22:00

INNE, NIEPOSPOLITE RODZAJE TRĄDZIKU ROPOWICZEGO


Nie ukrywam, że dostaję od Was mnóstwo wiadomości i dzięki wymienianiu się doświadczeniami , wzbogacamy swoją wiedzę nawzajem. To daje mi mnóstwo do myślenia i postanowiłam poświęcić oddzielny wpis tematom trądzikowym, jednak nie trądzikowym w  istocie - etiologia trądziku pospolitego, czy też trądziku wieku dojrzałego sprowadza się do oddziaływania hormonów, natomiast dzisiejszy wpis jest poświęcony dermatozom skórnym wywołanym przez pewien bodziec zewnętrzny, bądź wewnętrzny, który niekoniecznie wynika z dysfunkcji w organizmie. Często zmiany trądzikopodobne to wynik patologii bakteryjnej, czy grzybiczej, intensywnej terapii kwasami bądź nadwrażliwości na alergen. Jeśli wykluczono u Ciebie trądzik pospolity, problemy hormonalne, nie widzisz różnicy w stosowaniu eksfoliatorów , a nawet zauważasz zaostrzenie problemu (zwłaszcza przy stosowaniu kwasów),a  Twoje zmiany wypełnione są płynem surowiczym, bądź dziwną treścią ropną i bliznowacą się w niepokojący sposób - być może znajdziesz dzisiaj odpowiedz na Twoje bolączki skórne. 

Wyprysk toksyczny
Wyprysk toksyczny powstaje na skutek podrażnienia, to odmiana wyprysku kontaktowego wywołanego przez kontakt z czynnikiem drażniącym. Często wyprysk kontaktowy kojarzy się z odmianą alergiczną, natomiast jak najbardziej może nie mieć on nic wspólnego z alergenem. Nasilenie reakcji toksycznej potęguje się wraz z dawką substancji wywołującej podrażnienie i mija wraz z jej odłożeniem. Często taka reakcja występuje o osób, które mają zaburzoną naturalną barierę ochronną skóry, jest to bardzo częsty objaw przy kuracjach dermatologicznych (zwłaszcza silnych roztworach kwasowych i retinoidach), a także podczas wahań pogodowych (gorąco - słońce, zimno- mróz, wiatr), przy kontakcie  z twardą wodą (przy nadwrażliwości na chlor) , czy zanieczyszczonym środowisku (głównie opary i pyły z wytwórni tworzyw sztucznych).

Najbardziej narażonymi osobami na wyprysk toksyczny są osoby mające bezpośredni kontakt z olejami, smarami, klejami, rozpuszczalnikami, środkami odkażającymi, środkami chemicznymi, akaliami, kwasami, a także ci, którzy pracują w środowisku wodnym. Jak najbardziej wyprysk toksyczny mogą wywoływać z pozoru bezpieczne detergenty, środki do dezynfekcji, kwasy i retinoidy.
Powstawanie wyprysku toksycznego sprowadza się do uszkodzenia bariery ochronnej skóry, która pozbawiona naturalnej ochrony reaguje stanem zapalnym - najczęściej takie zmiany obserwują osoby stosujące silne kwasy, bądź retinoidy i niestety, często ta przypadłość jest mylona z wysypem. Krostki są bardzo specyficzne. To najczęściej małych rozmiarów krosteczki, wypełnione rozrzedzoną ropą lub płynem surowiczym, rozwój trądziku toksycznego bardzo przypomina zapalenie mieszków włosowych, w początkowym stadium są to czerwone pęcherzyki. Silniejsza reakcja przypomina poparzenie chemiczne, pojawiają się pęcherze, mocne zaczerwienienie skóry i świąd. Podobna reakcja wystąpiła na mojej skórze podczas stosowania zbyt wysokich stężeń kwasu salicylowego i w pewnym momencie tretinoiny. Trądzik pokwasowy nie wymaga specjalistycznego leczenia, jeśli jest to reakcja mało nasilona w początkowym stadium i zanika w momencie odłożenia substancji działającej toksycznie. Trądzik może (ale nie musi, zwłaszcza w formie przewlekłej i ostrej) zaniknąć sam po dłuższym czasie nastawiania skóry na czynnik toksyczny - może dojść do zobojętnienia, jednak najbezpieczniej jest nie wystawiać się na działanie toksyczne danej substancji. Jest to niestety wykluczone przy stosowaniu retinoidów, które mają silne działanie toksyczne i drażniące i jedynym, rozsądnym wyjściem jest zrezygnowanie z retinoidu lub umiejętne dostosowanie częstotliwości stosowania i pielęgnacji, która powinna sprowadzać się do zwiększenia funkcji obronnej skóry i jej ochrony - stosowania kremów z filtrem przeciwsłonecznym. Często stosowanie retinoidów jest kojarzone z antybiotykoterpią, aby uniknąć reakcji toksycznej. Zaleca się także stosowanie środków działających antyhistaminowo - od siebie polecam kwas glicyrynyzowy, który doskonale koi skórę i zapobiega rozprzestrzenianiu się podrażnień.

Często to nie kwas, czy retinoid jest wynikiem podrażnienia - a rozpuszczalnik. Ogromny potencjał drażniący mają głównie glikole i alkohole, dlatego zawsze sugeruję zamianę bazy preparatu, by wykluczyć działanie toksyczne danej substancji czynnej. Warto zachować umiar w stosowaniu kwasów i retinoidów, ponieważ wraz z pojawieniem się trądziku toksycznego wzrasta prawdopodobieństwo wystąpienia przebarwień, permanentnego odwodnienia i zwiększonej wrażliwości na czynniki atmosferyczne, detergenty.  

Reakcja toksyczna może pojawić się także przez spożywanie nieodpowiednich pokarmów, choć wykluczono, by spożywana żywność była główną przyczyną trądziku.  Trądzik faktycznie może być także wynikiem reakcji toksycznej - zwłaszcza w wyniku przeciążania organizmu, gdy toksyny nie są neutralizowane przez wątrobę i nie są wydalane wraz z moczem.  Żywność powodująca stres może nadmiernie obciążyć wątrobę, spowodować duże wahania stężenia cukru i być szkodliwa w dłuższej perspektywie.

Nadwrażliwość mieszków włosowych, nadmierne drażnienie ujść mieszków włosowych, trądzik posłoneczny

Stan zapalny może objawiać się nie tylko pod wpływem podrażnienia substancją toksyczną, ale może być także ściśle powiązany z mechanicznym uszkodzeniem naskórka i ujścia mieszków włosowych.  Mieszki włosowe mogą być nadwrażliwe (np. pod wpływem długotrwałego stosowania kwasów), a ich nadmierne drażnienie może owocować stanem zapalnym - często takie reakcje występują przy zbyt silnych peelingach mechanicznych, intensywnym szczotkowaniu skóry, czy tarciu ręcznikiem.

Trądzik posłoneczny jest coraz bardziej popularny i może objawiać się jako wyprysk kontaktowy z podrażnienia (wynikający z nadmiernej ekspozycji słonecznej), a także jako skutek uboczny permanentnego wystawiania się na działanie promieniowania UV. Pod wpływem promieniowania UV dochodzi do peroksydacji skwalenu (składnik sebum) , co skutkuje wzrostem aktywności lipoksygenazy, co z kolei ma wpływ na wzmożone wydzielanie sebum, tworzenie zaskórników i stwarza dogodne warunki dla rozwoju P.acnes. W tym procesie biorą udział nie tyle wolne rodniki, co tlen singletowy.

źródło

Wyprysk kontaktowy alergiczny 
Wyprysk kontaktowy alergiczny wywołuje konkretny alergen, jak dotąd najskuteczniejszym 'leczeniem' jest unikanie kontaktu z alergenem i zażywanie środków antyhistaminowych. Wyprysk kontaktowy alergiczny nie powstaje od razu podczas kontaktu z  alergenem, często jest to reakcja opóźniona, natomiast wypryski toksyczne mogą pojawić się nawet w przeciągu kilku godzin podczas kontaktu z substancją toksyczną. Wyprysk alergiczny rzadko kiedy jest wypełniony treścią ropną, zazwyczaj są to czerwone pęcherze, wypełnione płynem surowiczym, które swędzą i powstaje obrzęk wraz z pojawieniem się tych zmian. Bardzo łatwo rozpoznać zmiany typowo alergiczne, ponieważ pojawia się typowa swędząca wysypka, czasami jednak zmiany te są bardzo łagodne i często myli się je z podrażnieniem, które może wystąpić przy stosowaniu zasadowych środków myjących, czy kwasów.

Alergia jest nieprawidłową reakcją układu odpornościowego, jeśli alergen ma bezpośredni kontakt ze skórą, dochodzi do kontaktowego zapalenia skóry. Bardzo ważne jest, aby przed zastosowaniem drażniących składników zawsze wykonywać próbę uczuleniową, najczęściej za małżowiną uszną, gdzie skóra jest delikatna, ale niewidoczna na co dzień i w razie wystąpienia reakcji alergicznej - można to miejsce skutecznie zakryć. Co więcej, niewiele osób wie, jak wykonać taką próbę uczuleniową prawidłowo - dana substancja czynna powinna pozostać na skórze co najmniej dobę, ponieważ wyprysk alergiczny rzadko kiedy pojawia się natychmiast przy kontakcie z alergenem. 

Posterydowe zapalenie skóry
Występuje u osób, które stosowały wcześniej sterydy zewnętrznie, a także wewnętrznie - tyczy się to także hormonów sterydowych,a  więc antykoncepcji hormonalnej. Reakcja jest zwana głodem sterydowym, niestety, pozytywne i szybkie działanie sterydów często zasłania oczy na ewentualne skutki uboczne, które pojawiają się wraz z odłożeniem leku. Stan skóry nagle zaczyna się pogarszać, a leczenie posterydowego trądziku jest bardzo uciążliwe i trudne.

Zmiany przybierają różny charakter - najczęściej jest to obrzęk, zaczerwienienie i swędzenie skóry, jednak jak najbardziej może on przybierać postać zmian trądzikopodobnych - twardych, swędzących, podskórnych zmian, których nie można wycisnąć, a są bardzo bolesne. Są to bardzo charakterystyczne zmiany, gdzie wyduszenie ropy jest niemożliwe,a  stan zapalny rozwija się głęboko pod skórą, tworzą się bardzo bolesne zmiany naciekowe, pozostawiające trwałe, głębokie blizny. Leczenie jest bardzo podobne jak w przypadku trądziku pospolitego, zaleca się stosowanie tetracyklin i środków o działaniu hamującym powstawanie P.acnes.

źródło, źródło, źródło
Dermatoza okołoustna jest głównie spowodowana miejscowym stosowaniem leków sterydowych i preparatów hormonalnych, często jest to także dermatoza wywołana przez infekcje bakteryjne i grzybicze (często przez nużeńca),a  także przez preparaty kosmetyczne (silnie natłuszczające). Dermatoza występuje wokół ust, przy nosie i brodzie, przybiera postać czerwonych krostek, które mogą być wypełnione zarówno płynem surowiczym, jak i treścią ropną. Zapalenie okołoustne jest ponadto jednym z kilku objawów atopowego zapalenia skóry, dlatego rozpoznanie i leczenie dermatozy jest bardzo trudne i jedynie drogą eliminacji można znaleźć odpowiedni sposób leczenia.
Trądzik kosmetyczny
Trądzik kosmetyczny jest bardzo trudny do wykrycia, ponieważ są to typowe zmiany trądzikowe, które przybierają zarówno postać trądziku zaskórnikowego niezapalnego, jak i odmiany zapalnej, a nawet cystowej. 

Etiologia trądziku kosmetycznego nie jest do końca poznana, gdyż substancje w kosmetykach mogą działać toksycznie na skórę i wywoływać wyprysk kontaktowy z podrażnienia, lub wykazywać działanie aknegenne i komedogenne, czyli sprzyjające powstawaniu zaskórników i stanów zapalnych, blokując pory. Jest bardzo ciężki do rozpoznania także z tego względu, ze często objawy są bardzo podobne do dermatozy okołoustnej. Przeważnie jest to trądzik łatwy do wyleczenia i poprawa następuje po odłożeniu kosmetyków nie sprzyjającym dobrej kondycji skóry oraz zastosowaniu substancji o działaniu keratolitycznym, w celu odblokowania porów. 

Trądzik kosmetyczny często występuje u osób z  tendencją do trądziku. Aby uniknąć zmian trądzikowych, wywołanych przez kosmetyki, należy zwracać uwagę na skład produktów,a  także obserwować reakcję skóry - często niepokojącym objawem jest szarzenie skóry, rozszerzone pory, zmęczona cera. Zmiany często powodują zbyt ciężkie kosmetyki, silnie natłuszczające, trójglicerydy, parafina, ciężkie oleje, gliceryna, która w nadmiarze powoduje ropienie mieszków włosowych, czy kwasy AHA. Warto ograniczyć emolienty w swojej pielęgnacji i skupić się na dokładnym oczyszczaniu skóry.

Infekcyjne zapalenie mieszków włosowych
Bakteryjne zapalenie mieszków włosowych zazwyczaj występuje u dzieci lub dorosłych z czynnikami predysponującymi, które pomagają zwiększyć liczbę bakterii na powierzchni skóry. Bardzo często jest to gronkowiec złocisty, inne gatunki to: paciorkowce, bakterie z rodziny Pseudomonadacea, Proteus i podobne bakterie do pałeczki okrężnicy. Innym nadkażeniem jest drożdżowe zapalenie mieszka włosowego, spowodowane drożdżakami z rodziny pityrosporum. Zazwyczaj dotyka nastolatków i mężczyzn, prawdopodobnie jako efekt produkcji kwasów tłuszczowych przez drożdże i blokadzie otworu mieszka.


Nużeniec
Nie sposób wspomnieć o nadkażeniach pasożytniczych, głównie nużeńcu, który jest odpowiedzialny za wiele chorób skóry, m.in zapalenie okołoustne, łupież, czy trądzik różowaty. Nużeńce powodują zaczopowanie gruczołu łojowego lub mieszka włosowego z postępującą hiperkeratynizacją. Często dochodzi do powstania stanu zapalnego i zmiany ropnej, której często towarzyszy ból. Objawami zakażenia nużeńcem mogą być także powstawanie licznych zaskórników, świąd skóry, a także rozszerzanie się naczyń włosowatych i zaczerwienienie skóry. Niektórzy chorzy obserwują zaczerwienienie skóry po nocy, w czasie której pasożyty wykazują największą aktywność. Odchody roztoczy mogą być także przyczyną zmian alergicznych. Nużyca przejawia się w postaci ropiejących krost, trądziku oraz wyprysków skórnych, głównie dotyka twarz oraz jej obręb. Głównym pożywieniem pasożyta jest łój i przesącze osocza krwi, a także wydzielina gruczołów łojowych oraz komórki nabłonkowe. Nużeńce obecne w obrębie gruczołów tarczkowych wywołują przewlekłe zapalenie brzegów powiek, a czasem także spojówek, którym towarzyszą uporczywy świąd i pieczenie oraz łzawienie oczu. W wyniku zakażenia nużeńcem może dojść do zmiany kierunku wzrostu rzęs oraz ich wypadania. Demodekoza sprzyja ponadto zakażeniom bakteryjnym skóry. Masywne zarażenia sprzyjają też rozwojowi łojotokowego zapalenia skóry i trądziku różowatego, które jednakże mogą mieć inne przyczyny. Jedyną skuteczna metodą diagnostyki nużycy jest badanie mikroskopowe zaskórników lub całych mieszków włosowych. Niestety, jest to często choroba bezobjawowa i od momentu zakażenia, do pojawienia się objawów chorobowych mogą minąć lata. W przypadku infekcji ocznych do badania pobierane są rzęsy. Leczenie nużycy z reguły trwa kilka miesięcy, a jednym z najskuteczniejszych leków jest metronidazol stromectol

Niestety, o nużeńcu nadal wiemy niewiele , a prawdopodobieństwo zakażenia się tym pasożytem rośnie z każdą dekadą o co najmniej 10%. Nie zarazisz się nim od zwierząt, natomiast pasożyt jest bardzo rozpowszechniony na całym świecie i praktycznie wszyscy jesteśmy zarażeni. Dzieje się tak dlatego, że nużeńcami można się bardzo łatwo zarazić, np. przez używanie tych samych przyborów kosmetycznych, ręczników, przez poduszkę, pościel i ubrania. Dochodzi też narażenie związane z korzystaniem z usług kosmetyczek i fryzjerów, dlatego tak bardzo zwracam uwagę na higienę usług kosmetycznych!


Gronkowiec złocisty
O gronkowcu złocistym pisałam jakiś czas temu i przy okazji wspomniałam o tym, jak ważna jest higiena. Higiena nie tylko osobista, ale także regularne dezynfekowanie narzędzi codziennego użytku, a zwłaszcza kosmetyków, akcesoriów, telefonów komórkowych, dłoni. Odmiana gronkowca złocistego jest bardzo trudna w leczeniu, a odporne szczepy MRSA można jedynie uśpić.

Gronkowce nie walczą o miejsce m.in. na skórze, mogą kolonizować razem. Trądzik ropny wywołany przez gronkowce jest bardzo charakterystyczny , bliznowacieje pozostawiając charakterystyczną, złotą łuskę. Zmiany wywołane przez gronkowce są często wypełnione treścią ropną (dlatego często dermatolodzy przy chwili nieuwagi definiują go jako klasyczny trądzik, bądź zapalenie mieszków włosowych), zmiany są drobne, ale gęsto rozsiane. Może to być też trądzik niezapalny, przypominający kaszkę, bądź pojawiające się podskórne gule, które pojawiają się w momentach osłabionej odporności. Często zaczyna się niewinnie- od kilku zmian obok siebie, wraz z czasem gronkowiec zaczyna kolonizować i zmiany robią się obszerniejsze. Jest go bardzo ciężko wyleczyć i w pewnych przypadkach można go jedynie uśpić.

Gronkowce oprócz ropnych, drobnych zmian, uogólniając, powodują także zakażenia ropne skóry, tkanek podskórnych oraz tkanek miękkich różnego pochodzenia. Często są to czyraki, jeczmienie, karbunkuły, ropnie, ropnie mnogie pach, liszaje, cellulitis (zapalenie podskórnej tkanki łącznej, prowadzące do opuchlizny i zaczerwienienia obszaru zapalnego), zapalenie sutka,a nawet ropień sutka (kobiety karmiące piersią) ,pyodermię, zastrzał, zanokcicę, figówkę, czy zapalenie mieszków włosowych. O gronkowcu złocistym przeczytaj więcej TUTAJ.


Dzisiejszy wpis tylko ukazuje jak skomplikowana i trudna jest pielęgnacja skóry problematycznej i wykrycie przyczyny złego stanu skóry - nie zawsze trądzik, jest trądzikiem w istocie. Często to przerost flory bakteryjnej, grzybiczej, następstwo stosowania sterydów, czy hormonów, zakażenie bakterią, czy reakcja toksyczna i alergiczna skóry. Jeśli Twój trądzik jest oporny na leczenie, Twoja walka trwa długo i nie widzisz większej poprawy - warto badać się. W tak prozaiczny sposób, jak podanie ręki, spanie w brudnej pościeli, używanie niezdezynfekowanych pędzli, korzystanie z usług kosmetyczki, która nie przestrzega rygorystycznie higieny, czy stosowanie nieodpowiednich kosmetyków i permanentne podrażnianie skóry możesz doprowadzić do nagłego pogorszenia stanu cery. 


Pozdrawiam serdecznie,
Ewa

51 komentarzy:

  1. Witam. Jak zwykle bardzo przydatny i przemyślany post. Bardzo chętnie przeczytałabym coś na temat hormonów, a dokładniej jakie badania wykonać na początek? jestem zielona w tym temacie, a chciałabym udać się do lekarza i bezpiecznie zażywać wierzbownicę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czuję się pewnie w tych zagadnieniach, mnóstwo informacji znajdziesz na blogu ziemoliny w komentarzach ;)

      Usuń
  2. A jaka jest w teorii przyczyna trądziku, w sensie - bezpośrednia? Czy jakikolwiek trądzik koniec końców okazuje się trądzikiem, czy też jest to raczej taka szufladka, do której najprościej włożyć objawy pacjenta? W końcu zaburzenia typu nieprawidłowy skład łoju itp. też mają swoją głębszą przyczynę.
    Rozwaliło mnie, kiedy zobaczyłam filmik, na którym facet mówił o tym jakoby to przyczyną łupieżu był (o ile dobrze pamiętam) nadmiar jakiegoś rodzaju bakterii (nie pamiętam nazwy). No ok, ale jeszcze należałoby zajrzeć głębiej - dlaczego skóra w taki, a nie inny sposób sobie radzi z tym nadmiarem itp. Takie luźne przemyślenie w temacie. :)
    Fajnie to wszystko rozpisałaś, profesjonalnie, jak zwykle, brawo. :)

    Lubię całościowe podejście do ciała. Mam wrażenie, że wielu lekarzy nie bierze pod uwagę tego, jak organizm funkcjonuje jako całość, niestety. :(
    Taka ciekawostka - ileś lat temu wstecz, w czasach wczesnogimnazjalnych, został mi przepisany bodajże steryd na zaczerwienienia (nos, okolice). Jako małolata nie potrafiłam się z nim obejść, to fakt, i stąd skutki w postaci popękanych naczynek, ale i tak uważam, że nawet steryd wymieszany z kremem to za dużo...:/ Już nie chodzi o skutki uboczne, może tych mogłabym uniknąć, gdybym mądrze podchodziła do sprawy, ale o sam fakt przepisywania od razu sterydów lub innych silnych leków (tak do końca nie jestem pewna co to było, ale ktoś mi chyba później powiedział, że to steryd) w tak młodym wieku.
    Trochę zeszłam z tematu, ale nie mogłam się powstrzymać, tak jakoś pewne rzeczy przychodziły mi do głowy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hormony - zazwyczaj wszystko sprowadza się do hormonów albo reakcji alergicznej, chociaż rzadko kiedy dochodzi do typowego ropnego wyprysku na skutek alergii. Oczywiście układ hormonalny może być stymulowany przez spożywany pokarm, picie ziół, olejów. Nie ma to jednak jednoznacznego wpływu, dlatego powszechnie przyjęło się, że dieta nie powoduje trądziku, choć może na niego pośrednio wpływać.

      Skóra jest organem hormonozależnym, jeśli ktoś ma skłonności do trądziku, to może upatrywać się przyczyny problemu wszędzie - od zjadanego tłustego syfu (tłuszcz jest niezbędny do produkcji hormonów), po destrukcyjny stres. Pojedyncze czynniki mogą dodatkowo przedłużać napięcie organizmu - co dodatkowo obciąża nadnercza. Wydaje mi się, że problem ciężkiego trądziku, genetycznego ( taki jaki występuje w mojej rodzinie) wynika z jakiejś wrodzonej wrażliwości gruczołów łojowych na hormony, nie potrafię tego inaczej wytłumaczyć - skoro cała rodzina odżywia się w ten sam sposób i tylko 1.5 boryka się z przewlekłym trądzikiem.

      Neestix, ale to po części też i wina pacjentów. Nie bronię lekarzy, bo są po to, żeby leczyć, ale ludzie chcą szybkich efektów i takie przepisanie sterydów/antybiotyków jest pójściem nie tylko na łatwiznę, ale też taki człowiek ma pewność, ze efekt będzie szybki i satysfakcjonujący dla pacjenta. Ta sama historia jest z nadtlenkiem benzoilu, który ma destrukcyjny wpływ na skórę,a jednak jest bardzo skuteczny i jest dostępny nawet bez recepty, a młode dziewczyny chętniej sięgają po taki środek, niż np. po kwas azelainowy, który także jest dostępny w aptece..

      Usuń
    2. W sumie wspominałaś o tym w poście. Trądzik pospolity niejako = hormony... tyle że ile tak naprawdę wtedy wniesie w życie samo leczenie dermatologiczne? Moim zdaniem dobrze jest skórę od zewnątrz wspomóc, jasne, ale przede wszystkim szukać przyczyny i próbować tej przyczyny się pozbyć. Ciężko jednak tę przyczynę znaleźć, a jeszcze trudniej lekarza, który podoła zadaniu i przyczynę usunie lub przynajmniej zminimalizuje pewne dysfunkcje organizmu.
      Zgadzam się z Tobą - warto robić badania i tak dalej. :)

      U mnie dieta jakiś tam wpływ ma, ale fakt faktem - wysyp u mnie może pojawić się nawet wtedy, kiedy jem "normalnie", a w pielęgnacji niczego nie zmieniam. Ot, organizm szaleje. Kiedyś za dużo zwalałam na to nieszczęsne jedzenie. ;)

      Ale skąd pacjent ma wiedzieć, że to szybkie działanie jest nie raz destrukcyjne? Nie każdy chce edukować się w temacie, więc wymaga od lekarza profesjonalności (przecież za to płaci...) i raczej nie pragnie np. wzmożonego starzenia się skóry (nadtlenek benzoilu), o którym powszechnie się nie mówi (mnie kiedyś tez lekarka nic na ten temat nie wspomniała...). Moim zdaniem lekarze powinni dyskutować z pacjentem co do metody leczenia i wspólnie wybrać odpowiednią drogę. Jeśli już pacjent kupi lek, przeczyta skutki uboczne i nie zechce go stosować - pieniądze pójdą na marne. Lepiej niż zdrowie, no ale... Mniejsze zło to nadal zło.
      Jeszcze co do tego, że to po części wina ludzi - okay, ale moim zdaniem nie należy wszystkich wrzucać do jednego worka. :( Fakt - sama kiedyś chciałam szybkich efektów, młode lata, ale teraz chciałabym być traktowana poważniej, nawet, jeśli nie posiadałabym żadnej wiedzy... ;)

      No cóż, gdyby lekarz wyleczył, to pacjent stracony. ;) Oczywiście uogólniam, bo pewnie istnieją dobrzy specjaliści, którzy wykonują swój zawód z poczuciem powołania i rzeczywiście chcą pomóc.
      Podobno w Chinach (Japonii...?:D) płaci się za służbę zdrowia póki jest się zdrowym. I uważam, że to świetne podejście i motywacja do tego, by starać się pacjenta trzymać przy zdrowiu. :)

      1.5? :D Nie bardzo rozumiem - z pierwszej części zdania wynika, że jesteś jedną z wielu osób w Twojej rodzinie z tą przypadłością, natomiast druga część temu przeczy. :)

      Pozdrawiam,
      R.



      Usuń
    3. Neestix, miało być 1/5 ;) Rzuciłam tylko taki przykład, nie mówię o sobie - w moim domu na trójkę dzieci, wszyscy męczymy się z trądzikiem. U mnie przechodzi to nieco łagodniej, ale raczej tylko z tego względu, że nie mam ciągot do wydrapywania zmian i stosuję cały czas albo retinoidy/albo lekkie kwasy. Problem jest tylko taki, ze na mnie leczenia nie ma, jestem tym beznadziejnym przypadkiem, gdzie tylko leczenie miejscowe coś daje, ew. antybiotyk/ izotretinoina doustnie, ale efekty są tylko na czas kuracji. Jestem za tym, by szukać przyczyny swojego problemu i go leczyć, zrobiłam masę badań, mimo że nic nie zmieniły w moim przypadku, to chociaż wykluczyły wiele chorób. Tak na pocieszenie :)

      W tym rzecz, lekarz powinien o tym informować, zresztą, nie tylko lekarz, ale i farmaceuta. Ile osób kupuje na własną rękę antybiotyki i farmaceuta mu to udostępnia po cichu, nic nie mówiąc o skutkach ubocznych? I nie tylko tak się dzieje z antybiotykami, ale także niektórymi sterydami. Gdzie etyka pracy? - nie wrzucam wszystkich do jednego wora, wydaje mi się, że to zarówno wina lekarzy, którzy mają leczyć i informować o wszystkim pacjenta, ale i nas, zwykłych ludzi., nie zdajemy sobie sprawy z niebezpieczeństwa i skutków ubocznych, bo liczą się tylko efekty - najlepiej szybkie i trwałe. Ile z nas czyta ulotki, a może jeszcze.. ile z nas czyta więcej o tej substancji czynnej w innych źródłach niż ulotka? No właśnie.

      Zacznijmy od tego, że w Japonii jest trochę inaczej, jest inna świadomość, inne podejście do swojego ciała, zdrowia i pielęgnacji. To się na szczęście zmienia, ale nadal szokuje mnie ile ludzi, wciąż zagorzale twierdzi, że trądzik bierze się z brudu,a syfy trzeba wyciskać i przypalać spirytusem salicylowym. Jeszcze dużo nam brakuje, chociaż szczęście w nieszczęściu, trądzik dotyka coraz więcej osób i świadomość wzrasta. chociaż w mojej małej miejscowości nadal nie potrafię znaleźć zrozumienia i moje dążenie do zadowolenia z własnego ciała i skóry jest odbierane bardzo negatywnie ;/

      Usuń
    4. Aaa daj spokój, ludzie to ludzie. Czasem aż głupota wprawia mnie w osłupienie. Poza tym, ty dbasz o siebie i dostajesz po głowie. Ja chcę się uczyć, wiedzieć więcej niż trzeba i też dostaję.

      A ludzi, którzy zarówno łykają jak i rozdają antybiotyki jak landrynki po prostu udusiłabym gołymi rękami.

      Neestix- co do czytania ulotek- i tak i nie. Koncerny się zabezpieczają i wymieniają je wszystkie z góry na dół. Jakby tak faktycznie przeczytać i się przejąć tym wszystkim, to nic by się nie brało ;) bo głupi paracetamol (apap) może spowodować piorunujące zapalenie wątroby o śmiertelności prawie 98%.

      Usuń
    5. u. Masz rację, ale to jest nadal przykre,że tyle ludzi żyje w błogiej nieświadomości i każda próba edukacji kończy się u mnie fiaskiem. Nie przejmuję się tym zbytnio, ale szkoda, że osoby z trądzikiem mają przechlapane, pod każdym względem.

      Usuń
  3. Po pierwsze-jesteś prześliczna. :)
    Kolejne-niesamowicie trudne, "śliskie" tematy poruszyłaś. Wydaje mi się, że postawienie skutecznej diagnozy jest istotnie niezwykle skoomplikowane.
    Eve, a powiedz mi, czy masz jakiś pomysł, co robić po skończeniu antybiotykoterapii, by nie pozwolić na powrót choroby? Nie pozwolić na rozwój tych cholernych bakterii? Są jakieś sposoby, zioła, suplementy, wyciągi, oleje, które można by stosować wewnętrznie po Tetralysalu, w połączeniu oczywiście z dalej kontynuowaną terapią Atre? T. zrobił mi z buzi coś pięknego, kuracja co prawda musi jeszcze potrwać, ale już teraz zostały mi tylko przebarwienia i blizny... Jednak po ostatniej kuracji tym antybiotykiem dosłownie 2 dni po jego odstawieniu problem powrócił... Nie chcę, aby i tym razem tak się stało... Pomożesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, to miłe :)
      Też jestem po Tetralysalu i niestety nie znalazłam skutecznej metody, przerzuciłam się na retinoidy/ wiosna latem kwas azelainowy+lekkie kwasy i podtrzymuję te efekty, Raz jest gorzej, raz jest lepiej. Wewnętrznie nic nie miało większego wpływu na stan mojej cery ;/ Warto wzbogacić dietę o olej lniany wysokiej jakości i liść oliwny doustnie, natomiast nie spodziewałabym się super efektów :(

      Usuń
    2. Ooo to przykre, myślałam, że np. Citrosept czy Oregasept w dawce uderzeniowej mógłby jakoś wspomóc pozbywanie się tych bakterii. :(

      Usuń
    3. Niestety, można popróbować wzmocnić organizm naturalnymi środkami, ale nie znam skuteczniej, alternatywnej metody dla antybiotyku, który notabene ma destrukcyjny wpływ na równowagę bakteryjno-grzybiczą organizmu :(

      Usuń
  4. Nie miałam pojęcia o takich odmianach trądziku :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zmiany trądizkopodobne, trądzik pospolity i wieku dojrzałego jest zawsze skutkiem wahań hormonalnych. :)

      Usuń
  5. Świetny wpis, jak zawsze zresztą:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie sądziłam, że mogą występować nawet takie rodzaje trądziku ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, trądzik to bardzo skomplikowana choroba, najczęściej jednak to wynik wahań hormonalnych.

      Usuń
  7. Ewo, obserwuje u siebie tradzik toksyczny - po zabiegach z kwasem salicylowym. Co prawda znika on po paru dniach, ale nie wiem czy o taki efekt zabiegu chodzi... Kosmetolog zalecala serie 3 zabiegow, ale moze powinnam zmienic substancje na inna/mniej drazniaca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś pewna, że to kwas salicylowy? Na jakiej bazie był ten peeling robiony? Alkohole i glikole mogą także działać drażniąco na skórę i wywoływać wyprysk kontaktowy :) Spróbuj wykonać taki peeling na PEG-400m który nie ma toksycznego wpływu na skórę.

      Duże znaczenie ma także pH takiego peelingu, łuszczenie będzie słabsze, ale potencjał drażniący znacznie mniejszy ;)

      Usuń
    2. Z tego co wiem to był to peeling na alkoholu. Zabieg produktem w skład wchodzi kwas salicylowy, cytrynowy oraz linolowy (salipeel chyba). Sama boje sie mieszać swoje peelingi a nie wiem czy skutki uboczne w postaci trądziku sa mi potrzebne. Jestes chhba jedyna kompetentna osoba jaka znam :)

      Usuń
    3. A może zapytasz osobę, która wykonywała Ci zabieg, czy jest możliwość wykonania go na PEG-400? Albo spróbuj z inną grupą kwasów, np. AHA, kwasem migdałowym, który ma dużą cząsteczkę.

      Usuń
  8. W jaki sposób nakładasz serum lekkie z BU? Za pomocą płatka kosmetycznego?

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja skóra wygląda cudownie! Czego aktualnie używasz, że jest tak idealnie gładka? Aż zazdroszczę :) Bardzo przydatny wpis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;)
      Kuracja Atrederm 0.05%, aktualnie włączyłam jeszcze tonik z LHA + kwas azelainowy na glikolu z wit B3 . Wieczorna pielęgnacja:http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2015/10/moj-demakijaz-w-jaki-sposob-oczyszczam.html
      Poranna pielęgnacja:http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2015/11/codzienna-poranna-rutyna-jak-dbam-o.html
      Dodatkowo 2 razy w tygodniu okłady ze spiruliny/glinki białej i błota termalnego z siarką + półprodukty :) Raz w tygodniu peeling enzymatyczny z BU lub e-naturalne.

      Nie jest idealnie, ale nie mam problemu z zaskórnikami, pojawiają się jedynie małe ropne krosteczki. Moją zmorą są straszne przebarwienia potrądzikowe :(

      Usuń
  10. Wg mojego alergologa (wg mnie bardzo dobrego ;) jedynym skutecznym/najlepszym lekiem na nużeńca jest nie metronidazol (a i tu by trzeba uszczegółowić czy podawany doustnie czy powierzchniowo), a stromectol.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uwagę za chwilę uwzględnię to w poście ;)

      Usuń
  11. Mam PCO ale największą różnice w skórze zrobiło odsawienie kremów:) stosuje tylko filtry,sera o żelowej konsystencji i do tego bardzo dokładny i delikatny demakijaż:) po lekturze Twojego bloga :* a efekt to zero syfków nawet przed okresem:) teraz tylko zakwaszanie i atrederm na blizny:) dziękuję Ewkaa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super to słyszeć, trzymam kciuki, zwłaszcza, ze widzisz już efekty!

      Usuń
  12. Co za szminkę masz na ustach??:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rocherarae, Rimmel 103 by Kate, u mnie wychodzi bardzo ciemno, bo mam bardzo jasną karnację, na karnacjach jasnych to typowa dzienna pomadka :)

      Usuń
  13. Hej Ewa :)
    Ponieważ świetnie orientujesz się w kolorystyce anabelle i ecolore to mam do Ciebie pytanie. Obecnie używam anabelle sunny fair, który jest dobry tonacyjnie ale minimalnie ZA JASNY. W kolorycie mojej cery przeważają głównie tony żółte i jest też nieco oliwkowych.
    Chciałabym się teraz (po Twoich świetnych recenzjach :) przerzucić na ecolore. W jednym z postów pisałaś, że warm 0 jest jaśniejszy niż anabelle fair- w takim razie powinnam zakupić warm 2 czy może któryś z serii olive?
    Liczę tylko na intuicyjną podpowiedź bo tak czy tak zadecyduję na własną odpowiedzialność (nie mogę czekać na próbki).
    Pozdrawiam ciepło!
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Olu ;)

      Warm 0 jest jaśniejszy o pół tonu od sunny cream - najjaśniejszego odcienia. Jeśli Fair jest za jasny, to w ecolore będzie to prawdopodobnie stopień jasności między 2-3, ale im większy stopień jasności, w tym w ecolore więcej brzoskwini i czerwonych tonów, mogą wybijać pomarańczą. Niestety, w ofercie nie ma typowych żółtych odcieni, jedynie ta 0 jest tak ładna pod względem kolorystycznym ;( Chyba, że nie boisz się dodać blendów z kolorówki. Firma pracuje nad nową gamą kolorystyczną - może warto poczekać ?:)

      Usuń
  14. Bardzo podoba mi się twój typ urody:-) A twój blog lepszy niż wizyta u dermatologa, dopiero po jego odkryciu moja cera wygląda na prawdę dobrze. To bez dwóch zdań najlepszy blog o tej tematyce :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mój trądzik na początku traktowałam jako reakcję na kwas migdalowy (serum z bielendy) - od tego czasu moja gładka cera miała chropowatą strukturę i zaczerwienienia. Jednak po odstawieniu serum nadal stan się utrzymywał, a pani dermatolog stwierdziła najpierw reakcję alergiczną(po leku antyhistaminowym nie zauważyłam poprawy) następnie trądzik różowaty i kurację tetrasylem. Zaszłam w ciążę i nie stosowałam, co do diagnozy też nie jestem przekonana (czy trądzik różowaty mógł wywołać kwas?), ale naczynka i zaczerwienienia na twarzy mojej mamy sugerują że może to poprawna diagnoza z którą trudno mi się pogodzić. Na razie czekam co 'zostanę' po szalenstwach hormonów w ciąży.
    Jakie kosmetyki keraolityczne polecasz? Czy można się spodziewać kontynuacji i wpisu o trądziku różowatym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć :)

      Trądzik różowaty ma głównie podłoże genetyczne, ale może być wywołany m.in przez nużeńca. Jeśli Twoja mama się zmaga z tym problemem, prawdopodobnie i Ciebie to nie ominie ;/ Możesz jednak złagodzić objawy i nie dopuszczać do utrwalenia rumienia - w Twoim przypadku polecam kwasy PHA, kwas azelainowy i witaminę B3 :) Na blogu możesz podejrzeć moje efekty po takiej kuracji i pod względem zaczerwienień, grudek, rumienia - efekty są niesamowite.

      Usuń
  16. jeeej to coś czego szukałam, własnie dzieje mi się coś koło brody i ust i to wygląda trochę jak ten trądzik posterydowy, ale nie przypominam sobie, żebym miała sterydy stosowane, a może bardzo dawno temu, ale raczej nie na twarz... za to pamiętam, że w tym miejscu przypaliłam sobie kiedyś skórę kwasem glikolowym, zeszla dość gruba warstwa :( głupia ja, do tego jeszcze na policzkach też takie pojedyńcze zmiany mi wyskakują i nie mam pojęcia już co z tym zrobić... świetny wpis, dużo informacji... na razie mam zakaz kwasów od kosmetyczki, bo mam bardzo uwrażliwioną skórę i właśnie zmiany alergiczne, trądzikowe, już 10 lat walczę ze swoją twarzą :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Titolec, a co już stosowałaś? Czym leczyłaś się dermatologicznie?

      Usuń
  17. w tamtym roku w okolicach maja dostałam strasznej wysypki koło oczu, brody, przechodziło to na policzki koło nosa, przepisała mi wtedy babka chyba dicortineff maść do oczu, taki delikatny steryd, zastosowałam go kilka razy, szybko pomógł i odstawiłam, naczytałam się też o tych sterydach... w sumie teraz to niebo w porownaniu do tamtego... poodstawiałam wtedy wszystko, stosowałam tylko sok z cytryny i aloes... teraz podobne zmiany wyskakują mi głównie koło brody i nosa, to są takie małe pęcherzyki jakby wypełnione płynem, łatwo je pomylić z zaskórnikami, kosmetyczka powiedziała, ze to zmiany alergiczne... stosuje delikatną pielęgnację, może to coś w jedzeniu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie to wygląda jak alergiczna wysypka, ale naturalne składniki jak najbardziej mogą uczulać. Zmiany alergiczne występują dosyć szybko po kontakcie z alergenem, zwłaszcza jeśli to alergia pokarmowa. Towarzyszą Ci jakieś bóle brzucha? Wzdęcia? Gazy? Infekcje? Może to jednak uczulenie na jakiś składnik kosmetyku?

      Problem ze sterydami pojawia się, gdy stosuje się je długo i przewlekle, dochodzi do trwałego ścienienia naskórka, a czasami nawet zaniku warstwy rogowej, jeśli odłożyłaś go szybko, wraz z ustąpieniem zmian, raczej nie wywołał on zbyt wielu skutków ubocznych, choć jestem przeciwniczką stosowania sterydów.

      Usuń
  18. Mi tradzik zrojnowal moja psychike na kilka lat :(
    Dopadl mnie po 25 roku zycia.Tarczyca zaczela szalec.Dostalam leki,ale cera makabryczna,ropne wypryski na policzkach i szyi.Kremy ,masci,antybiotyki.Ile wydalam na zabiegi u kosmetyczki,szkoda mowic.
    Najbardziej pomoglo mi naswietlanie niebieskim swiatlem LED u kosmetyczki.
    KIlka miesiecy temu kupilam sobie taka lampe do uzytku domowego.Ta u kosmetyczki byla mocniejsza,ale i ta daje rade.Cera o niebo lepsza i przebarwienia powoli znikaja.Polecam poczytam o swiatloterapi.
    Ewa D,Sztokholm

    OdpowiedzUsuń
  19. Ewo! Bardzo się cieszę, że trafiłam na twój blog. Proszę Cię o pomoc, bo nie wiem już, jak radzić sobie z moją cerą.
    Moje problemy zaczęły się około 4 lat temu. Trądzik stawał się coraz silniejszy, stosowałam wszystkie możliwe maści od dermatologa, bardzo ostrożnie dobierałam kosmetyki do twarzy, zawsze tez dbałam o zdrowe odżywianie, niestety trądzik miał się dobrze. Gdy nie pomogły maści, po których miałam jeszcze bardziej podrażniona skórę (wyglądała wręcz jak oparzona), przepisano mi antybiotyki. Niestety bez skutku. Ostatecznie zdecydowałam się na leczenie izotekiem. Po pierwszej kuracji efekt był niesamowity, twarz była gładka jak nigdy przedtem, jednak wraz z nastaniem jesieni wszystko zaczęło powracać. Dermatolog zdecydowała się na kolejną kurację, tym razem lekiem aknenormin. Efekt był taki jak po izoteku, jednak sytuacja się powtórzyła i wraz z chłodniejszymi dniami, powrócił trądzik. Zauważyłam, że najgorsze obszary to te, gdzie skóra ma kontakt z jakimkolwiek materiałem, czy to czapka, szalik, chustka, kaptur, stójka kurtki itd. regularnie prałam szaliki, żeby nie zbierał się na nich brud, co mogłoby powodować trądzik, niestety na nic. Obecnie nie biorę żadnych leków na trądzik. Przemywam twarz mydłem siarkowym bądź delikatnym żelem z firmy La Roche Posay i krem przeciw krostom i zaskórnikom. Im cieplej na dworze, tym lepiej wygląda moja cera. Zastanawiam się, czy pogoda może miec wplyw na podrażnienie skóry, czy jest to może związane ze stresem, który z róznych przyczyn znacznie się u mnie nasila w okresie zimowym. Robiłam badania hormonalne i zawsze wszystko było w porządku. Nie wiem, gdzie szukać przyczyny i jak raz na zawsze pożegnać trądzik.
    Będę wdzięczna za pomoc.
    Pozdrawiam! Domi

    OdpowiedzUsuń
  20. Ewo - mistrzyni moja...
    Czy problem może spowodować jod? 26 lat, najsilniejszy trądzik minął dawno, ale ze względu na lekką niedoczynność tarczycy (nawracającą) by nie brać non stop hormonów jeśli nie trzeba endo zaleciła mi zażywanie dużych dawek jodu. Niedoczynność pod kontrolą (hurra!:), ale po kilku miesiacach nagłe BUM. Ropne krostki pojawiające się w ciągu kilku godzin (od zera!) - i nie znikające długo. W ciągu dnia mogą pojawić się 2,3 nowe. Ale że na wakacjach w formie kajakowo-brudnej byłam sądziłam, że kwestia wody, słońca, wiekszych ilości filtrów itp. Najgorsze to że pomimo powrotu do domu i pielęgnacji nie zniknął - i od zeszłych wakacji nie znika. Chyba nigdy nie miałam takich problemów! Próbowałam już tyyyylu rzeczy (m.in kwasy różne - okazało się, że tylko bardzo mocne dają jakiekolwiek łuszczenie, wróciłam nawet do nieszczęsnego benzacne - przynajmniej nie chodzę cały czas w wielu krostach), byłam u dermatologa, niestety hormony, antybiotyki i retinoidy w moim przypadku nie wchodzą w grę. Miejscowo smarowany zwykły antybiotyk pomagał raz dwa - dopóki nie przestałam (a nie mogę wciąż). Problemy były też na rękach, ramionach a później reszta, swędzące kropeczki, sucha i łuszcząca się skóra. Pani dermatolog podeszłą bardzi profesjonalnie, po 40 min rozmowie zleciła kilkanaście badań i ogarnięcie hormonów (i nie tylko, bakterie w moczu wyszły i prolaktyna). Stwierdziła że te zmiany różne na rękach i twarzy (zobaczyła jeszcze duuuże na szyi i pod brodą, które ignorowałam) są na tyle różne i dziwne, że to musi być coś z wewnątrz, że ona może pomóc tylko objawowo, ale do wyleczenia nie skóra, tylko coś innego.
    Ale... Badania już ok (w miarę), organizm teoretycznie doprowadzony do porządku (odporność bardzo słaba wciąż), a skóa dalej się buntuje. Wydaje mi się że wszystko "zaleczam" objawowo.
    Choć z drugiej strony nie chcę rezygnować z jodu, lepiej niż uzależnienie od sztucznych hormonów... I jeszcze jedna sprawa: przy "fascynacji" jodem i skutkami zwykłego suplementu kiedyś bardzo mądrze posmarowałąm jodyną twarz (długo przed BUM). Myślałam że nic za bardzo się nie stało - oprócz lekkiego przysuszenia (skórę mam - a raczej miałam, bo na rękach coś już gorzej - grubą). Wiem - głupota moja... Ale czy Ty sądzisz, że może to mieć coś wspólnego? :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Trądzik to moja odwieczna walka. Hormony, hormonami, ale dieta i stres równie negatywnie wypływają na naszą cerę. Mam 28 lat i nadal dokucza mi trądzik. Odpuściłam sobie dermatologa, ponieważ na dłuższą metę i nie pomagał. Przestrzegam diety, ale bez makijażu nie wychodzę z domu :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj tak, trądzik to ciągła walka. Też zmagam się z nim od wielu lat i również odpuściłam dermatologa, za to dokładniej pielęgnuje swoją cerę i bardzo zwracam uwagę na to co jem ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mi przy problemach z trądzikiem pomógł olejek cbd, który łączyłam z kremem :) Przy regularnym stosowaniu efekty widać bardzo szybko.

    OdpowiedzUsuń
  24. Cera trądzikowa jest mega wymagająca, ale w moim przypadku delikatne oczyszczanie i nie narażanie jej na różnego rodzaju peelingi itp. sprawdza się genialnie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Trądzik to moja młodzieńcza młodość. Stosowałam wiele środków, kosmetyków. przestrzegałam diety oraz bardzo dbałam o cerę. Teraz jest o wiele lepiej, ale nie było łatwo.

    OdpowiedzUsuń

Super, że jesteś! 👍👍👍

Jeśli komentujesz - podpisz się. Zwracam się tak jak Ty, do konkretnej osoby. Postaram się odpowiedzieć na Twój komentarz w przeciągu kilku, najbliższych dni.

Jeśli tracisz wiarę i wymagasz kompleksowej pomocy i opieki - napisz do mnie (mademoiselleeve@wp.pl), oferuję najwyższą i najbardziej profesjonalną jakość usługi w zakresie prawidłowej pielęgnacji. Nie udzielam rozbudowanych porad ani nie polecam konkretnych produktów w sekcji komentarzy - obejmuje go zakres moich odpłatnych usług.

Proszę nie umieszczać analiz składu - w sieci istnieją specjalne narzędzia, które wykonają to zarówno za Ciebie, jak i za mnie.

Proszę o niereklamowanie się na moim blogu. Reklama w tym miejscu jest płatna oraz stosownie oznaczana, a każdy jej nieopłacony i nieskonsultowany przejaw będzie skrupulatnie moderowany.

Artykuły sponsorowane na moim blogu mają dokładne oznaczenia - jeżeli taka informacja nie znajduje się na końcu artykułu, produkty, testy kosmetyków, zdjęcia oraz opracowanie tekstu pochłonęły jedynie moje własne zasoby finansowe i czas.

Pamiętaj, że umieszczenie komentarza to świadoma akceptacja regulaminu - jeśli zostaje on naruszony - podlega moderacji administratora. Nie tłumaczę się dlaczego - bądźmy tutaj dla siebie ludzcy.

Cześć!