Oczywiście, że tak. Pamiętam, jak ponad dwa lata temu pisałam o ryzyku coraz szerszej dostępności kwasów, co z pewnością nie doczeka się pozytywnego scenariusza w niepowołanych, niedoświadczonych rękach. Martwi mnie, że takie nierozcieńczone kwasy można bezproblemowo dostać nie tylko w sklepach z półproduktami, gdzie zamawiać może każdy - ale nawet na aukcjach internetowych, gdzie sprzedaż takich artykułów zawsze wzbudza podejrzenie (nie ma bowiem informacji o pochodzeniu, czystości i przeznaczeniu tychże substancji) i powinna być bezwzględnie zabroniona. Luki prawne jednak na to nie pozwalają i mamy ogólnodostępne związki niebezpieczne, którymi można dokonać głębokiego poparzenia chemicznego, uszkodzić wzrok i trwale się oszpecić, a nawet zabić- mogę mieć tylko nadzieję, że blogów biochemicznych nie czytają nawiedzone i mściwe dzieciaki, i jeżeli dzieje się komuś krzywda, to tylko kupującemu na własne życzenie.
Jak stosować kwasy? Toniki kwasowe, maści z kwasami czy też peelingi chemiczne?
Stosując kwasy, zawsze pojawia się pytanie - tonik, czy też peeling? Otóż wszystko zależy od efektu, który chcesz osiągnąć i aktualnego stanu skóry. Peelingi chemiczne nie mogą być stosowane w trądziku zapalnym, ponieważ zaostrzają stan zapalny - powinny być stosowane tylko i wyłącznie w leczeniu blizn i przebarwień, a nie aktywnego trądziku. Poprzez peelingi chemiczne, naskórek jest wyjątkowo uwrażliwiony, podatny na infekcje, dodatkowo skóra przez kilka dni tkwi w stanie zapalnym, dlatego aplikacja kwasów na skórę ze zmianami ropnymi niesie duże ryzyko zakażeń, rozprzestrzenienia zmian (nasilenia trądziku) i niebezpiecznych poparzeń (skóra z aktywnym trądzikiem często jest uszkodzona). Na czas peelingów chemicznych, często zażywane są antybiotyki wewnętrzne, aby zapobiec takim reakcjom.
Tonik kwasowy jest ustabilizowanym roztworem (pH 4-6) małego stężenia kwasu, dlatego może być stosowany nawet codziennie lub w słabszej częstotliwości. Toniki z odpowiednio wyregulowanym pH, mogą być stosowane nawet codziennie, są bezpieczniejsze w użytkowaniu niż peelingi chemiczne, a skutki uboczne zminimalizowane. Większość produktów nie powoduje mocnego łuszczenia (jest to jednak zależne od pH, użytego stężenia i kwasu, dlatego dozowanie toniku należy ustalić osobiście), a dzięki wprowadzeniu toniku kwasowego, jest możliwość uregulowania cery, poprzez ograniczenie nadmiernej keratynizacji i normalizacji pracy gruczołów łojowych.
Maści z kwasami są najłagodniejszą formą stosowania kwasów - mają uregulowane pH i emolienty, które łagodzą działanie kwasów, dlatego mogą być stosowane nawet przez osoby z trądzikiem zapalnym.
Przestrzegam więc przed nierozsądnym stosowaniem kwasów, nie są dla każdego ;) Nawet produktami przeznaczonymi do sprzedaży detalicznej, można zrobić sobie krzywdę, jeśli nie są dopasowane do potrzeb, lub są stosowane nieodpowiednio. Zamiast regulować, rozregulują skórę i przyczynią się do problemów z wrażliwością mieszków. Mogą także nasilać infekcyjne zapalenie mieszków i powodować ich ropienie.
Wybieraj produkty z naturalnym, lekko kwaśnym pH. Lekko kwaśne pH i neutralne, osłabia moc kwasu i negatywne skutki uboczne. Pozwala czerpać korzyści płynące z kwasów, bez ryzyka silnych podrażnień. Kwas będzie działał delikatniej, ale nie naruszy bariery ochronnej. Taki produkt nie spowoduje mocnego złuszczania, ponieważ do eksfoliacji kwasami dochodzi jedynie przy odpowiednio niskim pH. Papierki lakmusowe to konieczność, gdy zmagasz się z wrażliwą cerą!
Stosowanie łagodzących kremów po około 30minutach od nałożenia preparatu z kwasem. Nakładanie emoleintów i łagodzących składników na skórę potraktowaną kwasem, zapobiega nadmiernemu odwodnieniu, zwiększa tolerancję i minimalizuje łuszczenie, a także nadmierny łojotok, jaki może wystąpić, przy wysuszaniu skóry podczas stosowania kwasów.
Kwasy w oleju. Są znacznie łagodniejsze od kwasów rozpuszczonych w glikolach i alkoholu. Dzięki dużej gęstości oleju, buforuje on negatywne działanie kwasu, nie zatracając przy tym jego skuteczności.
Kwasy w liposomach. Liposomy pozwalają na umieszczenie substancji aktywnych wewnątrz ich cząsteczek, dzięki temu pozwalają na mniejsze użycie m.in kwasów, ich struktura jest dobrze tolerowana, działa nawilżająco i nie dopuszcza do podrażnień. Liposomy są doskonałymi nośnikami substancji aktywnych, dzięki ich skuteczności, możliwe jest zastosowanie mniejszych stężeń substancji aktywnych z podobną skutecznością.
Czego należy unikać, jeśli źle znosisz niektóre działanie kosmetyków z kwasami i powodują u Ciebie podrażnienia po zastosowaniu?
Wysokiego stężenia kwasów. Wysoko procentowe peelingi głęboko złuszczają naskórek i powodują stan zapalny, aby tego uniknąć, wybieraj niskie, bezpieczne stężenia kwasów ( BHA 1-2%, AHA 5-8%, PHA 10%, LHA 0.5-1%)
Regulacja skóry pielęgnacją. Odpowiednia pielęgnacja pozwala ograniczyć nadmierny łojotok, poprzez odpowiednią dawkę nawilżenia i balans w oczyszczaniu, który nie odwadnia naskórka i nie naraża go na podrażnienia. Regularna eksfoliacja peelingami mechanicznymi i enzymatycznymi, zapobiega nadmiernej keratynizacji i oczyszcza pory, zapobiegając pojawieniu się stanów zapalnych i zmian typowo trądzikowych. CZYTAJ WIĘCEJ > O podstawach udanej pielęgnacji
Lekkie retinoidy. Działają na innej zasady niż kwasy - mogą być stosowane w leczeniu trądziku zapalnego, gdyż hamują stan zapalny i przebudowują skórę - podczas gdy kwasy jedynie złuszczają wierzchnią warstwę naskórka i nie posiadają tak dużych właściwości pobudzających pracę kolagenu. Retinoidy działają wielokierunkowo - pobudzają kolagen, tym samym zapobiegając i lecząc blizny potrądzikowe, wpływają na lepsze ukrwienie skóry (przyspieszają wchłanianie przebarwień zapalnych), złuszczają wierzchnią warstwę naskórka, regulują pracę gruczołów łojowych i hamują nadmierną keratynizację. CZYTAJ WIĘCEJ > O dopasowaniu retinoidu do stopnia nasilenia i odmiany trądziku
Peelingi enzymami roślinnymi. Usuwają w łagodny sposób martwy naskórek, łagodzą podrażnienia, nie uszkadzają struktury naskórka. Są idealne dla wyjątkowo delikatnej skóry,a także z trądzikiem zapalnym, gdyż łagodzą zapalenie i przyspieszają gojenie. CZYTAJ WIĘCEJ > O polecanych i skutecznych peelingach enzymatycznych
- Bromelaina i papaina. Peeling z enzymami owocowymi działa oczyszczająco na powierzchnię skóry, usuwa martwe komórki naskórka oraz stymuluje procesy odnowy skóry. Łagodzi podrażnienia oraz wpływa na poziom nawodnienia w naskórku. Owoce tropikalne działają także delikatnie tonizująco i odświeżająco, dając efekt czystej skory.
- Enzym z dyni jest jednym z najdelikatniejszych enzymów naturalnych - łagodnie złuszcza naskórek bez podrażnień, rozjaśnia skórę i przebarwienia. To doskonała alternatywa dla osób, które nie mogą stosować kwasów, a enzymy z bromelainy i papainy uczulają. Dynia dodatkowo działa łagodząco i pomaga w regeneracji skóry podrażnionej.
Naturalne salicylany i składniki pochodzenia naturalnego bogate w kwasy owocowe
Mają silne właściwości przeciwzapalne, delikatnie złuszczające i regenerujące. Zapobiegają zaczopowaniu ujść gruczołów łojowych, a także regulują ich pracę.
- Wierzba biała. Pozyskiwany jest z kory wierzby białej, która zawiera polifenole, flawonoidy, pochodne salicylowe (1,5-11%), kwasy organiczne oraz oligosacharydy i polisacharydy. Wyciąg z wierzby jest szeroko wykorzystywany w kosmetyce i dermatologii ze względu na synergizm salicylanów i flawonoidów oraz właściwości keratolityczne, ściągające, detoksykacyjne, przeciwzapalne, antybakteryjne i nawilżające.
- Wierzbownica drobnokwiatowa. Hamuje rozrost niekorzystnej flory
bakteryjnej na powierzchni skóry, działa wyraźnie antyoksydacyjnie i
przeciwzapalnie, ogranicza utlenianie lipidów oraz wykazuje aktywność
przeciw grzybom i drożdżakom. Wzmacnia odporność skóry. Zapobiega
nadmiernemu łojotokowi, tym samym ogranicza podatność na infekcje
mieszków włosowych i stany zapalne.
CZYTAJ WIĘCEJ > O wierzbownicy drobnokwiatowej - Oczar wirginijski ogranicza odczuwalnie wydzielanie łoju, normalizujące skórę, ściąga pory, a także zapobiega powstawaniu rumienia. Cenne właściwości oczaru odkryli już setki lat temu Indianie Północno-Amerykańscy, wykorzystując napar z liści oczaru do leczenia trudno gojących się ran, zadrapań i owrzodzeń. Działa antybakteryjnie i reguluje pracę gruczołów łojowych, zapobiegając rozrostowi bakterii. Zapobiega także poszerzaniu i otwieraniu się torebek mieszków włosowych.
- Olejki eteryczne z ziół prowansalskich (lawenda, szałwia, rozmaryn, oregano, mięta pieprzowa). Zawierają dużo salicylanów i naturalnych związków, które posiadają delikatne działanie złuszczające, dodatkowo odświeżają i doskonale oczyszczają pory. wspomagają gojenie, regenerację naskórka i likwidują stany zapalne.
- Czarna porzeczka.Szczególnie bogata w witaminę C, dodatkowo zawiera witaminy z grupy B (w tym pantenol-witaminę B5) oraz minerały, głównie fosfor, potas i żelazo, a także osłaniające śluzy, garbniki i pektyny, olejki eteryczne i nawilżające polisacharydy. Czarna porzeczka ma silne działanie antybakteryjne i dezynfekujące, dodatkowo rozjaśnia i poprawia koloryt skóry oraz wspomaga procesy regeneracyjne.
- AHA 50 C.I. to skoncentrowany ekstrakt z owoców cytryny (Citrus limonum), marakui (Passiflora edulis), winogrona (Vitis vinifera), ananasa (Ananas sativus) oraz trzciny cukrowej (Saccharum officinarum). Owocowe ekstrakty zawierają kwasy, które złuszczają naskórek, jednak występują one w mniej stężonej formie,a takze zawierają dodatkowe związki, które poprawiają ich skuteczność i tolerancję, wpływając na nawilżenie i wygładzenie powierzchni naskórka.
- Kwas askorbinowy zamknięty w liposomach.
- Tetraizopaltyminian askorbylu. Tłuszczowa, stabilna i doskonale tolerowana forma witaminy C. Nie wymaga kwaśnego pH, dzięki lipidowej formie, dobrze przenika przez naskórek, bez uszkadzania naturalnej bariery. Dodatkowo dzięki rozpuszczalności w olejach, produkty z jej udziałem mają dobre właściwości nawilżające i zmiękczające. CZYTAJ WIĘCEJ > O lekkiej recepturze z wykorzystaniem tłuszczowej, stabilnej formy witaminy C
- Sól sodowa monofosforanu kwasu askorbinowego (SAP). Forma witaminy C rozpuszczalna w wodzie. Jest delikatniejsza i łagodniejsza w działaniu od kwasu l-askorbinowego, ale nie podrażnia skóry i nie wywołuje zaczerwienień. Kosmetyki z SAP mają naturalne pH. CZYTAJ WIĘCEJ > O serum AVA z acerolą z niedrażniącą i dobrze tolerowaną formą witaminy C
- 3-0-Ethyl Ascorbic Acid. Nowa generacja stabilnej pochodnej witaminy C o działaniu wybielającym i promującym syntezę kolagenu. Wykazuje wyjątkowo silny efekt hamowania melanogenezy. Działa również jak kwas L-askorbinowy, zmniejszając przebarwienia i przeciwdziałając oksydacji. Kwas ethylascorbic miał najniższy toksyczny wpływ i szybkość utlenienia się w stosunku do innych form witaminy C oraz szeregu znanych pochodnych. Reprezentuje sobą połączenie doskonałej stabilności oksydacyjnej z właściwościami przeciwstarzeniowymi, przeciwzapalnymi oraz antyoksydacyjnymi w stosunku do skóry. Można z użyciem tego surowca pozwolić sobie na nieco wyższe pH - w okolicach 4, a wiec odpowiedniej do codziennego stosowania.
Błoto termalne z siarką. Błoto wspaniale leczy skórę - usuwa podskórne niedoskonałości, leczy zmiany ropne, rozjaśnia przebarwienia, dodatkowo wpływa pozytywnie na kondycję naskórka i delikatnie złuszcza. CZYTAJ WIĘCEJ > O błotach termalnych z mazideł
Żel Sulphur Zdrój siarczkowy. Lekki, żelowy preparat z wysoką zawartością naturalnej siarki. Wspaniale regeneruje skórę, koi, łagodzi, delikatnie nawilża. Nie zapycha porów. Z powodzeniem może zastąpić kremy dla cery tłustej. Ma doskonałe walory kondycjonujące i lecznicze.
Węgiel aktywny ma wręcz magiczne właściwości. Wspaniale oczyszcza, detoksykuje, usuwa podskórne grudki i zasusza stany zapalne. Jest niezastąpiony w pielęgnacji skóry zanieczyszczonej, podatnej na trądzik.Sekret węgla aktywnego polega na jego ogromnej zdolności do wiązania różnych substancji (adsorpcja), w tym i toksycznych : szkodliwych kwasów, zanieczyszczeń, a nawet trucizn. W ramach ciekawostki nadmienię, iż węgiel aktywny był i nadal jest powszechnie stosowany w plemionach afrykańskich, jako substancja silnie odkażająca, przyspieszająca gojenie i odtruwająca. Węglem aktywnym leczono nie tylko trudno gojące się zmiany, ale także zakażenia, niebezpieczne ukąszenia przez owady, płazy i gady. CZYTAJ WIĘCEJ > O węglu aktywnym i zastosowaniu w pielęgnacji
Nietolerancja kwasów jest coraz częstszym zjawiskiem, wynika z alergii, długiej drogi leczenia, złego stosowania kwasów. Aby temu zapobiec, warto skorzystać z porady od specjalisty, obeznać się z tematem, nie robić niczego na własną rękę, jeśli nie jesteś do końca pewny tego co robisz. Nawet ogólnodostępne produkty mogą zaszkodzić, dlatego zawsze obserwuj stan swojej cery i nie pozwalaj na nasilanie stanu zapalnego, to prowadzi tylko do pogorszenia skóry.
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa
Ale masz śliczną buzię...i cerę, i rysy:)
OdpowiedzUsuńPodłączam się, piękna cera :)
UsuńTo zasługa dobrego światła i makijażu i .. filtrów do zdjęć :)
UsuńHej. Śliczne zdjęcia - śliczny Ty i jak zawsze bardzo mądry oraz pomocny post. Mam do Ciebie pytanie odnośnie preparatu z filtrami. Kiedyś poleciłaś mi Aknicare tylko zastanawiam się który z ich preparatów wybrać gdyż mają dwa tzn emulsje lub krem?
OdpowiedzUsuń*śliczna Ty oczywiście. Przepraszam za literówkę.
UsuńDziekuję :) Stosowałam krem SPF 30+ do cery tłustej, tak się nazywał;)
UsuńI jak się sprawdzał? :)
UsuńW ogóle mam chrapkę na produkty z linii Aknicare. Krem przeciwtrądzikowy wydaje się całkiem ciekawy, podobno może być alternatywą dla produktów z kwasami. Stosowałaś może coś z tej serii? :)
Stosowałam jedynie krem z filtrem, miał dosyć lekką konsystencje, ale faktor był dla mnie za niski, no i nie był tam komfortowy jak LRP, czasami ściągał mi skórę, ale dla cery typowo tłustej - jest naprawdę w porządku, warto spróbować i ocenić jego faktyczne działanie ;)
UsuńOj Ewa, jak dla mnie to Ty masz już idealną cerę!
OdpowiedzUsuńPytanie troszkę nie na temat: jakiego używasz tuszu do rzęs? :)
Dzięki ;) Max factor 2000 Calorie, tradycyjny ;)
UsuńO, też używasz Max factora :)
UsuńPodpinam się pod poprzedniczki - cudna jesteś i Twoja cera też :) Czym wykonywałaś makijaż - niesamowicie mi się podoba jego delikatność i dziewczęcość. I to, co masz na ustach :) Masz na sobie jakiś róż? I czy do zdjęć, które umieszczasz w postach nakładasz na buzię krem z filtrem i krzemionkę? A potem obrabiasz jakoś te zdjęcia? Prezentujesz się obłędnie, Ewcia :)
Beata
Zawsze używam filtrów - zdjęcia robię na zewnątrz, wiec ochrona musi być ;) Mam na sobie ultra lekki LRP, minerałki ecolore i róż nude od Annabelle :)Ecolore mają bardzo ładne, świetliste wykończenie, akurat dzisiaj nie mam na sobie krzemionki ;) Na ustach wklepana palcem velvet matte Golden Rose nr 12, bardzo twarzowy kolor :)
UsuńNie obrabiam zdjęć w sensie grzebania w blurach itp, jedynie majstruję jasnością , dzisiejsze zdjęcia zostały poddane filtrom, które ładnie wybiły kolory ;)
Dzięki ;)
Dzięki Twoim radom kupiłam zestaw żel i mydło Sulphur i mogę polecić. Używam od 2,5 tyg i sprawdza się świetnie. Może cudów nie ma, ale nie pogorszyło mi się i powoli widzę poprawę. Teraz czuję lekkie ściągnięcie, ale na lato będzie świetny.
OdpowiedzUsuńNie polecałam mydła Sulphur, nie znam tego produktu. Żel siarczkowy za to jest świetny. Cieszę się, że się sprawdza ;)
UsuńA jak używasz tego żelu? Mam go w zbiorach i czasem używam solo, czasem z kapką oleju, czasem z mgiełką z Vianka, ale sama nie wiem, która wersja jest najlepsza. Jaką Ty wybierasz, kiedy go używasz? :)
UsuńUżywam go samodzielnie, czasami spryskuje mgiełką nawilżającą, często dodaję go też do masek :) Nie mieszam z olejami, bo ostatnio przestały mi służyć ;(
UsuńWiem, że nie polecałaś ale jak zamawiałam żel dodałam i okazał się b. dobry. Dobrze zmywa makijaż.
UsuńGenialny post, ile się dowiedziałam! Dziękuję.
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam nad kwasowym tonikiem jako nowym dodatkiem do pielęgnacji (ale markowym, na pewno nie będę ryzykować z własnymi wynalazkami), tyle, że w zasadzie nie mam jakiś problemów z cerą, ot 30 rok życia strzelił i jakoś uznałam, że potrzebuję odświeżenia (aczkolwiek nie wiem czy to dobra droga).
Możesz spróbować z lekkim peelingiem kwasami owocowymi (pojedynczy zabieg) u specjalisty lub zakupić serum z witaminą C :) Szkoda majstrować przy cerze, jak nie masz z nią problemów ;)
UsuńŚwietny wpis, zresztą jak wszystkie w Twoim wykonaniu - uwielbiam Twojego bloga i czekam na każdy nowy post. Jestem na etapie nauki świadomej pielęgnacji twarzy, przeszłam przez wiele produktów, które pogarszały stan mojej cery, a moja samoocena drastycznie malała, nie potrafiłam sobie z tym poradzić i sięgałam po coraz to nowsze, bardziej zachwalane kosmetyki. Takim niewypałem był u mnie Effaclar Duo, strasznie mnie po nim wysypało, robiłam kilka podejść do niego, ale za każdym razem było to samo - podskórne, bolące gule na linii brody. Teraz widzę, że właśnie w ten sposób reaguje moje skóra na coś co zupełnie jej nie odpowiada :)
OdpowiedzUsuńZ Twojego polecenia kupiłam Błoto z Morza Martwego, które jest dla mnie hitem, dziękuję Ci serdecznie! :) stosuję również Acne Derm, zużyłam jedną tubkę i obecnie zaczęłam drugą - nie osiągnęłam powalających efektów, ale widzę, że dzięki temu kremikowi nie pojawiają mi się kolejne wypryski, trzyma moją skórę w ryzach. W końcu zobaczyłam światełko w tunelu, że może być poranek, taki w którym nie zobaczę w lusterku kolejnych krostek. Zastanawiam się również nad pielęgnacją, która pomoże mi pozbyć się blizn i przebarwień potrądzikowych. Niektóre z nich towarzyszą mi od dosyć długiego czasu, niektóre są świeże... ale typowo brązowych plam nie mam, raczej są to spore obszary zaczerwień, które są ze mną każdego dnia. W związku z tym mam do Ciebie pytanie, czy za pomocą regularnego peelingu (enzymatycznego/korundu) i stosowania Acne Dermu jest możliwe zniwelowanie tego problemu? Nie jestem żadnym chemikiem ani nie posiadam doświadczenia/wiedzy, która pozwalałabym mi wykonywać samemu toniki kwasowe, peelingi itp. - wiem, że wszystkiego można się nauczyć, ale w tej kwestii boję się samodzielnego działania. Jeśli zwykłe peelingi i Acne Derm nie pomogą to czy są produkty, które mogłabyś mi polecić? Prosiłabym o takie, które nie zrujnują bardzo mojego portfela - o ile to w ogóle możliwe ;)
Będę bardzo wdzięczna! W sumie już jestem wdzięczna, bo wszystko to co osiągnęłam w walce z moim trądzikiem to Twoja zasługa, dziękuję! :)
Kącik Urodowy, przebarwienia pozapalne to ciężki temat :( Tak naprawdę każdy ma określony genetycznie czas zanikania takich zmian naczyniowych, wielu dermatologów potwierdza, że takich blizn typowo świeżych, nie powinno się naruszać, ponieważ zanikają one samodzielnie (wchłaniają się), a traktowanie skóry agresywnymi środkami tylko opóźnia regenerację i może prowadzić do nasilenia i mocniejszego zaróżowienia tych zmian orz utrwalenia ich przez słońce. Najlepiej w leczeniu przebarwień zapalnych, sprawdzają się kwasy, które gaszą rumień i nie wpływają na procesy regeneracyjne : kwas azelainowy i lewoskrętna witamina C. Konieczna i zdecydowanie najważniejsza w leczeniu przebarwień zapalnych jest ochrona przeciwsłoneczna. Przetestowałam wiele środków i potwierdzam, że najlepszy efekt terapeutyczny przynoszą nie kwasy hydroksylowe i retinoidy (świetnie radzą sobie z przebarwieniami posłonecznymi, ponieważ złuszczają naskórek) a witamina C i kwas azelainowy, polepszają ukrwienie naskórka i przyspieszają proces wchłaniania blizn.
UsuńPolecam kwas azelainowy w formie lipożelu (Hasco) i stabilną witaminę C, jeśli nie wchodzą w grę samoróbki, najlepsze ak dotąd okazało się serum LIQ CC. ;)
Dziękuję serdecznie za tak szybką i wyczerpującą odpowiedź :)
UsuńMogłabym wiedzieć jak oceniasz Acne Derm w porównaniu do polecanego przez Ciebie lipożelu z Hasco? Z tego co czytałam oba preparaty posiadaja 20% kwasu azelainowego, co je od siebie odróżnia?
Jeśli chodzi o serum LIQ CC to bardzo mnie nim zainteresowałaś... są dostępnego wersje light oraz rich, którą z nich bardziej byś polecała? Boję się trochę, że rich może być zbyt silna, a moja skóra nie lubi przenawilżenia, z drugiej strony light może być niewystarczająco jeśli chodzi o stosowanie na noc :)
Proszę bardzo o poradę :)
Lipożel ma mniejsze stężenie kwasu azelainowego, ale jest on zamknięty w liposomach, dzięki temu jest równie skuteczny jak w wyższym stężeniu. Acne derm ma tłustą, kremową bazę, lipożel - lekką, żelową. Wybór należy do ciebie zależy co lepiej tolerujesz, żel jest odpowiedniejszy dla skóry skłonnej do wyprysków i zaskórników. Krem do leczenia niezapalnego trądziku.
UsuńWersja Rich zawiera kwas hialuronowy, może się lepić, lżejsza jest wersja light ;) Serum może początkowo wywołać lekkie podrażnienie, dlatego możesz je stosować co 2 dni, a następnie codziennie o poranku. Ochrona przed słońcem jest niezbędna ;)
Ewo! z nieba mi spadłaś z tym wpisem, bo sama nie wiem co myśleć...
OdpowiedzUsuńmam cerę zanieczyszczoną, mnóstwo zaskórników, trochę maleńkich grudek (chyba zaskórniki zamknięte) oraz przebarwienia..aby z tym walczyć zakupiłam profesjonalny peeling z iwostinu do cery tłustej. Stosuje go od mniej więcej 1,5 miesiąca, ale szczerze mówiąc nie zauważyłam większej poprawy - tzn buzia się ładnie rozjaśniła, przebarwienia poginęły, ale to co mi najbardziej przeszkadzało, czyli kaszka nadal jest. Może nie taka jak była przed rozpoczęciem stosowania preparatu, ale jednak... czasem mam wrażenie że jest jej więcej, drugiego dnia jakby już mniej (nie wiem, czy to nie podświadomość trochę, bo non stop "męczę" lusterko i spoglądam czy coś nie wyskoczyło)... Na opakowaniu peelingu pisało żeby stosować go przez 3-4 tyg dzień w dzień, a później tylko 1-2 razy w tyg. Ja cały czas nakładam go każdego wieczoru...
powiedz mi czy takie lichutkie efekty są bo: może nie jest to odpowiedni kwas dla mnie, czy np bo jak to napisałaś kwas migdałowy jest kwasem o dużej cząsteczce i najbardziej działa właśnie na przebarwienia - dlatego nie rusza mojej kaszki?
czy powinnam się bać widząc, że nie działa, a np mam wrażenie że pory są zapchane, bo faktycznie zapycha mi skórę? no i czy robię źle nadal stosując go każdego wieczora?
może powinnam zmienić produkt na coś o innym kwasie? czyli np glikolowy, salicylowy, LHA, azelainowy, albo mlekowy?
co radzisz?
To i tak bardzo dużo :) Kwasy PHA są bardzo delikatne, działają głównie nawilżająco i przeciwzapalnie, jeśli efekty Cię nie satysfakcjonują, możesz dorzucić do pielęgnacji kwas azelainowy do stosowania w dni, gdy nie stosujesz peelingu. Kwasy PHA są specyficzne, zostawiają specyficzny film, który może wrażliwsze cery zapychać, stosowałabym go też rzadziej. Moja rada jest taka, aby dorzucić żelowy lub na liposomach kwas azelainowy (skinoren żel-bardzo wysusza, lipożel hasco) i obserwować cerę. Kwasy PHA ze względu na swoją strukturę nie mają mocnych właściwości oczyszczających, ale nie warto stosować ich aż tak często, można sobie zaszkodzić. Dorzuć KA, jeśli nie zmieni się nic na lepsze, to prawdopodobnie kwasy PHA nie do końca Ci służą.
UsuńNo i oczywiscie podstawy pielęgnacji - dokładne oczyszczanie, regularne złuszczanie i lekkie nawilżanie, jakie są w stanie zapewnić kwasy PHA, może oczyszczaj dokładniej cerę? Przy dobrze nawilżających kwasach, trzeba uważać, aby nie rozpulchniać porów i zbalansować dobre nawilżanie.
dziękuje za szybką odpowiedź :)
Usuńbędzie dobrze, jak zrobię tak?: 1-2x w tyg (tak jak zaleca producent) peeling z iwostinu, np wtorek i czwartek, a w pozostałe dni (pon, środa, piątek)KA, a w weekend mogę odpuścić cokolwiek? co do kwasu azelainowego - stosowałam kiedyś skinoren krem, ale miałam wrażenie że mnie zapycha... może teraz zdecyduje się na lipożel hasco :) - jak myślisz, będzie dobre rozwiązanie, jeśli wprowadzę takie zastosowanie kwasów?
co do pozostałej pielęgnacji (oczywiście przy pomocy Twojego bloga) wygląda ona tak: rano - delikatny żel, woda termalna, lekki krem z biodermy i na to makijaż... wieczór - płyn micelarny, później mleczko oczyszczające, następnie żel ten co rano i na koniec woda termalna.
Pisząc "regularne złuszczanie" masz na myśli peelingi i maski czy właśnie kwasy?
Na bakier jestem właśnie trochę z peelingami i maskami. O ile peeling od czasu do czasu zrobię, to masek wgl nie używam, ale mam zamiar wprowadzić coś z Twoich poleceń :)
Obserwuj cerę, może będziesz w stanie stosować kwas azelainowy codziennie, dużo zależy od tego jak zareagujesz na bazę preparatu - możesz go stosować tak jak piszesz, albo robić dni wolne od kwasów po zastosowaniu peelingu z iwostinu i w następny dzień stosować kwas azelainowy :) Acne derm ma tłustą bazę, może zapchać, ale niekoniecznie, z kolei lipożel ma leciutką, żelową formułę, ale może odwadniać skórę. Musisz wybrać, co jest dla Ciebie odpowiedniejsze.
UsuńTak, mam na myśli peelingi i maski. Są niezbędne ;) Sama gdy nie stosuję masek od ponad tygodnia, widzę zanieczyszczone pory.. mają ogromny wpływ na stopień oczyszczenia cery ;)
Ewa, ratuj!
OdpowiedzUsuńPisałam, że zamieniłam Locacid na Differin krem i LRP Effaclar żel na LRP Lipikar Surgras. Obserwowałam cerę i dzisiaj zauważyłam pozapychane pory. Ostrzegałaś, że differin krem ma tłustą bazę i może działać komedogenie. Mam zmniejszony łojotok ale też zauważyłąm zapchane pory. Winić differin czy może jednak Surgras? Nic więcej nie zmieniłam. Na pewno wrócę do locacidu, a Surgras też odstawić czy on raczej nie ma z tymi zapchanymi porami nic wspólnego?
Pomóż radą. Dzięki.
A może głębiej oczyszczaj skórę, przerzuciłaś się na delikatniejszą pielęgnację, wykonujesz regularnie peelingi enzymatyczne i maski oczyszczające? Możesz raz na jakiś czas głębiej oczyścić skórę, ja to robię np. za pomocą olejku myjącego i mocnego żelu/mydła, wtedy skóra aż piszczy z czystości. Może od razu nie skreślaj tych produktów, pokombinuj z pielęgnacją - taka monotonia nie zawsze służy skórze, może potrzebujesz raz na jakiś czas mocniejszego oczyszczenia? Cera ze skłonnością do zanieczyszczeń, zawsze będzie sprawiać kłopot, pielęgnacja musi być elastyczna. Możesz chwilowo odłożyć ten Diffeirn krem, jego formuła może być komedogenna, o czym pisałam jakiś czas temu ;)
UsuńCzym i jak najlepiej odtłuszczać skórę?
OdpowiedzUsuńNajlepszym odtłuszczaczem jest aceton, ale nie można go używać na skórę, póki co, najlepiej sprawdza się alkohol spożywczy 96%, wystarczy przetrzeć skórę płatkiem nasączonym spirytusem.
UsuńZgadzam się z tezą, że żeby brać się za kwasy trzeba najpierw trochę poczytać, ale nie zgadzam się z ograniczeniami co do zakupu. Wolny kraj dla wolnych ludzi. Jeśli ktoś jest nierozsądny i zrobi sobie krzywdę, nie oznacza, że powinni go zakazać. Noże jakoś są w sprzedaży, chociaż kupujący może przez przypadek lub celowo uszkodzić innych i siebie.
OdpowiedzUsuńJak już piszę komentarz to od razu Ci powiem, że uważam twój blog za bardzo wartościowy i pełen merytorycznych treści :)
Po części masz rację, ale sprzedażą kwasów powinny zajmować się tylko autoryzowane sklepy chemiczne z gotową kartą charakterystyki surowców, na allegro jest dużo cichociemnych sprzedawców, którzy sami nie wiedzą co sprzedają, nagminnie wręcz znajduję glikol propylenowy niestosowny do użytku kosmetycznego i gdy pojawia się pytanie o cz.d.a i kartę analizy produktu, albo ktoś nie wie o co chodzi, albo robi z siebie idiotę. Podobnie jest z kwasami i wieloma aktywnymi związkami.. :/
UsuńEwcia, właśnie czytam posta i natrafiłam na małą literówkę - "...wybieraj niskie, bezpieczne stężenia kwasów ( BHA 102%, AHA 5-8%, PHA 10%, LHA 0.5-1%)" Zamiast zera przy BHA, powinien być myślnik, tak?
OdpowiedzUsuńFretka, dzięki za uwagę :) Tak, miał być myślnik.. i już jest ;)
Usuńhej Ewo.Mam pytanko. Czy silikon Dimethicone obecny w Hascodermie moze powodowac pogorszenie cery? Co wogole sadzisz o tym silikonie,ktory bardzo czesto jest dodawany do roznych tradzikowych produktow.czy nalezy sie go obawiac?
OdpowiedzUsuńm
Silikony poprawiają aplikację kosmetyków, wygładzają i blokują nadmierną ucieczkę wody, nawilżają więc naskórek. Dużo zależy od użytego silikonu, lekkie silikony rozpuszczalne w wodzie i łatwo zmywalne są bardzo dobrymi emolientami i znacznie lżejszymi od tłustych olejów. Niepotrzebnie są tak szykowane, jeśli masz cerę problematyczną, to taki lekki silikon, łatwo usuwany wodą i łagodnymi detergentami, zapobiega odwodnieniu, ale ma mały potencjał komedogenny i sprawdza sie lepiej niż naturalne, ciężkie oleje. Sprawa wygląda trochę inaczej z ciężkimi silikonami, mogą wchodzić w pory i trudno jest je usunąć z powierzchni naskórka, dodatkowo mogą powodować pocenie się skóry i nadmierny łojotok, a wiec nasilać trądzik. Dimethicone jest łatwo zmywalnym silikonem, raczej nie powinien pogarszać stanu skóry, zapobiega nadmiernemu odwodnieniu, jakie może wystąpić przy żelowej formule preparatu ;)
UsuńDroga Ewo,
UsuńBardzo lubię twój blog.Zaglądam codziennie, sprawdzając czy jest nowy wpis :) Ale mam tez pytanie: Jak długo może trwać kuracja kwasami?Używam raz dziennie na zmianę kwasu glikolowego - 8% stężenie w kremie i kwasu migdałowego - 10% stężenie w serum.Taka pielęgnacja kwasami trwa u mnie juz 8 miesięcy.Czy powinnam juz odstawić kwasy? Boję się , bo dopiero teraz moja cera mi się podoba:).Jeszcze raz chciałabym Ci podziękować,ze dzielisz się z nami swoją fachową wiedzą.Ols
Kwasy AHA nie powinny być dłużej stosowane niż 3 miesiące, warto robić sobie co 3 tygodnie 1-2 tygodnie przerwy, stosując kwasy tak długo bez przerw rozregulujesz skórę i po odłożeniu kwasów możesz zmagać się z natężonym problemem trądziku. :(
UsuńEwa, przeczytałam jeszcze raz dokładnie twoje artykuły z zakresu dot. retinoidów, pielęgnacji i wychodzi na to, że dla mojej skóry (tłusta, tzw. gruboskórna, z rozszerzonymi porami praktycznie na całej twarzy, bardzo podatna na zapychanie) najlepszym środkiem do regulacji jest tretynoina. Tym bardziej, że nie mam zmian typowo zapalnych, moim problemem był trądzik zaskórnikowo-grudkowy (nie leczony potrafił się przeistoczyć w zapalny). Obecnie nie mam zmian zapalnych a wielkie pory i tłustą cerę.
OdpowiedzUsuńStosowałam locacid i mi służył (częstotliwość różna, w zależności od stanu skóry), przeszłam 2 tyg temu na differin ale to nie to, tretynoina lepiej na mnie działa. Tylko wiem, że powinnam zrobić przerwę ale jak mam to zrobić skoro od razu skóra zaczyna wyglądać źle, zapychają się pory, zaczynają powstawać grudki? Pisałaś, że po pół roku stosowania przerwa, ale jak?
I tym sposobem zostawię locacid na wiosna-lato 1-2 razy w tyg, chyba że istnieje coś równie skutecznego? Jeszcze się zastanawiam nad hascodermem ewentualnie, ale nie wiem czy on da radę. Z kwasami robionymi się nigdy nie bawiłam, nie znam się, boję, nie mam wiedzy ani doświadczenia.
I tak całe życie...koszmar.
Pozdrawiam.
Ewo, stosując ciągle retinoidy, rozregulujesz sobie skórę. Nigdy nie będziesz zadowolona z jej wyglądu, jeśli będziesz ciągle stosować tę samą substancję czynną, w końcu cera uodporni się na działanie tretinoiny, po odłożeniu retinoidu cera natychmiast zacznie się zanieczyszczać i będziesz borykać się z nadmiernym łojotokiem. Nie wiem na ile problem jest natężony, ale po odłożeniu retinoidu zawsze następuje pogorszenie stanu cery, cera musi zacząć nauczyć się pracować normalnie, można ją delikatnie regulować pielęgnacją.. ale jeśli aż tak bardzo pogorszył się stan Twojej skóry, to zastanowiłabym się nad kuracją wewnętrzną. Warto odkładać retinoidy stopniowo, stosując doraźny preparat z kwasami (np. kwas azelainowy) i powoli odkładać retinoid lub zastąpić go czym łagodniejszym np. proponowanym przeze mnie adapalenem. Ciężko jest cokolwiek polecać, bo nigdy nie widziałam Twojej skóry i nie wiem jak dokładnie wygląda Twoja cała pielęgnacja, dieta, Twój stan zdrowia. Jeśli masz nadmierny łojotok powyżej granicy normy, to obojętnie czego byś nie stosowała i tak będziesz borykać się z trądzikiem grudkowym, bo jest tego następstwem - albo popracuj nad dietą (dieta z niskim indeksem glikemicznym, zero cukrów, ograniczenie spożycia cukrów roślinnych (owoce), omega-3, witaminy B2, B6, biotyna i cynk) i w ten sposób reguluj pracę gruczołów łojowych, lub zostaje doustna izotretinoina/regulacja hormonalna. Ewo, pielęgnacja na niewiele się zdaje, jeśli skóra jest bombardowana od środka, nie dziwi mnie zły stan Twojej cery, gdy zaraz po odłożeniu retinoidu, skóra znowu zaczęła żyć swoim życiem ;( Możesz powrócić do stosowania tretinoiny 1-2 razy w tygodniu, ale ostrzegam, że takie uzależnianie się od retinoidów nie prowadzi do niczego dobrego, jeśli problem wynika z wewnątrz.. warto go leczyć :) Nadmierny łojotok to stan chorobowy i leczy się go nawet jednym z najsilniejszych leków przeciwtradzikowych - Izotekiem.
UsuńJa jestem pół roku po kuracji Izotekiem i niestety łojotok wrócił.Miesiąc po kuracji Izo na zalecenie dermatologa zaczęłam stosowac Locacid i niestety nie ma on zadnego wpływu na łojotok u mnie:(Także u kazdego może to wygladac inaczej.
UsuńPrzed kuracja miałam trądzik ropny wieku dorosłego(mam 40lat) i ogromny łojotok.
Izotek pomógł bardzo szybko.Juz po miesiącu miałam czyta i matową cerę.
Ja równiez boje sie odstawic Locacic.Uzywam go w systemie co dwa dni na zmiane z nawilżaniem.Moja lekarka twierdzi ,że mam nie odstawiać nawet latem jesli pojawiły sie problemy z przetłuszczaniem twarzy.
Zeszłego lata brałam Izotek i przy stosowaniu filtrów było ok,mam nadzieje że jakoś przebrne przez lato z Locacidem.
Iwono, żaden lek nie gwarantuje trwałej poprawy, warto próbować mimo wszystko, jest wiele przypadków, gdzie trwale wyleczono nadmierny łojotok izotretinoiną. Dziękuję za Twoją wypowiedź ;) A próbowałaś zmienić dietę? Niedobór cynku i witamin z grupy B bardzo stymuluje nadmierny łojotok, wykonywałaś może test obciążenia glukozą? Często nadmierny łojotok jest wynikiem diety wysoko węglowodanowej i nadmiarem cukru w diecie.
UsuńZ dieta nigdy nie próbowałam.Jesli chodzi o cukier to staram sie go unikac,natomiast jem sporo chleba od zawsze.
UsuńCzy mogłabys napisac mi o ewentualnej suplementacji cynkiem i wit.B oraz w jaki sposób robi sie ten test na obciążenie glukozą?Może to jest jakiś środek do celu?
Łojotok martwi mnie bardzo,tym bardziej że trzy miesiące temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne,które brałam razem z Izotekiem.Z doswiadczenia wiem,że po odstawieniu zawsze miałam pogorszenie cery.Było to jednak przed kuracja izo.Mam nadzieje że tym razem bedzie inaczej.
Iwono, odstawiłaś wszystkie leki regulujące nadmierny łojotok, skóra musi dojść do siebie, albo doszła i potrzebuje tej regulacji :( Test obciążenia glukozą to inaczej krzywa cukrowa/insulinowa, to oznaczenie poziomu glukozy we krwi (tzw. glikemii) na czczo. O przygotowaniu się do testu poinformuje Cię lekarz lub osoba wykonująca badanie, na badanie należy poświęcić około 2-3 godzin. Może kluczem do sukcesu jest u Ciebie dieta nisko węglowodanowa.
UsuńNajlepiej jest zbadać poziom cynku i dostosować dawkę, bezpieczną dawką jest 15mg na dobę/witamina B2 – 5-15 mg/witamina B6 – 50 mg/biotyna – 5-10 mg.
Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńJeśli jest tak, jak piszesz, to nie chcę stosować cały czas tretynoiny, muszę ją odstawić, pomyśleć nad differinem/acneleciem w żelu lub hascodermie. Który z nich będzie lepszy w przypadku tendencji do trądziku grudkowo-zaskórnikowego? Chyba, że jest jeszcze coś innego czego nie znam? Wiem tylko, że to musi być żel a nie krem.
A tak w ogóle to bardzo Ci dziękuję za pomoc, i za szacunek do czytelników - że nie zostawiasz nas bez odpowiedzi.
Ewa
Ewa, nie mogę nic powiedzieć,to wszystko zależy od specyfiki Twojej skóry. Jeśli jesteś pełna obaw, to możesz pozostać przy tretinoinie, kas azelainowy działa inaczej i dzięki żelowej formule może znacznie ograniczyć łojotok, retinoidy III generacji są bardzo delikatne i mają przede wszystkim przeciwzapalne właściwości, często są polecane do podtrzymania efektów. zostaje jeszcze izotretinoina zewnętrznie - silnie hamuje nadmierny łojotok.
UsuńNie ma sprawy ;)
Powiedz mi jeszcze, czy Lipikar Surgras jest w stanie samodzielnie oczyścić skórę po całym dniu (nie używam podkładu ani pudrów), czy poprawić po nim płynem micelarnym Bioderma Sensibio albo po prostu żelem? Bo odkąd go wprowadziłam (zastąpiłam nim żel), to zauważalnie zmniejszyło mi się przetłuszczanie skóry i to jest akurat fajne.
OdpowiedzUsuńZe względu na bazę tak, ale w rzeczywistości może okazać się za łagodny. Myślę, że nie warto tak ograniczać się tylko do jednego produktu myjącego - możesz np. 2 razy w tygodniu oczyścić skórę głębiej - za pomocą dwufazowego oczyszczania np. doczyszczając skórę żelem, lub rozpuścić wszystko olejem i zmyć za pomocą mocniejszego żelu/kostki myjącej. :)
UsuńCześć Ewo;) za miesiąc kończę 6-miesiączna kurację Atrederm. Jestem z niej zadowolona choć zaskórniki na nosie zostały. Wiem, że tak w ciemno ciężko coś Ci opowiedzieć, ale zastanawiam się nad pielęgnacją po odłożeniu Atrederm. Czytałam w jak pisałaś, że cera się może pogorszyć… W związku z tym zakupić w ciemno polecany przez Ciebie żel Hascoderm? A można go w lecie używać? Czy wstrzymać się z zakupem i pozostać tylko przy pielęgnacji rannej i wieczornej bez kwasów? A może włączyć tonik z glukonolaktonem albo tonik z Norel z kwasem migdałowym? Co polecasz? A jak wygląda Twoja pielęgnacja po kuracji? Proszę o radę. Z góry dziękuję za odpowiedź, Iza
OdpowiedzUsuńIzo, tak, kwas azelainowy można stosować latem, jest to substancja czynna szczególnie polecana do leczenia blizn pozapalnych i podtrzymania efektów, jeśli Twój trądzik miał głównie charakter zapalny, lepiej sprawdzą się łagodne retinoidy III generacji. Taka pielęgnacja bez kontroli, może pogorszyć stan skóry, myślę, że najrozsądniej jest dać sobie 2-4 tygodnie przerwy, jeśli Twoja skóra zacznie się zanieczyszczać, trzeba pomyśleć nad środkiem podtrzymującym efekty :)
UsuńNa razie wciąż pracuję nad nową pielęgnacją, w maju napiszę coś więcej ;) Substancje czynne: kwas azelainowy i l-askorbinowy.
Hej, mam pytanie odnośnie atredermu. Zauważyłam że wraz z stosowaniem zwiększa się moja tolerancja na ten środek, a co za tym idzie, zmniejszyło się łuszczenie. Czy to znaczy, że skóra zaczyna się przyzwyczajać a atrederm nie będzie działał na mnie już tak dobrze?
OdpowiedzUsuńOczywiście, ze działa, jeśli tolerujesz go lepiej to nic, tylko się cieszyć. A jest to świeże opakowanie? Im Atrederm jest dłużej otwarty, tym jest słabszy, tretinoina jest szybko utleniającą się substancją i działanie spada po każdym otwarciu słoiczka.
UsuńEwo mam pytanie co sądzisz o olejkach Evree ? Konkretnie tym Magic Rose?
OdpowiedzUsuńMam cerę trądzikową , która od tych wszystkich specyfików wyjątkowo szybko się odwadnia i jest często wysuszona :(. Uważasz , że nadawałby się?
Pozdrawiam
Ania
Aniu, Olejek z Evree jest dosyć tłusty, to same emolienty i oleje, dlatego stosowany samodzielnie może zapchać pory i odwodnić naskórek,może być dobrym dodatkiem do serum, kremu, ale pojedynczo nie ma walorów nawilżających, działa głównie okluzyjnie.
UsuńDziękuje bardzo za odpowiedź! Jaki zatem polecałabyś olejek nawilżający dla skóry trądzikowej? Pozdrawiam
UsuńKonopny, lniany, z herbaty, z nasion roślin jagodowych: truskawka, malina, jeżyna, porzeczka, żurawina ;) Jeśli masz cerę trądzikową, musisz uważać na stosowanie olejów, nie każdemu służą. Mimo że wymienione przeze mnie oleje są schnące, mogą pozostawić film na skórze i blokować pory - tak, jak każdy olej. Obserwuj cerę. Wymienione oleje są leciutki :) Jeśli nie sprawdzą się pojedynczo, możesz używać ich do masek, lub wzbogacać nimi kosmetyki pielęgnacyjne.
UsuńZamówiłam na spróbowanie olejek truskawkowy. W opisie było wspomniane , że ma działanie również przeciwtrądzikowe. Mam nadzieję , że się sprawdzi w moim przypadku:) Jeszcze raz dziękuje i zazdroszczę ogromu wiedzy jaką posiadasz!
UsuńAnia
Ewo jak podtrzymać efekty po zoracu,którego stosowalam od stycznia? Zbliża się lato i wiem że muszę odstawić zorac chociaż już się tego obawiam :( Czy hascoderm lipozel wystarczy czy dołożyć jeszcze jakiś produkt? Paula
OdpowiedzUsuńPaulino, a jaki masz dokładnie problem? Na czym najbardziej Ci zależy? Czy Twoja skóra szybko się odwadnia?Bardziej dokucza Ci nadmierny łojotok, czy zmiany ropne i grudki?
UsuńSą to głównie zmiany ropne i grudki, nie mam łojotoku...
UsuńA mogłabyś mi podesłać na pocztę zdjęcie tych zmian? zaintrygowałaś mnie brakiem nadmiernego łojotoku, mam kilka podejrzeń, ale chciałabym jednak wiedzieć więcej, by móc cokolwiek polecić :)
UsuńCześć Ewo:) Chcę się Ciebie poradzić w temacie oczyszczania cery.Mam problemy ze znalezieniem odpowiednich srodków do oczysczania skóry.Są albo zbyt mocne,wysuszajace i podrazniajace albo zbyt słabe.
OdpowiedzUsuńTeraz własnie kończe opakowanie Pharmacerisa N , ktory zły nie jest,ale to nie jest to.Nie czysci tak dokladnie i mam wrażenie,ze troche podsusza moja tradzikowa ,cienka i niezwykle wrazliwa 30letnią cerę.
Chce zacząć oczyszczać cere dokladniej,dwoma produktami,tak jak Ty radzilas w ktoryms ze swoich ostatnich postów.
Czy wg Ciebie to bylby dobry plan:
Najpierw Pharmaceris emotopic żel:
https://www.doz.pl/apteka/p124332-Pharmaceris_E_Emotopic_kremowy_zel_myjacy_pod_prysznic_400_ml
a następnie żel pharmaceris a:
https://www.doz.pl/apteka/p80038-Pharmaceris_A_Physiopuric_zel_do_mycia_twarzy_i_oczu_190_ml
Myślę,ze ten pierwszy sprawdzilby sie przez oleje w skladzie,ktore usunelyby zanieczyszczenia,a ten drugi,jako lagodny ,zwyczajny żel bez zadnych komedogennych skladnikow,bylby dobrym dopelnieniem tego pierwszego i usunalby ewentualne resztki zabrudzen,czy myslisz,ze to mogloby sie sprawdzic?
Cześć, w tych wpisach poświęciłam mnóstwo czasu na polecanie produktów myjących oraz ich dokładny opis i zastosowanie:
Usuńhttp://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/03/problemy-pielegnacyjne-jak-oczyszczac.html
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/03/wrazliwa-delikatna-cera-pielegnacja-dla.html
Niestety nie znam tych produktów i nie mogę wypowiedzieć się o ich działaniu... Ne wiem ile fazy tłuszczowej zawiera ten produkt, mogą być to tylko symboliczne wartości, a stosowanie dwóch żeli po sobie może jedynie wysuszać bardziej skórę. Do rozpuszczania makijażu makijażu świetnie sprawdza się balsam myjący dla matek Babydream i wszelkie olejki, które zawierają sam olej lub stanowią dużą część procentową danego kosmetyku. Jeśli szukasz jednego produktu, który poradzi sobie dobrze z każdym typem zanieczyszczeń, polecam lipikar Surgraas dla cery suchej LRP oraz Alpha-h balancing Cleanser.
Święta prawda... Ja już chyba po kwasy nie sięgnę nigdy. Uprzedziłam się na najbliższe kilkanaście lat.
OdpowiedzUsuńEwo,
OdpowiedzUsuńMam pytanie dot. peelingow kwasowych. Jestem po serii 6 peelingow (mieszanka kwasow: glikolowy, salicylowy, azelainowy, kojowy i jeszcze jakis + miazsz dyni) wykonywanych mniej wiecej co dwa tygodnie. Po kazdym z nich skora luszczyla mi sie w widoczny sposob przez kilka dni do tygodnia. Kosmetyczka namawia na kontynuacje zabiegow i twierdzi, ze spokojnie mozna je wykonywac nawet w maju. Mam watpliwosci, bo slonce swieci coraz mocniej. Co o tym sadzisz? Wprawdzie dbam o ochrone przeciwsloneczna, ale zwykle w srodku dnia (czyli w najgorsze slonce) jestem na spacerze z dzieckiem...
I jeszcze zastanawiam sie, jak sie ma lipo-zel Hasco do serum z Biochemii Urody z 10% azeloglicyna? Czy skutecznosc w usuwaniu przebarwien jest porownywalna? Azeloglicyne dobrze toleruje, a kwas azelainowy bardzo mnie szczypie...
Czy zamiast tretinoiny mozna zastosowac preparaty z retinolem (chodzi mi o dzialanie na blizny po tradziku)?
I ostatnie pytanie: czy stosujesz filtry UV nawet jesli caly dzien spedzasz w domu?
Z gory dziekuje za rozwianie watpliwosci.
Pozdrawiam,
Ania
Aniu, wszystko zależy od wrażliwości Twojej skóry.. jeśli masz duże skłonności do przebarwień, to takie peelingi szczerze odradzam. Aktualnie pogoda jest idealna na peelingi (zachmurzenia i wysoka wilgotność powietrza), ale nie wiadomo czy lada dzień nie wyjdzie bystre, wiosenne, ostre słońce. Decyzja należy do Ciebie, jeśli jesteś zadowolona z efektów i stosujesz ochronę przeciwsłoneczną, to myślę, ze warto skusić się jeszcze na 1-2 zabiegi. Jeśli obawiasz się przebarwień.. to dla własnego spokoju warto sobie odpuścić i przerzucić się na coś delikatniejszego ;)
UsuńJeśli dobrze tolerujesz azeloglicynę, to nie katuj się kwasem azelainowym. Wymaga użycia glikoli i sam w sobie może być drażniący, azeloglicyna jest rozpuszczalna w wodzie i stabilna. U mnie w usuwaniu przebarwień sprawdza się lepiej jednak kwas azelainowy, ale dużo zależy od formuły - przez wodę i naturalne pH azeloglicyna jest lepiej tolerowana i delikatniejsza. Pamiętaj, ze działa tylko na przebarwienia pozapalne, dobrym uzupełnieniem jest porządne serum z witaminą C - serum rano, zaś azeloglicyna wieczorem. działasz wielokierunkowo na przebarwienia i dodatkowo antyoksydacyjnie ;)
Działanie tretinoiny spłycające blizny polega na mocnym pobudzaniu każdego typu kolagenu (wypełnianie świeżych wgłębień i ich spłycanie) oraz ciągłe złuszczanie naskórka. Retinol ma inne działanie - owszem, pobudza syntezę kolagenu, ale bardziej dogłębnie nawilża (choć produkty z retinolem powierzchownie wysuszają) i napina skórę, nie jest skuteczny w leczeniu głębokich blizn. :/ Bez ciągłego złuszczania i mocnego pobudzania kolagenu nie ma co liczyć na wypełnienie blizn.
Stosuję filtry jak przebywam na zewnątrz,w domu tylko w słoneczne dni ;)
Dziekuje za obszerna odpowiedz :)
Usuń(nie będę nudna i nie będe powtarzać po raz enty, że post świetny - bo taka prawda - bla, bla bla... :D - tak słowem wstępu)
OdpowiedzUsuńW każdym razie chciałam zapytać, czy planujesz napisać coś na temat rogowacenia/zapalenia okołomieszkowego?
Zastanawiam się, czy moje zmiany na żuchwie (z którymi, nota bene, miałam już kiedyś problem) nie są z tym związane - tym bardziej, że problem występuje u mnie w jakimś stopniu także na rękach i nogach - co akurat nie spędza mi snu z powiek, gorzej z twarzą. :/
Miłęgo wieczoru :),
R.
*miłego :D
UsuńNeestix, tak, o rogowaceniu będzie, ale w czerwcu, chyba, że wyrobię się w maju, ale nadal poszukuję równie skutecznego sposobu na rogowacenie jak tretinoina :)
UsuńŚwietnie! Jeśli już tak długo z tym żyję, to i do czerwca wytrzymam! :D
UsuńEwa, u Ciebie problem występuje także na twarzy?
Długo myślałam, że to może zaskórniki zamknięte, ale dochodzę do wniosku, że to chyba nie to (w sumie - chyba wolałabym rogowacenie, z dwojga złego)... W przeciągu kilku dni ostatnio mocno problem się nasilił. :/ Już drugi raz mam wrażenie, że pomaga mi na ten problem wysoka ochrona UV, hm.
Neestix - tylko na reszcie ciała, głównie ramionach i udach ;) Ochrona UV ogranicza rogowacenie okołomieszkowe, więc jest duże prawdopodobieństwo, ze właśnie się z tym zmagasz. Zaskórniki są wypełnione specyficzną treścią i wyglądają trochę inaczej od klasycznego rogowacenia :)
UsuńChciałam zapytać czy nie ma przeciwwskazań do stosowania równocześnie toniku z glukonolaktonem i toniku z octu jabłkowego? I jeszcze... ile trzymać maskę z błota termalnego?
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM :)
Nie, nie ma, kwas mlekowy i kwasy owocowe zawarte w occie jabłkowym współgrają z kwasami PHA:) To zależy od użytych składników (im więcej związków aktywnych, np. olejków eterycznych, tym czas trzymania maseczki powinien być krótszy) - maski trzymam od 20-30minut
Usuńdziękuje :) a ile gramów glyceryl cocoate należy dodać do oleju?
UsuńW proporcji 1:10, na 10 miarek oleju, 1 emulgatora :)
Usuńwięcej informacji znajdziesz tutaj:
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2015/10/olejki-myjace-rola-w-moim-demakijazu.html
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/02/olejki-myjace-z-kwasami-olejowe.html
Pomocy! Co polecasz na wągry? Mam z nimi straszny problem, nie mam pojęcia jak je zwalczyć.
OdpowiedzUsuńCzytałam też, że nie jesteś za bardzo zadowolona z podkładów AM. Dlaczego? Jakie więc polecasz i jaka alternatywa dla kolorów golden fair i golden light? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź!
Karo - odpowiednia pielęgnacja, jeśli to nie pomoże, niezbędny jest preparat regulujący, z zaskórnikami świetnie radzi sobie kwas LHA (effaclar), kwas salicylowy i azelainowy (acnederm, hasco lipożel, skinoren)
Usuńhttp://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/02/podstawy-dobrej-przemyslanej-pielegnacji.html
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/02/cera-tusta-zmeczona-poszarzaa-obciazona.html
Do pielęgnacji polecam włączyć także węgiel aktywny:
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/03/wegiel-aktywny-niezbednik-w-pielegnacji.html
błoto termalne z siarką, a do nawilżania lekki żel siarczkowy sulphur:
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/03/wegiel-aktywny-niezbednik-w-pielegnacji.html
świetnie sprawdzają się także błotne okłady z morza martwego:
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2014/02/white-flower-boto-z-morza-martwego.html
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2014/05/zrobsobiekrem-naturalne-boto-z-morza.html
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2015/08/botne-oczyszczenie-ecospa-ekologiczne.html
Jeśli masz skłonność do zaskórników, warto pomyśleć o dwuetapowym oczyszczaniu, jako pierwszy krok świetnie sprawdzą się olejki myjące:
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/02/olejki-myjace-z-kwasami-olejowe.html
jako drugi krok - łagodne, żele, kostki myjące, balsamy, wszystko sprawdza się do stosowania pojedynczo i zawiera sporo wody:
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2016/03/wrazliwa-delikatna-cera-pielegnacja-dla.html
Każdy inaczej odbiera minerały, AM akuratnie są dla mnie za ciężkie i wyglądają jak gliniana maska. To tylko 4 składniki, moja tłusta cera niestety nie toleruje tak ciężkiej formuły, choć kiedyś się sprawdzały świetnie na mojej skórze. Aktualnie używam suchych, lekko kryjących minerałów Ecolore i Lily Lolo, jako jedynie nie warzą się na mojej skórze i wyglądają naturalnie. Nie sugerowałabym się tylko moją opinią, każdy inaczej odbiera minerały, nie zawierają one żadnych ulepszaczy, dlatego bardzo rożnie współpracują z innymi typami i rodzajami skóry. Zestawienie kolorystyczne minerałów znajdziesz tutaj:
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/2015/08/podkady-mineralne-okreslenie-tonacji.html
Cześć Ewo... co sądzisz o połączeniu olejku pichtowego i petroleum, aby usunąć zaskórniki? Wyczytałam o tym sposobie na jednym z blogów i sama nie wiem czy próbować czy też nie. Czy mogę używać glinki (w formie sypkiej) po terminie? Paulina
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką tej metody, po pierwsze: olejek eteryczny jest stosowany w wysokim stężeniu, a po drugie: zaskórniki powstają pod wpływem nadmiernej ilości łoju i nadmiernej keratynizacji, aby pozbyć się zaskórników, niezbędna jest odpowiednia, delikatna pielęgnacji i regulacja np. ogólnodostępnym kwasem salicylowym/azelainowym ;)
UsuńPaulina, tak, jak najbardziej, jeśli to glinka sypka bez żadnych dodatków ;)
Witaj Ewo. Mam pytanie odnośnie mgiełki nawilżającej, którą sobie niedawno zrobiłam. Jej składnikami były: 92% hydrolat z róży, 2% wit B3, 1% proteiny jedwabiu, 1% NMF, 1,5% ekstrakt z cytryny + 15 kropki FEOG, 25 kropli propanediolu (aby ekstrakt lepiej się rozpuścił) oraz kwas mlekowy w celu obniżenia PH (ok 100 ml). Coś jednak poszło nie tak, ponieważ mgiełka zostawia lepką warstwę na twarzy a na samym dnie gromadzi się osad prawdopodobnie z ekstraktu. Co z nią teraz mogę zrobić? Rozcieńczyć? Czy zrobić nową ale bez ekstraktu i propanediolu?
OdpowiedzUsuńOczywiście 100 ml gotowego produktu nie kwasu mlekowego. ;)
UsuńNastępnym razem pominęłabym NMF i ekstrakty, mgiełka zostawia lekką powłoczkę, bo właśnie o to chodzi w mgiełkach nawilżających. :) Na pewno uczucie lepkości spotęgował dodatek NMF - jeśli nie lubisz tego efektu, unikaj w formułach nmf, panthenolu i kwasu hialuronowego, kolagenu. Możesz dolać jeszcze propanediolu i porządnie wstrząsnąć. Ekstrakty owocowe też lubią obklejać twarz, dlatego unikam ich w swoich formułach. Jeśli to nic nie da- rozcieńcz tonik wodą.
UsuńDziękuję serdecznie za pomoc. Jeszcze jedno pytanie odnośnie Twojego przepisu na tonik z azeloglicyną czym można ewentualnie zastąpić kwas hialuronowy? Żelem siarczkowym Sulphur np?
UsuńTak, jak najbardziej, ale tonik może lekko zgęstnieć i będzie przypominał bardziej lekkie serum ;)
UsuńLubię taką konsystencję więc myślę, że mi się spodoba. ;) Dziękuję jeszcze raz za pomoc.
UsuńEdyta
Hej, gdzie można kupić propanediol?
OdpowiedzUsuńJa swój kupiłam na stronie ecospa.pl.
UsuńDzięki;)
UsuńDokładnie, na ecospa :)
Usuńhej, zastanawiam się co mylisz o takim oczyszczaniu twarzy twarzy:
OdpowiedzUsuńwieczorem:
olejek z evree 'magic rose' zmieszany z kroplą mleczka do demakijażu z alterry z granatem(zestaw który zastąpię jak tylko się skończy:) albo jakimś domowym olejkiem myjącym albo olejkiem myjącym z BU). z twoich postów zrozumiałam, że skład oleju myjącego, nie jest super ważny, bo i tak jest na twarzy tylko chwilę, dobrze rozumiem?
i następnie zmywany żelem micelarnym z Be Beauty(Aqua, Propylene Glycol, Disodium cocoamphodiacetate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Poloxamer 184, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Sophora Japonica Leaf Extract, Panthenol, Sodium Hydroxide, Sodium Citrate, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Citric Acid, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, Methylisothiazolinone) lub żelem Babydream.
[następnie(po wykorzystaniu kosmetyków które już mam) albo mydłem afrykańskim, albo żelem rumiankowym sylveco.]
następnie tonik(evree różany w spray'u), potem coś lepszego:)
i potem krem Fitomed tradycyjny, ew jakiś olejek, najlepiej możliwie niekomadogenny(moja cera lubi się zapychać, zwłaszcza na brodzie).
wiem, że istnieją te długie azjatyckie etapy oczyszczania i nawilżania twarzy, ale nie do końca wiem jakie kosmetyki używać po tych które już wymieniłam...
do tego wszystkiego raz na jakiś czas peeling enzymatyczny z Ziaji(potem polecany przez ciebie z BU:) oraz maseczka z glinki różowa lub biała.
rano:
płyn micelarny, tonik z evree różany
czy taki demakijaż/oczyszczanie ma sens?
nie wiem czym twarz nawilżać, żeby być jak najbardziej zadowoloną:) chciałabym zainspirować się pielęgnacją azjatycką, ale nie wiem co używać jako bezwodne serum, ampułki, esencje(myślałam o żelu hialuronowym), dodatkowo nie wiem jakie są dostępne na polskim rynku odpowiednie żele i żel-kremy.
i nie wiem czym są tzw dewy mist(toniki i mgiełki nawilżające)... co mogę używać w tym miejscu? czy różnią się bardzo od zwykłych toników?
mam też w swoim zbiorze koncentrat na naczynka z liposamami fitomed(o czym już rozmawiałyśmy pod poprzednim postem:), i używam go i planuję używać od czasu do czasu, zgodnie z twoim poleceniem. do tego ostatnio wymyśliłam stosowanie kremu z ziaji z serii manukowej na noc(rano filtr lirene). chwilowo nie wiem jak używać koncentratu z kremem z ziaji, mieszać normalnie? i na co kłaść rano krem lirene? pasuje krem tradycyjny fitomed, czy lepiej bd z czymś lżejszym? nie ukrywam, jak na dworze jest ciepło moja twarz się poci:)
moja cera jest raczej okej, nawet teraz kiedy używam tylko płynu micelarnego, toniku z evree różanego, kremu do twarzy, kw.hialuronowego z eveline i olejkowi do twarzy z evree(przy czym kwas i olejek tylko wieczorem). mam kilka pękniętych naczynek(nie wiem czy to już kwalifikuje się jako cera naczynkowa, gdyś widziałam cery w o wiele większą ilością naczynek), na pewno jestem płytkounaczyniona gdyż rumienię się często:) nie mam specjalnych problemów z wypryskami, chociaż pojawiają się ciągle:p nie ma dnia żeby cera była idealna, zawsze coś gdzieś... do tego na nosie oraz na brodzie wągry. nie zawsze są to typowe pryszcze, z białym czubkiem itp, raczej takie różowe grudki które znikają. czasami używam na nie maści cynkową. polecasz coś do stosowania punktowo?
dodatkowo na pewno nie służą mi agresywne żele, jestem raczej delikatna. cera w strefie T zdecydowanie bardziej tłusta niż na policzkach, dlatego wydaje mi się że jestem mam cerę mieszaną.
zależy mi na skończeniu kosmetyków, które obecnie stoją na półkach i zastąpieniu ich bardziej świadomą pielęgnacją. nie chcę na razie kupować nowych kosmetyków, bo nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto i nie kończyć kosmetyków.
Usuńrozważałam też stworzenie w domowym zaciszu takiego kosmetyku: http://www.makemebio.com/sklep/oczyszczanie-twarzy/clean-powder-detail.html, co o nim myślisz? w zasadzie to glinka i zmiksowane na pył płatki owsiane... masz może rozeznanie czy to dobrze by czyściło twarz? czy olejki są tutaj niezbędne czy mogę je zastąpić jakimiś innymi?
zastawiam się też skąd wiesz, których składników kosmetyków nie tolerujesz... np wiem, że moja skóra mocno pociła się po użyciu kremu z granatem z alterry(http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,79047,alterra-pflegecreme-bio-granatapfel-krem-pielegnacyjny-do-twarzy.html), ale nie mam pojęcia który, z listy składników był za to odpowiedzialny...
przepraszam za komentarz-kobyłę, ale bardzo zależy mi na świetnej cerze:) zwłaszcza że zaraz zaczną się cieplejsze pogody i coraz większa produkcja sebum na buzi:d
marja, tak, olej pełni funkcję rozpuszczalnika, najważniejsze jest to, żeby dobrze spłukiwał się ze skóry i nie zostawiał tłustej warstwy ;) Jeśli żele nie będą wysuszać Twojej skóry, to możesz przy nich pozostać i w ten sposób spłukiwać oleje, z wykorzystaniem mydła wykonasz głęboki demakijaż skóry, który może okazać się za mocny na co dzień :) Naprawdę głęboko doczyszcza pory i prowadzi do zachwiania równowagi skórnej przez zasadowe pH.
UsuńJeśli masz duży problem z zapychaniem porów, to lepiej zakręcić się wokół leciutkich kremów emulsji/serum żelowych, stosowanie olejów może jedynie nasilić ten problem.
Tak, jak najbardziej ma,ale musisz obserwować skórę. Może okazać się, że stosowanie tak mocnego, dwuetapowego oczyszczania spotęguje odwodnienie, dlatego bacznie obserwuj cerę. Dodatkowo pozostawianie, niespłukiwanego płynu micelarnego może pogorszyć stan skóry. Jeśli nie masz dużego problemu z łojotokiem, możesz po prostu przemyć skórę ciepłą wodą, jeśli obserwujesz przetłuszczanie cery - wystarczy delikatna emulsja o poranku - vianek, cetaphil, alpha-h.
marja, proponuje nawilżanie przez oczyszczanie + lekka pielęgnacja, im mniej przesuszysz skórę podczas oczyszczania i lepiej oczyścisz, tym potrzebujesz mniejszej ilości kosmetyków pielęgnacyjnych nawilżających. Niestety, na naszym rynku nie ma zbyt wielu produktów wpisujących się w lekką pielęgnację, ale pod względem konsystencji może być to krem z fitomedu nr 11, emulsja post acte cicalfate avene, vianek mgiełka nawilżająca, żel suplhur siarczkowy i LIQ CC z witaminą C, wersja light;)
Dewy skin mist zawierają substancje nawilżające i mają dawkę emolinetów, są bardziej treściwe od toników i mogą pełnić funkcję także lekkiego serum i nawilżacza, gdy nie potęgują odwadniania naskórka. Główne składniki dewy skin mist to proteiny, witaminy, ekstrakty roślinne, lekkie emolienty: silikony spłukiwane wodą i łatwo zmywalne z powierzchni skóry lub lekkie, schnące oleje. Taką mgiełkę można zrobić samemu, możesz wykorzystać koncentrat z Fitomedu i dodać 4-5 kropelek oleju, wszystko powinno stworzyć leciutkie serum, ale ten koncentrat z Fitomedu może się lepić, unikam takich składników jakie zawiera. Jeśli Ci służy, możesz stworzyć na nim właśnie taką mgiełkę :)
Krem może okazać się zbędny, im lepiej oczyszczasz skórę i jej nie odwadniasz, tym potrzebujesz kosmetyków o lżejszej konsystencji, krem może okazać się za ciężki :)
Do stosowania punktowego polecam olejek z drzewa herbacianego i tikenol, możesz nimi dodatkowo wzbogacić olejek myjący :) Te zmiany na nosie mogą pojawiać się z podrażnienia, miałaś może ostatnio katar? Jakieś przeziębienie? mogą pojawiać się pod wpływem tarcia chusteczką o skórę. :)
Taki proszek sprawdzi się do warstwowej pielęgnacji np. po dwuetapowym oczyszczaniu, w celu zwiększenia oczyszczenia, jeśli nie masz nadmiernego łojotoku, może także sprawdzić się do oczyszczania o poranku. Kluczowymi składnikami są olejki eteryczne, które odblokowują pory, likwidują nadmierny łojotok i dają uczucie świeżości :)
Usuńmarja, to czas :) Mam sprawdzone produkty, jeśli widzę, że coś dzieje się ze skórą, to wiem od razu co :) Najważniejsze jest dla mnie pierwsze wrażenie, wiem doskonale jakie formuły się u mnie sprawdzają, wiem też, jaki demakijaż ma u mnie rację bytu. Generalnie unikam tłustych kosmetyków, muszą one współpracować z moją cerą. wszystko co wzmaga potliwość skóry i nadmierny łojotok, a także poszerza pory, natychmiast trafia w inne ręce :) Najważniejsza jest formuła preparatu, niektórych rzeczy nie można odczytać ze składu.. chociaż wiem, ze są pewne składniki, które w żadnej formule nie odpowiadają mojej cerze :) Obserwuj skórę, tylko w ten sposób zrozumiesz jej potrzeby.
A jeśli chodzi o Twoją pielęgnacje, przyznam że jest dość tłusta i obciążająca dla skóry. Nie wiem czy aktualna nie przyczyni się do odwodnienia i przesuszeń, zwłaszcza dwuetapowe oczyszczanie, dlatego obserwuj skórę i balansuj nawilżenie - oczywiście w każdej chwili możesz pisać, być może w twoim przypadku sprawdzą się lepiej delikatne cleansery i kremy oczyszczające niż czyste oleje, które są dość agresywną metodą oczyszczania.
Witam! ;) Jakie olejki eteryczne poleciałabyś do skóry szybko zanieczyszczającej się?
OdpowiedzUsuńCześć : olejki z ziół prowansalskich: lawenda, oregano, rozmaryn, melisa, szałwia, mięta pieprzowa, olejki kadzidlane: kadziło i mirra oraz olejek z rumianku rzymskiego, wintergreen. Dobre właściwości oczyszczające i zwężające pory posiada jeszcze olejek cedrowy ;)
UsuńDziękuję za odpowiedź! Pozdrawiam
UsuńCześć:) kupiłam niedawno olej z jagody acai. Czy mogę go stosować w ciąży?
OdpowiedzUsuńCzesc Ewo! chciałabym do swojej codziennej pielęgnacji włączyć element kwasowy. Moja skóra jest dosyć płytko unaczyniona, wrażliwa,z ŁZS, tendencją do zapychania,ale jednocześnie przesuszania (ciągle towarzyszą mi małe suche skórki chociaż wiem że przesuszenie może wynikać z ŁZS-i bądź tu mądra!:/). W związku ze zmianami na twarzy- kaszka widoczna pod światło oraz drobne zmiany zapalne(czerwone lekko wypukle) właściwie na całej twarzy plus gule na brodzie dermatolog przepisał mi differin-stosuje co drugą noc, w noce bez differinu smaruję się avene cicalfate-na bogato-grubszą warstwą, do mycia mam pianke pharmacersis do skóry wrażliwej, rano codziennie lrp Kerium ds plus dokladam avene antirougeorus forte,jak sie wchłonie to na to lrp toleriane plus makeup-niestety kremowy podklad ze wzgledu na tendencje to wiecznego przesuszu:/ raz,dwa razy w tyg.peeling enzymatyczny lub taki z drobnymi kuleczkami:) i tutaj pojawia sie moje pytanie do Ciebie,bo jeszcze troche błądzę we mgle ze swoją pielęgnacją,mam wrażenie że brakuje mi czegos przeciwzapalnego,glebiej oczyszczajacego pory ale jednoczesnie malo agresywnego. zastanawialam sie nad polecanym przez Ciebie tonikiem BHA 2%bez alkoholu, zastanawiam sie nad peelingami z kw.azelainowym ale pisalas w jednym z postów ze przy aktywnym trądziku(moj to chyba zaskornikowy ktory ciagle sie tli) odradzasz takie kroki, a boje sie kupic np.skinoren ze wzgledu na sklonnosci do zapychania, nie wiem czy cos robie źle...? pozdrawiam serdecznie:) Kinga
OdpowiedzUsuń