Bardziej pracochłonne jest stworzenie odwaru, bowiem roślinę należy zalać wrzątkiem i utrzymywać ją w tym stanie przez około 5-15 minut, w zależności od okazu zioła (na przykład zioła bogate w krzemionkę można gotować nawet do 30 minut). Odwary wykonuje się głównie z surowców twardych - kory, korzeni.
Oprócz działania wysoką temperaturą poprzez zaparzanie i gotowanie, w przypadku niektórych surowców, szczególnie liści, możliwe jest uzyskanie ekstraktu poprzez ich namaczanie, wystarczy wówczas zalać surowiec właściwą ilością wody i pozostawić na całą noc.
Wspólnym mianownikiem wszystkich sporządzonych ziołowych mikstur jest ich krótka trwałość. Rozwiązaniem najprostszym i najbardziej bezpiecznym jest oczywiście ich konserwacja. W tym celu polecam FEOG - 10 kropelek na około 50 ml naparu.Konieczność konserwacji możesz obejść, wystarczy, że będziesz co kilka dni sporządzać nowy napar - zachęcam zatem do tworzenia mniejszych ilości i używania ziół w każdej możliwej opcji, aby nie przygotowywać naparu na próżno.
Zioła do przemywania skóry tłustej zawierają przede wszystkim sporo ściągających garbników oraz naturalne saponiny, które zapewniają efekt odświeżenia oraz bardzo dobrze usuwają nadmiar tłuszczu ze skóry. Są również bogate w związki o działaniu antyseptycznym - nie wyjaławiają skóry, ale ograniczają ilość patogennych bakterii, wirusów, pasożytów. Zioła hamują odczyn zapalny, wraz z ograniczeniem łojotoku, niwelują większość zewnętrznych przyczyn trądziku, mogą okazać się zatem świetnym środkiem wspomagającym w terapii.
Surowcem leczniczym jest ziele tymianku. Słynie on z bardzo silnych właściwości antyseptycznych i wykrztuśnych, z tego też powodu często jest zalecany w leczeniu zapaleń górnych odcinków układu oddechowego, znajduje on jednak również zastosowanie w leczeniu trądziku. Działa na skórę delikatnie ściągająco, zwęża pory, ale przede wszystkim ma silne właściwości przeciwwirusowe, antybakteryjne i przeciwgrzybicze, za które odpowiadają zawarte w nim olejki eteryczne. Bardzo dobrze przyspiesza gojenie się ran, stosowanie tymianku na rany otwarte hamuje odczyn zapalny i zapobiega powstawaniu blizn, właśnie przez efektywne samoleczenie się zranienia. Z tymianku należy sporządzać napar.
WAWRZYN SZLACHETNY
Ma silne właściwości bakteriobójcze i przeciwgrzybicze, wiecznie zielone drzewko to naturalny antybiotyk, który nie wywołuje oporności szczepów, dlatego też jest jedną z najbezpieczniejszych kuracji dla cery trądzikowej, bowiem nie uszkadza i nie zakłóca naturalnej mikroflory skórnej, a równoważy funkcjonowanie gruczołów łojowych, zapobiegając powstaniu infekcji. Doskonale hamuje nadmierny łojotok oraz oczyszcza pory i zapobiega ich dalszemu zanieczyszczaniu się. Sprawdzi się szczególnie na skórze łojotokowej, zanieczyszczonej, z grzybicą skórną, z łupieżem tłustym. Daje mocne uczucie odświeżenia. Aby otrzymać tonik laurowy, wystarczy namoczyć wysuszone liście wawrzynu w wodzie. Im mniej wody, tym bardziej skoncentrowany tonik.
WIERZBOWNICA DROBNOKWIATOWA
Ziele wierzbownicy znane jest głównie w leczeniu łagodnego przerostu gruczołu krokowego, odnajduje również zastosowane w łagodzeniu objawów trądziku i łysienia androgenowego, bowiem poprzez redukcję DHT, ziele zwiększa poziom estrogenów oraz w konsekwencji zmniejsza ilość androgenów męskich. Wierzbownica jednak stosowana nawet zewnętrznie, w postaci naparu, normalizuje pracę gruczołów łojowych, skutecznie redukuje nadmierny łojotok oraz odtłuszcza skórę, a przy tym jest dość delikatna - nie podrażnia i nie uwrażliwia skóry. Cera jest gładsza i milsza w dotyku, zauważyłam, że tonik z wierzbownicy reguluje również delikatnie rogowacenie i skutecznie oczyszcza skórę.
To doskonałe źródło krzemionki. Tonik wspaniale uelastycznia i wygładza skórę, a stosowany odwar zewnętrznie, równie dobrze odtłuszcza i oczyszcza naskórek. Widocznie zwęża pory i zapobiega powstawaniu zaskórników, szczególnie tym otwartym, które wymagają tłuszczu, aby oksydować. Skrzyp polny może uwrażliwiać na działanie słońca i sprzyjać powstawaniu przebarwień.
PIĘCIORNIK KURZE ZIELE
Odwar z kłaczy pięciornika zawiera głównie garbniki i fenole, przez co doskonale oczyszcza skórę, daje niesamowite uczucie świeżości, obkurcza pory i delikatnie podsusza naskórek. Ma wyjątkowe właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze, wykazuje wysoką skuteczność w leczeniu nawet opornych szczepów, które powstały w wyniku oporności antybiotykowej.
Roślina, która słynie głównie z zawartości myjących saponin, a jej właściwości pieniące, są wykorzystywane w naturalnych, ziołowych kosmetykach myjących, szczególnie w pielęgnacji włosów. Mydlnica w łagodny sposób usuwa nadmiar sebum, nie wysusza skóry, obkurcza pory, równoważy mikroflorę skórną i działa silnie przeciwzapalnie. Świetnie sprawdzi się w pielęgnacji skóry rozregulowanej, która wymaga codziennego oczyszczania, ale standardowe środki za bardzo wysuszają i drażnią skórę. Aby cieszyć się właściwościami mydlnicy, należy wykonać odwar z jej korzeni.
Inaczej orzech czarnoksięski. Surowcem leczniczym są zarówno liście, z których można wykonać napar oraz kora, która wymaga już gotowania i sporządzenia odwaru. Oczar odtłuszcza dosyć mocno skórę oraz działa silnie antyseptycznie, jednocześnie pobudzając krążenie, dlatego może powodować rumień na wrażliwszych typach skóry. Ma właściwości antyoksydacyjne. Łagodzi świąd, przyspiesza gojenie zmian oraz zmniejsza obrzęki. Spełni się w pielęgnacji skóry zanieczyszczonej, tłustej i typowo trądzikowej.
Ziele wykorzystywane z dużą skutecznością w leczeniu anomalii niższych odcinków układu pokarmowego, trawiącego głównie tłuszcze oraz białka - doskonale wspiera pracę pęcherzyka żółciowego, jelit oraz wspomaga pracę żołądka i wątroby. Ma silne właściwości regenerujące, delikatnie ściągające oraz przeciwzapalne, sprawdza się w pielęgnacji cery zanieczyszczonej, silnie zmienionej zapalnie, wymagającej delikatnego, ale efektywnego działania.
KORZEŃ POKRZYWY
Aby wykorzystać korzenie pokrzywy, należy wykonać krótko gotujący się, pięciominutowy odwar. Korzenie pokrzywy, podobnie jak wierzbownica, są wykorzystywane w leczeniu łagodnego przerostu gruczołu krokowego. Podobnie hamują konwersję DHT. Odtłuszczają i oczyszczają skórę. Pokrzywa również bardzo dobrze uelastycznia skórę oraz poprawia jej koloryt. Nie wysusza skóry i mimo odtłuszczających właściwości, na skórę działa wyjątkowo łagodnie, zwiększając nawet jej zdolności nawilżające.
MĄCZNICA LEKARSKA
Znana pod inną, wyjątkowo sympatyczną i rozczulającą nazwą - niedźwiedzie uszko :) Liście mącznicy zawierają bardzo duże ilości arbutyny, która rozjaśnia skórę oraz pomaga leczyć w naturalny sposób przebarwienia, ale jednocześnie hamuje odczyn zapalny, zapobiega powstawaniu blizn oraz działa łagodnie odtłuszczająco. Ma silne właściwości antyseptyczne oraz pozytywnie wpływa na pracę gruczołów łojowych. Mącznicę polecam przy delikatnie nasilonym łojotoku oraz problemie przebarwień potrądzikowych - utrwalonych i nieutrwalonych.
SZAŁWIA LEKARSKA
Wyjątkowo delikatna, ma bardzo wysokie zdolności biologiczne - działa przeciwzapalnie, nawet na oporne antybiotykowo szczepy, ale przy tym wyjątkowo łagodnie obchodzi się z cerą. Uspokaja i reguluje skórę. Delikatnie zwęża pory, dając efekt chłodzenia i oczyszczenia. Nie uwrażliwia na działanie słońca. Z szałwii wystarczy wykonać prosty napar.
KWIAT DZIURAWCA ZWYCZAJNEGO
Jedno z łagodniejszych ziół. Delikatnie odtłuszcza, normalizuje skórę, zwęża pory, pomaga efektywnie walczyć z trądzikiem. Chłodzi. Doskonale wpływa na skórę zmienioną zapalnie - to jedno z moich ulubionych ziół: hamuje stan zapalny, znacząco przyspiesza gojenie, daje ulgę i doskonale likwiduje obrzęki. Sprawdza się fantastycznie w pielęgnacji skóry uszkodzonej oraz zmienionej zapalnie, szczególnie w leczeniu bolących nacieków i głębszych zmian ropnych. Świętojańskie ziele ma jednak pewną wadę - podobnie jak skrzyp, może uwrażliwiać na działanie słońca.
KORZEŃ ŁOPIANU
Wykorzystywany głównie w pielęgnacji włosów, szczególnie tych wypadających i nadmiernie przetłuszczających się. Odwar z korzenia łopianu, ściąga skórę, doskonale ją oczyszcza, pomaga walczyć skutecznie z zaskórnikami. Reguluje pracę gruczołów łojowych oraz zmniejsza ilość patogennych szczepów. Ma mocne działanie, więc bardziej polecam go typowym, tłustym typom skóry.
UCZEP TRÓJLISTKOWY
Wspaniałe zioło dla cery trądzikowej. Spośród wszystkich ziół, ma najobszerniejsze działanie przeciwzapalne, doskonale koi i goi skórę z wypryskami ropnymi. Łagodzi obrzęki. Działa podobnie do dziurawca zwyczajnego, z tym, że nie daje takiego efektu chłodzenia i ukojenia. Bardzo dobrze normalizuje pracę gruczołów łojowych i delikatnie odtłuszcza naskórek. Może być stosowany nawet latem i nie wymaga ochrony przeciwsłonecznej. Aby cieszyć się właściwościami uczepu, należy wykonać z niego napar.
FIOŁEK TRÓJBARWNY
Napar szczególnie polecany w leczeniu trądziku. Fiołek jest łagodnym zielem, ale świetnie łagodzi stany zapalne. Nie odtłuszcza skóry, ale dzięki swoim właściwościom, doskonale reguluje pracę gruczołów łojowych iw ten sposób ogranicza ilość wytwarzanego sebum. Sprawdzi się w pielęgnacji cery wyjątkowo delikatnej.
ARTYKUŁ NIE JEST SPONSOROWANY
Pozdrawiam,
Ewa
Bardzo przydatny artykuł. Lubię takie wpisy. Od kiedy dałaś notkę na temat ziół śluzotwórczych i poleciłam je siostrze to od tego momentu uzywa prawoślazu i jest bardzo zadowolona. Teraz cos dla mnie ponieważ mam cerę lojotokowa,tak wiec jutro na pewno wybiore sie do zielarskiego tylko jeszcze nie wiem co wybiore. Dziekuje za ten artykuł:)
OdpowiedzUsuńSuper, na początek bardzo polecam uczep, gdy masz większy problem z łojotokiem - mydlnicę lub wierzbownicę :)
Usuńzabrakło rozmarynu, u mnie działa cuda :)
OdpowiedzUsuńMa bardzo podobne właściwości do tymianku :)
UsuńCzytam Twoje bloga od dawna jednak dopiero teraz po wielu próbach w odnalezieniu właściwej pielęgnacjii postanowiłam napisać do Ciebie. Chciałabym zmienić sposób oczyszczania swojej cery. Używam płynnych podkładów z filtrem wić potrzebuje dobrego oczyszczenia po całym dniu. I w tym miejscu nie radzę sobie , otóż... mam cerę mieszana ale skłonna do odwadniania się, wrazliwa i niestety z tendencją do zaskórników. Z całego serca chciałabym Ciebie procic o nazwy konkretnych produktów które mogłabym wypróbować? Wiem że u każdego sprawdzić się może coś innego ale sama z pewnościa gratis gorzej a ż Tobą jest Szansa że mi się uda. Ale kompletnie nie wiem jak w takim razie oczyszczać skórę odwodniona czy przesuszona (odstających suchych skórek nie mam)
OdpowiedzUsuńKwestia 1. Gdyby miało być to oczyszczanie jednoetapowe?
Kwestia 2. Gdybym chciała spróbować oczyszczania dwuetapowego. Jakie produkty pomimo dokładnego oczyszczenia, nie odwodnia mi cery. Nie będę zla jeśli lekko nawilża�� . Mam nadzieję że nie gniewasz się że proszę o nazwy przykładowych produktów które mogłyby się sprawdzić ale wiem że zrobe swojej skórze krzywdę dalej strzelając w produkty bez dobrego zrozumienia działania tych środków. Pozdrawiam serdecznie
Anita
Anito,
UsuńPrzy tendencji do odwadniania się skóry, polecam mycie jednoetapowe + akcesoria, możesz np. zamiast czystych olejów myjących, używać ich w połączeniu z kremami myjącymi, będą otulać skórę i zapobiegać odwodnieniu, a akcesoria, np. gąbeczka Konjac albo mikrofibra, zdejmą nadmiar niepotrzebnych tłuszczów.
Gdyby to miała być dwuetapówka, poleciłabym spłukujące się olejki myjące np. Whamisa Cleaning Oil albo olejek w żelu Oskia, a całość domywała później leciutkim, nawilżającym żelem, np. odżywczym Vianek ;)
W razie wątpliwości, zachęcam do skorzystania z mini-porady, za niewielką kwotę, jestem w stanie idealnie dobrać produkty, bo będę mieć wgląd w Twoją pielegnację i aktualną kondycję skóry :)
Dziękuję serdecznie. Jestem ogromnie Wdzięczna.
UsuńEwo czy tu na forum możesz napisać koszt takiej mini porady?
UsuńCzy esse krem oczyszczający i olejek myjący z. BU będzie ok dla. Opisanej przez ciebie jednoetapowki?
UsuńAnita
Cena waha się od 20 do 100 zł, wszystko zależy od zakresu pomocy :)
UsuńMoże być ok, ale Esse zostawia delikatny woal, lepiej by się sprawdził z lepiej domywającym się olejkiem myjącym, np. Whamisą :)
Dziękuję i przepraszam że natrętnie co chwila o coś dopytuje. oba produkty to cenowo dla mnie za drogo. czy zamiast esse krem do oczyszczania bielendy z serii emolienty będzie ok w polać,eniu z zWhamisa? To już moje ostatnie pytanie obiecuje
UsuńJak najbardziej będzie odpowiedni, dobrą opcją jest też krem myjący Burt's Bees łagodny krem oczyszczający :)
UsuńCzy pokrzywa również nie uwrażliwia na słońce, podobnie jak bratek? Ostatnio taka informacja wpadła mi w ręce, ale nie mogę znaleźć jej źródła.
OdpowiedzUsuńStosowane zewnętrznie nie, wierzbownica, korzeń pokrzywy i inne blokery dht mogą to robić, gdy są przyjmowane wewnętrznie, bo zwiększają poziom estrogenów, które to zwiększają skłonność do powstawania przebarwień. Same w sobie nie działają fototoksycznie, takie właściwości z wyżej wymienionych ma jedynie skrzy polny i kwiat dziurawca zwyczajnego. Fiołek trójbarwny również można stosować bezpiecznie latem.
UsuńEwo, można kłaść kwas migdałowy pod kwas glikolowy (wieczór) lub na odwrót...glikolowy pod migdałowy.. ?
OdpowiedzUsuńPodkręciłyby jego działanie?
Mówię o tych serum z Bielendy.
Aga
Agnieszko, można, ale przy połączeniach kwasów należy być szczególnie ostrożnym, ponieważ może dojść do silnych reakcji niepożądanych. Obserwuj swoją skórę i miej pod ręką roztwór z sody, aby ewentualnie szybko zneutralizować kwas. Przepis znajdziesz na blogu :)
UsuńHey Ewo, przeczytałam kilka bardzo pozytywnych recenzji na temat tego podkładu/kremu BB - Physician's Formula Organic Wear
OdpowiedzUsuńTO JEGO SKŁAD, co o nim myślisz?
Citrus aurantium dulcis (orange) fruit water*, simmondsia chinensis (jojoba) seed oil*, dodecane, titanium dioxide, glycerin+, polyglyceryl-4 diisostearate/polyhydroxystearate/sebacate, lecithin*, cocos nucifera (coconut) water*, magnesium aluminum silicate, beeswax*, polyglyceryl-4 isostearate, cocos nucifera (coconut) oil*, cocos nucifera (coconut) fruit extract, salix alba (willow) bark extract, copernicia cerifera (carnauba) wax*, glycerin, lauroyl lysine, magnesium sulfate, olea europaea (olive) leaf extract*, xanthan gum, silica, tocopherol, water, leuconostoc/radish root ferment filtrate, leuconostoc ferment filtrate, fragrance
PS. Skóra tłusta TRĄDZIKOWA, Karolina :)
Karolino, dzięki Paulinie niedługo będę mieć odpowiednio jasny kolor tego produktu, zakupiłam go specjalnie ze względu na dużą ilość zapytań czytelników. W tym roku nie pojawi się już recenzja, ale będę dawać znać jak wrażenia, a pełną recenzję przewiduję w lutym-marcu, kiedy gruntownie przetestuję produkt. Wiem, że Julia Caban bardzo go polecała, ja do takich kremów mam średnie nastawienie, ale zobaczymy co z tego wyjdzie :)
UsuńEwo,
OdpowiedzUsuńMiałaś kiedyś styczność z żelem Mediqskin plus? Używam od kilki miesięcy i u mnie sprawdza się doskonale. Powiedziałabym, że działa lepiej niż differin czy atrederm. Jest o wiele delikatniejszy dla mojej cery i nareszcie nie muszę biegać co chwilę po recepty. Pozdrawiam
Niestety nie, obawiam się kwasu glikolowego, bo źle toleruję kwasy, a po Atredermie w wyższym stężeniu nie mam żadnych podrażnień. Moja cera najlepiej toleruje leki i bazy na alkoholu, żele i lekkie kremy powodują u mnie bolesne nacieki. Postaram się zakupić ten produkt i ocenić jego właściwości, zwłaszcza, że to produkt bez recepty.
UsuńDrogi Anonimku używający Mediqskin
UsuńMogłabyś napisać parę słów na temat Twoich doświadczeń z tym preparatem?
Mam w szufladzie Mediqskin Plus i dumam: używać /nie używać.
Mam za sobą dwa sezony atredermem i biorąc pod uwagę aktualny stan moich naczynek, trochę się obawiam.
Napisz proszę jak często stosujesz, jak się sprawdzą i jak się ma do siły Atredermu
Pozdrawiam serdecznie
Iza
Zdecydowanie słabszy od atredermu, ale dla mnie to plus. Mam problem z zaskórnikami zamkniętymi (czoło/nos/broda) i u mnie sprawdza się doskonale. Używam zazwyczaj 3 dni pod rząd i po 2-3 dniach zaczynam się łuszczyć. Sam proces przebiega zdecydowanie łagodniej niż w przypadku atredermu i nie mam problemów z odpowiednim nawilżeniem skóry.
UsuńDla mnie nieco łagodniejsze działanie również stanowi zaletę. Niby Atre nie robił mi jakiejś wielkiej krzywdy, ale jednak skóra zauważalnie trudniej dochodzi do siebie jeżeli chodzi o rumień. Wole więc nie szarżować na stare lata 😁 Wielkie dzięki za odpowiedź.
UsuńCześć Ewa. Dobrze wiedzieć, że nie wszystkie zioła są fotouczulające bo ostatnio myślałam ze moje podraznienie wynika wlasnie z ich stosowania latem. To musialo byc cos innego... Mniejsza z tym- chcialam zapytac o inna rzecz. Kupilam jakis czas temu suszoną szałwie i wysypujac ja z opakowania zauwazylam jakby biały nalot na suszu. Nie wiem czy to jakaś pleśń czy szalwia jest z natury taka 'włochata'? :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Weronika
To naturalny meszek, który występuje podczas kwitnienia tej rośliny, to dosyć częste, np. wierzbownica drobnokwiatowa też często ma takie włochate paprochy w suszu :)
UsuńEwo, jestem w trakcie kuracji retinoidowej-od 3 miesięcy stosuję żel Isotrex. Niestety ale nie zauważylam znacznej poprawy cery. Nadmierny łojotok, rozszerzone pory i niedoskonałości mnie nie opuszczają. Do nawilżania stosuję balsam Cetapil MD Protector, do mycia żel Physiogel, do tonizowania płyn micelarny Biodermy, makijaż mineralny podkładem Ecolore i oczywiście filtr +50 Lirene. Dermatolog zakazała stosowania wszystkiego co na bazie alkoholu, mydła, peelingów, odstawić wszystkie oleje. Czy zgadzasz się z moją dermatolog? Czy wedlug Ciebie pielęgnacja nie jest zbyt uboga? Myslę, że po 3 miesiącach powinna być poprawa a z jakichś przyczyn jej nie ma.
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za odpowiedź.
Niestety aktualna pielęgnacja tylko nakręca nadmierny łojotok, wysuszasz skórę preparatem regulującym (izotretinoina), obciążasz ciężkimi kremami i dokładnie ich nie spłukujesz. Delikatna pielęgnacja może być skuteczna, ale Twoja jest za tłusta, przez co sama obciążasz sobie skórę i ją zanieczyszczasz. Warto skorzystać z moich usług, bo mogę pomóc to zrównoważyć i lepiej dopasować pielęgnację :)
UsuńPielęgnacja może być uboższa, ale u Ciebie są zakłócone podstawy - jest za dużo natłuszczenia, a za mało oczyszczenia. A preparat regulujący tylko nakręca nadmierny łojotok.
Przepraszam że się wtrącę ;) Ewo czy dobrze zrozumiałam ze Isotrex nakręca nadmierny łojotok? Czy chodzi o całą pielęgnacje? Zamierzam zacząć stosować Isotrexin dlatego pytam bo również mam bardzo tłustą skórę.
UsuńCzy mogłabyś polecić jakiś preparat do nawilżania przy Isotrexinie?
Isotrex może regulować łojotok, ale w konfiguracji, jaką stosuje czytelniczka, tylko wysusza skórę. Izotretinoina ma najsilniejsze działanie przeciwłojotokowe, stosowana niewłasciwie lub niedopasowana do kondycji cery, jak najbardziej może nasilać łojotok.
UsuńCześć Ewo!
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są naprawdę fantastyczne, sztuka, estetyka i przyjemność oglądania niesamowita. Ale czuję się lekko rozdarta, bo brakuje mi znikających ze starszych postów ujęc z Twoją twarzą. Były równie piękne, (Twój uśmiech poprawia nastrój) poza tym nadawały takiego sympatycznego, osobistego klimatu lekturze. Dlatego ośmielę się spytać: czy Twój uśmiech zniknie z bloga na dobre?... Czy będziesz się jeszcze pojawiać? Osobiście bardzo bym chciała:-)
Ściskam ciepło
Marta
Myślę to samo :) :) :)
UsuńJagoda
Dziewczyny, będzie nadal :) Ale mam przed sobą dużą inwestycję w sprzęt i zależało mi na tym, aby wszystkie treści były spójne, również pod względem graficznym :)
UsuńCześć Ewo!
OdpowiedzUsuńPost jak zawsze przydatny. Wszystkie posty czytam, notuje i myślę.:-) Próbuje zbudować świadomą pielęgnacje. Wydaje mi się że mam cerę tłustą ale niestety bardziej w kierunku odwodnionej... po myciu olejkiem z biochemii urody uzywam tylko serum nawilzajacego z e naturalne z algami kwasem hialuronowym i mocznikiem. To dzięki twoim wpisom. Jest o wiele lepiej. Cera mniej sie przetluszcza i o wiele ladniej wyglada. Ale po myciu wciaz nie czuje tego nawilzenia. Chcialam zrobic tonik/serum ktore polecalas kiedys czytelniczce z mleczanem sodu, mocznikiem, proteinami owsianymi i ceramidami i kompleksem malinowym. Tylko nie wiem ile konserwantu dodac i w jakich proporcjach uzyc skladnikow. Zrezygnowalam z peelingu enzymatycznego na rzecz mechanicznego. Nie uzywam tez kremow. Rano uzywam tylko gabki konjac i to samo serum.Chciałam zapytac jeszcze jaka jest różnica miedzy cera odwodniona a tlusta po umyciu twarzy. Czy cera tlusta po umyciu jest w dotyku raczej nawilzona? Przepraszam za te glupie pytania :-)
Dodajesz 10 kropelek FEOG-u na 50 ml produktu, jeżeli mniej - dzielisz, jeżeli więcej - mnożysz ;)
UsuńJeżeli zrezygnowałaś z emolientów powlekających, to na Twoim miejscu włączyłabym albo dobrej jakości maseczki hydrożelowe (polecam Whamisa, szczególnie wersję ze sfermentowanym ryżem) lub maseczkę kremową - polecam Aura Manuka antipodes. Zrównoważą zapotrzebowanie na okluzję, którą zredukowałaś niemal do zera, a to też nie służy skórze. Jeżeli i to nie wystarczy, całym sercem polecam fermentowaną esencję z Bentona - pięknie rozjaśnia skórę, zmiękcza, ale w ogóle nie obciąża :)
Dziękuje bardzo za odpowiedź. Jesteś skarbnicą wiedzy. Probuje dalej z twoimi radami :-) myslisz ze emulsja do mycia twarzy z emolium a potem serum nawilzajace sprawdziloby się? Tak sie zastanawiam. Ale maseczkom ktore polecasz musze sie przyjzec blizej :-)
UsuńMoże się sprawdzić, ale możliwe, że nie do codziennego stosowaniu. Emolium mocno natłuszcza, skóra może dobrze zareagować na początku, a później zacznie się zanieczyszczać, kupiłabym na Twoim miejscu jeszcze coś łagodnego, domywającego się, np. delikatne żele z Vianka, czy żel do higieny intymnej z sylveco i stosowała zamiennie albo czasami łączyła Emolium z żelem, aby uniknąć wysypu. Będą dni, gdy użyjesz z powodzeniem tej emulsji samodzielnie, ale czy długotrwałe stosowanie będzie korzystne? Nie wiem.
UsuńJa z innej beczki:
OdpowiedzUsuńjeśli robi mi się strupek po wyciśnięciu pryszcza to czy smarować go czymś np. benzacne czy zostawić to w spokoju, czy aloesem potraktować albo nawilżaczem jakimś?
Zostawić w spokoju, jak się wygoi, sam odpadnie naturalnie :)
UsuńPiszę z takim zapytaniem, bo wróciłam znad morza i wskutek zmiany wody, wiatru, opalania, mocno ograniczonej pielęgnacji, na twarzy pojawiła mi się dziwna skorupa. Ta niby opalona warstwa zaczyna się łuszczyć, ściąga skórę i gdy odpada zostawia brzydkie czerwone plamy (kiedy np. uśmiechnę się, ta skorupa na policzkach pęka). Wygląda to komicznie, bo czoło mam opalone i tam nic się nie łuszczy, a "opalenizna" z reszty twarzy schodzi płatami. Zrobiłam rano peeling enzymatyczny z e-naturalne, ale niestety niewiele pomogło, bo ta warstwa jeszcze mocno trzyma się skóry (wczoraj chciałam jeden taki płat oderwać i niestety zrobiła się ranka). Wystarczy jakieś natłuszczanie, ewentualnie maść z wit. A, alantan, retimax, czy to za mało? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Marysia
Może spróbuj jakiś olej lniany albo solcoseril - on ładnie zagoi te ranki.
Usuńnałóż na skórę czysta kapsułki z witaminą A + E lub kapsułki z witaminą E, jeżeli i to nie pomoże, pod kapsułki polecam nałożyć dobrej jakości hydrożel (np. Whamisa), aby porządnie zmiękczyć i natłuścić skórę. Zrób sobie 2-3 wieczory z tymi witaminami, potem wykonaj maseczkę oczyszczającą w połączeniu z peelingiem. Skóra powinna stopniowo schodzić i się wygładzać. Pij również bardzo dużo wody :)
UsuńEwuniu polecasz maść z witaminą A pod oczy na noc???
OdpowiedzUsuńKtóra bardziej ta zwykła 400 czy Retimax 1500?
Miłego początku tygodnia :)
Ewelina
Ewelino, nie polecam. Lepiej zainwestować z witaminę E i stosować ją pod płatki kolagenowe, bardzo dobrym produktem jest również koncentrat z witaminą E od LIQ Pharm albo moje serum olejowe z witaminą C i E. Jeżeli Twoja skóra potrzebuje okluzji, celuj w witaminy, które lepiej powlekają i zmiękczają skórę. Możliwe, że sprawdzą się również kapsułki dermogal a+e na oleju, stosowane np. pod płatki kolagenowe :)
UsuńW którym miejscu pielęgnacji najlepiej jest wpleść takie napary/odwary? Czy po oczyszczeniu cery (demakijażu) można po prostu przetrzeć nimi twarz i zostawić gołą, bez żadnego kremu/serum? Czy raczej rano zamiast mycia detergentami albo jako tonizację przed kremem?
OdpowiedzUsuńJeżeli nie masz skłonności do wysuszania cery - można. One się super sprawdzają rano, gdy nie masz np. potrzeby agresywnego mycia skóry, ale chcesz się na przykład odświeżyć. Dobrze też się sprawdzają do usunięcia nadmiaru sebum w ciągu dnia, gdy wykonasz demakijaż wcześnie, a położysz się później spać. Bardzo dobrze również sprawdzają się dodawane do masek oczyszczających, można również na nich kręcić własne kosmetyki lub rozrzedzać ich konsystencję :)
UsuńProszę Ewo doradź, mam tłustą i trądzikową cerę - 23 lata.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy nie suplementuję za dużej ilości olei - rano na czczo łyżeczka oleju z pestek dyni, przed obiadem łyżeczka oleju z czarnuszki, po obiedzie i po kolacji kapsułka oleju z wiesiołka a po kolacji jeszcze 1 łyżka oleju lnianego... ?
Eliza
Elizo, jeżeli źle się czujesz albo po prostu chcesz się zbadać, koniecznie wykonaj lipidogram (szczególnie weź pod uwagę trójglicerydy), poziom lipoproteiny typu A oraz poziom hymocysteiny. Najbardziej miarodajne byłyby frakcje oxyldl, ale badanie jest praktycznie niewykonalne w Polsce.
UsuńJak zwykle przydatny post. Jak wpadam do Ciebie, zawsze czuję się jakbym wchodziła do księgarni albo biblioteki i nadmiar pozycji uniemożliwiałby przeczytanie wszystkiego od razu- zapisuję ciągle pod gwiazdką, a potem notuję...(och, jak ja się powtarzam!).
OdpowiedzUsuńDo ziół mam co jakiś czas podejście, ostatnio kupiłam herbatę z nasion wiesiołka, w ramach regulacji w fazie poowulacyjnej. Napar jest smaczny, brakuje w nim gorzkiego posmaku, charakterystycznego dla ziół:) Poza tym- nasiona są drobne, nadają się jako dodatek do maseczek- zwiększam w ten sposób poziom oczyszczania, zmywając maskę z dodatkiem wiesiołka.
Mam do Ciebie, Ewcia, pytanie- prośbę: gdzieś w Twoich postach lub dyskusjach z czytelnikami pojawiła się informacja od Ciebie, jakie konkretnie działania podejmujesz przy swojej zanieczyszczającej się cerze. Chodzi mi o standardowy schemat: peeling tretinoinowy (Atre)- kawitacja- maska oczyszczająca. Jak to ma się u Ciebie w tygodniowym cyklu? Używasz obecnie tretinoiny?
Dla mnie każda taka podstawowa informacja jest przydatna (np. przed chwilą gdzieś doczytałam, że kawitację robisz przed peelingiem chemicznym- ja ostatnio zrobiłam odwrotnie).
Pamiętam też z wpisów o peelingach chemicznych, że należy skórze mechanicznie pomagać się złuszczać, ponieważ proces ten jest przy tretinoinie znacznie przyspieszony. Jak to zrobić, by było optymalnie?
Z góry dziękuję Ci za uwagi i powiedz- pamiętam o tym, że narzekałaś na stany zapalne kilka postów wcześniej- udało się opanować sytuację?
Pozdrawiam ciepło,
P. (ta maruda od wpisu o Izoteku)
Używam obecnie tretinoiny, dla mnie najlepszym schematem jest tretinoina raz na 2-3 dni, ale ze względu na dużą aktywność, muszę chwilowo stosować go rzadziej. Nie stosuję przy stosowaniu Atredermu żadnej kawitacji i nie korzystamz innych zabiegów oczyszczających profesjonalnych, ale moja skóra bardzo lubi stosowanie masek oczyszczających na bazie alg - nawet 2-3 razy w tygodniu. Nie stosuję też wtedy peelingów enzymatycznych, poza enzymem z dyni, ale o nim jeszcze napiszę na blogu :)
UsuńKażda skóra jest inna, ja np. w pierwsze dni po Atredermie lekko nawilżam skórę (jak przesadzę, to nie robię nic), a 3-4 dnia robię sobię maskę oczyszczającą, trzymam regularność, tylko wtedy widzę zadowalające efekty. Papaina, bromelaina i czyste glinki (koniecznie w połączeniu z algami!) drażnią mi skórę, więc ich nie stosuję. No i zaznaczę, że ja ten środek toleruję wyjątkowo dobrze, skóra jest dobrze nawilżona i mam wręcz wrażenie, że tylko się uspokoiła. Bardziej pobudzało mi wszystko to rogowacenie, niż złuszczanie tych martwych komórek. Ale to moja cera, u kogoś może działać to inaczej :)
Udało, to trwało dwa tygodnie, ale było w tym dużo mojej winy, bo delikatnie zaniedbałam ten obszar. Na reszcie twarzy jest gładziutko i nie było zadnego wysypu, więc dostałam za swoje :)
No i w ogóle nie nawilżam się kremami, czasami wrzucę sobie Water Cream, jak czuję, że czegoś mi brakuje. Odkryłam ostatnio sporo świetnych kosmetyków i używam ich w konfiguracji z olejową witaminą C - cera jest świeża i promienna i jak na tak lekkie formuły - świetnie nawilżona. W tym roku powinnam wyrobić się z recenzjami, więc będę krzyczeć :)
UsuńA możesz przynajmniej zdradzić co to za produkty? Tak zanęcić i zakusić, proszę? :)
UsuńDziękuję za odzew!
UsuńHm... Ja też do niedawna, używając Atre, traktowałam go jako główny element pielęgnacji i stosowałam maski rzadziej.
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale z Twoich postów poświęconym tretinoinie/ peelingom chemicznym wynika, że powinno się pomóc skórze złuszczać (?) przy stosowaniu np. Atre... Stąd ten pomysł z kawitacją.Już się znowu gubię, nie rozumiem tego zdania: "Bardziej pobudzało mi wszystko to rogowacenie, niż złuszczanie tych martwych komórek"- możesz pomóc?:)
Czy dobrze rozumiem, że przykładowy tydzień pielęgnacyjny może wyglądać np. tak: peeling kawitacyjny (łącznie z maską oczyszczającą, tak jak piszesz w poście o kawitacji), potem dwa dni pod rząd Atre, potem 3-4 dni- maska oczyszczająca? (zakładając, że kawitacja raz w tygodniu). Im więcej dni po Atre, tym na więcej można sobie pozwolić?
Aktualnie myję się żelem micelarnym z Ziai z PHA (zużyłam kika opakowań- dzięki za strzał w dziesątkę!). Czasem, gdy odczuwam potrzebę, "peelinguję się" glinką ghassoul, płatkami owsianymi (np. by delikatnie pozbyć się tretinoinowych skórek). Używam kremu z filtrem 30 Aknicare, ale rzadko. Zmywam go zawsze dwufazą - Ulgą+ kropla oleju konopnego, następnie Ziaja PHA. Tonizuję się od niedawna normalizującym Sylveco, czasem używam wody Uriage lub hydrolatu z róży- przy uspokajaniu cery po Atre.
Mam tak jak Ty, dzięki Atre skóra w dłuższej perspektywie jest lepiej nawilżona, efekt jest lepszy niż np. przy stosowaniu Effaclara (który nie potrafił wytępić grudek i nie przy
dawał się przy problemowi rogowacenia).
P.
Aktualnie myję się żelem micelarnym z Ziai z PHA (zużyłam kika opakowań- dzięki za strzał w dziesątkę!). Czasem, gdy odczuwam potrzebę, "peelinguję się" glinką ghassoul, płatkami owsianymi (np. by delikatnie pozbyć się tretinoinowych skórek). Używam kremu z filtrem 30 Aknicare, ale rzadko. Zmywam go zawsze dwufazą - Ulgą+ kropla oleju konopnego, następnie Ziaja PHA. Tonizuję się od niedawna normalizującym Sylveco, czasem używam wody Uriage lub hydrolatu z róży- przy uspokajaniu cery po Atre.
UsuńMam tak jak Ty, dzięki Atre skóra w dłuższej perspektywie jest lepiej nawilżona, efekt jest lepszy niż np. przy stosowaniu Effaclara (który nie potrafił wytępić grudek i nie przy
dawał się przy problemowi rogowacenia).
Jeszcze jedna kwestia, niezwiązana z tematem: kilka lat temu miałam kaszaka pod okiem- urósł sobie ładnie, a że nikogo mądrego w pobliżu nie było, pomogłam sobie sama, by się go pozbyć (był miękki i po prostu wypłynął). Oczywiście została blizna. Teraz problem blizny- centralnie na zielonej żyłce pod okiem jest nadal czerwone przebarwienie, do tego co jakiś czas tworzy się tam coś na kształt prosaka? To możliwe? Próbowałam kiedyś znów sama się tego pozbyć, ostatnio grzebałam przy tym i wydaje mi się, że tylko jest gorzej, a nadal coś tam siedzi...
Traktuję to Skinorenem- by zniwelować przebarwienie, ale nie pomaga. Przy kawitacji też lekko dotykam tego miejsca, czasem smaruję Atre. Przeczytałam dziś, że podrażniane zmiany tego typu mogą ulec "zezłośliwieniu"- źle robię? Z kim to skonsultować? Z dermatologiem? Wymrozić? Użyć lasera?
Będę wdzięczna za każdą sugestię.
PS Cieszę się, że opanowałaś pogorszenie się cery:)
P.
Powinno, ale nie trzeba :) U mnie nie robienie nic, za bardzo nasilało rogowacenie i skóra zaczęła się zapychać. Ale tutaj jest ważne wyczucie, jak wyskoczę z maskami oczyszczającymi w niewłaściwym momencie, skóra jest jeszcze bardziej zrogowaciała i wysuszona.
UsuńPolecam odpuścić sobie kawitację, ona za bardzo pobudza skórę, jak stosujesz retinoidy, to może rysować za bardzo skórę i będziesz mieć nasilone rogowacenie i mocne podrażnienia. To się już zalicza do peelingów mechanicznych. Polecam kawitację, ale po zakończeniu terapii retinoidami, bardzo dobrze podtrzymuje efekty. Sprawdzi się przy łagodniejszych kuracjach.
Tak, im więcej dni po atredermie, tym na więcej można sobie pozwolić. Ja po prostu trzymam się schematu, aby co te 2-3 dni coś zrobić ze skórą - albo maska, albo Atrederm, albo coś jeszcze innego. Unikam nawilżania, jak zbyt długo nie stosuję niczego złuszczającego, zazwyczaj nakładam coś intensywniejszego 1 dzień przed silnym schodzeniem naskórka, bo wiem, że to tylko ułatwi jego zejście, albo dzień po złuszczeniu, kiedy naskórek będzie na tyle dobrze oczyszczony, że przyjmie nawet i większe dawki natłuszczenia. Widełek nie podam, bo są rożne, czasem złuszczam się co 2-3 dni, czasem i co 10. :)
Cera jest lepiej nawilżona, bo nie jest zasyfiona nadmiernym naskórkiem, dzięki temu dobrze się nawadnia. Twoja pielegacja jest ok, ale gdybyś nie regulowała skóry, to nawet dobrze zbilansowana pielegnacja będzie sprzyjać zaneiczyszczaniu się cery, takie jest niestety rogowacenie.
Nie powinno się takich zmian usuwać samemu, bo zanim zostaną usunięte, powinno się zawsze pobrać próbkę do badania histopatologicznego, a dopiero coś przy tym robić. Koniecznie udaj się do specjalisty, powinien obejrzeć te zmiany i określić ich szkodliwość. Usuwanie laserem powinno pomóc, takie zmiany często nawracają, dlatego wiązki światła, albo usunięcie chirurgiczne z określonym, dodatkowym obszarem skóry zapobiega najczęściej nawrotom. Samo usunięcie widocznej zmiany jest nieefektywne, bo będzie nawracać, możliwe, że to jakiś brodawczak.
"jak wyskoczę z maskami oczyszczającymi w niewłaściwym momencie, skóra jest jeszcze bardziej zrogowaciała i wysuszona"- że sprzyja to wysuszeniu, to wiem, ale, że wysuszanie ma związek z rogowaceniem- o tym często nie myślę, tak jestem zakręcona w temacie zapobiegania i ciągłego oczyszczania...
Usuń"Polecam kawitację, ale po zakończeniu terapii retinoidami, bardzo dobrze podtrzymuje efekty. Sprawdzi się przy łagodniejszych kuracjach"- czyli np. przy stosowaniu Effaclaru Duo kawitacja byłaby ok?
"robienie czegoś ze skórą" :)) wyklucza kawitację, bo jest zbyt drażniąca?
Piszesz, że złuszczasz się w różnym trybie, czasem co 3, czasem co 10 dni- czyli dużo tutaj wyczucia i wsłuchania się w skórę, jestem pod wrażeniem. Próbuję iść w tym kierunku,Ewa- jesteś moim natchnieniem :D
Stosowanie Atre, nawet przy takiej częstotliwości= terapia? I zawsze tak to nazwiemy? Nawet gdybym miała stosować ten środek dożywotnio, z uzasadnionymi przerwami np. na planowanie rodziny? Bo słowo "terapia" kojarzy mi się z regularniejszym działaniem, np. wtedy, gdy po raz pierwszy zetknęłam się z pierwszymi retinoidami zewnętrznymi przy konkretnym trądziku zaskórnikowym lub gdy co noc używam np. Effaclaru. Czy stosowanie takich peelingów chemicznych jest równoznaczne z terapią? Obowiązuje stopniowy czas odstawiania, by zminimalizować ryzyko pogorszenia itd., itp.?
Co do zmiany- blizny- idę dziś do internisty w sprawie niewyjaśnionego bólu (wróżenie lekarzy z fusów- "może jelita?może nerki?"), poproszę o skierowanie do dermatologa, mam nadzieję, że mi pomoże. Swoją drogą przestawiłam się dawno temu na prywatnych dermatologów i nawet nie wiedziałam, że od 2015 trzeba mieć skierowanie do tego specjalisty.
I prywatny dermatolog i kosmetyczka nie bardzo interesowali się tą zmianą, wierzę, że to nic poważnego. Raz, stosunkowo świeżo po pozbyciu się kaszaka, gdy ślad musiał być bardziej widoczny, zaintrygował dermatologa (na NFZ!), który bez ogródek zaczął straszyć mnie nowotworem skóry... natychmiast przestał, gdy powiedziałam, że zmiana była dużo większa, z płynem.
Dziękuję Ci bardzo za szybką reakcję i zainteresowanie, jesteś nieoceniona. Naprawdę, ileż traci ludzkość na tym, że nie decydujesz się na dermatologię!
Ściskam,
P.
Cześć Ewo, jestem przeszczesliwa, ze znalazłam twoja stronkę! Od jakiegoś czasu, zafascynowana dwuetapowym oczyszczaniem, postanowiłam wypróbować te metode u siebie. Niestety nie znałam wtedy jeszcze twojego bloga i, kompletnie zielona w tych sprawach, kupiłam produkty jak najtańsze. Codziennie rano i wieczorem oczyszczałam twarz olejkiem myjacym evree, później pianką matującą tołpa, i na koniec tonik różany evree. Moja cera jest mieszana, z zaskornikami na nosie i rozszerzonymi porami na policzkach. Dzięki stosowaniu tych produktów, moja cera jakby sie rozjasnila, i bez makijażu wyglądała pięknie! Niestety po ponad miesiącu na czole wyskoczyły mi zaskorniki zamknięte, szybko natychmiast powrocilam do dawnego oczyszczania, czyli po prostu przecierania twarzy woda micelarna rano i wieczorem. W tym czasie nie używałam zadnych kremów, w ogóle nie nawilzalam twarzy (caly czas przeszukiwalam internet, aby znalezc jakis idealny krem) . Czy dwuetapowe oczyszczanie nie jest dla mnie, czy to wina niedobranych kosmetyków (jesli tak, to jak powinnam dobierać kosmetyki do oczyszania?), a może zbyt mocnego oczyszczania przy rownoczesnym słabym nawilzeniu? Aha, dodam ze dwuetapowka nasiliła wydzielanie sebum na moim czole, wiec po przeczytaniu twoich artykulow wiem, ze to przez zapchanie porów musialy pojawic sie zaskorniki zamkniete na czole. Co wiec teraz powinnam zrobic? Zaskorniki wciaz nie znikają. Ewentualnie po jakim czasie odpowiedniej pielegnacji, zaskorniki zniknaja? Naprawdę przepraszam za tyle pytan, jak juz mówiłam jeszcze sie na tym dobrze nie znam. Byłabym ogromnie wdzieczna za twoją cenną radę :)
OdpowiedzUsuńKlaudia
Klaudio, prawdopodobnie to były zbyt mocne produkty, polecam delikatniejsze fory oczyszczania, czasami bywa tak, że dwuetapówka się nie sprawdza, podwójne mycie zawsze wysusza bardziej niż jednetapowe. Musisz to sprawdzić. Polecam zakupić sobie testowo olejek myjący domywający się (dhc, whamisa) oraz lekki krem oczyszczający np. arkana, czy Bielenda emolienty. Jeżeli nie sprawdzi się mycie najpierw olejkiem, a potem emulsją, możesz je łączyć ze sobą. Gdyby coś dalej było nie tak, zachęcam do skorzystania z moich usług mini-porady/konsultacji - chętnie pomogę ;)
UsuńZaskórniki mogą zniknąć i po 10 tygodniach i po kilku latach. Ja się ich pozbyłam po ponad 2 latach właściwej pielęgnacji, ale nawracają nawet przy lekkich zaniedbaniach cery.
Bardzo dziękuję:)
UsuńKlaudia
Dobry wpis, przypomniał mi zajęcia z botaniki na farmacji - chętnie poszukiwałam w atlasach i podręcznikach takich informacji, więc część wybranmych przez Ciebie ziół nie jest dla mnie zaskoczeniem. Muszę kiedyś pokombinować z własnoręcznie tworzonymi kosmetykami - myślałam, że mam do tego dwie lewe ręce, ale może nie byłoby tak źle :P
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, można zaoszczędzić na tonikach i zainwestować w jakieś wypasione serum/esencję, które więcej zrobi ze skórą :)
UsuńEwo, zgubiłam się... czy przy cerze skłonnej do zapychania ale i odwadniania i rogowacenia demakijaż po południu (16-17) i przetarcie twarzy hydrolatem lawendowym może być ostatnim krokiem pielęgnacyjnym? Czy trzeba jeszcze nakładać jakieś serum/krem albo coś regulującego na noc albo chwilę po hydrolacie? Co może bardziej szkodzić takiej cerze - zostawienie jej gołej czy warstwa kosmetyku?
OdpowiedzUsuńJeśli odwadnia Ci się cera to ja bym nie zostawiała jej tak samej po hydrolacie... Kropelki wyparowują i jeszcze bardziej wyciągają wodę :/
UsuńTo zależy od reszty pielęgnacji, generalnie polecam tonizowania po oczyszczaniu, bo przy skłonności do odwodnienia, cera wysusza się jak szalona. A czym dokładnie oczyszczasz cerę ?
UsuńEwo co myślisz o kremie Antipodes Rejoice? Jakie kosmetyki tej marki polecasz?
OdpowiedzUsuńJest dosyć ciężki, większość kosmetyków Antipodes, trafia bardziej w pielegnację cery dojrzałej i takie osoby najbardziej będą zadowolone z ich produktów :)
UsuńOd siebie bardzo polecam ich fenomenalną maseczkę kremową Aura Manuka, bardzo dobre jest również serum Hosanna, ale nie przebija ona fermentowanych wyciągów, więc mają skórę problemową, chętniej sięgnęłabym po esencję Benton, czy Manyo Factory. Dużo zależy od skóry i oczekiwań, ja oceniam te produkty, biorąc pod uwagę głównie cerę trądzikową :)
Ewo, czy kapsułki Gal z olejkiem z wiesiołka pomogą na trądzik, bardzo tłusta skórę z rumieniem? (i przy okazji na problemy z miesiączka - nieregularny cykl?)
OdpowiedzUsuńJeślo chodzi o nieregularne miesiączki to ja biorę już prawie 3 miesiące kapsułki z wiesiołka i okres chodzi mi teraz jak w zegarku :) a wcześniej też miałam z tym duże problemy :/
UsuńJeśli chodzi o trądzik mi widzę, że pomaga na zmianach typowo hormonalnych - pryszcze na żuchwie i dołach policzków pojawiają się dużo rzadziej, ale to też kwestia diety.
Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za odpowiedź :) A z jakiej firmy bralas tego wiesiolka?
UsuńMogą pomóc, ale to zależy od konkretnych zaburzeń hormonalnych, należy przede wszystkim oznaczyć podstawowe hormony i dopiero później działać. Nieregularne cykle mają wiele przyczyn, a Ty możesz być jednym z niewielu przypadków, którym spożywanie wiesiołka, może poważnie zaszkodzić.
UsuńMam wszystkie hormony ok, jedynie androstendion podwyższony. Mógłby mi pomóc wiesiolek?
UsuńJa brałam wiesiołek z GALA (2 kapsułki po obiedzie i 2 po kolacji) :)
UsuńMoże, ale nie musi, nie mieściłaś się w żadnych innych igiełkach? Przy tylko podwyższonej wartości androstendionu, mógłby również pomóc zimnotłoczony i ekologiczny olej z pestek dyni.
UsuńEwo, mam pytanie, które z tych ziół z Twojego artykułu najbardziej polecasz do skóry tłustej, wrażliwej z trądzikiem różowatym?
OdpowiedzUsuńZależy mi tez na tym, żeby nie było fotouczulajace :)
UsuńUczep trójlistkowy :)
UsuńWitam,od dłuższego czasu czytam Twojego bloga i jestem zachwycona Twoją wiedzą. Od lat zmagam się z trądzikiem (10 lat).Największym moim problemem są policzki usiane zaskórnikami zamkniętymi. Stan mojej cery poprawił się jedynie w czasie trwania ciąży i karmienia piersią, po tym czasie niestety powrócił. Dzięki Twojemu blogowi zaczęłam świadomie dbać o swoją cerę. Stosuję dwa razy w tygodniu peeling kwasem azelainowym, do nawilżania używam avene post acte, twarz oczyszczam jednoetapowo, wieczorem zazwyczaj są to żele do mycia z vianka, zaś rano myję twarz glinką białą. Skórę tonizuje wodą termalną z avene lub uriage, makijaż wykonuje kosmetykami mineralnymi. Po dwóch miesiącach takiej pielęgnacji zauważyłam rozjaśnienie blizn, zwężenie porów. Po kwasie azelainowym niektóre zaskórniki wyszły na wierzch, niektóre zaś dalej tkwią głęboko w skórze. Dlatego mam pytanie czy cierpliwie dalej stosować tan peeling kwasem aZa, czy ze względu na nadchodząca jesień zdecydować się jednak na kuracje atredermem. Z góry dziękuje i życzę powodzenia w dalszej pracy:)
OdpowiedzUsuńPaulina
Paulino, wszystko zależy od tolerancji tego środka. Atrederm mógłby dużo zdziałać, ale może zadziałać toksycznie na Twoją skórę i spowodować bolesne wysypy. Chwilowo dałabym sobie jeszcze czas, zaskórniki potrzebują więcej czasu. Spróbuj włączyć do pielęgnacji większe ilości olejków eterycznych, może szczotkuj cerę, jak nie masz zmian zapalnych? To może pomóc :)
UsuńDziękuje bardzo za odpowiedz:) Dalej będę używać tego kwasu i uzbroję się w cierpliwość. Zmiany zapalne tworzyły się na początku kuracji z tych największych zaskórników, na szczęście się zagoiły i pozostawiły jedynie czerwone ślady, które bledną. A jakie konkretnie olejki byś poleciła na zaskórniki zamknięte? Dobry byłby olejek herbaciany? Jesteś wspaniałą osobą, doceniam Twoją pracę i zaangażowanie, czasami moja cera doprowadzała mnie do płaczu, tak naprawdę dzięki Tobie zaczęłam wierzyć, że mi się w końcu uda.
UsuńPaulina
Jest ok, ale bardziej polecam manuka, szałwię, tymianek, rozmaryn, bardzo ok jest również olejek cedrowy i sandałowy, mają najmocniejsze właściwości antyseptyczne oraz doskonale oczyszczają i odblokowują pory ;)
UsuńCzy tabletki z wiesiolkiem można brać razem z tabletkami z ogorecznikiem? Które są lepsze na trądzik i tłustą cerę?
OdpowiedzUsuńMożna. Wiesiołek - ponieważ najsilniej, w zależności od organizmu, pobudza lub też hamuje wytwarzanie prostoglandyn, które mają niemałe znaczenie w fazach cyklu miesiączkowego. Jeżeli trądzik nie jest powiązany z cyklem miesiączkowym i nie ma powiązania z uwalnianiem progesteronu i zmianami, jakie zachodzą podczas faz, szczególnie między owulacją a fazą lutealną, to te oleje przyniosą podobny efekt terapeutyczny.
UsuńJak sądzisz, Ewo, czy witamina B2 pomoze na lojotok i trądzik? A selen?
OdpowiedzUsuńMoże pomóc, ponieważ te związki działają przeciwzapalnie i wspierają funkcjonowanie skóry. Najważniejsze jest odkrycie rzeczywistej przyczyny trądziku, warto uzupełnić niedobory witamin z grupy B oddzielnymi preparatami witaminami, działają najlepiej w pakiecie, ale nie polecam gotowych kompleksów.
UsuńDzięki, jesteś niezawodna :))
UsuńEwo, chciałabym Cię zapytać jaką trwałość ma serum Liq CE tzn. czy faktycznie po upływie 3 miesięcy od otwarcia serum nie jest już zdatne to użytku?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania:)
Aniu tak, nawet krócej, ta forma witaminy C bardzo szybko się rozkłada, kwas askorbinowy może nawet krystalizować po 2 tygodniach od otwarcia, tutaj już nie chodzi tylko o stabilność składu, ale to, jak będziesz przechowywać produkt, jak często go użytkować oraz jak dokładnie zakręcać po każdym użyciu ;)
UsuńDroga Ewo czy mycie twarzy żelem do higieny intymnej Vianek kojący + tonizowanie hydrolatem z róży + esencja Benton + Whamisa water cream jest ok?
OdpowiedzUsuńTak, ale to bardzo lekka pielęgnacja, przy tendencji do odwodnienia, skóra może stopniowo się wysuszać i jednocześnie obciążać i zapychać :)
UsuńCzyli jednak błądze po lekturze Twojego bloga. Owszem skóra jest wysuszona :( zacznę odkładać pieniądze żeby zgłosić się na konsultację bo chyba wydaje pieniądze na drogie kosmetyki a nie wiem jak pomóc mojej skórze :(
UsuńEwo, a jeśli stosujesz atrederm, to co dajesz w nastepnych dniach pod makijaż? Ja sobie nie potrafię poradzic w takie dni jak naskórek się złuszcza. Będę wdzięczna za jakąś radę.
OdpowiedzUsuńKasia
Kasiu, zazwyczaj nie stosuję makijażu. Pracuję w domu, więc w ogóle się nie maluję, kiedy wiem, że będę musiała się umalować - jakieś spotkanie, zdjęcia, tak planuję nakładać Atrederm, aby skóra się już całkowicie złuszczyła, wtedy aplikuję już normalnie makijaż. Owszem, struktura suchej skóry jest po minerałach, ale np. formuła amazon Gold z Pixie wyjątkowo korzystnie wygląda na takiej cerze. Nie pudruję już takich podkładów i spryskuję je mgiełką nawilżającą, bardzo dobrze sprawdza się w tym celu Whamisa Olive Mist. Najmniej suche skórki będą podkreślać podkłady typu cushion, są bardzo kremowe, i taka aplikacja gąbeczką nie naciąga skóry, więc wszystko się przyklepie i wygląda mniej więcej normalnie :)
UsuńEwo, czy krem Mikrozłuszczanie LHA 1% z ZSK (stosowany na noc) jest dobrym wyborem jako regulacja cery z rogowaceniem? Jeśli nie, to co najbardziej polecałabyś jako taki regulator?
OdpowiedzUsuńBeata
Beato, zależy, czy służy Ci bardziej mikrozłsuzczanie, czy efektywne złuszczanie, bo i jedno i drugie pomaga na rogowacenie, ale może również i nasilać objawy, zachęcam do przeczytania mojego artykułu i będziesz mieć jasną odpowiedź:
Usuńhttp://www.ewaszalkowska.com/2017/07/peeling-kwasowyretinoidowy.html
Hej Ewo, pod ostatnim postem pisałam do Ciebie o wierzbownicę, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź - zaczęłam brać o od tego poniedziałku (dzisiaj 3 dzień) a okres powinien przyjść ok. 1.09.
OdpowiedzUsuńChciałam się spytać biorę 1 tabletkę przed obiadem i przed kolacją, co myślisz o braniu 2 tabletek 2 x dziennie??
Może jestem nadgorliwa ale marzę o efektach :(
I brałaś ją przed samym jedzeniem czy tak pół godz przed?
Pozdrawiam cieplutko, Kamila :)
Kamilo, nie wiem, musisz obserwować swoje ciało i po kilku tygodniach wykonać badania hormonalne, nie wiem jaka dawka jest dla Ciebie odpowiednia - nie znam Cię, Twojego stanu zdrowia oraz możliwości wchłaniania, więc moja odpowiedź byłaby wróżeniem z fusów.
UsuńNajlepiej brać wierzbownicę po jedzeniu, jak większość suplementów.
Witaj Ewo,
OdpowiedzUsuńczy uwazasz ze bardziej warto jest zainwestowac w hydrolat z czystka czy moze zastosowac ktores z powyzszych ziol, a jesli tak to ktore? Walcze z przebarwieniami glownie na skroniach i czole + okazyjne niespodzianki
Pozdrawiam serdecznie :)
Wtrącę się :)
UsuńJa używałam hydrolatu z czystka, najpierw z Avebio a później z Ecospa.
Mi bardzo pomaga na ślady po trądziku, dlatego zamierzam wrócić do czystka :)
A już przemywanie naparem z czystka już nie dawało takiego super rezultatu.
Pozdrawiam :))
Hydrolat z czystka może się sprawdzić, na pewno będzie miał większą trwałość od naparów. Na Twoje problemy polecam dziurawiec (nie polecam latem), mącznica lekarska oraz uczep trójlistkowy.
UsuńAle sam napar z czystka też może być ok? Pozdrawiam serdecznie!
UsuńEwo do czego mozna dodac colostrum? Mozna mieszac np. ze skwalenem? Albo czy możesz podac jakieś przykłady do czego mozna go dodawac?
OdpowiedzUsuńColostrum jest rozpuszczalne w wodzie, rozpuścisz je w większości kosmetyków emulsyjnych oraz bazujących na wodzie. Ze względu na właściwości colostrum, najbardziej polecam je dodawać do kremów, emulsji, mleczek, serum. W skwalenie nie rozpuścisz tego składnika.
UsuńCzy ktoś z Was słyszał/używał produktu Medacol Serum kolagenowego z collostrum?
OdpowiedzUsuńEwo, mam dni w których jestem w domu bez makijażu. Rano oczyszczam skórę czarnym mydłem afrykańskim, tak jak i wieczorem (kiedy mam makijaż to używam olejku myjącego a potem oczyszczam mydłem afrykańskim). Czy takie oczyszczanie jest wystarczające podczas dni bez makijażu? Czy może wieczorem po umyciu mydłem afrykańskim jeszcze dodatkowo umyć twarz żelem tymiankowym z Sylveco? Proszę o pomoc i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMagda
Czarne mydło już jest wystarczająco mocne (a już zwłaszcza w dniach bez makijażu) żeby jeszcze je poprawiać innym żelem :)
UsuńJak nie masz makijażu, to bez sensu oczyszczać skórę aż dwa razy dziennie i to jeszcze tak agresywnie. Dwuetapówka jest zbędna, wystarczy jeden, delikatny środek myjący jakiś łagodny żel, emulsja. Jak skóra wygląda ładnie po przebudzeniu, to też bym jej nie oczyszczała, albo przemyła samą, ciepłą wodą.
UsuńMydło działa na ten sam typ zanieczyszczeń co żel, bez sensu oczyszczać skórę tak mocno, bo efekt nie będzie tego wart.
Polecam Babydream.
UsuńKochana Ewo!
OdpowiedzUsuńZamierzam zrobić zakupy internetowe i natrafiłam na olejek lawendowy. Używałaś go już? Mam cerę mieszaną ze skłonnością do licznych wyprysków. Obecnie chwalę sobie wszem wobec olejek z drzewa herbacianego- używam go punktowo i działa cuda. Polecisz mi olejki o podobnym działaniu, zwalczające wypryski? Słyszałam właśnie coś o lawendowym, cedrowym, rozmarynowym ale jestem bardzo ciekawa Twojej opinii na ich temat :)
Serdecznie pozdrawiam,
Ola
Olu, wszystkie przez Ciebie wymienione olejki świetnie sprawdzą się w pielęgnacji Twojej cery, ale wymagają one rozcieńczenia, nie powinny być stosowane w stężeniu wyższym niż 0.5-3%. Polecam szczególnie olejki z ziół prowansalskich: lawenda, szałwia, oregano, bazylia, majeranek, rozmaryn, tymianek.
UsuńEwo, czyli będzie ok kiedy dodam do kremu kropelkę jednego z olejów? ;)
UsuńJestem dosyć świeża w tych tematach i bardzo dziękuję za Twoją pomoc.
To zależy ile dajesz tego oleju, najbezpieczniej odmierzyć sobie ilość danego produktu w małym pojemniczku i dodać tam olejek eteryczny, aby nie przekraczać zalecanej dawki, bo efekt może być zupełnie odwrotny od zamierzonego ;(
UsuńEwo
OdpowiedzUsuńMam pytanie- czy mogę codziennie dodawać jedną kropelkę kw. hialuronowego do oleji/
żelu/ kremu? Lepiej go dodawać do porannego nawilżania czy wieczornego?
Pozdrawiam;)
Możesz, to wszystko zależy od potrzeb skóry, zachęcam do zapoznania się z tekstami o olejach :)
UsuńEwo,trochę nie w temacie,ale może mogłabyś coś doradzić. Zakupiłam argininę w celu zrobienia wcierki do włosów(oczywiście z dodatkiem kwasu mlekowego i jeszcze kilku neutralnych półproduktów). I tu już zaczynają się mi schody. Chciałam użyć stężenia 15%,ale produkt,który mi wyszedł potwornie skleja włosy,mimo,że starałam się aplikować go jedynie na skórę głowy. Może masz pomysł co dodać by uniknąć takiego efektu ubocznego? Natomiast zależy mi na wyższym stężeniu,bo prawda jest taka,że moje włoski bardzo mizernie rosną :(. Będę wdzięczna za radę.
OdpowiedzUsuń(Jeśli to podchodzi pod płatną mini-poradę to daj znać w komentarzu).
Pozdrawiam :),
Kaśka.
Tak wysokie stężenie argininy działa w ten sposób, myślałaś, aby zmniejszyć jej stężenie i dodać trochę l-cysteiny? Też działa super na włosy. Teraz jedyne co możesz zrobić, to dodać trochę czystego alkoholu rektyfikowanego, zmniejszysz od razu stężenie związków aktywnych, ale alkohol zwiększy ich penetrację :)
UsuńCześć Ewo, mam do Ciebie 2 pytanka :)
OdpowiedzUsuńCzy podczas stosowania Zoracu musi występować łuszczenie? Nałożyłam go pierwszy raz tydzień temu i na mojej skórze nie zrobiło to żadnego wrażenia - zero swędzenia, pieczenia, złuszczania no zupełnie nic. Czy pomimo braku łuszczenia środek spełnia swoje zadanie regulujące rogowacenie stosowany raz w tygodniu?
Rozważam zakup kremu oczyszczającego Antipodes Hallelujah i chciałabym poznać Twoją opinię o nim. Jaką ma konsystencję? Sądząc po składzie to będzie zostawiał mocną powłoczkę i wymaga domywania, jednak nie potrafię wyczuć czy będzie to konsystencja bardziej jak emulsja Emolienty z Bielendy Dr Medica czy coś bardziej oleistego jak np. nagietkowe oczyszczające mleczko z Lulu&Boo.
Bardzo liczę się z Twoją opinią - masz przeogromną wiedzę, jestem pod wrażeniem tak merytorycznie prowadzonego bloga. Pozdrawiam serdecznie :)
Tak, spełnia, skóra nie musi się łuszczyć, widocznie bardzo dobrze go tolerujesz i masz dobrze nawilżoną skórę ;)
UsuńJest bardziej oleisty i zabezpieczający. Emolienty zostawia delikatną powłoczkę, ale ona się spłukuje i to jest jedynie subtelne powlekanie skóry. Hallelujah robi to już porządnie i sprawdzi się albo na skórze intensywnie odwadniającej się i wymagającej takiej okluzji, albo trzeba ściągać nadmiar tego środka jakimś akcesorium, albo łączyć z lepiej domywającą się formułą.
Ewo, pisałam wcześniej, mam jeszcze jedno pytanie odnoście peelingu kwasem azelainowym. Stosuję go dwa razy w tygodniu, trzymam na twarzy 35 min, po zmyciu skóra jest jedynie trochę przesuszona, nie nakład na nią kremu, jedynie spryskuję wodą termalną. Cera zaczyna wyglądać normalnie gdzieś po godz. Moja skóra dobrze reaguje na ten kwas, dlatego chciałabym zacząć go nakładać trzy razy w tygodniu, ale nie chce też przedobrzyć, bardzo cenię sobie Twoje zdanie dlatego myślisz, że nie zaszkodzę sobie w ten sposób?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Paulina
Paulino, obserwuj skórę, ewentualnie zabezpieczaj skórę delikatnym kremem przed peelingiem i nakładaj go na taką skórę - zmniejszysz ryzyko podrażnień i skóra lepiej zareaguje na taki peeling :)
UsuńEwo, czy na taki napar/wywar od cery mieszanej nada się korzeń mniszka, męta lub melisa?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, ale bardziej polecam dzisiaj wymienione :)
UsuńZastanawiam się nad proporcjami ziółek, czy przy mącznicy np, 1 łyżka na szklankę wody, będzie ok ?: Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak :)
Usuńczy wszystkie powyższe ziółka można parzyć w tej proporcji? :) Będę wdzięczna za odp, pozdrawiam :)
UsuńDziękuję za wpis, na pewno skorzystam! Mała uwaga - oczar wirginijski nie wirgilijski :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńCzy mogę stosować hydrolat z oczaru będąc w ciąży (7 miesiąc)?