Nadwrażliwe mieszki włosowe są często mylone z trądzikiem pospolitym i różowatym (choć mogą być pierwszym stadium choroby), lub też są następstwem długiego leczenia dermatologicznego tychże dermatoz skórnych, gdy leczenie bazuje na emolientach tłustych (głównie alkohol cetylowy, parafina), glikolach, alkoholu, glicerynie, substancjach, które silnie podrażniają mieszki, wywołują stan zapalny i zaczerwienienie. Zapalenie mieszków włosowych i nabyta wrażliwość wymaga trwałej zmiany nawyków pielęgnacyjnych, ograniczonego doboru kosmetyków pielęgnacyjnych i kolorowych, a także delikatnego traktowania skóry i zawężonego dostępu do produktów z kwasami i silnymi zasadami.
O zapaleniu mieszków nie słyszy się często, a po częstotliwości i ilości otrzymywanych wiadomości, przesyłanych zdjęć, wypowiedzi obrazujących obecny stan skóry, wiem, że problem jest bardzo popularny i dotyka wielu z Was. Ciężko zapalenie mieszków nazwać trądzikiem, ale często jest z nim mylone, a zwłaszcza z odmianą różowatą i trądzikiem pospolitym, leczenie staje się bardziej skomplikowane, często nasila problem, nie daje satysfakcjonujących efektów. Mimo że leczenie wydaje się być proste.. wcale takie nie jest, ponieważ większość ogólnodostępnych produktów zawiera substancje silnie podrażniające mieszki, powodując ich ropienie: gliceryna, glikol propylenowy, oleje naturalne, silne kwasy, których należy bezwzględnie unikać, tak jak podrażnień mechanicznych, o które łatwo podczas stosowania akcesoriów do twarzy i samego rytuału oczyszczania.
Co wywołuje i nasila zapalenie mieszków włosowych?
Zapalenie mieszków i ich nadwrażliwość jest schorzeniem nabytym, choć występuje lub też jest następstwem innych chorób skórnych - często towarzyszy osobom borykającym się z trądzikiem, rogowaceniem okołomieszkowym, infekcjami skórnymi, zapalenie może tak naprawdę wystąpić przy każdym dłuższym kontakcie z drażniącą substancją czynną i jest odpowiedzią na podrażnienie mieszków włosowych. Ciężko więc mówić o genetycznym i hormonalnym wpływie na powstawanie nadwrażliwości, aczkolwiek jest to schorzenie, które dotyka głównie osoby podatne na ciągły kontakt z drażniącą substancją i chorobami skórnymi związanymi z mieszkami włosowymi i gruczołami łojowymi. Zapalenie mieszków jest także częstym objawem wyjałowienia skóry przez antybiotykoterapie, osłabioną odporność, przewlekły stres.
Istnieje kilka typów zapalenia mieszków włosowych , i mimo, że objawy wydają się być niemal takie same, każdy z nich ma inną przyczynę. We wszystkich przypadkach , zapalenie rozpoczyna podrażnienie mieszków włosowych, co pozostawia je otwarte i podatne na zakażenia. Źródła podrażnień obejmują golenie, noszenie obcisłej odzieży, która ociera się o skórę, substancje, które mogą blokować mieszki włosowe i podrażniać je lub otwarte, zainfekowane rany.
Zapalenie mieszków jest często postrzegane jako powikłanie.
Podatność na infekcje (obniżona odporność, źle kontrolowana cukrzyca, immunosupresja, toczeń, długotrwałe antybiotykoterapie). Gdy układ odpornościowy jest osłabiony, a naturalna flora bakteryjna jest naruszona, nie pełni dobrze swojej funkcji obronnej - często dochodzi do przerostu bakterii i grzybów, powstania opornych szczepów, większej podatności na infekcje i opóźnionym procesem gojenia.
O negatywnym działaniu antybiotyków i wspieraniu funkcji obronnych organizmu pisałam TUTAJ >
Niedrożność mieszków włosowych, nadmiar sebum, tłusta skóra, trądzik. Nadmierny łojotok, nadprodukcja sebum, gęsty łój, będący pożywką dla bakterii i rozpulchniający pory, stwarza doskonałe warunki do rozwoju bakterii i grzybów, a także uszkadza i podrażnia ścianki mieszków włosowych. Torebki mieszków są poszerzone, bardziej podatne na infekcje, wypełnione wilgotnym i lepkim sebum, stają się pożywką dla bakterii, grzybów i roztoczy.
Podrażnienie mechaniczne. Dotyczy głównie golenia, silnych peelingów mechanicznych, stosowania szczotek, szmatek, rzeczy, które mogą w mechaniczny sposób uszkadzać strukturę skóry, a także naruszać mieszki włosowe - w reakcji obronnej mieszki reagują ropieniem, przez mocne traktowanie skóry, dochodzi do mikrouszkodzeń, prowadzi to do nadkażeń bakteryjnych i grzybiczych, a także roznoszenia nieszkodliwych dla zdrowej skóry szczepów (w zetknięciu z uszkodzoną tkanką mogą wywoływać infekcje i stać się niebezpieczne)
Podrażnienie chemiczne. Stosowanie silnych kwasów, glikoli, alkoholu w określonym stężeniu, gliceryny prowadzi do podrażnienia i uszkodzenia mieszków włosowych, które w reakcji obronnej reagują swędzącą, czerwoną wysypką, zaczerwienieniem, ropieniem. Podrażnienie pojawia się w przeciągu 72 godzin od kontaktu z czynnikiem drażniącym i uspokaja się po odłożeniu substancji. Im dłuższy jest kontakt z chemiczną, silnie drażniącą substancją, tym nadwrażliwość mieszków wzrasta i może mieć charakter stały, z ciągłymi nawrotami. Stosowanie zbyt silnych kuracji kwasowych, a także niedopasowanych kosmetyków, może być przyczyną ciągłej nadwrażliwości mieszków włosowych.
Obcisła odzież, nie pozwalająca oddychać skórze. Mieszki przez brak kontaktu z tlenem i kontakt z tkaniną, która blokuje wędrówkę powietrza jest najczęstszym wynikiem infekcji - wzmaga potliwość, przegrzewa skórę, mechanicznie ją podrażnia, rozszerza mieszki i zwiększa ich podatność na zapalenie.
Nadmierna potliwość. Nadmierna potliwość zwiększa wilgotność skóry, zakłóca prawidłową pracę gruczołów łojowych, sprzyja namnażaniu się bakterii, a zwłaszcza grzybów.
Wysoka wilgotność powietrza, kontakt z parą, gorącą wodą. Wilgotne środowisko poszerza i rozpulchnia torebki mieszków włosowych, więc zwiększa podatność na wszelkie zapalenia mieszków włosowych. W wilgotnym powietrzu rozwija się także mnóstwo szkodliwych drobnoustrojów oraz sprzyja rozwojowi drożdżycy.
Uszkodzenia skóry (ropnie, przerwanie tkanki ciągłej). Każde przerwanie tkanki ciągłej i uszkodzenia mieszka włosowego jest zagrożeniem dla skóry - otwarta rana jest bardzo podatna na infekcje, szybko ulega zakażeniom, niehigieniczność może prowadzić do ciężkich powikłań skórnych i zakaźnych.
Nadmierna okluzja. Nadmierne blokowanie ucieczki wody, brak wędrówki tlenu, tłusty film, zapycha torebki mieszków włosowych, wzmaga łojotok, powoduje pocenie się skóry. Mieszki wydzielają drażniące substancje, gromadzą nadmiernie łój, a wysoka wilgotność i pot, inicjują stan zapalny.
Długotrwałe leczenie sterydami, doustne środki antykoncepcyjne, doustna izotretinoina. Wpływają na uszkodzenie mieszków włosowych, przez nadmierne stymulowanie pracy mieszków, a także ich niszczenie, łatwiej dochodzi do ropienia kanalików mieszkowych, a także nadwrażliwości.
Nadmierny stres i zmęczenie. Ogólne osłabienie i przewlekły stres prowadzą do niedoborów witamin, zachwiania równowagi hormonalnej i nerwowej, wpływa to bezpośrednio na pracę gruczołów łojowych i prowadzi do ich rozregulowania - nadmiernej potliwości, łojotoku, zachwiania naturalnej bariery ochronnej.
Zapalenie mieszków może być powierzchowne(zanikające) lub głęboko osadzone u podstawy mieszka (nadwrażliwość mieszków, pojawiające się blizny)
Łagodne zapalenie mieszków, pozostawione samemu sobie, zanika samoistnie, a wysypka zwykle ustępuje bez
blizn. Pacjenci mogą zauważyć małe wrzody w środku zmian (wyglądają podobnie jak zaskórniki zamknięte, ale nie posiadają żadnej treści wewnątrz). Powszechnie
dotknięte obszary to pachy , broda , twarz, plecy, skóra głowy, uda i pachwiny. Zmiany w łagodnym zapaleniu mieszków pojawiają się i zanikają podczas kontaktu z substancja drażniącą, są także odpowiedzią na silne podrażnienie, często są mylone z ,,oczyszczaniem'' podczas stosowania kwasów, a tak naprawdę są reakcją toksyczną na podrażnienie chemiczne. Nie są to zmiany głębokie, a powierzchowne, często jest to czerwona, swędząca wysypka, lub drobne, gęsto usiane krosteczki z treścią ropną, którą łatwo jest uwolnić, a sam proces gojenia zmian jest bardzo szybki i często nie pozostawia blizn. Łagodne zapalenie mieszków włosowych pojawia się w czasie 72 godzin po kontakcie z czynnikiem drażniącym.
Głębokie zapalenie mieszków włosowych obejmuje zarówno nabytą i stałą nadwrażliwość mieszków włosowych oraz głębokie zmiany, osadzone u podstawy mieszka, które głęboko ropieją, tworzą zmiany naciekowe, pozostawiają blizny,a także wywołują zaczerwienienie. Zapalenie nie zanika samoistnie, często nawraca, wywołuje rumień, swędząca wysypkę, głębokie, ropiejące zmiany. Syndromem głębokiego zapalenia jest także nabyta wrażliwość mieszków włosowych, które nie tolerują czynników drażniących i nasilają objawy, najczęściej jest to gliceryna, oleje naturalne i glikol propylenowy. Mieszki stają się nadreaktywne i zdarza się, że w zaawansowanym, nieleczonym farmakologicznie stadium, reagują stanem zapalnym na większość czynników atmosferycznych, chlorowaną wodę, kosmetyki pielęgnacyjne. Grudki tworzą się regularnie.
Powierzchowne zapalenie mieszków włosowych jest ograniczone do postaci pęcherzyka, podczas gdy w głębokim zapaleniu mieszków włosowych, stan zapalny obejmuje nie tylko część mieszka zlokalizowanego na powierzchni skóry, lecz rozciąga się już od podstawy mieszka i obejmuje zdrową tkankę skórną. Głębokie mieszków włosowych może prowadzić do przewlekłych uszkodzeń skóry, a ostatecznie doprowadzić do bliznowacenia.
Zmiany towarzyszące zapaleniu mieszków włosowych
Czerwone, podrażnione, swędzące mieszki. Zmiany są gęsto usiane, przypominają reakcję uczuleniową. Zmiany są drobne, zlokalizowane w miejscach, gdzie występują mieszki włosowe (na twarzy najczęściej na czole, bokach policzków, linii żuchwy) Nie są wypełnione treścią ropną. Często przypominają 'kaszkę', swędzą, pieką, wyglądają nieestetycznie pod makijażem.
Małe, ropne krostki. Krostki są specyficzne - płaskie, drobne, szybko się goją, znikają bez pozostawiania większych blizn. treść ropną bardzo łatwo jest usunąć, ponieważ zmiany nie ropieją u podstawy mieszka, a na powierzchni skóry. Może występować świąd.
Bolesne owrzodzenia, zmiany przypominają pęcherzyki po oparzeniu, wypełnione są ropą i płynem surowiczym, towarzyszy im mocne zaczerwienienie.
Głęboko osadzone czyraki, głębokie ropnie. Zmiany u podstawy mieszka, rozwijają się jak zmiany naciekowe, towarzyszy im obrzęk i zaczerwienienie, nacieki i ropnie są trudne do usunięcia i pozostawiają blizny.
Rumień. Podrażnione mieszki wywołują zaczerwienienie skóry i swędzenie.
Zapalenie mieszków włosowych może być spowodowane przez infekcje (bakteryjne, wirusowe, grzybicze lub pasożytnicze ) lub mieć charakter niezakaźnych etiologii, najczęściej w wyniku urazu, zapalenia pęcherzykowego lub okluzji. Mimo że zapalenie mieszków włosowych i ich nadwrażliwość jest skłonnością nabytą, uważa się, że jest grupa osób predysponowanych - wtórne inhibitory receptora czynnika wzrostu naskórka są słabo poznane, wysunięto jednak hipotezę, iż wysypka grudkowa występuje we wtórnym hamowaniu pęcherzykowego różnicowania naskórka , które ma ogromne znaczenie w podatności mieszków włosowych na wszelkie infekcje, mechaniczne urazy i powstanie nadwrażliwości. Grupą podatną są także osoby borykające się z trądzikiem, łojotokowym zapaleniem skóry i rogowaceniem okołomieszkowym, gdyż mieszki są poddawane działaniu drażniących substancji, są rozpulchniane i poszerzane przed gęste sebum, które jest produkowane w nadmiarze, często są mechanicznie podrażniane, a także dochodzi do przerwania tkanki ciągłej. Chociaż częstość występowania nie jest znana, warunki, które sprawiają, że jesteśmy bardziej podatni na zapalenie mieszków, obejmuje częste golenie, immunosupresja preegzystująca dermatozy, długoterminowe stosowanie antybiotyków, okluzja (stosowanie za ciężkich, niedopasowanych kosmetyków) noszenie obcisłej odzieży i / lub opatrunków okluzyjnych, narażenie na wysokie temperatury i wysoką wilgotność powietrza, cukrzyca, otyłość. Zapalenie mieszków włosowych może występować u osób w każdym wieku.
Infekcyjne zapalenie mieszków włosowych
Ma najczęściej charakter bakteryjny lub grzybiczy, infekcyjne zapalenie może być wywołane także przez wirusy i roztocza. Do zapalenia dochodzi podczas uszkodzenia i nadmiernego drażnienia mieszków włosowych, osłabionej odporności, uszkodzonej bariery ochronnej skóry. Infekcyjne zapalenie mieszków włosowych wymaga odpowiedniego leczenia i najczęściej wynika z nieprzestrzegania zasad higieny i stosowania silnych środków przeciwtrądzikowych, które drażnią mieszki.
Gronkowiec złocisty. Gronkowce to grupa bakterii gram-dodatnich ziarniaków, które dzielimy
na koagulazo-ujemne i koagulazo-dodatnie. Uważa się, iż gronkowce z
grupy koagulazo-dodatniej są potencjalnie bardziej patogenne. Jednak
wszystkie gronkowce mają potencjalne mechanizmy zjadliwości
(wirulencja), enzymy proteolityczne i toksyny. Po raz pierwszy gronkowce
zostały wykryte w materiale ropnym przez Pasteura w 1880 r., a
wyosobnione zostały w czystej hodowli i bliżej opisane przez Rosenbacha w
1884 r. Gronkowce mają kulisty kształt i układają się w bardzo
charakterystyczne, nieregularne kolonie, które przypominają grona - stąd
nazwa gronkowce.
Staphylococcus są stale obecne w przedsionku nosa lub w gardle u około
20-30% wszystkich zdrowych ludzi (nosicielstwo stałe). U kolejnych
20-30% obserwuje się nosicielstwo okresowe. Gronkowce są stale obecne w
naszym otoczeniu, dlatego zyskały miano 'wszędobylskich' u większości
ludzi wytwarza się stan równowagi pomiędzy potencjalną zjadliwością
bakterii, a odpornością organizmu, dlatego bakteria na zdrowej tkance i prawidłowo funkcjonującym organizmie jest nieszkodliwa. Niebezpieczna odmiana gronkowca złocistego występuje u prawie 10-60% populacji, chociaż nie należy do
naturalnej flory bakteryjnej skóry u zdrowych osób. Tymczasem jest on
obecny na zmienionych chorobowo rejonach u niemal wszystkich pacjentów z
AZS, co więcej ilość gronkowca rośnie wraz z nasileniem choroby. Ciekawostką jest fakt, iż gronkowiec może rozprzestrzeniać się przez
skórę, nawet nieuszkodzoną. Powstają wówczas trudno gojące się
owrzodzenia. Problem pojawia się często wówczas, gdy mamy osłabioną
odporność, jesteśmy po zabiegach operacyjnych, czy na naszej skórze
doszło do przerwania ciągłości tkanek się np. dotyczy to osób, które
borykają się z trądzikiem zapalnym, ranami, które mogą łatwo ulec
zakażeniu (dlatego m.in oczyszczanie manualne jest dla mnie zabiegiem
kompletnie nieprofesjonalnym) Nosicielami gronkowca najczęściej jest
personel szpitalny, dlatego należy zachować szczególną ostrożność będąc
nawet w odwiedzinach chorego. Nawet w śniadaniowej telewizji zdążył
wypowiedzieć się mikrobiolog prof. dr n.med. Piotr Heczko, który
zwrócił uwagę na oporne i bardzo trudne leczenie oraz powszechność
problemu - średnio co 10 osoba wychodzi ze szpitala z zakażeniem, rzadko kto o tym wie, póki nie pojawią się negatywne dolegliwości.
Wśród Staphylococcus sp. ponad 30 gatunków może być chorobotwórczych dla ludzi, przy czym najgroźniejszy jest bezsprzecznie S.aureus, odmiana złocista. Staphylococcus aureus
jest
Gram-dodatnim ziarniakiem o średnicy ok. 1 μm, nieco mniejszym od
pozostałych grup gronkowców. Typową cechą dla gronkowca złocistego jest
żółte zabarwienie kolonii na podłożach stałych, przy czym
wytwarzanie barwnika zależy od składu podłoża, temperatury i światła
(staphyloksantyna)
Gronkowca złocistego kolonizującego na skórze bardzo łatwo jest
rozpoznać, właśnie przez charakterystyczne złote łuski podczas
bliznowacenia.
Specyficzne zmiany, lokalizacja: ropiejące, drobne, gęsto usiane zmiany, występują obok siebie, podczas bliznowacenia pozostawiają specyficzną, złotą łuskę
Pałeczki ropy błękitnej. Bakterie Pseudomonas aeruginosa, w tym Pseudomonas, są obecne na całym świecie w glebie i wodzie. Bakteriom sprzyjają obszary wilgotne, takie jak umywalki, toalety, nieodpowiednio chlorowane baseny i jacuzzi, czasami pałeczki ropy błękitnej są obecne w okolicach pach i narządów płciowych u zdrowych ludzi. Jest to jedna z najniebezpieczniejszych bakterii - jest odporna na powszechnie stosowane środki dezynfekujące, a także często odporna na antybiotyki. Zdrowi ludzie mogą również rozwinąć łagodne choroby Pseudomonas aeruginosa, szczególnie po ekspozycji na działanie wody, gdzie mieszki zostają zmiękczone i stają się bardziej podatne na działanie bakterii - pojawia się swędząca wysypka w miejscu mieszków włosowych, zmiany mogą podbierać ropą. Zmiany zanikają same, należy jednak unikać kontaktu z mocno chlorowaną wodą, a także nie podrażniać i nie roznosić zmian. Pałeczki ropy błękitnej, w cięższych przypadkach skórnych, wywołują bolące owrzodzenia (niesztowica)
Specyficzne zmiany, lokalizacja: swędząca,ropiejąca wysypka
Bakterie gram-ujemne, zakażenia i przerost bakterii gram-ujemnych dotyczy głównie osób po długotrwałym leczeniu trądziku antybiotykami zewnętrznymi, są to głównie szczepy Klebisella ssp, Enterbacter ssp. Proteus ssp. Zmiany to ropnie, często są to bolące zmiany naciekowe, powstałe u podstawy mieszka. Towarzyszy im zaczerwienienie i obrzęk. Zmiany mogą powodować ogólny rumień, łuszczyć się, infekować otwarte rany, utrudniać gojenie, tworzyć duże strupy.
Grzybicze zapalenie mieszków włosowych jest mniej powszechne niż odmiany bakteryjne. Grzyby zwane dermatofitami powodują stan znany jako grzybica barbae, która wygląda i zachowuje się jak barber's itch zwana potocznie "swędzeniem fryzjera". Główną różnicą między grzybicą a barber's itch jest przyczyna problemu. Innym rodzajem jest zapalenie mieszków włosowych Malassezia, wywołane przez drożdże, które zwykle pojawia się na powierzchni klatki piersiowej, ramionach i plecach. Z kolei Candida spp. i Trichophyton spp powszechnie występują u mężczyzn w okolicach brody, u osób z codziennym kontaktem z psami/bydłem i innymi zwierzętami, przypominają infekcję bakteryjną, ale krawędzie wyznaczające rumień i łuszczenia są ostre i jasno wyznaczone. Pityrosporum zapalenie mieszków włosowych (PF) jest zapalną chorobą skóry, która zazwyczaj objawia się świądem, pęcherzykowatymi grudkowo-ropnymi zmianami rozproszonymi na górnej części tułowia młodych dorosłych w średnim wieku. Po raz pierwszy grzybicze zapalenie mieszków opisano w 1969 roku a później w 1973 roku, temat grzybicy skóry twarzy i ciała nie jest zbyt powszechny, częściej porusza się grzybicę rejonów intymnych, stóp i paznokci.
Grzybicze zapalenie mieszków włosowych jest głównie wywołane przerostem drożdżaków Malassezia, które są częścią mikroflory skóry, a nie gatunków egzogennych, może jednak w odpowiednich warunkach stać się czynnikiem patologicznym. Zmiany są przewlekłe, rumieniowe, swędzące. Zmiany te występują zazwyczaj na plecach i klatce piersiowej, a od czasu do czasu, na szyi, barkach, ramionach i twarzy. Grzybicze zapalenie skóry jest trudniejsze i oporniejsze w leczeniu niż bakteryjne - często nawraca, problem się nasila, wymaga ciągłego przestrzegania podstawowych zasad higieny i unikania kontaktu z czynnikami, które wpływają na przerost drożdżaków (wysoka wilgotność, akcesoria łapiące wilgoć)
Rozpoznanie Pityrosporum jest oparte na klinicznym podejrzeniu zmian: klasycznie występującym świądzie, wzorcu występowania zmian na plecach (górna cześć pleców), klatce piersiowej, ramionach, a czasami na szyi. Rzadko są one obecne na twarzy.
Drożdżaki Malassezia ssp. Organizmy Malassezia można znaleźć na skórze u 75-98% zdrowych ludzi. Organizmy te są częścią normalnej flory skóry wielu ludzi, którzy nie mają objawów zapalenia mieszków włosowych lub innej choroby. Kolonizacja przez M. furfur rozpoczyna się wkrótce po urodzeniu, a obecność drożdży występuje i zwiększa się w późnym okresie dojrzewania i wczesnej dorosłości, pokrywając się ze wzrastającą aktywnością gruczołów łojowych i stężenia lipidów w skórze.
Przyczyny Malassezia mieszków włosowych nie są w pełni zrozumiałe, z pewnością szczególnym niebezpieczeństwem objęte są osoby na skraju dojrzewania i dorosłości (16-25 lat), osoby walczące z trądzikiem zapalnym oraz z uszkodzoną barierą naskórkową. Duże znaczenie ma także klimat, ludzie żyjący w ciepłym i wilgotnym klimacie mają wyższą częstość występowania grzybiczego zapalenie mieszków włosowych, w naszym środkowoeuropejskim klimacie zmiany nasilają się jesienią i wiosną, natomiast łagodnieją w suchych porach roku. Drożdżaki Malassezia są klasyfikowane jako grzybice powierzchowne, które z definicji nie atakują zrogowaciałego naskórka i zdrowej tkanki obok mieszków włosowych. Możliwe jest jednak głębokie zakażenie, jeśli osoba jest podatna na infekcje i dodatkowo zmaga się z infekcją grzybiczą wewnątrzustrojową.
Zatykanie pęcherzyków mieszków włosowych następuje poprzez nadmierny wzrost drożdży, które rozwijają się w środowisku wilgotnym (łój jest doskonałą pożywką dla drożdży) Uważa się, że przetrwanie drożdżaków Malassezia w mieszkach włosowych wymaga wolnych kwasów tłuszczowych, dlatego często do ich przerostu dochodzi o osób z nadmiernym łojotokiem, tłustą skórą, trądzikiem. Zazwyczaj występują w warstwie rogowej naskórka w obszarach o podwyższonej aktywności gruczołów łojowych. Drożdże ulegają hydrolizie triglicerydów do wolnych kwasów tłuszczowych, wynikiem tego jest odpowiedź komórkowa prowadząca do stanu zapalnego.
Chociaż często przerost Malassezia wiąże się z trądzikiem pospolitym, rzadko kiedy lekarze proponują wykonanie posiewu i antybiogramu. Często grzybicze zapalenie skory zostaje zdiagnozowane po długim leczeniu trądziku bakteryjnego, które okazuje się bezskuteczne i jedynie w szerszej perspektywie czasowej - nasilało objawy lub doprowadziło do zakażenia grzybiczego. Wykwity ropne wywołane przez drożdżaki mogą być związane ze stanami zmiany flory bakteryjnej, takich jak immunosupresja i stosowanie antybiotyków, czy też długotrwałe leczenia preparatami przeciwbakteryjnymi na trądzik. Najczęstszym objawem są jednokształtne grudki i krosty na klatce piersiowej, plecach, ramionach i twarzy. Doustne leki przeciwgrzybicze są najbardziej skutecznym leczeniem i doprowadzają do szybkiej poprawy. Często skojarzenie z trądziku pospolitego może wymagać kombinacji obu leków przeciwgrzybiczych oraz leków na trądzik (trądzik służy przerostowi Malassezia, z powodu skóry tłustej, uszkodzonej i podatnej na infekcje)
Malassezia zapalenie mieszków włosowych może utrzymywać się przez wiele lat, często jest błędnie definiowane i leczone jako trądzik pospolity. Należy zapamiętać, że zmiany trądzikowe nie swędzą, nieprzyjemne uczucie mogą powodować drażniące, stosowane substancje lub przerost drożdżaków. Rozpoznanie Malassezia mieszków włosowych może być kliniczne, gdy osoba przedstawia się z jednokształtnym trądzikiem zapalnym (zmiany trądzikowe są nierównomierne różnej wielkości), trądzik jak umiejscowiony głównie w rejonie klatki piersiowej i górnej części pleców. Pomocne jest także obejrzenie skóry w powiększeniu i wykonanie posiewu. Leczenie musi poradzić sobie zarówno z przerostem drożdży i czynników predysponujących, poza tym stan będzie się powtarzać. Malassezia mieszków włosowych ma tendencję do nawrotów.
Specyficzne zmiany, lokalizacja: specyficzny zapach, małe, ropne lub niezapalne, zaczerwienione zmiany, wykwity są bardzo swędzące, występują głównie na dekolcie, górnej części pleców, szyi, linii żuchwy, z czasem mogą rozprzestrzenić się na twarz, wywołują rumień, mogą się łuszczyć i brązowieć pod wpływem światła
Candida albicans. Najczęstszym miejscem zakażenia Candida są fałdy skórne, lub obszary, które pozostają wilgotne i ciepłe przez cały czas. Obszary te obejmują pachwiny pachami , obszar poniżej piersi, kark. Podczas zakażenia candida albicans, otaczająca skóra staje się czerwona, pojawia się stan zapalny, towarzyszy temu także świąd skóry.Gdy infekcja pozostaje przez długi czas, może zniszczyć mieszki włosowe, co prowadzi m.in do utraty włosów z tego obszaru. Często, gdy Candida mieszków włosowych znajduje się na większej powierzchni,mogą pojawić się objawy ogólnoustrojowe, takie jak: gorączka, złe samopoczucie, zakażenia żołądka.
Krostkowe zakażenie mieszków włosowych spowodowane przez Candida albicans jest rzadkim schorzeniem, najczęściej zgłaszane jest u osób uzależnionych od heroiny. Candida mieszków włosowych objawia się krostami (pęcherzyki zawierające ropę) oraz guzkami (ograniczona głębokość domniemanych stałych zmian większych niż 1 cm) we włosach. Krostkowe zapalenie mieszków włosowych polega na kandydemii lub inwazyjnej kandydozy, jest to stan, który występuje, gdy gatunek Candida dostają się do krwi powodując zakażenie krwi, a następnie rozprzestrzenia się na cały organizm - nie jest wiec możliwe zakażenie dotykowe lub za pomocą ostrych przedmiotów, które mogłyby spowodować uszkodzenie tkanki. Grzybicze zapalenie mieszków włosowych Candida pojawia się sporadycznie u zdrowych osób.
Specyficzne zmiany, lokalizacja: specyficzny zapach, małe, ropne lub niezapalne, zaczerwienione
zmiany, świąd, występują głównie na karku, poniżej piersi, pachwinach, z czasem mogą rozprzestrzenić się na twarz, wywołują
rumień, występują głównie u uzależnionych od heroin, rzadziej u zdrowych ludzi
Leczenie/wrażliwość szczepów: Leczenie polega na doustnym przyjmowaniu itrakonazolu (200 mg / dzień),
według częstotliwości ustalonej przez lekarza specjalistę.
Trichophyton spp. Jedne z najczęściej izolowanych drożdżaków w infekcjach paznokci człowieka, głównie gatunek Trichophyton rubrum. Gatunek ten jest dobrze znany z infekcji na bezwłosych partiach skóry, choć zdarzają się i wyjątki, rubrum wytwarza zmiany rumieniowe (zaczerwienienie i zapalenie skóry), łuszczące się, okrągłe i swędzące zmiany skórne, a także deformacje na paznokciach - odbarwienia, pogrubienia, łamanie, i utrata paznokci. Drożdżaki z grupy Trichophyton rzadko kiedy powodują zapalenie torebek mieszków włosowych.
Specyficzne zmiany, lokalizacja: zmiany rumieniowe (zaczerwienienie i zapalenie skóry), łuszczące się, okrągłe i swędzące zmiany skórne
Wirusowe (opryszczkowe) zapalenie mieszków włosowych powstaje po przeniesieniu wirusów opryszczki pospolitej HSV na zdrowe tkanki, najczęściej występuje u mężczyzn, którzy golą twarz w pobliżu ustnych opryszczkowych zmian i roznoszą je, mechanicznie uszkadzając mieszki podczas golenia. Ten rodzaj zapalenia mieszków włosowych może być powodowany przez wirusa opryszczki lub mięczak zakaźny (stan skóry spowodowany przez infekcje wirusem ospy).
Obraz kliniczny zapalenia mieszków włosowych spowodowane przez wirusa opryszczki zwykłej (HSV) objawia się jako skupione pęcherzyki wypełnione wodą i osoczem u rumieniowej, zaczerwionej podstawy (tkanki skórnej). Formy krostkowe po krótkim czasie stają się owrzodzeniami (zmiany przypominają pęcherze spowodowane poparzeniem) i ostatecznie - skorupę. Pęcherze są zazwyczaj bolesne i powodują obrzęk, swędzenie i pieczenie oraz ból przy dotknięciu zmian. Zakażenia tego typu dotukają głównie osoby z wielokrotnymi zakażeniami wirusem HSV.
Leczenie/wrażliwość szczepów: Opryszczkowe zapalenie mieszków włosowych reaguje na walacyklowir, famcyklowir lub acyklowir.
Istnieją również doniesienia o zapaleniu mieszków włosowych powodowane przez infekcję półpaśca, znamienne są bolesne pęcherze, które niszczą mieszki włosowe poprzez bliznowacenie.
Odnotowano także przypadki zapalenia mieszków wywołanych przez mięczaka zakaźnego (uważany za znak immunosupresji u niektórych osób), który jest ograniczony do skóry i błon śluzowych. Transmisja zakażenia wymaga bezpośredniego kontaktu z zainfekowanym, początek choroby jest stopniowy. Początkowo zakażenie objawia się grupą maleńkich grudek w jednym lub dwóch obszarach, poszczególne zmiany są dyskretne, gładkie i cieliste, następnie obierają formę ropną.
Roztocza. Inną przyczyną infekcyjnego zapalenia mieszków są roztocza, w szczególności typ Demodex folliculorum, który zazwyczaj występuje w mieszkach włosowych u wszystkich zdrowych dorosłych. W normalnych warunkach istnieje na naszym ciele i nie jest szkodliwy oraz nie powoduje dermatoz skórnych. Jednak mogą one być obecne w dużych ilościach na powierzchni skóry u osób z poważnie osłabionym układem odpornościowym. Ten typ roztocza skóry może być teoretycznie czynnikiem przyczyniającym się do trądziku różowatego.
Demodex są saprofitycznymi roztoczami u ludzi, powszechnie występującymi w łoju ludzkim, są częstym patogenem i czynnikiem w występowaniu chorób skórnych, chociaż nie ma zbyt wielu badań, które jasno wyjaśniałyby patogenne działanie roztoczy. O zakażeniu Demodex nie wiadomo zbyt wiele, często zakażenie roztoczami zostaje jednoznacznie rozstrzygnięte za pomocą kuracji leczniczej, są szczególnie wrażliwe na metronidazol. Zmiany są typowe dla trądziku pospolitego i różowatego - rumień, zmiany nie swędzą, mogą być różnych rozmiarów, zarówno ropnie są powierzchowne, jak i głębokie, a także są rozsiane na skórze - nie występują w jednym miejscu. Rzadko kiedy udaje się wskazać roztocze jako przyczyna trądziku, ponieważ występują naturalnie na powierzchni skóry, a zmiany przez nie wywoływane nie są specyficzne.
Specyficzne zmiany, lokalizacja: Zmiany są typowe dla trądziku pospolitego i różowatego - rumień, zmiany
nie swędzą, mogą być różnych rozmiarów, zarówno ropnie są powierzchowne,
jak i głębokie, a także są rozsiane na skórze - nie występują w jednym
miejscu.
Leczenie: metronidazol
Jak odróżnić infekcyjne zapalenie mieszków włosowych od trądziku?
- zmiany są specyficzne, są podobnej wielkości, występują głównie w obrębie mieszków
- zmiany występują grupowo
- infekcje mogą bardzo swędzieć, powodować zaczerwienienie, podrażnienie
- trądzik jest oporny na leczenie dermatologiczne
- ulega poprawie po zastosowaniu antybiotyków i środków przeciwgrzybiczych
- dotyczy tych, których wysypuje ,,po wszystkim''
Zapalenie mieszków na tle reakcji odpornościowej organizmu
Eozynofilowe zapalenie mieszków włosowych ma inną etiologię od pozostałych zapaleń mieszków włosowych (nie wynika z podrażnienia miejscowego) i uważa się, że występuje jako wynik procesu autoimmunologicznego skierowanego przeciwko gruczołom łojowym lub na jakiś składnik łoju. Rozpoznanie EPF jest trudne z powodu zmian, ponieważ często naśladuje inne choroby skórne, takich jak trądzik i grzybice skórne. Wyróżnia się dwa typy eozynofilowego zapalenie mieszków: intensywnie swędząca wysypka związana z zakażeniem HIV i rzadką choroba autoimmunologiczna, występującą najczęściej u rasy azjatyckiej)
Leczenie: Eozynofilowe zapalenie mieszków włosowych (choroba Ofuji)
nie reaguje na antybiotyki systemowe. Leczeniem pierwszego rzutu jest
indometacyna (50 mg / dobę). Inne terapie obejmują fototerapię UVB,
minocyklinę lub dapson.
Figówka
Figówka jest zapaleniem mieszków włosowych. Często dotyka obszarów zarostu, chociaż czasami występuje tylko wokół głowy. Objawy obejmują występowanie wykwitów skórnych wypełnionych ropą. Zaburzenie dotyczy częściej mężczyzn. Zazwyczaj figówka zaczyna się wykwitów skórnych, małych i czerwonawej barwy, które pojawiają się wokół mieszków włosowych, może pojawić się dodatkowo podrażnienie. Zmiany występują grupami, krostki są na ogół powierzchowne, wypełnione ropą, często zaczerwienione.
Figówka staje się chorobą przewlekłą, gdy stopniowo obejmuje nowe mieszki, aż cały region zarostu staje się stanem zapalnym,co ważne, figówka nigdy nie rozciąga się na nieowłosioną części twarzy. Choroba ta może powodować osłabienie mieszków włosowych. Problem często nawraca. Ciężka postać figówki może powodować blizny, a znaczne uszkodzenie torebek mieszków może prowadzić do utraty włosów. Mieszki najczęściej są infekowane przez gronkowca złocistego i p.acnes, figówka ma charakter ropowiczy.
Figówka barbae lub grzybica fryzjera, powstaje na górnej wardze, brodzie i wokół szczęki. Jest to zwykle spowodowane przez bakterie Staphylococcus. Zakażenie może pochodzić z bakterii, przebywających wewnątrz nosa człowieka, lub z niehigienicznych akcesoriów do golenia. Często zdarza się, że bakterie, które wywołują stan zapalny w mieszkach włosowych są rozrzucone po goleniu.
Specyficzne zmiany, lokalizacja: gęsto usiane zmiany ropne, występują tylko w okolicach zarostu i włosów
Hot tub mieszków włosowych
Dotyczy osób intensywnie korzystających z jacuzzi i łaźni parowych, gdzie szczepy Pseudomonas spp drastycznie wzrastają i staja się aktywne gdzie jest dużo chloru. U niektórych ludzi zapalenie mieszków włosowych rozwija się nawet po ekspozycji na słabo chlorowanej wannie z hydromasażem lub jacuzzi. Hot tub skóry jest wywołany przez bakterię Pseudomonas aeruginosa. Może zacząć się w każdej chwili od 6 godzin do 5 dni po ekspozycji (najczęściej są to publiczne, wilgotne baseny, łazienki, sauny). Obszary skóry objęte kostiumie kąpielowym, takich jak tułów i pośladki, są najczęstszymi witryn. Zdarza się, że łagodne zapalenie mieszków rozwija się w miejscach narażonych na działanie wilgoci i tarcia.
Nieinfekcyjne zapalenie mieszków włosowych: podrażnienia fizyczne i chemiczne
Podrażnienia mieszków, mimo pojawiającego się stanu zapalnego, nie są zakażeniem infekcyjnym, choć w bardzo szybki sposób może do niego dojść. Nadmierne podrażnienie ścianek mieszków, agresywne substancje w kosmetykach pielęgnacyjnych, ziarniste peelingi i ostre włosie szczotek i pędzli prowadzi do nadwrażliwości mieszków i powstania stanu zapalnego. Zmiany są powierzchowne i ustępują bez pozostawiania blizn. Może im towarzyszyć lekkie łuszczenie i zaczerwienienie.
Specyficzne zmiany, lokalizacja: drobne, powierzchowne stany zapalne, w miejscach największego podrażnienia
Pseudo-zapalenie mieszków włosowych
Czasami sztywne, kręcone włosy zwijają się w obszarze brody (lub okolic intymnych) i ponownie wrastają skórę (wrastające włosy po goleniu), powodując lekkie podrażnienie i stan zapalny. Jednakże, wówczas nie ma rzeczywistej infekcji. Ten rodzaj zapalenia mieszków włosowych nazywa się barbae pseudofolliculitis, występuje u osób, które mają grube, sztywne włosy, a na skutek nadmiernego rogowacenia skóry, nieodpowiedniej depilacji (dotyczy głównie wyrywania włosów, goleniem pod włos) włos nie może przedostać się przez naskórek i drażniąc ścianki mieszka włosowego wywołuje stan zapalny.
Specyficzne zmiany: lokalizacja: ropne zmiany z wrastającymi włosami, które można łatwo usunąć
Podstawowe zasady pielęgnacyjne podczas zapalenia mieszków włosowych
Odstawienie drażniącego czynnika
Zapalenie mieszków jest reakcją na podrażnienie,konieczne jest więc ograniczenie kontaktu ze wszystkimi czynnikami zewnętrznymi - zarówno chemicznymi, jak i fizycznymi. Podczas leczenia zapalenia, nie można stosować żadnych środków, które drażnią torebki mieszkowe (kwasy, glikole, zwłaszcza propylenowy, rozcieńczony alkohol, triglicerydy, gliceryna), powodują nadmierną potliwość (substancje ropopochodne, naturalne oleje, nieprzewiewne tkaniny) a także mechanicznie podrażniają mieszki (gąbki, ściereczki, mechaniczne szczoteczki, akcesoria do golenia).
Dlaczego glikole i gliceryna są znacznie gorzej tolerowane przez osoby z podatnością na trądzik niż alkohol w wysokim stężeniu? Alkohol w wysokim stężeniu, natychmiast odparowuje z powierzchni skóry, nie ma on działania wysuszającego, tory ulegają zmianie, gdy alkohol jest rozcieńczany - wówczas jest gęstość wzrasta, nie odparowuje tak łatwo, drażni mieszki i odwadnia naskórek przez długi kontakt ze skórą. Gliceryna i glikol propylenowy są cięższe od wody, nie odparowują dobrze, przez lekko oleistą i lepką formę. Są tak drażniące, ponieważ przez długi czas drażnią torebki mieszkowe, powodując często swędzenie i zaczerwienienie, mieszki bardzo szybko reagują stanem zapalnym.
W początkowym stadium unikaj chlorowanej wody, oczyszczaj skórę za pomocą wody nisko zmineralizowanej, przegotowanej
Woda nisko zmineralizowana (deszczówka, źródlana) jest łagodna dla skóry, ma naturalne pH, nie zawiera drażniącego chloru, który może nasilać zapalenie mieszków. Jeśli nie masz dostępu do czystej wody, warto przegotować wodę, aby zminimalizować ryzyko podrażnienia i choć trochę obniżyć jej twardość.
Unikaj stosowania akcesoriów, które są siedliskiem bakterii
Są to akcesoria, które długo schną, są trudne w czyszczeniu lub mechanicznie podrażniają naskórek. Największym siedliskiem bakterii są gąbki, ścierki i ręczniki z długo schnącego tworzywa (grube sploty), włosie naturalne lub sztuczne. Najbardziej higieniczne akcesoria są wykonane z hypoalergicznego silikonu, który szybko schnie i zapobiega namnażaniu się bakterii, jest także łatwy w dezynfekcji. Do zmywania okładów, zamiast gąbek - chusty kosmetyczne jednorazowego użytku.
CZYTAJ WIĘCEJ> Delikatna, silikonowa szczoteczka do oczyszczania skóry za grosze
Włącz środki antyhistaminowe i przeciwzapalne
Niezwykle ważne jest hamowanie stanu zapalnego, dzięki temu zmiany będą goić się szybciej, jest mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia blizn, a ryzyko nawrotu i rozpowszechnienia się zmian - maleje.
Lipa drobnolistna. Kwiaty lipy znajdują zastosowanie z uwagi na cenne właściwości przeciwzapalne i łagodzące podrażnienia. Odświeża i nawilża, sprzyja gojeniu wyprysków, łagodzi swędzenie i pieczenie, regeneruje podrażnioną skórę. Wpływa także korzystnie na stan skóry naczynkowej, zmniejszając przekrwienie skóry i zaczerwienienie
Kwas glicyrynyzowy (ekstrakt z lukrecji gładkiej) i beta-glukan (ekstrakt z owsa)
działają silnie przeciwzapalnie, rozjaśniają przebarwienia i
przyspieszają gojenie. Dodatkowo ekstrakty przygaszają rumień, zmiany
atopowe i o podłożu alergicznym. Posiadają także walory nawilżające i
zmiękczające naskórek.
Witamina B3 (niacynamid) ma silne właściwości przeciwzapalne,
rozjaśniające i regenerujące. Ponadto gasi rumień. Jeden z obowiązkowych
składników dla osób borykających się nie tylko z trądzikiem, ale i
wrażliwą skórą. Należy pamiętać, by pH preparatu było zawsze na
bezpiecznym poziomie (5-7),im bardziej kwaśne pH, tym większe ryzyko, iż
witamina B3 przekształci się do drażniącej formy kwasu nikotynowego.
D-panthenol (witamina B5) słynie z właściwości nawilżających, łagodzących i kojących
Cynk świetnie koi i łagodzi skórę,a także przyspiesza procesy regeneracyjne.
Beztłuszczowe formuły / unikaj przeciążania skóry emolientami, daj oddychać skórze
Nadmierna okluzja, tkaniny, które blokują wędrówkę tlenu, wzmagają łojotok i nadmierną potliwość. Mieszki przez brak dostępu do świeżego powietrza i możliwości odparowania potu, zaczynają wydzielać szkodliwe toksyny, a pot i nadmiar sebum, stają się prawdziwą pożywką dla bakterii. Aby Twoja skóra była zdrowa, nie możesz jej ,,zaklejać'' i obciążać, cyrkulacja powietrza jest niezbędna w prawidłowej pracy gruczołów łojowych.
CZYTAJ WIĘCEJ> O pielęgnacji z ograniczeniem emolientów do minimum
Ograniczaj nadmierny łojotok
Nadmierne wydzielanie łoju, rozregulowuje pracę gruczołów łojowych - dochodzi do błyszczenia skóry twarzy, zapychania torebek mieszków włosowych, rozrostu patogennej flory bakteryjnej. Bardzo tłusta skóra jest schorzeniem patologicznym i kwalifikuje się do leczenia hormonalnego lub doustnego izotretinoiną. Często nadmierny łojotok jest także stymulowany przez niedobór ważnych witamin z grupy B, cynku, lub nadmierny, szkodliwy stres i dietę bogatą w węglowodany proste.
Stymulacja hormonalna. Pod wpływem zmian hormonalnych (nadmiernej stymulacji hormonalnej) dochodzi do nadmiernego pobudzenia czynności gruczołów łojowych, co owocuje nadmiernym łojotokiem, tłustą cerą, pojawieniem się trądziku. W niektórych przypadkach leczenie hormonalne jest niezbędne, wymaga kompletu badań lekarskich i wizyty u specjalisty. Jeśli problem jest szczególnie dotkliwy warto wykonać badania
testosteronu (wolnego i całkowitego), DHEAS lub DHEA, androstendion,
SHBG, 17-OHP, LH/FSH, prolaktynę oraz poziom insuliny i test obciążenia
glukozą. W przypadku PCOS konieczne jest dodatkowo wykonanie USG jajników.
Izotretinoina jest retinoidem pierwszej generacji, aczkolwiek ma
słabszy potencjał drażniący niż tretinoina, a także działa lepiej w
hamowaniu nadmiernego łojotoku. Kuracje izotretinoiną wewnętrznie są
polecane nie tylko w przypadku leczenia trądziku cystowego i
ropowiczego, ale także nadmiernego łojotoku i łojotokowego zapalenia
skóry. Izotretinoina stosowana zewnętrznie hamuje łojotok, zmniejsza
ujścia gruczołów łojowych i zapobiega ich rozpulchnieniu oraz hamuje
stan zapalny.
Cynk. Ostatnie badania wykazały, że cynk umożliwia apoptozę, gdy zostaje ona opóźniona, dochodzi do zatykania porów (mieszki włosowe stają się niedrożne). Dodatkowo, niedobór cynku stymuluje nadmierny łojotok. Uzupełnienie diety w ten cenny składnik działa przeciwzapalnie, regulująco na gruczoły łojowe, a także antyoksydacyjnie i wzmacniająco (zwiększa odporność na infekcje).
Witaminy z grupy B. Osoby borykające się z nadmiernym łojotokiem, często mają niedobory witaminy B2 i B6. Witaminy B są kluczowe w utrzymaniu zdrowej skóry, gdyż uzupełniają się nawzajem - wspólnie wpływają na poziom nawilżenia naskórka, procesy regeneracyjne,z apobiegają infekcjom mieszków włosowych. Dodatkowo ryboflawina blokuje 5 alfa reduktazę (witamina B2), wspólnie z witaminą B6 i biotyną hamują nadmierny łojotok i ograniczają ilość stanów zapalnych.
Kwasy tłuszczowe Omega -3 mają silne działanie przeciwzapalne, są niezbędne w prawidłowej produkcji hormonów. Wpływają bezpośrednio na elastyczność i stopień nawilżenia naskórka, hamując nadmierny łojotok.
Dieta nisko węglowodanowa. Węglowodany proste powodują skoki insulinowe, nadwyrężają trzustkę, prowadzą do stłuszczenia wątroby, sprzyjają powstawaniu drożdżycy. Dzięki ograniczeniu szybko trawiących się, powodujących szybki wzrost insuliny węgli prostych, poziom insuliny jest na takim samym poziomie, nie jest zagrożeniem dla zdrowia, nie stymuluje układu hormonalnego i w konsekwencji ogranicza nadmierny łojotok. Insulina bierze udział w przemianach białek, węglowodanów a także lipidów, a jej podwyższony poziom stymuluje podziały sebocytów.
Wierzbownica drobnokwiatowa. Hamuje rozrost niekorzystnej flory bakteryjnej na powierzchni skóry, działa wyraźnie antyoksydacyjnie i przeciwzapalnie, ogranicza utlenianie lipidów oraz wykazuje aktywność przeciw grzybom i drożdżakom. Wzmacnia odporność skóry. Zapobiega nadmiernemu łojotokowi, tym samym ogranicza podatność na infekcje mieszków włosowych i stany zapalne.
CZYTAJ WIĘCEJ > O wierzbownicy drobnokwiatowej
Palma sabalowa hamuje aktywność 5-alfa reduktazy obu typów, silnie ogranicza nadmierny łojotok, zapobiegając namnażaniu się bakterii.
Oczar wirginijski ogranicza odczuwalnie wydzielanie łoju, normalizujące skórę, ściąga pory, a także zapobiega powstawaniu rumienia. Cenne właściwości oczaru odkryli już setki lat temu Indianie Północno-Amerykańscy, wykorzystując napar z liści oczaru do leczenia trudno gojących się ran, zadrapań i owrzodzeń. Działa antybakteryjnie i reguluje pracę gruczołów łojowych, zapobiegając rozrostowi bakterii. Zapobiega także poszerzaniu i otwieraniu się torebek mieszków włosowych.
Unikaj otarć, otwartych ran, nie wyciskaj i nie drap zmian!
Wszelkie otwarte rany, rozdrapywanie i wyduszanie zmian zwiększa ryzyko zakażenia, pogarsza stan skóry, utrudnia gojenie, może prowadzić do infekcyjnego zakażenia mieszków włosowych. wyciskanie zmian ma jedynie negatywne skutki - prowadzi do blizn, przebarwień, uszkadza mieszki włosowe, może prowadzić do zakażenia ogólnoustrojowego.
Wysoka higiena i regularna dezynfekcja
Przestrzeganie higieny, regularna dezynfekcja akcesoriów i przyrządów, których używasz codziennie, jest punktem zwrotnym w leczeniu i zapobieganiu zapalenia mieszków włosowych. Używanie brudnych pędzli, telefonów, myszki, klawiatury, zakażanie nieoczyszczonymi dłońmi kosmetyków płynnych, a także kontakt bakterii ze zmianami ropnymi lub ranami otwartymi jest naprawdę niebezpieczny. Ludzkie dłonie są największym siedliskiem i nośnikiem bakterii, aby zachować zdrowie skóry, pamiętaj, by regularnie oczyszczać i dezynfekować nie tylko ręce, ale także akcesoria. Jeśli są to przyrządy z włosiem, mają gąbczastą strukturę lub są trudne w czyszczeniu, należy je dezynfekować i codziennie oczyszczać za pomocą alkoholu, pozostawiając do całkowitego wyschnięcia. Unikaj kontaktu zakażonej skóry z ręcznikami - oczyszczaj skórę za pomocą jednorazowych, higienicznych ręczników papierowych lub chusteczek higienicznych.
CZYTAJ WIĘCEJ > O izopropanolu, dezynfekcji, oczyszczaniu akcesoriów codziennego użytku
ZOBACZ WIĘCEJ > Technika oczyszczania rąk (schemat Ayliffe'a)
Nie naruszaj naturalnej bariery ochronnej
Uszkodzenia naturalnej ochrony skóry, sprzyjają rozrostom szkodliwej flory, naturalne szczepy stają się zagrożeniem dla skóry, zmniejsza się także tolerancja substancji drażniących oraz na czynniki zewnętrzne: wiatr, mróz, promieniowanie słoneczne. Aby temu zapobiec, oczyszczaj skórę łagodnie, unikaj mocno kwaśnych i zasadowych roztworów, zapobiegaj podrażnieniom i skrajnym odwodnieniom. Wybieraj produkty, które są przez ciebie dobrze tolerowane, najlepiej o lekko kwaśnym pH (5.5) w kierunku neutralnego (7). Pamiętaj o regularnej dezynfekcji, ale nadmiernie nie sterylizuj skóry - może to zaburzyć naturalną ochronę.
CZYTAJ WIĘCEJ > O podstawach dobrej, przemyślanej pielęgnacji
Stosuj naturalne substancje o działaniu antybiotycznym
Naturalne działanie antybiotyczne
zapobiega powstaniu patologii i namnażaniu się bakterii i grzybów, a
także nie niszczy naturalnej flory bakteryjnej,a wzmacnia ją. Nie tworzy
i nie sprzyja powstawaniu szczepów opornych na leczenie. Większość
środków o naturalnym działaniu oprócz silnego działania antybakteryjnego
i przeciwgrzybiczego, reguluje pracę gruczołów łojowych, wygładza
naskórek i nie powoduje odwodnienia.
Naturalny olejek z drzewa herbacianego i manuka mają bardzo silne
właściwości bakteriobójcze, grzybobójcze i wirusobójcze. Ograniczają
łojotok, zapobiega pojawianiu się stanów zapalnych, odczuwalnie
przyspieszają gojenie. Normalizują pracę gruczołów łojowych, zapobiegają zaleganiu łoju w torebkach mieszków włosowych, przy tak
silnym działaniu antybiotycznym, nie naruszają flory bakteryjnej, a wzmacniają ją. Warto używać ich razem, zapewniając
sobie ochronę przed powstaniem niebezpiecznych opornych szczepów.
Trikenol jest standaryzowanym kompleksem, zawierającym trzy silne
substancje o naturalnym działaniu antybiotycznym: koncentrat manuka,
ekstrakt z kory wierzby oraz kwas salicylowy. Środek działa silnie
antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo, leczy stany zapalne i zapobiega ich
powstawaniu. Hamuje rozwój szkodliwych patogenów, bez uszkadzania
naturalnej flory bakteryjnej.
Jeżówka purpurowa najbardziej znana jest jako środek na
wzmocnienie odporności i przeziębienie. Ma bardzo pozytywny wpływ na
skórę trądzikową i wyjałowioną przez stosowanie antybiotyku - działa
przeciwzapalnie, antybakteryjnie i przeciwgrzybiczo, nie niszczy flory
bakteryjnej, dodatkowo wykazuje właściwości nawilżające, ochronne i
regenerujące. Zapobiega powstawaniu stanów zapalnych, dodatkowo, działa
antyoksydacyjnie, wygładza skórę i opóźnia procesy starzenia.
Srebro koloidalne ma silne działanie
przeciwbakteryjne, przeciwgrzybicze i przeciwwirusowe. Wzmacnia skórę.
Nie ma także
działań ubocznych i nie reaguje z lekami. Srebro zabija nawet te
bakterie, które są odporne na działanie
antybiotyków.Działanie srebra koloidalnego jest wolniejsze od alkoholu
czy utleniaczy (badania wykazały iż niszczy szkodliwe drobnoustroje w
ciągu 5-6 minut) jednak wyróżnia się skutecznym, długotrwałym i aktywnym
działaniem na wiele szczepów bakterii, gdyż nie jest przez nie
pochłaniane. Wspomaga ochronę naskórka, nie wyjaławia skóry, silnie
hamuje stan zapalny, zabija ponad 650 szczepów bakterii, dlatego
nazywane jest naturalnym antybiotykiem.
Brzoza biała jest jedną z ważniejszych roślin leczniczych, to
najbardziej rozpowszechnione drzewo w Europie, Azji i Ameryce Północnej.
Swój kolor zawdzięcza betulinie, która ma unikalne właściwości
zdrowotne. Badania wykazały, że betulina i kwas betulinowy posiadają
silnie
właściwości przeciwutleniające,immunostymulujące, przeciwzapalne.
Zbadano,
że betulina działa przeciwwirusowo w przypadku następujących
wirusów: opryszczki (HSV-1 i HSV-2), ECHO 6 (wywołujących m.in.:
zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zakażenie górnych dróg oddechowych,
biegunki), grypy FPV. Trwają badania nad działaniem antywirusowym
betuliny i jej pochodnych na komórkach brodawczaka (wirus HPV, który
może wywołać raka szyjki macicy i krtani). Kwas betulinowy jest
obecnie szczegółowo badany pod kątem silnego działania przeciwwirusowego
w kierunku HIV. Pozytywne rezultaty otrzymano również w testach
przeciwko wirusom: EMCV (wywołującego m.in.: zapalenie mózgu i mięśnia
sercowego), zapalenia wątroby typu A i C, VSV (odpowiedzialnego za
pęcherzykowate zapalenie jamy ustnej) . Kwas betulinowy i lupeol
wykazują działanie przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne w stosunku do
następujących szczepów: Sporothrix
schenckii, Microsporum canis, Aspergillus fumigatus, Candida albicans,
Cryptococcus neoformans, Candida guilliermondi, Candida spicata .Kwas
oleanolowy i betulinowy hamują rozwój takich szczepów bakterii, jak:
Escherichia
coli, Staphylococcus aureus, Enterococcus faecalis, Enterococcus
faecium, Pseudomonas aeruginosa, Mycobacterium tuberculosi. Czysta
betulina wykazuje również działanie przeciwgrzybicze w kierunku Fusarium
oxysporum. Dodatkowo udowodniono, że kwas betulinowy ma działanie
antymalaryczn. Zapobiega namnażaniu bakterii i grzybów oraz zapewnia
równowagę flory bakteryjnej. Dodatkowo wzmacnia organizm i poprawia
wchłanianie substancji aktywnych (w tym minerałów i witamin).
Zawiesinę
z betuliny oraz polskie kosmetyki z tą substancją czynną oferuje
Sylveco, stamtąd pochodzą także informacje na temat brzozy białej i
głównego składnika betuliny.
Dziegieć brzozowy, znany także pod nazwą smoły leczniczej (przez
odrzucający zapach smoły i podobną drogę wydobycia) ma postać lepkiej,
gęstej i ciemnej cieczy. Jest to produkt suchej destylacji z gałęzi,
drewna i kory brzozowej, zapomniano o nim po II wojnie światowej, gdyż
uważano go za substancje niebezpieczną dla zdrowia i kancerogenną.
Działa on silnie antybakteryjnie, przeciwgrzybiczo, przeciwzapalnie i
antyseptycznie, działa na szczepy gronkowca złocistego i drożdżaki, dlatego jest częstym składnikiem kosmetyków przeciwłupieżowych.
Dla nieskomplikowanego powierzchownego zapalenia mieszków włosowych,
korzystanie z antybakteryjnych mydeł i dobrych technik mycia rąk może okazać się wystarczające Zmiany chorobowe, które mają charakter
zapalny zwykle reagują na ciepłe okłady nie znikają też bez zastosowania
zewnętrznego czynnika przeciwbakteryjnego/przeciwgrzybiczego. Dla opornych lub głębokich
zmian z podejrzeniem etiologii zakaźnej, skierowane leczenie empiryczne
antybiotykami doustnymi. Osobom, którym nie pomaga standardowe badanie antybiotykami muszą być badane dalej.
Leczenie przewlekłego zapalenia
Wykonanie posiewu z ropy i nosa
Lekarz może zlecić wymaz z treści ropnej, warto zrobić dodatkowo wymaz z
nosa, aby wykluczyć lub tez potwierdzić nosicielstwo gronkowca złocistego. Jeśli leczenie będzie wymagać użycia antybiotyków, należy dodatkowo wykonać antybiogram, aby dobrać antybiotyk do wrażliwości szczepów i zapobiec nasileniu objawów oraz powstaniu opornych szczepów. Bardzo ważne jest, aby wymazy z treści ropnej powtarzać - aby potwierdzić, że mieszki są wolne od chorobotwórczych szczepów - dopiero trzy wyraźne wymazy w okresie trzech tygodni
potwierdzą zlikwidowanie zakażenia.
Badanie pod sprzętem powiększającym
Zmiany infekcyjne są bardzo charakterystyczne, obejrzenie zmian pod szkłem powiększającym czasami wystarcza, by określić chorobotwórczy szczep i zacząć leczenie.
Sprawdzić temperaturę ciała i wszystkie znaki, które świadczyłyby o infekcji ogólnoustrojowej
Ogólne znaki powstałej infekcji : wysokie pH moczu, podwyższona temperatura ciała, powiększone węzły chłonne, spadek ciśnienia oraz złe samopoczucie. Jeśli źle się czujesz, gorączkujesz z niewiadomego powodu, masz spadki odporności, pojawiają się problemy z układem pokarmowym, koniecznie udaj się do lekarza, być może borykasz się z ogólnoustrojową, niebezpieczną infekcją.
Leczenie antybiotykami doustnymi
Jest niezbędne, gdy infekcja jest daleko posunięta, uciążliwa, często nawraca. Leczenie antybiotykami jest skuteczne, ale musi być przeprowadzone rozsądnie i poprzedzone wykonaniem antybiogramu.
Gram dodatnie, roztocza: metronidazol, flukloksacylina, erytromycyna lub cefalosporyna / mupirocyna kuracja od 4 do 6 tygodni
Gram ujemne: zapalenie mieszków włosowych może być leczone izotretinoiną, najbardziej skuteczne antybiotyki pochodzą z bakteriostatycznej grupy , która obejmuje ampicylinę i trimetoprim- sulfametoksazolu
Zakażenia grzybicze są zwykle leczone miejscowo klotrimazolem lub ketokonazolem i flukonazolem doustnie. Stosowanie przemywania nadtlenku benzoilu jest bardzo korzystne, ponieważ zapobiega przerostom flory bakteryjnej podczas stosowania antybiotyków.
Opryszczkowe zapalenie mieszków włosowych reaguje na walacyklowir, famcyklowir lub acyklowir.
Gronkowiec złocisty: miejscowo mupirocyna lub retapamulina. Jednakże, większość szczepów CA- MRSA łatwo stają się odporne na mupirocynę. Poważniejsze choroby skóry, liszajec pęcherzowy leczy się doustnymi środkami antistaphylococcal (Keflex i Duricef)
Pseudomonas zapalenie mieszków włosowych znika zwykle samoistnie i nie
wymaga leczenia; Jednak, jeżeli osoba zakażona ma obniżoną odporność lub
zmiany są trwałe, podawana jest doustnie cyprofloksacyna
Dezynfekcja pościeli, ubrań, butów, ręczników w gorącym praniu
Jeśli stwierdzono u Ciebie przewlekle zapalenie mieszków, konieczna jest ogólna dezynfekcja wszystkich przyrządów, ubrań, pościeli, butów, akcesoriów, jakich używasz. Zapalenie bardzo szybko się rozprzestrzenia, a powrót do starych nawyków i brudnych rzeczy podczas antybiotykoterapii jest szczególnie niebezpieczne i prowadzi do silnych nawrotów.
Wysoka higiena
Dbaj o higienę rąk, sprzętów, akcesoriów. Twój organizm jest osłabiony i szczególnie podatny na infekcje, aby zapobiegać nawrotom, miej wzmożoną ostrożność i unikaj celowych zakażeń. Do dezynfekcji sprawdzą się preparaty zawierające alkohol, alkohol izopropylenowy, sodę trikenol,oczyszczoną, nadtlenek benzoilu, trikenol, triclosan, clorhexidine, powidon jodyny.
Zapalenie mieszków może mieć charakter uciążliwy, jest trudne w leczeniu, często nawraca. Aby tego uniknąć, traktuj swoją skórę z należytym szacunkiem - postaw na delikatną pielęgnację, łagodne preparaty, kuracje dermatologiczne przeprowadzaj z głową, nie doprowadzaj do wyjałowienia skóry. Codzienne nawyki i przemyślana pielęgnacja, są w stanie zabiec nadwrażliwości mieszków i późniejszym problemom z torebkami mieszkowymi.
Pozdrawiam,
Ewa
Twój blog jest jak dobrze napisana książka/encyklopedia. Świetne źródło informacji, każdy może znaleźć coś dla siebie. Profesja, wiedza i to podana w przystępny sposób. Dziękuje, że to robisz. Pozdrawiam, Izabela.
OdpowiedzUsuńIzabelo, bardzo mi miło. Dziękuję!
UsuńPodpisuje się pod komentarzem poprzedniczki! Dzięki! :*
UsuńFlora
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś to sugeruję pójście w stronę dermatologii praktycznej- chciałabym żeby moje dzieci w przyszłości trafiły na takiego lekarza jak Ty Ewo - poinformowanego, z pasją i cierpliwością.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kika
P.S. Na zdjęciach wyglądasz pięknie - jak porcelanowa laleczka :)
Raczej nie wiążę z tym fachem przyszłości, ale kto wie, co życie pokaże. Dziękuję bardzo za miłe słowa! :)
UsuńDziękuje bardzo za miłe słowa, dziewczyny!
UsuńŚwietny wpis!!! Jak zwykle rzeczowy i przejrzysty. Mój problem to trądzik, który dzięki Twoim radom staram się trzymać w ryzach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :) :*
Trzymam kciuki! Na pewno będzie lepiej ;)
UsuńCzytam Cie od dawien dawna, od słynnego wpisu o olejach - nadal w sieci nie znalazłam lepszego kompendium (btw moze kiedys bedziesz miała czas i ochotę uzupełnić tabele o nowe, modna olejki). Z tymi podrażnionymi mieszkami to dla mnie odkrycie Ameryki! Z trądzikiem borykałem sie od czasów nastoletnich (a teraz mam 32 lata), trafiłam na kilku dziwnych dermatologów i wyglądałam juz naprawdę fatalnie, a moja samoocena jeszcze gorzej ;( w koncu trafiłam na konkretna dermatolog, ktora zleciła posiewy, podleczyla antybiotykami wewnętrznie i zewnętrznie, a na koniec zapisała retinoidy zewnętrzne. I jeszcze zapisała mi kilka pilingow kwasami poktorych wróciłam do żywych :) ale idealna cerę uzyskałam dopiero będąc w ciazy, i az do czasu urodzenia drugiej córki cieszyłam sie gładka buzia. Po drugiej ciazy zaczęłam miec dziwne problemy, jak np nakładam zbyt tlusty krem to robia mi sie pojedyncze najpierw czerwone i obrzmiałe placki, ktore po kilku godzinach kiedy obrzęk i zaczerwienienie znikają zmieniają sie w drobne ropne krostki, utrzymujące sie max 1-2 dni. Jak sadzisz czy to te nadwrażliwe mieszki? Czy rodzaj jakiejś alergii kontaktowej?
OdpowiedzUsuńNo a wracając do Twojego bloga- podpisuje sie pod komentarzem wyżej, powinnaś zostac ze swoją rzeczowością i dokładnością lekarzem! Podziwiam Twoja wiedzę, az trudno uwierzyć ze jestes tak młoda osoba ;) trzymam kciuki za twoje zmagania ze skóra, bo wiem ze niestety trudna cera zazwyczaj taka pozostaje i wymaga ciagłego trzymania ręki na pulsie ... Wiem po sobie :( Ale teraz wyglądasz po prostu cudownie! Jestes śliczna dziewczyna, a skóra cudna, gładka i prześliczna porcelanowa karnacja :) pozdrawiam gorąco, Ania
Cześć ;)
UsuńTak, chcę uzupełnić tabele, ale póki co, wciąż brakuje mi czasu :( Odświeżenie chodzi mi po głowie, może za kilka miesięcy ogarnę temat na nowo ;)
A gdzie dokładnie występują te zmiany? Koło ust, czy są to zmiany nieregularne ? Występują grupowo? Mają podobny kształt? To może być i alergia i zapalenie mieszków, ogólnie pojęcia te są często ze sobą mylone, z tym że na alergię pomagają antyhistaminy, a na zapalenie mieszków tylko odłożenie drażniącego czynnika. Po jakim dokładnie kremie to masz? Po takich zabiegach nadwrażliwość mieszków jest możliwa, sama borykam się z tym schorzeniem, tak jak większość osób walczących z trądzikiem ;(
Dziękuję bardzo, ale musicie uspokoić się z tymi komplementami, bo co zbieram kwiecie pochwał, to następnego dnia mam jakieś bliżej nieokreślone, ropne wysypy :D
Dzięki Ewa, ja tak mam jak pochwalę się komuś ze moje córki nie chorują - nastepnego dnia na bank będzie katar :D Ale serio, wyglądasz bosko, chyba wszyscy tutaj Ci kibicujemy , szczególnie wiedząc ile pracy Cię to kosztuje. Wiadomo, będzie raz lepiej, raz gorzej... i to bujda, że się z tego "wyrasta". Albo że po urodzenie dziecka wszystko się normuje ;)
UsuńTe moje zmiany występują na policzkach, tam gdzie skórę mam nadwrażliwą, skłonną do rumienia. Np wczoraj wywaliło mi 2 takie placki czerwone i gorące po posmarowanie się kremem Bioderma Hydrabio Legere (podkusiło mnie, bo jakiś czas temu miałam to samo po tym kremie a szkoda wyrzucić. To samo mam z kremem Dermedic Hydrain - muszę w koncu przyjrzeć się składom ). Dziś zostało z nich kilka drobnych, szorstkich krostek , bez zaczerwienienia ale sa tak drobne że trudno mi powiedzieć czy treść jest ropna czy surowicza. Nigdy nie wiązałąm tego z parafiną i gliceryną bo np Dexeryl to moja ostatnia deska ratunku, zawsze łągodzi u mnie wszelkie wysypki, krostki itp a ten krem własciwie tylko te składniki zawiera). Mam alergię na roztocza, i jeśli mam kontakt z większą ilością kurzu i nie umyję twarzy od razu to też mam tą wysypkę. Podobnie jak jest bardzo gorąco - też pojawiają sie te placki. Te problemy mam właściwie od czasu tych kuracji przeciwtrądzikowych (a było to już 10 lat temu), ale zawsze było to bardzo sporadyczne i mniejsze rozmiarowo. W drugiej ciąży cos zaczęło się psuć, pamiętam że pod koniec miałam jakieś wysypki, a od porodu się rozkręciło.Leki antyhistaminowe doustne nigdy mi nie pomagały. Czy jest coś co moge wypróbować zewnętrznie? Nigdzie indziej nic się nie dzieje pod tym względem, Strefę T mi się pogorszyła, skóra jest gruba, wielkie pory,czasem trafiają się klasyczne pryszcze, ale kompletnie niewrażliwa.
Leki antyhistaminowe doustne nigdy mi nie pomagały.*
UsuńNie pomagały na zmiany skórne, bo oprócz tego miewam tez objawy ogólne, na które oczywiście pomagają ;)
Pozdrawiam, Ania
Aniu, ze wszystkim tak jest ;) To mogą być nadwrażliwe mieszki, roztocza mogą inicjować stan zapalny, jest bardzo mało tekstów z rotoczami.. ale są bardzo niebezpieczne i mogą wywoływać nawet trądzik różowaty. Może przez tłuste kremy, blokujesz wędrówkę tlenku, skóra się poci i roztocza mają łatwiejszy dostęp do poszerzonych mieszków, zwłaszcza, że masz takie objawy. Próbowałaś może metronidazolu miejscowo?
UsuńEwa, tak sobie wróciłam do Twojego wpisu o włosach i skórze głowy - czy możesz polecić jeszcze jakiś szampon o mniejszej ilości ekstraktów? Moje włosy dość szybko się przetłuszczają, potrzebują dokładnego, mocnego ale jednocześnie łagodnego dla skóry głowy mycia. Lubiłam przez długi czas Fitomed (teraz troszkę się przejadł), spróbowałam tej Naturii z wrzosem i miętą - fajnie domywa, ale troszkę chyba za bardzo drażni skórę głowy, przez co włosy drugiego dnia szybko tracą świeżość, a skóra troszkę swędzi, czuję ją po prostu ;) Znalazłam szampon idealny dla skalpu - Wardi shan niebieski - głowa ukojona, umyta, ale niestety stosowany co mycie nieco przyklapuje włosy. No i kosztuje 4 dychy ;) Szukam jakiegoś dobrego, mocnego szamponu, który jednocześnie obchodziłby się "łagodnie" ze skórą. A gdyby dodawał objętości i nie nasilał przetłuszczania to już zupełnie cudo! Podejrzewam, że im mniej pachnący i bardziej przejrzysty tym lepszy ;) Może Ewa, albo któraś z Was może coś polecić? :) Będę bardzo wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńBeata
P.S. Wiecie może gdzie można dostać szampony Neutral? W Rossmannach już ich nie ma, a może one by się sprawdziły?
Od siebie polecam szampony Paraderm, zwłaszcza wersję z dziegciem, jeden z najlepszych szamponów jakie stosowałam. Jeszcze delikatniejszy jest ten z trikenolem. Nie jest bardzo mocny, ale domywa skórę i przedłuża świeżość włosów. Dużą szansę mają także sprawdzić się u Ciebie szampony equilibra, próbowałaś może?:)
UsuńDzięki :) Nie słyszałam o nich, zaraz poszperam w sieci.
UsuńEquilibrę próbowałam, była zdecydowanie za słaba. Jedynie ciut lepsza niż Facelle, a ta nie domywała. Nie boję się rypaczy, bo generalnie lepiej mi służą, niż delikatne szampony, czasem tylko skóra głowy kaprysi. Nie mam łupieżu ani (wydaje mi się) ŁZS, nie mam łuski ani krostek. Tylko to przetłuszczanie, tracenie objętości i delikatność skóry. Ech.
Dziękuję jeszcze raz, przyjrzę się tym Paradermom :)
Z mocniejszych detergentów,w takim razie, polecam mydło cedrowe babuszki agafii, świetnie się pieni, domywa, nie robi krzywdy skórze głowy ;)
UsuńDzięki :) Mam nadzieję, że jest lepsze niż czarne mydło :)
UsuńEwuniu artykuł zapiera dech w piersiach, jesteś skarbnicą wiedzy i chęci <3
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję ;)
UsuńEwo, szybkie pytanie: olejek Tamanu trzymany w lodówce przeistoczył się w masełko (nie otwierałam go wcześniej, nie wiem, jaka była poprzednio konsystencja). Czy mimo to zachował wszystkie właściwości?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Agnieszka
Agnieszko, spokojnie, olej tamanu pod wpływem niskiej temperatury gęstnieje, wystarczy pozostawić go przez 30-60minut w temperaturze pokojowej i przybierze postać ciekłą ;) Jeśli go nie podgrzewałaś - oczywiście zachował wszystkie właściwości ;)
UsuńDziękuję Ci serdecznie!
UsuńHej;) Ewo... jakie jest Twoje zdanie na temat stosowania parówek na twarz? Unikać czy robić? Asia
OdpowiedzUsuńAbsolutnie odradzam - parówki poszerzają pory i torebki mieszkowe, po takich zabiegach mieszki są bardziej podatne na infekcje, paradoksalnie szybciej się zanieczyszczają, dodatkowo przez takie zabiegi dochodzi do uwrażliwienia skóry i widoczności naczynek krwionośnych. Lepiej sobie oszczędzić tradycyjnie parówki, a pozostać tylko przy leczniczych inhalacjach.. raz na jakiś czas :)
UsuńNiestety jest mi to znajomy problem... :(
OdpowiedzUsuńCześć! Proszę o radę i pomoc: czy złuszczanie jako jeden z elementów pielęgnacji może polegać jedynie na używaniu peelingów enzymatycznych? Zaniedbuję je niestety, chciałabym włączyć do pielęgnacji, ale spotkałam się z opiniami, że prawdziwe złuszczanie to tylko kwasy, po których niesamowicie się łuszczę (nawet po niskich stężeniach, nie daję rady tego opanować, nie mogę chodzić do pracy w takim stanie...). Czy efektem mojego zaniedbania w tej kwestii mogą być zaskórniki zamknięte? Może dzięki stosowaniu peelingu udałoby mi się ich pozbyć... Będę wdzięczna za odpowiedź, usiłuję opanować jakoś moją okropną, kapryśną cerę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zuza
To jeszcze raz ja, Zuza. Czy produkt o takim składzie byłby może jakimś kompromisem? ---> INCI: Aqua, Urea, Rosa Damascena Flower Water, Ananas Sativus Fruit Extract, Carica Papaya Fruit Extract, Lactobionic Acid, Lactic Acid, Sodium Lactate, Glycerin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethnoloamine, Maltodextrin, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin. (Jest to peeling enzymatyczny na okolice oczu z kompleksem kwasów PHA i AHA). Do tej pory myślałam o zakupie peelingu enzymatycznego z e-naturalne, ale w tej chwili znalazłam powyższy i się waham, bo kwasy jednak dobrze na mnie działają, a może w takiej formie uniknęłabym łuszczenia się :)
UsuńZuzo, peelingi kwasowe.. to peelingi enzymatyczne :) Im bardziej kwaśne pH, tym lepsze właściwości złuszczające, bromelaina i papaina to enzymy roślinne, podobnie jak kwasy rozpuszczają martwy naskórek, z tym, ze nie mają takich właściwości regulujących jak np. kwasy, dlatego jeśli borykasz się z trądzikiem, warto raz w tygodniu/dwa razy w tygodniu zapobiegawczo stosować tonik o kwaśnym pH (4pH) lub np. serum z witaminą C lewoskrętną, które również ma pH kwaśne i działa regulująco na skórę problematyczną ;) Jeśli kwasy powodują u Ciebie duże łuszczenie, to oczywiście możesz pozostać przy enzymach roślinnych, a do regulowania skóry stosować np. raz w tygodniu retinoid III generacji - adapalen, tezaroten. Nie powodują one łuszczenia, a regulują funkcje skóry ;)Dobrym pomysłem jest też tonik salicylowy na betainie, ervish podawała przepis, a firma cosrx sprzedaje gotowy produkt ;)
UsuńSkład jest w porządku.. ale z enzymami roślinnymi jest taki problem, że w gotowych produktach tracą one swoją skuteczność - w wilgotnym produkcie enzymy nawzajem się 'zajadają' i są mniej skuteczne od takich peelingów sypkich, gdzie nie ma wody. Możesz np. do peelingu e-naturalne dokupić 50 C.I (są to kwasy owocowe) i do jednej porcji peelingu wkropić 5-10 kropelek. Otrzymasz podobny produkt, ale bez gliceryny i polimerów :)
Ogromnie dziękuję za odpowiedź! Właśnie, mam problem z trądzikiem, niewielki, ale jednak. Zaraz wszystko posprawdzam, bo w tych tematach też jeszcze raczkuję ;p Retinoidy są chyba tylko na receptę?
UsuńO, widzisz, nie miałam pojęcia, dobrze, że Cię zapytałam. Czy w takim razie wystarczający były peeling z e-naturalne + 50 C.I. raz/dwa razy w tygodniu, by odpowiednio regulować skórę i złuszczać co trzeba? Wkropienie trudne nie jest, dlatego o to na razie pytam, bo nie wiem, jak poradzę sobie ewentualnie z resztą :D
Na pewno taki peeling będzie miał dobre walory oczyszczające i odświeżające, ale jeśli masz dużą tendencję do zanieczyszczeń, to jednak niezbędny będzie preparat do regulacji - lekki tonik z kwasem, czy serum z lewoskrętną witaminą C właśnie :) Sam peeling będzie dobrym uzupełnieniem, ale może okazać się niewystarczający.
UsuńRozumiem. A czy mogłabyś mi polecić jakieś serum z wit. C? Czytałam Twoje posty o Flavo+C15EF oraz o ANTIOX, pochlebne opinie zbiera też serum LIQ CC i w efekcie nie wiem, na co się ostatecznie zdecydować :)Czy codzienne stosowanie tego typu serum + raz/dwa razy w tygodniu peelingów z 50 C.I. będzie dobrym rozwiązaniem? Na blogu Ervish wyczytałam również, że kwas salicylowy powinno się na jakiś czas odstawiać - np. miesiąc stosowania i przerwa. Co w takim razie można stosować w trakcie owej przerwy? Jakiś inny tonik? Jak ogólnie rozpoznaje się, że coś ma pH na poziomie 4? Czytałam Twojego posta na temat toniku z glukonolaktonem, ale tam odczyn tego drugiego, lepszego przepisu wynosił 5-6, zatem za dużo. Na gotowych, kwasowych tonikach, które stosowałam nie ma informacji o pH, czym się zatem kierować, żeby wybrać właściwie? Przepraszam za taką ilość pytań, ale im więcej czytam, tym bardziej się gubię i czuję skołowana nadmiarem informacji ;)
UsuńPolecam lIQ CC, bo ma najkrótszy skład i najwyższą zawartość witaminy C ;)
UsuńMusisz obserwować skórę, na pewno wpłyną pozytywnie na rozjaśnienie i oczyszczenie skóry.. ale nie mogę obiecać, że zlikwidują problemy z cerą. Każdy jest inny. Pamiętaj oczywiście o stabilnej ochronie UV.
Tonik salicylowy można stosować w różny sposób, Ervish poleca przerwy, ale przy długim stosowaniu toniku - taki tonik salicylowy na betainie może być stosowany przez Ciebie np. 2-3 razy w tygodniu i możesz go odłożyć, wówczas, gdy pojawi się mocne słońce.
Musisz zamówić papierki lakmusowe i mierzyć pH samej. Ubolewam, ze producencie nie zawsze informują o pH, jeśli posiada się wrażliwą skórę, to jedna z podstawowych informacji... Polecam papierki ze zróbsobiekrem, to groszowa sprawa, papierki można ciąć i używać w mniejszej ilości ;) Czasami producenci piszą o pH, albo używają terminów - naturalne, lekko kwaśne.
Hej Ewo! Problem ten jest mi znany, ale nie z autopsji, a raczej obserwacji (mój chłopak boryka się z tym problemem od paru lat). I mam do Ciebie pytanie :) Co powinnam temu mojemu chłopu kupić do smarowania. Otóż te zmiany, o których pisałaś występują na klatce piersiowej, ramionach i plecach. I o ile byłabym w stanie dobrać mu jakiś krem do twarzy, to do ciała cięzko mi coś znaleźć (wszystie balsamy, mleczka zawierają obciążające składniki). Dodam tylko, że po maściach sterdydowych od doktora skóra wygląda lepiej, ale to przecież nie rozwiązanie problemu.. Muszę skomponowa mu jakąś pielegnację, aby trzymać te skórę w ryzach. Teraz już wiem czego on powinien unikać, ale cięzko chyba o gotowy produkt do ciała, bez tych wszystich podrażniaczy?
OdpowiedzUsuńA poza tym... Jak zwyklę.. Nogi ugięły mi się po przeczytaniu Twojego kolejnego wpisu. Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Codziennie rano, jadąc do pracy czytam Twojego bloga i zarażam nim mje wszystkie koleżanki. Dzięki, że jestes <3
sagmax, a nie podejrzewano u niego grzybiczego zapalenia skóry ? Te zmiany swędzą? Sprawę mógłby załatwić krem Nizoral i wysoka higiena, jeśli to grzybicze zapalenie, chyba, ze jest naprawdę mocno nasilone (mówisz, że ten problem trwa już kilka lat) to wtedy zostałby tylko antybiotyk doustny. Wyślij go na badania z treści ropnej, jeśli to drożdżaki, to da się to leczyć, często nawraca, ale wzmożona higiena i zapobiegawcze działanie naprawdę dużo daje :)
UsuńDo nawilżania ciała polecam balsam isana med 10% urea i balsam biolaven, bardzo dobrze zmiękczają naskórek, nie trzeba ich stosować codziennie, skóra nie jest obciążona. Wystarczy wklepać lekki balsam raz/dwa razy w tygodniu i wszystko jest w porządku :)
Bardzo mi miło ;) Dziękuję!
Ja mam pytanie co do kw hialuronowego w proszku. Chciałabym wzbogacić nim krem do rąk. Czy jest sens dodawać go do porcji kremu czy raczej wysuszy skórę? Do rąk używam dexerylu, który kupiłam kiedyś w aptece, kiedy przyjmowałam retinoidy wewnętrznie. Skład kremu to praktycznie same silikony więc zastanawiam się nad jego wzbogaceniem
OdpowiedzUsuńKwas hialuronowy będzie działał jak okluzja, ale przy lekkim kremie, zamiast nawilżenia, może spowodować rolowanie i utrudni wchłanianie się kosmetyku. Kwa hialuronowy oczywiście uprzednio należy rozpuścić w wodzie, następnie po otrzymaniu żelu - dodać do kremu ;)
UsuńDziękuję za odpowiedź.
UsuńW takim razie wklejam skład kremu:
Glycerol, white soft paraffin, liquid paraffin, glycerol monostearate, stearic acid, polydimethylcyclo-siloxane, silicone oil, macrogol 600, trolamin, propyl parahydroxybenzoate (E216), purified water.
Czy moge na dłonie psiknąć sprayem (kw hial rozpuszczony w wodzie), a potem posmarować kremem?
ruby, możesz spryskać dłonie roztworem z kwasu hialuronowego, a następnie nałożyć krem :)
UsuńEwa, zdecydowałam się na filtr LRP,albo ultralekki albo ten suchy w dotyku (tutaj dalej myślę). Przeszłam właśnie z locacid na differin (nie mogę zostawić skóry bez niczego), potem może hascoderm. Mam tłustą cerę, nie używam podkładów ani pudrów, nawkładałabym tylko filtr. Pisałaś, że ciężko go zmyć, czy effaclar żel + płyn micelarny bioderma sensibio wystarczą czy jednak nie? Mycie olejami odpada, ewentualnie jakim gotowym produktem aptecznym mogłabym go zmyć?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ewa
Niestety nie wiem, Ewo, jeśli będziesz odczuwać jeszcze jakąś warstwę, to możesz np. zastosować dwuetapowe oczyszczania, jako pierwszy krok świetnie sprawdzi się emulsja myjąca Vianek. Kremy z filtrem dobrze rozpuszcza też Lipikar surgrass La Roche Posay ;)
UsuńEmulsje do oczyszczania, mleczka i kremowe żele do wstępnego oczyszczania, które dobrze rozpuszczą krem z filtrem polecałam TUTAJ: http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/03/problemy-pielegnacyjne-jak-oczyszczac.html
;)
Ewo, mam 3 pytanka:
OdpowiedzUsuń1.czy lepiej kupić kwas hialuronowy wielkocząteczkowy czy małocząsteczkowy (dodam, że nigdy wcześniej nie używałam kwasu hialuronowego)? czy powinnam go dodawać np 1-2 kropelki do porcji kremu, którego aktualnie używam?
2. czy lepiej kupić kompleks ceramidowy czy proteiny owsiane lub jedwabne? który z tych produktów ma największe właściwości nawilżające?
3. orientujesz się, czy można dostać gdzieś próbki filtra LRP ultra lekkiego? Boję się, że ten alkohol w składzie mnie podrażni, a jednak cena nie jest najniższa... a np. filtr Vichy trochę mi przesusza policzki.
Wybacz, że tyle pytań ale dopiero zaczynam przygodę z półproduktami :)
Pozdrawiam!
Cześć:)
Usuń1. Najlepszy będzie gotowy żel hialuronowy 1% :) Krem hialuronowy w małej ilości zadziała okluzjnie, sprawdza się to zwłaszcza przy bardzo lekkich kremach z małą ilością fazy tłuszczowej - uważaj na ilość, może powodować trudniejsze wchłanianie się kosmetyku i rolować się. to nie jest jakiś super składnik nawilżający, bardziej polecam ceramidy, proteiny jedwabne.. :)
2.Oba ;) Najbardziej sprawdzał się u mnie nawilżacz cukrowy, ale jest wycofany. Do nawilżania polecam kompleks silikonowy + proteiny jedwabne + kompleks silikonowy, można stworzyć leciutkie serum wodne z tym składników o świetnych walorach nawilżających.
3. Na pewno na dermokonsultacjach, kiedyś widziałam je też na allegro ;) A próbowałaś kremu z filtrem pharmaceris s hydrolipidowy dla dzieci i dorosłych spf 50+? Możesz być z niego zadowolona :) Nie zawiera alkoholu.
Również serdecznie pozdrawiam ;)
Dziekuję serdecznie za odpowiedź :) W takim razie chyba skuszę się na ten kompleks ceramidowy i proteiny zamiast kwasu (na niego przyjdzie pora kiedy indziej ;) A zapytam jeszcze, czy te kompleksy/proteiny trzeba jakoś specjalnie odmierzać czy można dodawać "na oko" do kremu albo olejku do twarzy? Bo np na Mazidłach pełno informacji o jakiś konkretnych stężeniach, ale to chyba dotyczy kosmetyków samodzielnie robionych? Jak należy do odmierzać?
UsuńKroplami, na oko :) Jeśli robisz duże ilości, można łatwo wyliczyć 1-2 % stężenie, jeśli kosmetyk ma jakieś 40-50ml, to przeliczam na krople (8-10 . Można zrobić bardzo łatwo mgiełkę nawilżającą, daje kolejno po 1.5ml każdego z tych związków (kompleksy + proteiny) + 10ml glikolu roślinnego + 2ml witaminy B3, kilka kropli olejku eterycznego na 100ml wody demineralizowanej. Wszystko wstrząsam ;) Przeliczam za pomocą małych łyżeczek miarowych, ale można też za pomocą zdezynfekowanych łyżeczek kuchennych.
UsuńHej;) dziękuję za ten wpis! Od 4 lat mecze się z zapaleniem mieszków włosowych i do tej pory nie wiem skąd się to u mnie wzięło. Wydałam dużo pieniędzy na dermatologów, maści sterydowe, które pomagały na krótki czas, a problem i tak nawracal. Szukałam informacji na wielu stronach i nigdzie nie znalazłam tak obszernych i rzetelnych informacji jak u Ciebie. U mnie wysyp pojawia się na dekolcie, ramionach i plecach. Oprócz testów na alergię, morfologii oraz badania moczu i poziomu cukru we krwi z których i tak nic nie wyszło, nie robilam innych badań. Myślisz, że powinnam zrobić wymaz z takiej krostki? Bo żaden dermatolog nie wspomniał mi o takim badaniu... Krostki u mnie są zaczerwienione, często z białym czubkiem, swędzące i potrafią się "namnazac" w ciąży kilku godzin. Mam wrazenie, że zima problem się nasila, kiedy noszę cięższe ubrania,lecz nie noszę już wełnianych swetrów,które mocno podraznialy. Staram się delikatnie traktowasc te obszary, ale nie potrafię odnaleźć się w pielęgnacji, odrzuciłam pieniące i pachnące żele pod prysznic na rzecz czarnego mydła, ale przy dłuższym,codziennym stosowaniu wysusza mi skórę, nie wiem też czym nazwilzac, żeby dodatkowo nie obciążyć skóry i nie zatkać mieszków włosowych. Czy moglabys polecic produkty (apteczne bądź ze stron z polproduktami), które mogłyby zminimalizować ten problem, chodzi mi głównie o produkty do mycia. Dziękuję za cenne rady i poświęcony czas! ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAga
To może być grzybicze zapalenie mieszków włosowych, zwłaszcza, ze zmiany pojawiają się błyskawicznie, swędzą i są w górnej części ciała - plecy, dekolt, zmiany nasilają się podczas wilgoci, pocenia, a więc latem, a nawet zimą, gdy skóra często jest spocona pod grubą warstwą ubrań. Możesz spróbować kupić krem Nizoral i obserwować, jak reaguje skóra. Jeśli zmiany znikają - warto wykonać badania w kierunku grzybów - posiew z krostek, antybiogram i leczenie doustne antybiotykami, jeśli te zmiany są zaognione i rozpowszechnione na całym ciele. Do mycia cieżko jest mi cokolwiek polecać, u mnie, najlepiej sprawdza się syndet myjący isana med 5.5pH (kostka myjąca) - jest delikatna, nie zaognia zmian, nie powoduje swędzenia.
Usuńmasakra ile jest tego dziadostwa ;/ mi ostatnio też dokuczała jakaś dziwna wysypka, już tak myślałam czy to gronkowiec, czy dermatoza, a może mieszki (ale raczej nie), bynajmniej pomogły mi liść oliwny w tabletkach i miejscowo aknemycin antybiotyk, który znalazłam w apteczce.. na zapalenie mieszków podobno kwas azaleinowy działa bardzo dobrze?
OdpowiedzUsuńJuż kolejny raz czytam o liściu oliwnym. Muszę koniecznie spróbować!
UsuńJedno pytanie - czy liść oliwny może zaszkodzić? Np. zabijać też te dobre bakterie? Bo ja nie mam pewności czy to jakaś infekcja bakteryjna, ale też nie mogę się pozbyć wysypki i może liść oliwny by mi pomógł, ale nie chcę sobie zaszkodzić.
UsuńKwas azelainowy jest polecany przy problemach z mieszkami,ale często preparaty bazują na glikolu propylenowym, który nasila te objawy.Jeśli problem nie jest mocno zaawansowany, to jak najbardziej, w innym przypadku zostaje tylko forma wodna - azeloglicyna + witamina B3 :)
UsuńLiść oliwny nie zabija dobrych bakterii, zapobiega przerostom flory bakteryjnej, ale nie jest toksyczny, dlatego góruje nad antybiotykami, które niszczą florę bakteryjną.
no właśnie obecność glikolu w acnedermie czy skinorenie też zawsze mnie martwiła ;/ a ta forma wodna to po prostu taki roztwór azeloglicyny i b3 bez żadnych dodatkowych składników? w jakich proporcjach? właśnie używam co drugą noc skinorenu, ale widzę, że już mam przesuszoną skórę, najgorzej to widać w makijażu mimo użycia kremu ;/
UsuńPo prostu taki, ja zrobiłam dodatkowo z kwasem hialuronowym, bo Hascoderm na mnie źle działał :)
UsuńAle mi chyba to też nie służy.. Nie wiem już sama, niedługo to chyba nic nie będzie pasowało mojej skórze.. :D
Tak, azeloglicyna jest stabilna w pH 5-11, więc można wykonać taki tonik na bazie hydrolatu różanego lub zwykłej wody, dodać witaminę B3, a następnie azeloglicynę.
UsuńWybacz, że piszę o tym tutaj, a nie pod Twoim ostatnim facebookowym postem, ale, hm, nie lubię tego, że tam niemal wszystko jest dla wszystkich widoczne... :/
OdpowiedzUsuńJuż pisałam o tym w sumie, ale mnie by interesował np. post stricte nt. cery naczynkowej, dróg wzmacniania jej, skuteczności kuracji wewnętrznych (suplementy i tak dalej). Poza tym chętnie poczytałabym o tym, czym może być spowodowany stały rumień, jeśli chodzi o przyczyny typu: pasożytnicze, bakteryjne, czy też funkcjonowanie organizmu w ogóle. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to może być trudne zadanie i nie oczekuję, że zostanie spełnione. :D
Ja do dziś nie wiem skąd wziął się u mnie rumień na nosie - pojawił się w gimnazjum i do dziś jakiś tam jest - raz jest lepiej, raz gorzej, pielęgnacja chyba też robi swoje. Jako dziecko nie miałam raczej płytko unaczynionej, cienkiej skóry, a mimo to przypałętał się problem. Pamiętam, że po maści przepisanej przez dermatologa (co prawda - nie stosowałam się do zaleceń... żałuję, ale nie będe płakać nad rozlanym mlekiem) dodatkowo zaczęły 'pękać' mi naczynka (wcześniej nie miałam ani jednego). Możliwe, że problem ma podłoże emocjonalne, cholera wie. :) tak czy siak - chyba jednak same emocje etc. nie sprawią takiego problemu bez odpowiedniego (a raczej - nieodpowiedniego) podłoża, które powoduje takowe skłonności.
R.
tak, tak, wiem, że pisałaś o przyczynach wrażliwości, ale to chyba jednak dwie różne sprawy, choć często się na siebie nakładają. :)
UsuńNeestix, dzięki za uwagę, pojawi się coś dla naczynkowców i osób z utrwalającym się rumieniem ;)
UsuńEwo mam pytanie.
OdpowiedzUsuńPatrzę na zdjęcia, jakie umieściłaś w artykule i szczególnie moją uwagę przykuły zdjęcia panów. Sama mam takiego w domu co ma ciągle chropowatą, czerwoną buzię, patrzę i jestem w 100% pewna, że to figówka (trzecie z kolei zdjęcie, wygląda identycznie). Niestety posiadam mężczyznę "klasycznego" :( co znaczy, że akceptuje mydło, dezodorant i spirytusowe wody po goleniu, a jak go gonię z kremem to ucieka jak diabeł przed święconą wodą...
Zastanawiam się jak mogę mu pomóc, a wiem, że żadne okluzje typu balsam po goleniu nie wchodzą w grę?
Jak myślisz co można polecić takiemu neandertalczykowi? :)
Zastanawiałam się nad srebrem koloidalnym bo jest w po prostu w płynie, albo ukręceniem czegoś do odkażania buzi po goleniu, coś w stylu toniku na lipie, czymś łagodzącym, może wyciągu z wierzbownicy?
A przy okazji dziękuję za artykuł, ja sama bardzo dużo z niego wyniosłam dla siebie :*
Srebro kolidalne może bardzo pomóc, bardzo pomocny może okazać się też roztwór z azeloglicyny, aloesu i witaminy B3 do przemywania, gdy skóra zdąży się już uspokoić. Jeśli zmiany są bardzo nasilone, można zastosować miejscowo nadtlenek benzoilu. Najważniejsza jest jednak higiena, taką maszynkę po goleniu, trzeba zanurzać za każdym razem w izopropnaolu lub zmieniać ostrze po jednorazowym użytku.
UsuńWitaj Ewo,
OdpowiedzUsuńna Twój blog trafiłam przypadkiem i rozgościłam się już na dobre:))
Mam 2 pytania: czy podczas używania filtru spf50 matującego firmy Ziaja także piekła Cię skóra po nałożeniu go? Jestem w trakcie stosowania differinu w maści(ok. 1 tydzień) a po stosowaniu 2 miesiące izotretinoiny. Nie wiem czy to normalna reakcja. Fakt faktem moja skóra jest trochę podrażniona przez powyższe maści pomimo ciągłego jej nawilżania.
Czy podczas stosowania retinoidów należy stosować jakieś peelingi enzymatyczne? Może gdzieś już o tym pisałaś ale nie znalazłam. Zastanawiam się bo od kosmetyczki usłyszałam że trzeba poczekać co najmniej 2 miesiące od zakończenia kuracji by móc je stosować. A zarazem moja skóra na czole ma wiele zaskórników które aż proszą się o wyciśnięcie...
Cześć, nie, nie piekła, ale masz podrażnioną skórę,a filtr Ziaja, to filtr chemiczny, dodatkowo zawiera dużo gliceryny. Możliwe jest, ze będzie podrażniał. W przypadku delikatnej skóry, polecam filtry chemiczno-mineralne, są łagodniejsze dla skóry i mniej tłuste, świetny jest np. krem hydrolipidowy pharmaceris sdla dzieci i dorosłych spf 50+.
UsuńTo zależy jak Twoja cera jest delikatna i jak szybko się zanieczyszcza. Podczas retinoidów stosowałam peelingi enzymatyczne, ponieważ bardzo się łuszczyłam, a martwy naskórek blokował mi pory i powodował wypryski. Jeśli nie odczuwasz takiej potrzeby, to nie musisz stosować takich peelingów, mogą podrażnić skórę, ze swojej strony polecam spróbować, mogą przyspieszyć gojenie i wspomóc oczyszczenie skóry. Bardzo ważne, aby peelingi miały krótki skład, od siebie polecam te: http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/02/najlepsze-peelingi-enzymatyczne-na.html
Można dodać do nich odrobinkę oleju, aby nie wysuszały skóry.
Peelingi kwasowe, jak najbardziej można przeprowadzać po około 4-8 tygodniach od zakończenia kuracji, ze względu na pogodę, raczej bym się na nie nie zdecydowała, bo raczej to miała na myśli kosmetyczka ;)
Podobnie jak Neestix nie przepadam za facebookowym uwidacznianiem ;) Więc i tutaj napiszę.
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam o wyrównywaniu faktury skóry, pozbywaniu się małych blizn i widocznych porów :) Jeśli możesz tak na szybko, zanim powstaną majowe posty coś poradzić, to daj znać :) Fajnie byłoby już wprowadzić w życie :)
O, i zapomniałabym. Jeśli jest jakiś sposób alternatywny dla filtrów na taką codzienną, nazwijmy ją miejską ochronę UV dla osób, które mają problem z doborem filtrów i zasadniczo skóra zanieczyszcza się jeszcze szybciej, to też baarzdoo chętnie poczytam. Jakiś czas temu pisałam, że nie toleruję filtrów, potem, że przeprosiłam się z Antkiem i Pharmaceris, ale kiedy nie używam kwasów (albo lekkie), to jednak filtry robią mi masakrę zaskórnikową...
Beata
P.S. Kiedy oglądam Twoje zdjęcia jestem w podziwie i o krok od wpadnięcia w pororeksję ;) Jaka równa ta Twoja buzia, i porów zero... Ech, marzenie! :)
Beato, na takie małe dziurki i rozszerzone dziurki najlepiej działają kwasy i retinoidy - LHA, azelainowy i tretinoina. Ładnie obkurcza pory też kwas l-askorbinowy. Sama zmagam się z takimi dziadami po trądziku i tylko one przynoszą najlepszy efekt terapeutyczny, do makijażu polecam krzemionkę - pięknie odbija światło. Bardzo ciężko jest usunąć rozszerzone pory.. bo wiele czynników ma na nie wpływ, polecam przede wszystkim lekką, warstwową pielęgnację, łagodne kwasy i łagodne obchodzenie się ze skórą. Za ciężka pielęgnacja tragicznie rozpulchnia pory :(
UsuńDziękuję za pomoc ;)Na pewno pojawią się takie tematy :)
Dzięki.. ale to zasługa dobrego światła i makijażu :) Faktycznie, faktura jest gładka, ale mam te piekielnie przebarwienia, które psują cały efekt :(
Krzemionkę mam i lubię :) Zawsze kładę ją jako warstwę kończącą makijaż, ładnie wygładza i zmiękcza.
UsuńW takim razie zostaję wierna hascodermowi i raz na jakiś czas peelingowi z Iwostinu z glikolem. Kupiłam też jakiś czas temu zestaw do zrobienia kremu z LHA (już raz go miałam), ale ponieważ mam zaczęte inne produkty, to go nie otwierałam i nie robiłam. Leży w szufladzie ;) Czy powinnam go przechowywać w lodówce, czy temp. pokojowa wystarczy?
Masz rację - za dużo dobroci nie służy skórze. Ani w nawilżaniu czy emolientach, ale też w wysuszaniu. Sama sobie uwidoczniłam pory niedopasowanym produktem na dzień i pudrem matującym zbyt mocno. Za to Surgras i hascoderm, a rano Twoje serum robią świetną robotę :) I raz na jakiś czas algi. Oby jeszcze udało mi się trafić z filtrem - kupiłam Aknicare 30 z Synchroline jako ostatnie podejście do filtrów - i będzie pełnia szczęścia :)
A gdyby, tfu, tfu, filtr się nie sprawdził, to jak myślisz, czy np. primer 100% pure byłby jakąś alternatywą? On wprawdzie nie ma filtrów, ale działanie antyoksydacyjne wg producenta posiada. Bardzo jestem go ciekawa, szkoda, że tak trudno trafić na dostępne próbki :)
B.
Najlepiej w lodówce, na górnej półce ;)
UsuńTo nie to samo, nie zastąpi filtrów. Trzymam kciuki, aby Aknicare się sprawdził, tą 30tkę nawet miło wspominam, chyba, że namieszali w formule.
Ewo, znowu nie na temat, ale na jutro zarezerwowałam wizytę u dermatologa i chciałabym się poradzić żeby nie tracić ani czasu, ani pieniędzy na kolejne wizyty. Zamierzam powiedzieć o tych podejrzeniach związanych z mieszkami i poprosić o metronidazol - jest preparat Rozex żel, ale on jest na glikolu, natomiast emulsja i krem mają alkohol/parafinę.
OdpowiedzUsuńMyślisz, że te preparaty nie zrobią większej krzywdy niż teraz mam? Pytam w kontekście tych substancji pomocniczych. Bo 3 dni temu zrobiłam sobie tonik na wodzie z azeloglicyną, HA i wit B3 i jeśli to nie przez 5 kropel kwasu mlekowego w celu ustalenia PH, to nawet i azeloglicyna mnie podrażnia, bo cała twarz w krosteczkach...
Jeśli chodzi o Twój post na facebooku, pojawiła się sugestia o post związany z wyrównywaniem faktury i rozszerzonych porów - bardzo fajny pomysł, tylko gdyby miał na uwadze też jeszcze te głupie mieszki :(
Pozdrawiam,
M.
M. na początku wykonałabym posiew z ropy, metronidazol podziała na ogólne zapalenie mieszków i infekcję bakteryjną, ale jeśli to np. drożdżaki lub nadmierna reaktywność mieszków, to okaże się bezskuteczny. Najmniej inwazyjna wydaje mi się emulsja, ale każdy preparat zawiera składniki, które mogą nasilać zapalenie :( Pamiętaj, ze to preparat do stosowania miejscowego, musisz zastanowić się, co tolerujesz najlepiej, czasami parafina i alkohol nie są wcale tak straszne, zwłaszcza gdy zmiany biorą się z podrażnienia, a nie z typowego działania aknegennego. :)
UsuńRozumiem. Idę dziś, ale trochę się boję, bo kobietka młoda i bardziej zajmuje się zabiegami medycyny estetycznej i może być to tylko strata pieniędzy. Ale może jednak jak zobaczy to z bliska to da mi coś miejscowego żeby chociaż szybko się pozbyć tych krostek.
UsuńSama już nie wiem, bo szkoda mi pieniędzy, czasu i powoli mnie to załamuje.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPo jakim czasie od zmiany diety na lepszą (niższe IG, więcej warzyw, niższa kaloryczność, dobre tłuszcze) można już zauważyć poprawę stanu cery? Jeżeli oprócz hormonów, kosmetyków to właśnie dieta ma wpływ na pojawianie się wyprysków, zaskórników. Bo wiadomo, że jakąś poprawę będzie widać (po jakim czasie?), ale z drugiej strony te stare zaskórniki czy niedoskonałości nadal będą, prawda? Jak stwierdzić, że to, co się pojawia na twarzy ma głównie związek z dietą (to znaczy cera ma skłonność i zaskórniki i tak są, ale dieta jej pomaga albo szkodzi, a nie z czymś innym?
OdpowiedzUsuńBardzo szybko, suplementacja witaminami z grupy B jest w stanie ograniczyć nadmierny łojotok nawet w przeciągu kilku dni. Jeśli przyczyną złego stanu skóry jest dieta, to na pewno odczujesz różnicę w samopoczuciu zaledwie po kilku dniach, stan cery również na pewno ulegnie poprawie pod względem nawodnienia i blasku. Wypryski na pewno nie zginą od razu, nie pokładałabym takich nadziei, bo działanie zewnętrzne również jest bardzo ważne, ale zmiana żywienia ma ogromny wpływ na ośrodek nerwowy, lepszą pracę układu pokarmowego,a w tym i lepszy stan skóry. Pierwsze oznaki zawsze wiążą się z lepszym samopoczuciem, większą dawką energii, po tym można stwierdzić, czy dieta służy zdrowiu. Ocenienie stanu skóry nie wiele się zdaje, bo na samym początku może nawet się pogorszyć, albo wpłynąć minimalnie na redukcję stanów zapalnych. Na pewno zaczęłyby mnie niepokoić wysypy, jeśli skóra jest zanieczyszczona, to niedoskonałości pojawiają się w jakiejś określonej liczbie, są też specyficzne, gdy coś nie służy, tworzą się zazwyczaj zmiany większych obszarów - cysty, nacieki, duże ropne zmiany, które są łatwe do zaobserwowania.
UsuńWitaj, Ewo.
OdpowiedzUsuńJak powinno wyglądać połączenie kwasu kojowego z wodą destylowaną? Zmieszałam 1g kwasu z 19g wody. Przelałam do ciemnej, szklanej butelki i włożyłam do lodówki. Na dole widać taki kryształowy osad, jak potrząsnę butelką to takie jakby paski kryształków (niewielkie) pływają po całej butelce. Nie wiem, czy to tak ma wyglądać. :)
Sandra
Przed dodaniem kwasu możesz delikatnie podgrzać wodę w kąpieli wodnej, kwas kojowy może się wytrącać, dlatego warto dodać trochę glikolu roślinnego lub bytylenowego, aby lepiej rozpuścić ten związek i zapobiec krystalizacji. Myślałaś może aby dodać małe stężenie (np.5%) glukonolaktonu do takiego toniku?
UsuńWłaśnie nie mam glukonolaktonu już, dlatego wybrałam opcję kwas kojowy + woda. A w takiej postaci nie jest on odpowiedni do stosowania?
UsuńSandra
Cześć Ewko,
OdpowiedzUsuńMam pytanie odnośnie zmycia LRP anthelios ultralekki spf 50 , czy wystarczy do zmycia użycie najpierw emulsji micelarnej Cetaphil następnie chusteczki do demakijażu i jeszcze raz Cetaphil ? Szukam wlasnie sposobu na demakijaż twarzy ,boje się olejków myjących ,wysuszajacych żeli ,dlatego używam tylko Cetaphil i chusteczek Pozdrawiam
Dlaczego boisz się olejków?
UsuńJakikolwiek olejek użyje zaraz mi coś wyskoczy ,czy to jest czysty olejek czy krem w którym są olejki . Może dlatego że źle zmywalam twarz , boje się używać olejków myjących . Kieys używałam savon noir z eukaliptusem źle zmywalam i miałam pełno zaskornikow .
UsuńJeśli twoja cera będzie czysta po takim demakijażu, to tak, ale warto rozpuścić makijaż np. mleczkiem lub kremowym żelem myjącym, a następnie zmyć za pomocą delikatnej emulsji Cetaphil. Olejki szkodzą skórze, ale gdy są słabo zmywane, albo zbyt długo masuje się nimi skórę ;)
UsuńTutaj masz więcej informacji o łagodnym oczyszczaniu skory: http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/03/wrazliwa-delikatna-cera-pielegnacja-dla.html
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/03/problemy-pielegnacyjne-jak-oczyszczac.html
Ewa jak często można używać maseczek (np. alg, spiruliny, glinki) - to znaczy ile razy w tygodniu? 2 będą wystarczające, czy za często? I przez jaki okres? Czy skóra nie przyzwyczaja się do tych dobroci, które jej serwujemy i nie rozleniwia się i na dłuższą metę nie robimy jej gorzej? Nie uzależniamy od tych substancji?
OdpowiedzUsuńWiesz chodzi mi też o to, czy np. lepiej jest zrobić kurację intensywną 2 razy w tygodniu przez miesiąc a potem robić raz na 1,5 tygodnia, czy właśnie lepiej dla skóry jest rzadziej a systematycznie? Czy przy systematyczności nie ingerujemy za bardzo w skórę i nie uzależniamy jej od masek? :)
B.
Skóra się nie przyzwyczaja i nie rozleniwia, ale zbyt częste okłady mogą podrażnić i odwodnić skórę, musisz obserwować cerę, gdy szybko się zanieczyszcza, to takie maski 2 razy w tygodniu mogą ograniczyć stosowanie np. lekkich kwasów, gdy cera jest bardziej podrażniona, wystarczą raz w tygodniu :) Regularne i systematyczne oczyszczanie skóry przyczynia się tylko do lepszego stanu cery zanieczyszczonej. Skóra czerpie to, czego potrzebuje, dlatego nie ma czegoś takiego jak rozleniwianie cery.
UsuńHej, świetny blog! Doskonałe kompendium, dziekuje:) Mam pytanie, czy orientujesz sie, czy takie kropki na rekach, nogach, jak na zalaczonym zdjeciu: http://www.smedyczny.pl/wp-content/uploads/2015/03/nogi.jpg to tez jest zapalenie mieszka? To nie wyglada jak stan chorobowy, ale z drugiej strony nie wyglada tez "normalnie" jak sie tego pozbyc?
OdpowiedzUsuńZ tego typu problemami najlepiej radzi sobie krem nawilżający z Emolium, można również spróbować z olejem kokosowym (nie u każdego się jednak on sprawdza, ponieważ może zatykać pory)
OdpowiedzUsuńKochana! Trafiłam na Twój blog wyszukując pomocy w przewlekłym zapaleniu mieszków włosowych. Moja walka z mieszkami trwa już dwa lata. Obszarem z którym walczę jest czoło. Zapalenia nabawiłam się dzięki dermatologowi, który bardzo źle zdiagnozował moją przypadłość. Mam 30 lat, nigdy problemów trądzikowych, ani innych ze skórą nie miałam. Dermatolog bez szczegółowego obejrzenia zmian i bez wysłuchania jakie mam objawy (pieczenie przed pojawieniem się "wysypu", nagłe pojawianie sie i znikanie zmian na dużym obszarze twarzy, krostki nie wyglądające jak trądzik itp) przepisała mi Duac. Po tej maści, w ciągu dosłownie kilku dni moja twarz wyglądała jak pogorzelisko! Poszłam do niej, stwierdziła ze to alergia i dała sterydy - też nie było poprawy! Poszłam do innego dermatologa, opisałam objawy to dostałam ADAPALEN I KLINDAMYCYNE i oczywiście diagnoza - tradzik! Poczytałam o tych maściach i otworzyłam jedynie Normaclin. Po tej maści moja twarz była już MASAKRYCZNA!!! Pewnego razu byłam w aptece i pani zaproponowała mi, by na te zmiany spróbować Nizoral (mycie twarzy szamponem i smarowanie maścią). Nie wierzyłam własnym oczom, w ciągu TRZECH DNI wszystko zniknęło!!!!! Z biegiem czasu (stale używając do mycia i smarowania Nizoralu) zauważyłam, że jednak zmiany lubią nawracać, a leczenie przeciwgrzybicze już w ogóle nie skutkuje. Poszłam do dermatologa, dostałam Rozex (i tu o dziwo pani doktor nareszcie zdignozowała zapalenie mieszków włosowych!). Niestety metronidazol, tak jak i nizoral nie działają tak jak bym się spodziewała na te moje krosteczki. Zauważyłam też, że gdy nadmiernie się pocę(nie ważne czy to podczas ćwiczeń, czy np. pod ciepłą czapką) lub nadmiernie wydziela się sebum to następnego dnia mam całe czoło zsypane krostkami. Niektóre to tylko wybrzuszenia bez wydzieliny, inne to malutkie krosteczki z wydzieliną, które po dotknięciu paznokciem pękają. Denerwuje mnie ten nieregularny wygląd skóry. Jest okres, gdy czoło mam piękne,gładkie jak wcześniej, ale z dnia na dzień potrafi wyglądać okropnie. Nie wiem co mam już robić. Pielęgnację ograniczyłam do minimum. Do mycia stosuję żel z mydlnicą, wieczorem nizoral. Jako tonik spryskuje twarz 3 razy dziennie srebrem koloidalnym. Nie nakładam makijażu, bo zauważyłam, że wzmaga pojawianie się krostek. Pościel i ręczniki piorę w 90 stopniach... nie wiem co mam już robić, by w końcu się tego pozbyć..nie mam już siły. Pozdrawiam, Ewa
OdpowiedzUsuńPisalam tutaj rok temu. Nie dostalam odpowiedzi, ale metoda prob i bledow sama zdiagnozowalam co mi jest. Moze to bedzie jakas wskazowka dla innych osob, ktore borykaja sie z zapaleniem mieszkow wlosowych. Otoz w czerwcu 2017 poszlam na badanie androgenow. Okazalo soe ze moj yestosteron jest przekroczony o 100%!!!!Stad tez ten okropny loj na czole. Ginekolog chcial przepisac diane na obnizenoe hormonu, endokrynolog natomiast polecila mi inozytol i dalsze badania. Poszperalam na blogu Ewci i znalazlam wpis o wierzbownicy. Przez miesiac bralam 6 tabletek dziennie. Juz po 2 tygodniach skora wrocila do normalnosci😊 Nie bylo przetluszczenia, niechlujnego wygladu, okropnych krostek i tej szorstkosci. Wlosy tez odzyly bo moglam juz je myc co 2 dni. Zbadalam testosteron. Okazalo sie ze przekraczam norme juz tylko o 50%. Zaczelwm pic regularnoe moete zielona. Skora byla fantastyczna. Taka jak kiedys. W listopadzie okazalo sie ze zaszlam w ciqze. I teraz dopiero zaczyna sie jazda! W 8 tc skora zaczela znow soe tluscic i miala taki zolty wyglad. Z dnia na dzien mnie obsypalo. Cale czolo. Calutkie. Skok progesteronu spowodowal wydzielanie loju i historia sie powtorzyla. Teraz nie wiem jak mam z tym walczyc. Kupilam peeling enzymatyczny i bloto siarkowe z BU. Zamowilwm yez mydlo afrykanskie by skore dobrze oczyszczac z loju. Uzywam tez boniderm a twarz przecieram naparem z szalwii. Wczesniej dobre rezultaty dawal benzacne ale teraz odstawilam. Zastanawiam sie nad przemywaniem twarzy naparem z wierzbownicy i tonikiem ze stebrem..tylko boje sie ze zaszkodze dziecku. Ech..niby ciaza taki piekny stan.. u mnie to raczej depresja.. Moze cos poradzicie? Jak sobie radzic z lojotokiem i wysypkami w ciazy?
UsuńNIE WIEM JAK DZIĘKOWAĆ !!!!!
OdpowiedzUsuńLeczyłam się na trądzik ale jak się okazuje trądziku nie mam, zapalenie mieszków włosowych przez wydzielanie gęstego sebum zauważyłam to gdy objawy ustapiły mi po izoteku ale 4 miesiace po kuracji znowu sie zaczyna i teraz widze dokladnie ze to przez gęste sebum przez ktore powstaja mi stany zapalne i mega wągry. A nie poznało sie 2 dermatologów w moim przypadku. Moge robic zluszczanie kwasami?
Jeżeli Twoje sebum jest gęste i jest go dużo, to przyczyna tkwi w łojotoku oraz nieprawidłowym składzie sebum, jeśli Izotek pomógł, zastanowiłabym się nad wprowadzeniem kwasów omega 3, witaminy A oraz E i cynku, wszystko znajdziesz w oleju z wątroby dorsza (polecam firmy GAL) oraz cynku - Zincas Forte, Zinceral, niestety są to produkty dostępne na receptę.
UsuńZłuszczanie kwasami przy takim stanie rzeczy jest bez sensu, tylko spowodujesz reakcje zapalną i wywołasz trądzik ropny.
A mój chłopak z kolei ma problem na twarzy i skórze głowy.
OdpowiedzUsuńWcześniej pojawił się na twarzy i ja, oczywiście, nakupiłam masę produktów do cery trądzikowej, produktów wysuszających... Jednocześnie cera była bardzo, bardzo sucha - kupiłam więc Cethapil - ale to on chyba pozapychał niemiłosiernie mojego chłopaka i mimo dalszego stosowania Cethapilu, który miał nawilżać, spowodował jeszcze większe przesuszenie wokół ust.
Dopiero pojawienie się zmian na głowie spowodowało, że przyjrzałam się zmianom na twarzy - wszystkie wypryski "wychodziły" z zarostu...
Wobec tego, droga Ewo, co powinien stosować mężczyzna w codziennej pielęgnacji?
Krem z Ziaji z D-panthenolem albo z Himalayi będzię w porządku?
Ale co do oczyszczania codziennego cery? Hydrolaty z brzozą np z Sylveco?
Od czasu do czasu oleje manuka i z drzewa herbacianego, a do miejscowego działania maść Tribiotic, czy lepiej po goleniu Bepanthen Plus?
Mam ogrom pytań, a panie farmaceutki niestety już kilka razy poleciły mi produkty totalnie nieodpowiednie, więc nie chcę się "nadziać" kolejny raz...
Nadia
Witam, mam ropne zmiany na twarzy, skórze głowy, twarzy, ramionach i dekolcie;zrobilam wymaz- Pseudononas putida... ciężko cokolwiek o nim znaleźć, ale sam fakt że to Pseudononas raczej nie wróży nic dobrego...poratujesz jak sie wziąć za leczenie?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, sporo mi wyjaśnił i rozwiał kilka moich wątpliwości co do różnych stanów zapalnych.
OdpowiedzUsuńa
OdpowiedzUsuńDużo czytałam o kuracjach na takie zapalenie i wybrałam się na laserową kurację Vectus. Mega efekt, po 4 zabiegach już nie było wgl sprawy. Polecam wszystkim tego typu zabieg w Gdańsku.
OdpowiedzUsuńChamska reklama, do skasowania
UsuńWitam w tym roku .
OdpowiedzUsuńMam problem mieszkanie od lat .
Były antybiotyki .nic izotek. Od 10lat z przerwami . Teraz nawet już nie działa skóra sucha bez wyprysków .
Bardzo bolesna . Szczególnie na nogach
Nikt do tej pory nie przekazał mi tylu informacji na temat zapalenia mieszków włosowych, co Pani. Jestem przeogromnie wdzięczna.
OdpowiedzUsuńwitam jestem zrozpaczona matką 3.5 letniego syna ktiry od 4 miesięcy boryka się ze zmianami skórnych wokół ust... stosowałam juz kortykosteroidy jak np Fucicort ,protopik,maść robiorą hydrokortyzon i nic to nie dało a wręcz ponoć zastosowanie zmiany ulegały nasileniu robiliśmy testy alergiczne panel pediatryczny i również wyszły pozytywne...juz nie wiem co robić do jakiego lekarza się udać...a może to wynik zarobaczenia organizmu?i syna zmiany nasilają się rano po przebudzeniu w nocy często budzi się z płaczem może go to boli.. zmiany bledna w ciągu dnia tak mi go szkoda bo to małe dziecko i boję się że te zmiany utrwala się..zaczerwienienie to zaczęło się po zastosowaniu antybiotyku penicylina i żaden lekarz jak do tej pory nie jest w stanie mi pomóc może pani naprowadzi mnie co dalej robić.. u niego są to takie drobne pęcherzyki zaczerwienione ale nie ropne proszę o pomoc!dziękuję
OdpowiedzUsuńBardzo szczegółowo opisany wpis dotyczący choroby skóry. A często to może spotkać każdego z Nas i można w ten sposób na początku już sprawdzić co mamy. Czytałam ostatnio tutaj https://baza-lekow.com.pl/chlorchinaldin-lek-ulotka-chpl-opinie-dawkowanie/ że Chlorchinaldin jest dobrą maścią na stany zapalne skóry pochodzenia bakteryjnego.
OdpowiedzUsuń