gorszych dniach, kiedy muszę walczyć z okresowym wysypem. Przyspiesza gojenie wyprysków i zmiany bardzo ładnie się bliznowacą. Nie mam problemu z przetłuszczaniem skóry, ale podejrzewam, że skutecznie by je ograniczył. Odkąd zaczęłam go używać moja skóra jest w lepszej kondycji , bardzo dobrze podsusza zmiany i działa na podskórne krosty - nie dopuszcza do stanu zapalnego. Trikenol to doskonałe uzupełnienie mojej pielęgnacji, wiecie, że odstawiłam retinoidy, dlatego koniecznie muszę uregulować moją skórę. Widzę, że trikenol naprawdę daje radę i skutecznie ogranicza ilość niespodzianek i w niedługim czasie przekonam się także - czy zaskórników ;) Działa delikatnie keratolitycznie, ale nie powinien powodować widocznego złuszczania skóry przy zalecanym, niskim stężeniu (około 0.2-1 %) Należy go stosować jedynie w rozcieńczonej postaci, maksymalne stężenie to 10% przy 5-6pH. Trikenol wkraplam do każdego toniku, serum, maseczki, a nawet żelu antybakteryjnego, genialnie odświeża skórę. Mam wrażenie, że jest bardziej czysta i świeża, to świetne uczucie podczas aktualnej pogody. Absolutnie mnie nie podrażnia, nie wysusza, nie nasila zmian trądzikowych, to doskonała alternatywa kwasów, z pewnością wzbogacę nim mój tonik z glukonolaktonem.


Trikenol dodaję także do szamponu, zwłaszcza, gdy odczuwam dyskomfort i swędzenie. Doskonałe likwiduje łupież i nadmierne przetłuszczanie skóry, jeśli macie podobny problem, to trikenol jest Waszą obowiązkową pozycją. Zalecane stężenie to około 0.5%.

Przez swoją formę można go dodać do wszystkiego, jest to już moja druga buteleczka i mimo małej pojemności jest bardzo wydajny. Wkraplam 2-3 kropelki do toniku, żelu do mycia twarzy, serum, szamponu do włosów i nie zauważyłam szybkiego zużycia. Bezproblemowo można go dodać nawet do ulubionego kremu do twarzy.

Jeśli wahacie się - a Wasza cera jest tłusta, mieszana, albo po prostu bardzo podatna na infekcje i powstawanie stanów zapalnych skóry - koniecznie zaopatrzcie się w trikenol. To opatentowany i niezwykle skuteczny naturalny środek, który działa silnie antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo, antyseptycznie, przeciwłupieżowo, keratolitycznie i normalizująco na skórę. Dodatkowo działa przeciwpodrażnieniowo, dlatego osoby z  cerą wrażliwą bez obaw mogą go włączyć do pielęgnacji. Niezwykle ważne jest to, iż normuje on naszą florę bakteryjną, a nie usuwa całkowicie, nie prowadząc do wyjałowienia, co robią np. antybiotyki stosowane miejscowo. No i zapobiega namnażaniu się bakterii i grzybów, dla mnie jest to niezwykle ważne, zwłaszcza, że niestety pracuję w ciągłym kurzu, a upalne dni nie działają zbyt korzystnie na moją skórę - nadmiernie się poci, a niespodzianki wyskakują częściej. Dzięki włączeniu trikenolu do pielęgnacji funkcjonuje ona normalnie, mam nadzieję, że razem z moją aktualną pielęgnacją podtrzyma efekty jakie osiągnęłam przy stosowaniu Atredermu. Sebum nie gromadzi się nadmiernie, a powstawanie stanów zapalnych i zaskórników jest zredukowane. Trikenol jest w moim odczuciu bardzo skuteczną substancją przeciwtradzikową, przewyższa działaniem ekstrakty, a  nawet działanie olejku z drzewa herbacianego. Nie opierałabym jednak pielęgnacji wyłącznie na trikenolu, to świetne uzupełnienie, które pozwoli przynieść szybsze efekty. U mnie gasił stany zapalne lepiej niż maści z klindamycyną, jego działanie przewyższa jedynie nadtlenek benzoilu i tretinoina. I nie zostawia suchych placków i łuszczącej się skóry. Podrażnia oczy, należy je przemyć dużą ilością wody, jeśli się do nich dostanie.

Zapach jest nieco drażniący i nieprzyjemny, pachnie jak płyn na afty i pleśniawki. Jestem jednak skłonna to przeżyć, zapach utlenia się dość szybko, a świetne działanie w pełni to wynagradza ;) Cena może okazać się zaporowa - za 5g trikenolu musimy zapłacić na Mazidłach około 26 złotych, ale jest on tak wydajny i skuteczny, że moim zdaniem warto jest w niego zainwestować i mieć go  pod ręką.


PH (10%) 2,5
Bakterie tlenowe max. 100 cfu/g
Drożdze i pleśnie                       max. 10 cfu/g
Skład wg INCI (Łącznie z substancjami czynnymi, rozpuszczalnikami, konserwantami, antyoksydantami i innymi dodatkami):
Methylpropanediol                     40-50%
Polysorbate 80                           20-30%
Aqua (Water)                             12-20%
Salicylic Acid                             6,5- 8,5%
Leptospermone                         9,8-11,4%
Isoleptospermone                     2,2 -3,9%
Flavesone                                   2,2 -3,9%
Salix Alba (Willow) Bark Extract   1-4%



Pozdrawiam,
Ewa

58 komentarzy:

  1. chyba wpadnie w moje ręce kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłabym wypróbować :) Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ale 2-3 krople za każdym razem, czy co całego np toniku/kremu/żelu? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do całego produktu :) Zależy od objętości, jeśli powyżej 50ml, to 4-5 :)

      Usuń
  4. Mademoiselle, a czy mialas kiedys doczynienia z ekstraktem p/tradzikowym z zsk?
    Tez pracuje w kurzu, a powiedzialabym nawet, ze moje rece pracuja w ogromnym brudzie, skora twarzy mocno sie poci, a ja jeszcze jej dokladam i sobie - mam okropny nawyk dotykania twarzy rekami.. juz widze efekty ;( ale sama sobie jestem winna, musze wziac sie za siebie.
    Pozdrawiam Cie cieplo i dziekuje za post.
    M. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M. właśnie testuję wszystkie liposomy z ZSK właśnie w ramach wpisu :D Póki co dobiłam dna ekstraktu antyhistaminowego, nawilżającego i przeciw rozszerzonym naczynkom i antyhistaminowy jest najlepszy. A przeciwtrądzikowy czeka na swoją kolej :)

      Usuń
    2. Oo to bedę czekać na wpis! :) a czy mogłabyś uchylić rąbka tajemnicy i zdradzić jakieś informacje na temat antyhistaminowego? Rozumiem, że dobrze spełnia swoje podstawowe zadanie i ładnie łagodzi podrażnienia, może też zmiany zapalne? :)

      Usuń
    3. Bardzo dobrze przygasza stany zapalne skóry, uspokaja też zaczerwienioną skórę. Świetnie też łagodzi działanie kwasów i rzadko co mnie podrażniało, choć tutaj fenomenem jest beta-glukan ;) Tylko po nim mogłam zauważyć jakieś efekty, ale mimo wszystko wolę jednak pojedyncze ekstrakty - beta glukan, ekstrakt z lukrecji, trikenol, mleczko manuka, kompleksy z mazideł - zwłaszcza ceramidowy, czy NMF. Jednak aż tak dobre nie są, ale wpis pojawi się za jakiś czas, muszę jeszcze wypróbować ten przecwitrądzikowy.

      Usuń
  5. Podobne działanie zauważam stosując olejek z drzewa herbacianego. Dodaję jego jedną kropelkę do kremu, którego używam na na noc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem trikenol jest jednak skuteczniejszy, no i wygrywa formą - mogę go dodawać do serum wodnego, toniku, maseczek i nie potrzebuję rozpuszczalnika ;) Olejekz drzewa herbacianego również uwielbiam, zwłaszcza w formie nierozcieńczonej na pojedyncze wypryski, czy jako dodatek do olejku myjącego :)

      Usuń
  6. Nie znam produktu, ale interesujący:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może się na niego zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. brzmi fantastycznie, będę o nim pamiętać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mazidła po raz kolejny imponują mi swoimi półproduktami, mam jeszcze dużo do powiedzenia o ich kompleksach i błotach termalnych ;)

      Usuń
  9. Czuję się mocno zachęcona, przy najbliższych zakupach na mazidłach trikenol z pewnością trafi do koszyka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie :) Można go dodać wszędzie, wielofunkcyjny półprodukt i łatwy w operowaniu .

      Usuń
  10. Pierwszy raz o tym czytam. Ostatnio posiłkuję się żelem aloesowym i acne derm miejscowo plus tribiotic na stany zapalne i moja skóra wygląda o niebo lepiej. Przestałam faszerować moją skórę kwasami bo to jej kompletnie nie służyło, tylko miałam non stop wysypy i stany zapalne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapewne sięgnę po niego kiedy skończę karmić piersią, chyba że moja cera dojdzie do ładu. Pod wpływem hormonów stała się tłusta a była już wcześniej naczyniowa a to wyjątkowo trudne do ogarnięcia połączenie :/ W dodatku jeszcze bardziej się uwrażliwiła. Nie wiesz czy można stosować Effaclar Duo+ podczas karmienia? Zawiera 0,5% kwasu salicylowego, LHA lipohydroksykwas 0,3% oraz piroktonian olaminy 0,5%.
    I co sądzisz o żelu Effaclar do oczyszczania twarzy?
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach zapomniałam jeszcze jedno pytanko ;) Czytałam w komentarzach na blogu Kosmostolog, że nie powinnam się obawiać Effaclaru K (zawiera łagodną pochodną retinolu) przy karmieniu a przecież wszędzie jest napisane, że pochodne retinolu są zakazane. Co o tym myślisz?

      Usuń
    2. Jedynymi kwasami akceptowalnymi w okresie ciąży są kwasy PHA, Effaclar oprócz retinolu zawiera kwasy LHA, które odznaczają się dużą przenikalnością. Rozumiem, że Z. ma w nawyku każdemu wciskać ten preparat (nie ujmując jej oczywiście, odwala kupę dobrej roboty), ale nie jest on odpowiedni na okres ciąży i karmienia.

      Usuń
  12. Czy czarne mydło afrykańskie Mohani (skład: masło shea, miód, olej palmowy, sproszkowane drzewo Osun, palone strąki drzewa kakaowego, palone kiście palmy, gliceryna, aloes, sok z limonki, woda) może podrażniać i lekko wysuszać skórę? Ty ze swojego jesteś zadowolona, a ja chyba wolę żel Sylveco. Albo trafiłam z testowaniem tego mydła na czas burzy hormonów, albo coś mi w nim nie odpowiada. Chyba Sylveco mniej wysusza i jest delikatniejsze. Co o Ty myślisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to czyste mydło afrykańskie, jest wzbogacone innymi składnikami;) Oczywiście, że mydło może podrażniać, jeśli źle znosisz zasadowe środki myjące, to faktycznie żel może okazać się łagodniejszy.

      Usuń
  13. O, brzmi świetnie! Ah, Ewa kusisz jak zwykle ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już stałą się moją domeną, ale z pewnością nie będziesz zawiedziona ;)

      Usuń
    2. No i prawidłowo, bo Tobie można zaufać w kwestii pielęgnacji twarzy :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  14. Można go nakładać punktowo na wypryski?

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam. Mam pytanie, czy Trikenol mogę dodać także do kremu typu Effaclar H? Czy przy kuracji retinoidami zewnętrznie krem Effacklar H to dobry wybór? Czy poleciłabyś coś innego? Ada

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie polecam łączyć trikenolu z effaclarem, nie wiem jak to wpłynie na działanie kremu , poza tym trikenol daje się w minimalnej ilości, przy jednorazowej ilości kremu nawet kropelka to zbyt dużo :( Możesz trikenolem wzbogacić swój tonik, czy dodać do wody demineralizowanej i stosować jako tonik odświeżający.

      To zależy jaki stosujesz retinoid, napisz coś więcej Ado :) Generalnie można jak najbardziej łączyć retinoidy z lekkimi kwasami.

      Usuń
    2. Ewo, w informacji o produkcie jest napisane, że trikenol nie rozpuszcza się w wodzie :( to można go dodać do toniku czy nie?

      Usuń
    3. Można, trikenol jest na polisrobatach iw małej ilości rozpuści się w wodzie.

      Usuń
  16. Można go po prostu "dokropić" do Twojego toniku z glukonolaktonem? ;) Czy polecasz połączyć go z czymś innym, jakimś innym tonikiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej można dokropić, dodatkowo jeśli coś zaczęło osadzać się na dnie (często alantoina), to rozpuści to trikenol :)

      Usuń
  17. Witaj Evo :) A co sądzisz o wkropieniu go do toniku z kwasem migdałowym Norela??:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz wkropić, ale zanim zrobisz to do całości, warto na początku spróbować na mniejszej ilości. Uważaj też na ilość, trikenol dodaje się w małych stężeniach (0.5-2%), by nie podrażnić skóry.

      Usuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ewo, czy mogę dodać trikenol do hydrolatu? Jeśli tak to jaką ilość?
    Kupuję hydrolaty na BU, mają pojemność 200ml, najczęściej używam oczarowego, lipowego i kocankowego :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zamówiłam go dziś na mazidłach. Ale zafrapowało mnie coś innego, kiedy czytałam ten post - praca w kurzu :) Jesteś archeologiem? Tak mi się od razu skojarzyło ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej, jak myślisz, mogę go dodać do tej wody:
    http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=51572
    Czy on przedłuży jej okres ważności? o.O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz dodać, ale mimo wszystko warto zakonserwować kosmetyk małą ilością stabilnego konserwantu, np. feogu ;)

      Usuń
  22. Witam;)
    Mam pytanie, Trikenol kupiłam juz jakiś czas temu. Stosowałam go punktowo gdy czułam, że coś niepokojącego działo się na mojej twarzy. Trikenol przyspieszał rozwój niechcianej zmiany bądź przyśpieszał gojenie. Czasami dodawałam też jedną kroplę do nakładanego kremu. Zmartwiłam sie czytając, że Trikenol jest silny i użycie jednorazowo kropli to za dużo. Czy popełniam błąd w stosowaniu? Mogłabyś podać prawidłowe wg Ciebie proporcje dla zestawu krem- Trikenol?
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam napisać, że Trikenol HAMOWAŁ rozwój niechcianej zmiany bądź przyspieszał gojenie.**

      Usuń
    2. Jeśli stosujesz go tylko miejscowo, to możesz stosować go w taki sposób, ale bezpiecznej rozcieńczyć trikenol z wodą w proporcji 1:1. Jeśli trikenol Cię nie podrażnia i nie ściąga skóry, to wszystko jest w porządku, generalnie powinno trzymać się 1% stężenia w stosowaniu na duże powierzchnie, więc lepiej dodać kilka kropel trikenolu do całego kremu niż do jednorazowych porcji, gdzie ciężko trzymać się tak małych stężeń ;)

      Usuń
    3. Dziękuję serdecznie za odpowiedz :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  23. Ewo dodajesz 2-3 krople Trikenolu do opakowanka z środkiem myjacym czy za każdym razem jak myjesz buzie to wkrapiasz kilka kropli do porcji środka myjącego?

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ewuniu,
    Chciałam właśnie zakupić trikenol, ale widzę na stronie, że on nie rozpuszcza się w wodzie, a chciałam go dodawać do toniku i maseczek.
    Ty piszesz, że go dodajesz do toników czy maseczek, i teraz już nie wiem czy to będzie działać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozpuszcza się w małej ilości 1-2%, ponieważ jego rozpuszczalnikami są polisorbaty, wiec możliwe jest go rozpuszczenie go w produktach wodnych w tak małej ilości, ale za to jest niezgodny z m.in z kosmetykami zawierający detergenty ;)

      Usuń
    2. Dziękuję za szybką odpowiedź :)
      Ale tak dla pewności - mogę dodać kropelkę lub dwie na wacik nasączony tonikiem, lub dodać do maseczki glinka + woda lub glinka + hydrolat. Czy może lepiej wlać go trochę do butelki z tonikiem? Bo ja chyba trochę za głupia jestem i nie wiem co masz na myśli, pisząc "detergenty" :)

      Usuń
    3. Tak, ale 1 kropla na wacik może okazać się zbyt dużą ilością, lepiej rozpuścić od razu, w całym toniku ten 1-2% substancji.

      Detergenty czyli głównie substancje pieniące się :)

      Usuń
  27. Droga Ewo,
    Dziękuję za znakomitego i kompetentnego bloga, który w polskim internecie jest absolutnie wyjątkowy. Dzięki lekturze Twoich postów poprawiłam stan cery. Bardzo zainteresował mnie Trikenol. Zastanawiam się, czy mogę go łączyć w pielęgnacji z retinolem (Locacid, 1 raz na 4 dni), kwasem azelainowym (codziennie wieczorem krem Sesderma Azelac) i migdałowym (codziennie rano tonik DR Medica przeciwtrądzikowy). Powyższa pielęgnacja jest niedrażniąca, chciałabym ją jednak uzupełnić dla lepszych efektów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze, że myślałam o zakropleniu Trikenolem toniku z DR Media (skład: Aqua (Water), Glycerin, Niacynamid,Azelaic Acid, Mandelic Acid, Panthenol, Allantoin, Propylene Glycol, Polysorbate 20,Disodium EDTA, Ethylhexylglycerin,Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin,Parfum (Fragrance)).

      Usuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!