Glinki posiadają neutralne lub lekko zasadowe pH - doskonale usuwają tłuszcz oraz dodatkowo go pochłaniają, dlatego z powodzeniem mogą zastąpić środki myjące w delikatnej pielęgnacji (lub stać się dodatkiem do konwencjonalnych produktów myjących, aby wzmocnić ich działanie oczyszczające i zredukować tłustość). W przeciwieństwie do zasadowych środków myjących, nie zaburzają mikroflory skórnej, ale stosowane nierozważnie i zbyt często, mogą silnie odwadniać skórę.
Glinki są surowcami zupełnie naturalnymi i w odróżnieniu od innych, roślinnych darów natury, mimo wysokiej aktywności biologicznej - są hypoalergiczne i mogą być stosowane bezpiecznie przez alergików. Bez obaw mogą również po nie sięgać kobiety w ciąży oraz karmiące.
Już od czasów starożytności, z powodzeniem wykorzystywano właściwości kaolinu do celów nie tylko kosmetycznych, ale przede wszystkim leczniczych i uzdrowiskowych. Muszę przyznać, że leczenie glinkami (argilloterapia), to wyjątkowy dział medycyny ludowej, aż chciałoby się rzec słowami Antoniego Kępińskiego, natura jest zawsze mądrzejsza od ludzkich pomysłów. Glin, sprzecznie z ogólnymi stwierdzeniami, nie jest wcale nieobecny w polskich obyczajach, bowiem odkąd pamiętam, za czasów dzieciństwa zawsze pojono mnie mętną wodą, szczególnie podczas przeciągających się biegunek, zmineralizowana woda prosto ze studni pełniła rolę szybkiej odtrutki.
Aby ludzka, niezwykle skomplikowana w swej budowie machina działała sprawnie, wymaga codziennego dostarczania, w niemałej ilości, minerałów. Przy zaburzonej gospodarce elektrolitowej (a jest to wręcz nagminne - stres, odwodnienie organizmu, nasilona aktywność psychiczna) pojawiają się niemal natychmiastowo dokuczliwe problemy z ośrodkowym układem nerwowym, moczowym, odpornościowym oraz oczywiście krążeniowym, nie dziwi mnie zatem, że za pomocą surowców wysoko zmineralizowanych, z dużym powodzeniem, leczy się nie tylko zatrucia, ale i poważne schorzenia - choroby reumatoidalne, problemy gastryczne, zapalenia.
Oprócz niesamowitego wpływu na cały organizm, działają one doskonale stosowane zewnętrznie, na skórę. Goją, niwelują obrzęki, rozprężają mięśnie. Są one szczególnie przydatne przy pielęgnacji cery problematycznej, która szybko rogowacieje, przetłuszcza się, zanieczyszcza lub ma spore problemy z pojawiającymi się stanami zapalnymi, bowiem kaolin doskonale pochłania nadmiar tłuszczu, działa bakteriobójczo i przeciwgrzybiczo oraz wykazuje łagodne właściwości mikrozłuszczające.
Glinki posiadają właściwości odtłuszczające, dlatego mogą wysuszać, generować nadmierny łojotok, podrażniać, zaogniać i uwrażliwiać skórę.
Najważniejszym kryterium jest miejsce wydobycia surowca oraz numeracja klasy do jakiej się kwalifikuje. Najlepiej, aby był to teren czysty, z dala od mieszczańskiego zgiełku, nieskażony metalami ciężkimi i zanieczyszczeniami komunalnymi. Zwracam również uwagę na jednolitość glinki oraz jej czystość - dobrej jakości glinka jest miałka, gładka w dotyku oraz doskonale oczyszczona. Pozbawiona jest ostrych krawędzi, choć na rynku są dostępne glinki naturalnie piaskowe (multani mitti). Kaolin nie pachnie, choć przy kontakcie z wodą, można wyczuć ziemistą, subtelną woń.
Absolutnie w glince nie powinny znaleźć się żadne zanieczyszczenia, elementy obce, drobinki piachu. To właśnie wątpliwej jakości glinki najczęściej podrażniają, wywołują reakcje toksyczne lub uczulają. Mimo że są hypoalergiczne, skażenia i składniki dodatkowe (bardzo często do glinek dosypywany jest tani wypełniacz talk) mogą wywoływać nawet silne alergie kontaktowe lub odparzenia.
Glinki typowo kosmetyczne zazwyczaj są bardzo dobrze zmielone, ale nie tak, aby mógłby pełnić funkcję primera lub pudru. W tym celu polecam zainteresować się doskonale rozdrobnionymi i oczyszczonymi glinkami amazońskimi lub kaolinem klasy super fine, większość surowców można dostać między innymi na kolorówce.
Glinka biała (inaczej kaolin, glinka chińska, porcelanowa). Jedna z najdelikatniejszych glinek. W porównaniu do innych minerałów, zawiera znacznie mniej glinu (a więc mniej ściąga i odtłuszcza skórę), a więcej krzemionki, która wspaniale uelastycznia, uspokaja, koi i napina skórę. Bardzo dobrze sprawdza się w pielęgnacji cery wrażliwej oraz jako baza dla innych, mocniejszych glinek. Łagodnie oczyszcza, domyka pory, łatwo się spłukuje, tworząc mleczną emulsję. Sprawdza się nie tylko w roli okładów - glinkę białą wysokiej jakości można pić (dostarczy łatwo przyswajalnego krzemu), stosować zamiennie z detergentami (ma dobre właściwości myjące) oraz stosować jako naturalną pastę do zębów.
- Ważne cechy użytkowe: Gładka, puszysta, bardzo miła w dotyku, pod wpływem wilgoci, tworzy równomierną, gładką, kremową pastę. Bardzo delikatna i łagodna podczas rozprowadzania, ale i dotyku na sucho. Nie zawiera żadnych wyczuwalnych drobinek. Najlepiej ze wszystkich glinek chłonie wodę - można nią zagęszczać za rzadkie maski. Pozbawiona jest zupełnie zapachu.
- Grupa docelowa: każdy typ cery, skóra problematyczna, zmieniona zapalnie, a jednocześnie delikatna i wrażliwa, łojotokowa, dojrzała
- Polecam: Glinka biała Montmorillonite ECOSPA 8.50zł/100g | Glinka biała anapska 5 zł/100g | Glinka biała krymska Fitocosmetic 5 zł/100 g | Nacomi Biała glinka kaolin 16 zł/100g
Glinka multani mitti. Jedna z łagodniejszych, ale jednocześnie bardzo dobrze oczyszczających glinek. Jest dość piaskowa, przez co nie chłonie aż tak dobrze wody, ale wspaniale oczyszcza naskórek i odblokowuje pory. Pobudza w łagodny sposób mikrokrążenie. Podczas spłukiwania, można nią wykonać bardzo drobnoziarnisty peeling mechaniczny. Widocznie rozjaśnia skórę i poprawia jej elastyczność.
- Ważne cechy użytkowe: Słabo chłonie wodę, jest wyczuwalnie ziarnista w dotyku, ale nie piaskowa. Podczas spłukiwania, można nią wykonać łagodny peeling. Kolor beżowy, struktura, mimo piaskowości - jednolita. Mimo delikatnych drobinek - bardzo delikatna, choć wymaga bardzo dokładnego zmycia i nie usuwa łatwo się ze skóry. Nie rozgrzewa skóry.
- Grupa docelowa: każdy typ skóry, cera trądzikowa, wrażliwa, delikatna, naczyniowa, przebarwiona, łojotokowa i zanieczyszczona, cera dojrzała
- Polecam: Glinka Multani mitti ECOSPA 14.50zł/100g | Glinka Multani Mati HESH 15 zł/100g | Mazidła glinka Multani Mitti 17 zł/100 g
Glinka marokańska. W ostatnim czasie zyskała sporą popularność. Dobrze chłonie wodę, właściwości glinki marokańskiej, mogłabym przyrównać do kaolinu, z tym, że mocniej absorbuje tłuszcz, a więc ma mocniejsze właściwości oczyszczające. Świetnie sprawdza się dodawana do środków myjących - nie tylko twarzy, ale i skóry głowy, ciała. Działa silnie przeciwzapalnie, pięknie ściąga pory oraz podsusza wypryski.
- Ważne cechy użytkowe: Bardzo dobrze zmielona, kolor ciemnego beżu, kawy z mlekiem. Delikatna i bardzo miękka w dotyku. Dobrze pęcznieje w wodzie, dobrze buduje konsystencję pasty. Nie ścieka i nie spływa nadmiernie ze skóry oraz tak szybko nie zastyga.
- Grupa docelowa: skóra trądzikowa, łojotokowa, zanieczyszczona, przebarwiona, wrażliwa
- Polecam: Alepia Rhassoul w pudrze (maska marokańska) 40 zł/200g | Organique Glinka marokańska 34.40/150g | Glinka marokańska ECOSPA 14.40 zł/100g | Nacomi Ghassoul 15 zł/100g
Glinka czerwona. O pięknej rubinowej, bordowej barwie, którą zawdzięcza bardzo wysokiej zawartości żelaza. Zawiera sporo glinu, przez co mocno odtłuszcza naskórek. Pobudza krążenie, rozjaśnia przebarwienia pozapalne, uspokaja rozruszaną naczyniowo cerę, choć stosowana samodzielnie na reaktywnej, kapryśnej skórze, może zaostrzać objawy i takim typom cery bardziej polecam subtelniejszą glinkę różową. Świetnie sprawdza się w pielęgnacji skóry przebarwionej oraz trądzikowej. Podsusza wypryski, przywraca zdrowy koloryt, pięknie rozpromienia skórę.
- Ważne cechy użytkowe: Drobno zmielona, gładka, praktycznie nie pęcznieje w wodzie, należy uważnie dozować wodę, aby uzyskać pożądaną konsystencję. Spływa ze skóry i szybko zasycha, polecam ją stosować w połączeniu z innymi glinkami. Samodzielnie jest trudna do spłukania i bardzo barwi skórę.
- Grupa docelowa: skóra pobudzona naczyniowo, trądzikowa, dojrzała, przebarwiona, łojotokowa oraz zmęczona
- Polecam: Czerwona glinka Nacomi 200ml/16 zł | Czerwona glinka Montmorillonite ECOSPA 13.90/100g | Francuska czerwona glinka zróbsobiekrem 12.60 | 125 g
Glinka różowa. Powstaje z połączenia glinki białej oraz czerwonej. Świetnie rozjaśnia koloryt, nie odtłuszcza i nie ściąga mocno cery, fantastycznie uspokaja skórę. Jedna z najlepszych glinek dla wrażliwej, problematycznej, skomplikowanej skóry.
- Ważne cechy użytkowe: Dobrze chłonie wodę, łatwo się rozprowadza, podczas spłukiwania tworzy mleczną emulsję. Nie barwi mocno skóry. Bardzo gładko i drobno zmielona, bez wyczuwalnych drobinek.
- Grupa docelowa: cera wrażliwa, problematyczna, trądzikowa, pobudzona, przebarwiona, dojrzała
- Polecam: Różowa glinka himalajska Fitocosmetic 7zł/100g | Różowa glinka Montmorillonite ECOSPA 8.90zł/100g | Glinka różowa kojąca Fitomed 15.90/45g
Glinka żółta. Niedoceniana, choć jest wyjątkowo gęsta mineralnie i zasługuje na więcej uwagi. Zawiera sporo krzemu, magnezu, siarki i żelaza. Wspaniale oczyszcza, odświeża i rozjaśnia skórę oraz ją regeneruje. W dotyku i w właściwościach przypomina nieco glinkę białą, ale lepiej przygasza stany zapalne oraz oczyszcza skórę ze zrogowaceń. Fantastycznie koi i odpręża.
- Ważne cechy użytkowe: Bardzo delikatna i odczuwalnie kremowa, bezpiaskowa. Ciężka i skoncentrowana. Kolor musztardowo-zielony, przygaszony. Można nią budować prawidłową konsystencję maski, ale nie chłonie tak dobrze wody jak inne glinki z wyższą zawartości krzemionki. Nie barwi skóry, choć nie jest łatwa do spłukania.
- Grupa docelowa: cera przebarwiona, trądzikowa, zmieniona zapalnie, łojotokowa, dojrzała
- Polecam: Glinka bentonitowa żółta Organique 18 zł/100g | Glinka żółta Illite ECOSPA 8.50zł/100g | CosmoSPA glinka żółta 9zł/100g
Glinki zielone i błękitne. Zawierają sporo glinu, żelaza, magnezu, potasu. Głęboko oczyszczają, świetnie wiążą i usuwają zanieczyszczenia. Doskonale absorbują tłuszcz, głęboko oczyszczają pory oraz mocno je zwężają. Dają wyczuwalne uczucie odświeżenia oraz delikatnie chłodzą.
- Ważne cechy użytkowe: Słabo absorbuje wodę, trzeba uważać z ilością dodawanej wody, nie jest dobra do budowania konsystencji, dlatego polecam łączyć jej właściwości z białym kaolinem. Dość trudno spłukuje się ze skóry, przy dotyku jest wyczuwalnie sucha i może sprawiać wrażenie grudkowatej, tępej. Bardzo szybko zasycha i mocno pochłania tłuszcz.
- Grupa docelowa: skóra łojotokowa, trądzikowa, wymagająca odtłuszczenia i mocnego oczyszczenia
- Polecam: Glinka błękitna wałdańska Fitocoemstic 6 zł/100g | Błękitna glinka kambryjska Fitocosmetic 6zł/100g | Najel zielona glinka w proszku 18 zł/150g | Glinka zielona Illite ECOSPA (mocniej oczyszczająca) 7.90zł/100g | Glinka zielona Montmorillonite 8.70zł/100g | Naturalne błękitna glinka z Krymu bentonitowa Dar Natury-Kortes 20 zł/100g
Glinka czarna. Pozyskiwana i ręcznie wydobywana z morza, a następnie suszona. W zależności od terenu, glinka przybiera odcienie brązu, szarości i czerni. Spośród wszystkich glinek, to właśnie glinki czarne posiadają najsilniejsze działanie oczyszczające - silnie pobudzają krążenie i rozgrzewają naskórek (mogą podrażniać i powodować rumień), dostarczają wszystkich niezbędnych minerałów wraz z solami, goją i regenerują. Dzięki właściwościom pobudzającym, napinają cerę i zwiększają elastyczność naskórka.
- Ważne cechy użytkowe: Typowo piaskowe, wyczuwalne, dość ostre drobinki. Słabo chłonie wodę, trzeba uważać z ilością dodawanej wody. Łatwo spłukuje się ze skóry.
- Grupa docelowa: skóra trądzikowa, zanieczyszczona, łojotokowa, dojrzała, zmęczona
- Polecam: Fitocosmetic Glinka czarna 7 zł/100g | Błoto z morza martwego ECOSPA 13.90/250g | Kamczastka glinka kosmetyczna czarna 6 zł/100g
JAK PRAWIDŁOWO UŻYWAĆ GLINEK?
Najważniejsze jest utrzymywanie ciągłej wilgotności okładu, co nie jest szczególnie proste przy glinkach bardzo miałkich o słabych właściwościach pęczniejących, dlatego zamiast bazy jaką jest woda, polecam dodawać bardziej skoncentrowane konsystencje z naturalną zawartością tłuszczu, który spowolni ich wysychanie oraz zmniejszy właściwości drażniące - w tym celu najlepiej sprawdzają się gęste, tłuste jogurty greckie oraz naturalne śmietanki, na przykład kokosowa, migdałowa.
Z doświadczenia wiem, że rzadko kiedy sprawdza się pojedynczy rodzaj glinki. Mają one tak zróżnicowane i bogate działanie, że najlepszym pomysłem jest ich wzajemne łączenie. Zazwyczaj kupuję wszystkie rodzaje glinek, a następnie przesypuję wszystko to jednego, wielkiego, szklanego słoja i mam gotową bazę glinkową, którą tylko rozcieńczam jogurtem i dodaję wybrane olejki eteryczne.
Gdy glinki okazują się za mocne, wystarczy je rozcieńczyć naturalnymi mączkami. Najlepiej, aby mąki były pozbawione glutenu, wówczas szybko i sprawnie spłukują się ze skóry. Jeżeli baza ma być neutralna, polecam do rozcieńczania glinek mąkę owsianą, wiesiołkową oraz dyniową. Jeżeli baza ma lekko odtłuszczać - świetnie sprawdzi się mączka ryżowa. Warto również zainteresować się mąką kokosową, sproszkowanym mlekiem kokosowym lub mączką migdałową, jeśli glinki mają działać delikatniej i nie odtłuszczać tak mocno skóry.
Jeżeli glinki stosowane na gołą skórę okazują się za agresywne - nie doczyszczaj mocno skóry po oczyszczeniu twarzy. Wiele osób zanim nałoży okład z glinki, gruntownie oczyszcza skórę, następnie ją tonizuje i nierzadko wykonuje peeling. Takie działanie silnie ściąga i wysusza skórę, glinka zastosowana po takiej kombinacji czynności, będzie tylko wzmagać ten efekt. Jeżeli nie masz na sobie żadnego makijażu, możesz nałożyć spokojnie maseczkę z glinki na brudną skórę, jeżeli używasz bardziej kremowych środków myjących - nie domywaj ich, jeżeli masz tendencję do bardzo szybkiego wysuszania skóry - zabezpiecz skórę czymś tłustym przed nałożeniem maseczki.
Niejednoznaczny może okazać się czas trzymania glinek. W zależności od glinki, tolerancji skóry oraz efektu jaki chcesz osiągnąć, możesz ją trzymać od 10 do nawet 30 minut. Zalecam obserwację własnej skóry. Niektóre glinki mogą przetrzymywać i do godziny, a niektóre z nich (szczególnie rozgrzewające skórę) dopraszają się o zmycie po niecałych 20 minutach.
ARTYKUŁ NIE JEST SPONSOROWANY,
Pozdrawiam,
Ewa
Uwielbiam takie łączone, szerokie tematy określone w taki prosty sposób :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zainteresuje się dzięki Tobie glinką różową i żółtą!
Z ogromną nadzieją wypatruje też postu o olejkach eterycznych :D
Zaraziłaś mnie nimi, ale nie wiem dokładnie z czym to się je, bo nie ma ładnie na jednej stronie opisanych właściwości, z czym mieszać i do jakiej skóry używać i czego się spodziewać :)
Super :D Będzie, będzie, ale ten temat jest tak wymagający, że chyba przeciągam go tylko jak się da. Chciałabym też stworzyć jakąś fajną akcję, ale póki co marnie mi to wychodzi, zobaczymy co czas pokaże :)
UsuńEwuniu, artykuł o glinkach świetny, akurat mam zamiar złożyć zamówienie i zaopatrzyć się w dawno nie używane glinki :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie, Kochana, używałam minerałów z Amilie (super, odcień Pine Nuit) i Lily Lolo (wydaje mi się że małe krycie, odcień Blondie).
Zastanawiam się nad Annabelle Minerals nad podkładem matującym, nie wiem jaki wybrać odcień... :(
Jestem bladziutka, z różowymi policzkami, trądzikowcem z lekkimi przebarwieniami (nie oczekuję wielkiego krycia).
Zawsze używam najjaśniejszych odcieni ale np. Revlon Colorstay był już tak jasny, że wyglądałam tak źle i nie zdrowo, że przestałam go używać po 2 użyciach.
Bardzo Cię Ewuniu proszę o poradę :*
Natalia
Obawiam się, że nic nie znajdziesz dla siebie w gamie AM, jeśli już, to w neutralach, dlatego wzięłabym biga odcienia Neutral Fairest oraz próbkę (albo i dwie) Sunny Cream do modyfikacji koloru.
UsuńZanim przeczytałam Twój komentarz, zamówiłam sobie 3 próbki - Beige Light, Beige Fair i Natural Light.
UsuńObawiam się, że odcienie Fairest byłyby jednak dla mnie za jasne... :(
Jestem blada, ale tak wręcz białe podkłady sprawiają, że wyglądam jak trup.
Co myślisz o odcieniach Beige Ewo???? Już nie wiem, które są dla jasnej zaróżowionej buzi :/
Może sprawiają takie wrażenie, bo powinnaś celować w bardziej ciepłe gamy? Chłodne tony zawsze dają taki trupi efekt i to nie musi być wina za jasnego koloru :)
UsuńU mnie bardzo fajnie sprawdza się glinka marokańska, chociaż zdarza się, że pojawiają się po niej jakieś drobiazgi na policzkach, ale poza tym ładnie rozjaśnia cerę i zmiękcza. Ewo, chcę Ci serdecznie podziękować za post o peelingu enzymatycznym z e-naturalne, bo gdyby nie on, to do dziś pewnie nie wiedziałabym o tak świetnym kosmetyku! Twarz wygląda po nim tak ładnie i efekt nie znika po kilku godzinach po zabiegu, tylko utrzymuje się jeszcze dłuuugo :)
OdpowiedzUsuńJeszcze przy okazji zapytam, czy znasz jakieś sposoby na wiecznie chore zatoki Ewa? Najmniejszy wiatr przyprawia mnie o silny ból głowy i nierzadko pojawia się zapalenie zatok. O czapce nie zapominam nawet teraz, ale już walczę z przeziębieniem....
UsuńSuper, bardzo się cieszę! Niedługo będzie reaktywacja tego artykułu, znalazłam kilka innych perełek ;)
UsuńPrzyczyn może być wiele. A masz jednocześnie problem ze śluzowaniem się zatok? A może przyczyną jest po prostu słaba odporność?
Zatoki to bardzo rozbudowany temat, można mieć chore zatoki od chorego układu pokarmowego, nerwowego, od jakiejkolwiek infekcji, ale często problem leży w górnych odcinkach układu oddechowego i pokarmowego, nawet i helicobacter pylori powoduje objawy podobne do zapalenia zatok. W pierwszej fazie udałabym się do laryngologa, aby ocenił stan Twoich zatok oraz ich budowę anatomiczną, dopiero później poszukiwałabym innej przyczyny. No i pomyśl o zwiększeniu odporności - a może masz problem z jakąś wewnętrznętrzną infekcją bakteryjną/grzybiczą i nawet o tym nie wiesz?
Ewo z odpornością faktycznie u mnie kiepsko od zawsze, ale nie mam pojęcia jak ją dobrze zbudować... Wizyty u laryngologa były moim stałym punktem jesienno-zimowej pory, miałam również zabieg udrażniający, ale mało mi to pomogło, będę szukać dalej, dzięki :)
UsuńPrzede wszystkim probiotyki, bo to w Twoich jelitach jest głównie odporność oraz regulacja czynności układu pokarmowego. Do tego dobrze nawodniony organizm oraz duża dawka ruchu, aby prawidłowo natlenować krew i ułatwić odprowadzanie szkodliwych metabolitów. Może również pomóc witamina C w wyższych dawkach :)
UsuńHej ;) mam pytanie odnośnie kremu aloesowego equilibria
OdpowiedzUsuńCzy ściągniecie skóry po jego nałożeniu świadczy o małej zawrtosci okluzji? Jeżeli tak to mogę dodać coś do tego kremu np olej
Kremu, czy żelu, co miałaś na myśli?
UsuńChodzi mi o krem
UsuńMożliwe, że jest za lekki, spróbuj dodać oleju, a jeszcze lepiej - kropelki czystej witaminy E albo D :)
UsuńDopiero zaczynam odkrywać glinki w pielęgnacji. Świetnie oczyszczają. Super sprawa :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńJa uwielbiam glinkę Ghassoul Nacomi. Dla mnie to ona po zamoczeniu przypomina błoto, często zamiast wody dodaje różową esencję Bielenda. Używam jej do mycia skóry rano co drugi dzień na "brudna" skórę zamiast żelu. Trzymam ją na skórze tylko podczas mycia zębów bo na więcej nie mam czasu, ale nawet przez tak krótki czas działa świetnie! Cera jest uspokojona, oczyszczona ale przede wszystkim nie wysuszona. Duze opakowanie starcza naprawdę na długo, dostepna stacjonarnie, poprostu cudo ;) bede teraz robic zakupy w ecospa bo chce zrobic twoj eliksir witaminowy to wypróbuję żółtą i multani miti, ciekawe jak sie sprawdzą ;)
OdpowiedzUsuńTa glinka faktycznie jest dobrej jakości polecam też ekologiczną z ecospa, oragnique ma też bardzo dobre glinki marokańskie :)
UsuńEwo szukam czegoś do porannego oczyszczania twarzy. DO tej pory miałam Alpha H Balancing Cleanser, jestem zadowolona, ale chciałabym spróbować może czegoś innego.
OdpowiedzUsuńCo sądzisz o tym produkcie? https://www.ecco-verde.pl/farfalla/oczyszczajaca-pianka-daily-refresh-120-ml skład: Aqua, Coco-Glucoside, Parfum (Natural Essential Oils), Alcohol, Glycerin, Quillaja Saponaria Extract*, Anthemis Nobilis Flower Water*, Lactic Acid, Citric Acid, Citral**, Limonene**.
*certified organic, **part of natural essential oils
Dziękuję i pozdrawiam
Obawiałabym się, że produkt będzie wysuszał, nie zapewnia żadnej okluzji, a zamiast wody ma w swoim składzie głownie detergent. Możesz spróbować, bo nie wiem ile % tego detergentu tam jest, możliwe, że będzie dosyć łagodny.
UsuńKochana Ewo, kopiuje komentarze z poprzedniego postu. Pisałam w nim, że ciągle na nosie (teraz nawet i nad łukami brwiowymi) pojawiają mi się czerwone, bolące grudki.
OdpowiedzUsuńEWA SZAŁKOWSKA: Aniu nie masz żadnych zaburzeń lipidowych? Hormonalnych? Nadmiernie się stresujesz? Zjadasz dużo węglowodanów, zwłaszcza cukrów prostych?
ANIA: Jeśli chodzi o dietę to jest naprawdę bardzo dobra, zero cukrów, zawsze czytam składy produktów. Ze stresem to u mnie różnie ale myślę, że nie jest aż tak źle... Zaburzenia lipidowe? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam i też moja wiedza na ten temat jest bardzo uboga. Mam 17 lat i niestety od kilku dobrych miesięcy mam bardzo nieregularne miesiączki... Zdarzało się tak, że chyba przez 3 miesiące nie miałam miesiączki. Kompletnie się na tym nie znam, jak przeprowadza się te badania hormonalne. Przepraszam, że pytam o takie rzeczy ale jak przeprowadza się takie badania? Pobieranie krwi czy inne..? Tak jak mówię, nigdy się tym nie interesowałam :(
Bardzo proszę Cię o pomoc.
Ania
Nie jestem Ewą, ale jesli nie masz okresu przez 3 miesiące to chyba powinnaś zgłosić się do lekarza ginekologa-endokrynologa, prawda? To chyba dosyć oczywiste. Ewa nie jest lekarzem, za to lekarz powie Ci dokładnie co powinnaś zbadać, co więcej, powie też co oznaczają Twoje wyniki! ;) Ewa nie jest wyrocznią od wszystkiego, trochę szkoda jej zawracać głowę takimi rzeczami kiedy zwyczajnie należy się skonsultować z lekarzem.
UsuńAniu, materiał na badania hormonalne pobiera się z krwi żylnej / surowicy, jeżeli wykupisz cały pakiet badań, to możesz uniknąć wielokrotnego kłucia - pielęgniarka wykona jedno i pobierze odpowiednią ilość materiału.
UsuńEwo, co sądzisz o tym kremie BB? Testowałam jaśniejszy odcień i miał naprawdę fajny kolor, ale nie wiem jak u niego ze składem
OdpowiedzUsuńhttp://lorigine.pl/magnificent-bb-minaralny-krem-tunujaco-upiekszajacy/
Niestety nie wiem, nie znam tego produktu :(
UsuńAle ostatnio szalejesz z ilością postów ^^ ciekawe że o zielonej napisałaś tak niewiele, a jest chyba najbardziej popularna. Btw często też popelnialam ten błąd, i kladlam glinke na wyszorowana do granic możliwości twarz - pewnie dlatego od jakiegoś czasu mi nie służyły ;)
OdpowiedzUsuńBtw mam pytanie, planujesz może jakieś posty o samorobionych kosmetykach, ciekawych składnikach etc.? Powiem Ci ze od jakiegoś czasu używam głównie serum I mgiełek które sama robie I sprawdzają mi się lepiej niż gotowe kosmetyki. Niesamowicie sobie chwalę bioferment z bambusa, i ostatnio witaminę b3 - cudownie uspokaja skórę, a kiedyś jej nie lubiłam!wciąż jednak szukam nowych, ciekawych, silnie regenerujących składników - mam strasznie zniszczoną kwasami skórę przy płatkach nosa - jest wiecznie przesuszona I bardzo łatwo ją podrażnic. Słyszałaś coś może o n-acetyloglukozaminie? Próbowałaś?
Moim zdaniem nie zasługuje na więcej słów. Jedna z najpospolitszych i najmocniejszych w działaniu, podobne właściwości oczyszczające ma glinka marokańska, multani mitti, czy nawet błoto z morza martwego, a o wiele słabiej odtłuszczają skórę :)
UsuńZastanowię się, poki co mam zaplanowane artykuły już do końca roku, ale wszystko notuję :)
Słyszałam, ale ona raczej nie nadaje się do pielęgnacji skóry z takimi problemami, chociaż powiem inaczej - jakoś nie trafia w nie. Bardziej celowałabym e colostrum, witaminę B5, B3 i oczywiście biiofermenty. Witaminy tłuszczowe też super działają na taką cerę, nie tylko witamina E 0 moim odkryciem jest ostatnio witamina D, którą mam w kropelkach i czasami nakładam ją miejscowo na zmiany, które nie chcą się goić, tylko że moja nie jest na oleju, a na glikolu ;)
Czy taka witamina d moze byc?
Usuńhttp://drjacobsmedical.pl/pl/p/Witamina-Slonca-D3-/213
Ok, dobrze wiedzieć, zastanawiam się jeszcze czy vitasourve albo liposomy z kwasem alfa-liponowym nadają się do takiej skóry? Ostatnio dodałam sobie kwasu mlekowego do mycia i chyba niepotrzebnie naniosłam go także w tym problematycznym miejscu i pojawiła mi się tam taka jakby kaszka, zrobił się taki chropowaty placek. No i wlasnie mam wrazenie, że to vitasource w moim serum trochę to może zaogniać, albo to, albo ewentualnie krem wodny whamisa - powiem Ci, ze jednak az tak mi nie sluzy, myslalam, ze bedzie uspokajal skórę a w sumie nie widzę żeby robił coś więcej niż nawilżał.
Będzie spoko, ale ja wolę devikap, bo nie jest na oleju, a na glikolu, łatwiej się rozpuszcza i nie tłuści skóry :)
UsuńLiposomy tylko takie typowo kremowe, te z naturalissa są niezłe. Pozostałe to chyba jakaś namiastka, bo zawierają za mało wartościowych, lekkich składników okluzyjnych, aby efektywnie działać.
To było do przewidzenia - niestety kwasy to kicha dla skóry rogowaciejącej. Za mocno wysuszają i drażnią skórę. Ostatnio napisałam jednej z przodujących blogerek ds pielęgnacji skóry, że polecanie kwasów na każdy typ trądziku to jakaś kpina. Moim zdaniem to się nadaje tylko do leczenia blizn potrądzikowych albo nieznacznie nasilonego trądziku, który nie wynika z rogowacenia, a w większości przypadków tak jest :(
A może Ci nie służy, bo stosujesz go za często, albo nie znalazłaś sposobu dla siebie? Spróbuj go nakładać pod maski hydrożelowe/albo pod żele lub do żeli naturalnych z odrobiną witaminy E. Jak masz zrogowaciałą skórę, to każdy produkt nawilżający będzie sprawdzał się gorzej :(
Sama nie wiem, może dam mu jeszcze jedna szansę żeby sprawdzić czy to nie zbieg okoliczności, że cera mi się tak pogorszyła przy jego użytkowaniu. Prawda jest też taka, że ja od lat nie stosuje kremów, więc przy każdym mam wrażenie takiej oblepionej twarzy.. (jak wspominałam, robię sobie wodne cera z 5% dodatkiem oleju)
UsuńNa pewno nie jest zły, po prostu nie trafia w moje aktualne potrzeby :)
Zgadzam się z Tobą, ja latami próbowałam się leczyć kwasami bo był na nie taki hype w internecie, z bardzo marnym skutkiem.
Ciekawa jestem w takim razie, co wg Ciebie najlepiej nadaje się do leczenia trądziku młodzieńczego? Nie takiego zaawansowanego, i przejściowego. Jest w ogóle sens włączać jakieś substancje aktywne, czy lepiej ograniczyć się do glinek, olejków eterycznych etc?
Btw Ewo zaczęłam stosować polecany przez ciebie mediqskin, póki co sprawdza się świetnie :) (a ma przecież kwas glikolowy w składzie) zastanawia mnie czy mogę go stosować raz na jakiś czas na całą twarz w celu złuszczania na skórę? Zastanawia mnie to, bo przecież ma antybiotyk w składzie
Lepiej nie włączać żadnych środków, chyba, że skóra nadmiernie rogowacieje (chociaż często jest to problem wywołany) lub bardzo silnie się przetłuszcza i oprócz działania wewnętrznego, trzeba włączyć środki do użytku zewnętrznego. Pochodne witaminy A są o wiele bardziej bezpieczne w stosowaniu niż zalecane przez 90% blogsfery i specjalistów - kwasy.
UsuńMa kwas glikolowy, ale on akurat ma niską cząsteczkę i fajnie zgrywa się z działaniem tretinoiny. Można :)
Jest też wersja bez antybiotyku ;)
Faktycznie jest, umknęło mi to.
UsuńDziękuję Ci kochana, jesteś super :)
Ewo, super post :) Ja co prawda używałam tylko glinki marokańskiej, ale lubię bardzo jej działanie, chociaż początkowo chyba podrażniała i odwadniała moją skórę. Ale teraz dodaję do niej odrobinę śmietany/jogurtu zamiast wody i jest bardzo fajnie, połowa porów na nosie mi znika, a twarz nie jest potem przesuszona :) A jak mogę stosować taką glinkę na włosy, bardziej w formie pasty i po prostu masować tym głowę, czy zostawiać na jakiś czas?
OdpowiedzUsuńJa polecam ją mieszać z lekką odżywką/balsamem (np. babuszki agafii, super sprawdza się na kwiatowym propolisie) i nakładać na 20-30 minut na skórę głowy. Skóra głowy jest porządnie oczyszczona, włosy odbite od nasady i nie ma siana, co mogłaby zrobić sama glinka bez dodatku emolientów :)
UsuńCześć Ewo :) widzę ostatnio duze zmiany na blogu, bardzo na plus! Wpis o glinkach bardzo przydatny, na pewno przetestuje łączenie różnych glinek i dodawanie mączki ryżowej :) dzięki Tobie używam glinek regularnie od ponad roku i jestem naprawdę bardzo zaskoczona ich pozytywnym wpływem na moja problematyczna skórę
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie - ostatnio moja lekka pielęgnacja jest nieco zbyt lekka, boje się, ze prowadzić będzie do odwodnienia skory. Zastanawiając się, co mogę zmienić, przypomniałam sobie o Twoim serum ze skwalanem i witaminami C i e, niestety nigdzie nie mogę znaleźć miksu naturalnych tokoferoli - na ecospa jest wyprzedany :( czy jest jakaś inna postać witaminy E, której mogłabym użyć? A może polecisz coś innego, co mogłabym dodać do emulsji post acte? Często łącze ja z polproduktami typowo nawilżającymi, ale nie mam w domu niczego okluzyjnego, bo w okresie letnim nie potrzebowałam takich składników.
Pozdrawiam ciepło,
Klaudia
O, na przykład na mazidlach znalazłam coś takiego https://mazidla.com/kategorie-poproduktow/witaminy/witamina-e.html chociaż nie podoba mi się ten olej sojowy... myślisz, ze to może być lepsze, niż octan tokoferolu?
UsuńDziękuję :)
UsuńMożesz użyć czystej witaminy E, nawet tej w kapsułkach, w aptece, tylko musi być tam czysta witamina E, ewentualnie na jakimś glikolu, aby serum się nie lepiło i było faktycznie lekkie.
A może zacznij bezpiecznie - od biofermentu z bambusa? Możesz też dodać witaminy D, najlepiej, gdybyś miała ją w kropelkach, też super powleka, nawilża, rozjaśnia.
Dziękuje za odpowiedz! mam akurat witaminę D w kropelkach, także spróbuje jeszcze dzisiaj :) a w najbliższym czasie na pewno ukręcę Twoje serum, jestem go bardzo ciekawa. Kusi mnie tez Twój puder myjący, ale ja średnio sobie radzę z takimi konsystencjami podczas mycia, może kiedyś się przełamie :)
UsuńUpdate - poerwsze wrażenie z wit D bardzo pozytywne! Dodałam kilka kropli Vigantolu, skóra jest milutka w dotyku, nawilżona i gładka :) zobaczymy, jak się sprawdzi po kilku dniach :) jeszcze raz dzięki!
UsuńSuper, bardzo się cieszę, nie ma za co ;)
UsuńWitaj Ewo ;)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie trochę odbierając od tematu. Skóra mojej twarzy ma koloryt jasny, na policzkach skóra jest zaczerwieniona, a powyżej ust zawsze skóra odznacza się kolorem bardzo jasnym. Nie wiem z czego wynika to... Na brodzie z kolei podskórne gule... Leczyłam się antybiotykiem- Tetralysal przez długi czas i podejrzewam u siebie ŁZS choć żaden dermatolog nie wspomniał mi o tym... Skóra przetłuszcza się, a masujące bibułki są nieodłącznym elementem mojej torebki. W jaki sposób mogłabym zaradzić by wyrównać koloryt twarzy?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Niestety nie wiem co jest przyczyną takiego stanu rzecz. Może skonsultuj się prywatnie? Będę mogła zapoznać się z Twoją historią i zobaczę dokładne zdjęcia. Teraz to takie trochę wdrożenie z fusów ;(
UsuńDroga Ewo,czy Twój puder myjący jest w stanie skutecznie zmyć mikrosfery silikonowe zawarte np. w pudrze diamentowym z BU? Czy lepiej zastosować olejek myjący?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Karolina
Karolino, w zupełności wystarczy :)
UsuńDziękuję za odpowiedź, prowadzisz cudownego bloga:)
UsuńBardzo mi miło, dziękuję :)
UsuńEwo i Dziewczyny, ja zapytam z zupełnie innej beczki - jaką wodę mineralną na codzień pijecie? Ja nigdy nie wiem, którą brać. Wydaje mi się, że muszynianka jest zdrowa, ale jednak wolę wodę niegazowaną, żeby nie chodzić wiecznie z wypiętym brzuchem, wiecie o co chodzi :)
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno, Ewo co sądzisz o dodawaniu do kawy mleka bez laktozy, mimo, że nie mam nietolerancji? tzn. tak mi się wydaje, bo nie robiłam szczegółowyh badan, ale jak zjem nabiał to nie mam wariacji żołądkowych. Pije teraz sporo kawy (praca,nauka), a nie moge się przekonać ani do czarnej kawy, ani do mleka roślinnego w tym temacie :)
Pozdrawiam :)
Ja często piję muszyniankę albo zwykłą, przegotowaną, ale ciepłą wodę. Polecam ostatnią opcję jak masz problem ze wzdętym brzuchem ;) Warto też pić wodę smakową, często piję zwykłą, przegotowaną wodę z plasterkami pomarańczy, cytryny, malinami.
UsuńJak Ci służy/ nie robi nic złego - ok. Spróbuj mleka kokosowego sproszkowanego diet-food, wystarczy łyżeczka - max dwie. Kawa z tym mlekiem jest pyszna i nie będziesz mieć wyrzutów sumienia :)
Ja ostatnio po obejrzeniu filmiku Jerzego Zięby zaczęłam pić wodę z solą kłodawską (można też himalajską). Szczypta soli na szklankę wody.
UsuńEwo, mam jeszcze pytanie, robiąc moje serum dodaje zawsze 5% oleju, wiem, że bardzo polecane są oleje malinowe więc u mnie jest to ostatnimi czasy olej z truskawki. Mam jednak ostatnio ochotę poeksperymentować także w tym zakresie, i moje pytanie jest takie - jakie oleje o działaniu regenerującym, łagodzącym polecasz poza malinowymi? Tamanu, czarnuszka? Czy w ogóle warto eksperymentować w tym zakresie?
OdpowiedzUsuńWiem,że pytasz się Ewy,ale czytałam Twój wpis powyżej i jeśli mogę coś doradzić to bardzo polecam olej śliwkowy. W moim odczuciu najlepszy regenerujący olej i jeszcze ten zapach :). Oprócz tego równie dobrze sprawdza się olej z kiełków pszenicy czy olej z orzecha włoskiego(ale tutaj polecam poczytać co Ewa pisała o tym oleju). Ogólnie szukaj olejów z dużą zawartością witaminy E oraz polecanych do cery dojrzałej.
UsuńPoza tym na podraznienia pokwasowe ja używałam takiej mieszanki oleju/ów + pantenolu(nakładane na noc).
Ja polecam z czarnuszki :)
UsuńJak ma być to coś podobnego do malinowego, to bardzo polecam olej z nasion herbaty/ jezyny/. Zerknij też na konopny i z wiesiołka, niby powszechne, a bardzo dobrze współpracują z cerą i co najważniejsze - łatwo dostać oleje tego typu o wysokiej jakosci :) Moim ostatnim odkryciem jest też olej z nasion pokrzywy oraz ostropestu. A jakby było za tłusto, polecam olej z pietruszki (był chyba tylko na e-naturalne), super ściąga i rozjaśnia skórę, ale stosowany samodzielnie się nie sprawdza, wymaga rozcieńczenia.
UsuńDzięki dziewczyny I Ewo za polecenia :) póki co kupiłam tą czarnuszke I Tamanu bo była darmowa wysyłka na mazidlach, ale pewnie będę zwiększać kolekcje :) spróbuję mieszać różne oleje ze sobą i zobaczymy co wyjdzie, może stworzę jakaś cud miód mieszankę jak te obrzydliwie drogie, lansowane przez różne Eko firmy :D
UsuńEwo, moja cera bardzo źle reaguje na wszystkie olejki myjące i żel-kremy, robią mi sie podskórne gule i kaszka. Nie stosuje mocnego makijażu, dlatego tego typu kosmetyki wydawały się fajnym sposobem i przez pewien czas były... Płyn micelarny z Garniera (różowy)pogarszał sprawę jeszcze bardziej. Czy mogłabyś polecić mi coś, co zastąpi olejki myjące i żel-kremy, ponieważ jestem pewna, że to one przyczyniają się do takiego stanu rzeczy :(
OdpowiedzUsuńMiałam podobną sytuację. Również nie służyły mi kremowe żele i olejki. Może wypróbuj mycie twarzy mlekiem kokosowym w proszku+ mąka owsianą. Ewa ostatnio nawet wyrzuciła przepis :)
UsuńDzięki zaraz poczytam :) A czy takie połączenie wystarczy mi żeby zmyć np. krem CC?
UsuńJeszcze zapytam,czy jeśli będę używać takiego połączenia codziennie,to nie będzie ono zbyt złuszczające ze względu na właściwości mąki? Mam cerę dość rogowaciejącą i boje się, żeby nie przesadzić i oczywiście zgadzam się z tym ze najważniejsza jest obserwacja :)
UsuńA jakie konkretnie żel-kremy się nie sprawdziły? Za mocno odtłuszczały skórę, czy za mocno ją tłuściły, bo albo sprawdzą się domywające emulsje (opcja 2), albo kremowe emulsje (opcja 1). I jedno i drugie domyje krem cc, ewentualnie doczyścić skórę delikatną mikrofibrą/gabką konjac, aby schwytać pigmenty :)
UsuńEwo używałam m.in. Loreal Ideal Soft i olejek rożany myjący z BU, ale zmywałam go żelem z Biolavenu
UsuńMi również pogorszyła się cera po Ideal Soft :/ Teraz staram się opanować rogowacenie i ślady po pryszczch...Mam nadzieje, że puder myjacy opanuje sytuacje bo już wypróbowałam wszystkie możliwe formuły do mycia :(
UsuńBo ten żel mocno odtłuszcza skórę i może nasilać rogowacenie, może spróbuj czegoś nieco łagodniejszego? Ani mocno kremowe emulsje się nie sprawdzą, ani żele - polecam alpha H Balancing cleanser - ani nie wysusza, ani nie powleka skóry, więc będzie idealny. Rozwiązaniem jest też mój puder myjący, ale jeśli nie sprawdzi się w pojedynkę, jego działanie można zawsze zmodyfikować cleanserami ;)
UsuńEwo, dziewczyny...
OdpowiedzUsuńOleje na zwilżoną skórę twarzy (np.hydrolatem) ale ALOES?
Chodzi mi dokładnie o żel aloesowy Holika Holika, nakładacie go na mokrą czy suchą skórę twarzy?
I nic więcej tak? :) Podobno to fajna baza pod makijaż ale czy też pod minerały?
Może za dużo pytań ale bardzo proszę o odpowiedź <3
Oliwia.
To zależy od zapotrzebowania skóry, ale myślę, że tonizowanie + nakładanie lekkiego żelu to przepis na wysuszenie skóry :)
UsuńJeżeli problem tkwi w łojotoku, który NIE JEST spowodowany wysuszeniem, to tak, żel aloesowy sprawdzi się jako baza pod minerały :)
Ewuniu, czyli jak - umycie buzi, osuszenie jej i odrazu kłaść żel aloesowy tak??? :)
UsuńTak, ale aby mniej wysuszyć skórę, warto odczekać chwilę i pomijać tonizowanie w pielęgnacji :)
UsuńOd końca sierpnia zaczęłam stosować lotion p50, który zawiera kwasy BHA, AHA, PHA w celu złuszczenia naskórka czy to możliwe, że od tego produktu mam na twarzy wysyp podskórnych, wielkich gul? Co byś radziła dalej? Czy przeczekać ten stan, czy może jednak odstawić produkt, bo kwasy mi nie służą?
OdpowiedzUsuńew
Absolutnie odłożyć, doszło do reakcji toksycznej - uszkodziłaś sobie skórę, produkt na pewnie wzmocnił rogowacenie skóry i być może nasilił łojotok. Wysypy po kwasach to patologiczna sytuacja, nie należy dalej niszczyć skóry, bo to błędne koło.
UsuńWłaśnie łojotok się nie zwiększył. To co w takim razie polecasz do złuszczania skóry? Produkt miał pomoc cerze, bo oprócz kwasów zawiera inne substancje. Czy to znaczy ze lepiej w ogóle nie stosować kwasów?
UsuńWidocznie nie masz do tego tendencji i jest to reakcja na uszkodzenie skóry. Moim zdaniem lepiej nie stosować kwasów, są zbyt problematyczne w pielęgnacji.
UsuńEwo co myślisz o żelach Green Pharmacy do mycia buzi trądzikowej?
OdpowiedzUsuńMyślę o tym aloesowym :)
Niestety nie znam tych produktów, ale obawiałabym się, że będą wysuszać skórę, ale to nie problem, w takiej sytuacji zawsze możesz dodać do żelu oleju spozywczego albo olejku myjącego, aby wszystko się spłukiwało. Proporcje ustalasz pod siebie :)
UsuńEwo, mam pytanie, czy mogę zmieszać glinke z mleczkiem kokosowym? Boję się, ze jak zmieszam z jogurtem, to wyjdą wypryski.
OdpowiedzUsuńNo właśnie jak to jest z tym jogurtem? mamy się czego obawiać?
UsuńA czemu? Możesz zastosować śmietankę kokosową, ale nie wiem czemu dobrej jakości jogurt miałby spowodować wysyp. Tłuszcz, jak tłuszcz. Glinki i tak go pochłoną :)
UsuńHej Ewo, chciałabym zapytać co sądzisz o kremie normalizującym z Vianka, podaję skład: Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Zea Mays Starch, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Squalane, Glyceryl Stearate, Salix Alba Bark Extract, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Niacinamide, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Parfum, Mentha Piperita Oil, Dehydroacetic Acid.
OdpowiedzUsuńKrem może lepiej współpracować ze skórą niż inne "lekkie kremy" spod szyldu Sylveco, ma trochę skrobi, więc możliwe, że będzie całkiem ok zastygał na skórze. Ja niestety nie spróbuję tego produktu, mam traumę po kremach Sylveco.
UsuńEwo, jak długo można stosować podkład mineralny po otwarciu? Pytam, bo używam jednego od roku. Jesteś wspaniała i kocham Ciebie i Twój blog :))!
OdpowiedzUsuńJeżeli będziesz go przechowywać w suchym i przewiewnym miejscu - bezterminowo :)
UsuńWitaj Ewo, czy dalej myjesz pędzle alkoholem izopropylowym?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ola
Olu, tak, ale naprzemiennie z olejkiem myjacym, bo nie zawsze mam czas, żeby wietrzyć potem całą chatę i wdychać te opary :D
UsuńCześć Ewo, jak często trzeba myć pędzle przy skórze tradzikowej i tłustej?
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś polecic jakis dobry jogurt do glinek?
CODZIENNIE :)
UsuńNiezależnie od typu cery i pojawiających się problemów - codziennie :)
UsuńEwo, mam rozszerzone pory na policzkach i tu tez najczęściej pojawiają sie krostki. Jednak poliki są jednocześnie reaktywne i sie rumienią. Stosuję Wit.c olejowa dodając krople do kremu zmieszanego z żelem aloesowym-rezultaty slabe a do tego jeszcze pory gorzej wyglądają. Co zrobić? Poliki niezbyt dobrze reagują na kwasy (migdałowy
OdpowiedzUsuńTragedia, effaclar duo tez). Myslalam o wprowadzeniu iwosrin rrliftin z kwasem laktobionowym lub qcera krem do cery trądzikowej z kwasem azelainowym i pirogronowym lub cera plus krem do cery trądzikowej z kwasami owocowymi i innymi dobrociami (najłagodniejszy z wszystkich). A moze tonik z niacynamidem? Moja cera szybko się odwadnia, nie moge dobrać kremu bo jednocześnie lubi się przetłuszczać i często reaguje zaczerwienieniem. Krostki wyskakują sporadycznie (kiedys mialam spory trądzik) jednak pozostawiają ślady i moja cera nie ma równomiernego kolorytu bo przebarwienia dlugo sie goją. Robię peelingi glinka czerwona i enzymatycznym peelingiem jednak krostki nadal sie pojawiają i dosc dlugo goją. Co zmienic/wprowadzic? Myslalam tez o liq cc light ale się boję ze moje poliki tego nie wytrzymają a pieniadze pójdą w błoto:(
Wydaje mi się, że masz już porządnie odwodnioną skórę, tutaj trzeba by było ułożyć pielęgnację już od samych podstaw - sprawdzi się u Ciebie pielęgnacja spłukiwana (maski kremowe, nawilżające mycie), ograniczenie wysuszania w innych krokach pielegnacji oraz nawilżanie skóry tylko w ramach potrzeby już cięższymi produktami. Musiałabym zapoznać się z Twoją cerą, by powiedzieć coś więcej :(
UsuńNa pewno kwasy, czy to kwas askorbinowy (witamina c w liq cc), czy łagodne kwasy PHA nie są dla ciebie odpowiednie. Będą pobudzać Twoją skórę i nasilać odwodnienie.
UsuńNie znalazłam dotąd maski kremowej, która dawałaby ukojenie i nie drażniłaby policzków a jednocześnie nie rozpulchniała porów. Zazwyczaj po 15sekundach skora zaczyna mnie piec po nałożeniu maseczki i musze ja zmyć a potem ratuje się jogurtem :( Do zmywania minerałów używam od niedawna ideal soft (choc moja glowa mówi ze powinnam je lepiej domyć i czasami myje 2 razy. Zima chcewloczyc filtr 50 lirene i zastanawiam się czy zel-krem sobie z nim poradzi na raz? Podejscie do zeli ziolowych skonczylo sie ogniem na twarzy, siemię mocno wysuszylo i podraznilo mi cerę takze nie wiem jakie maski nawilżające mogłabym dodać? Do/glinki czerwonej dodaje pantenol i kwas hialuronowy co sie super sprawdza. Ale czym nawilżać twarz? Myślisz ze żadnego regulatora nie potrzebuje?
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńczy są przeciwwskazania do stosowania glinek w trakcie kuracji retinoidami?
Chodzi konkretnie o Epiduo.
Pozdrawiam
Nie ma, chyba, że słabo tolerujesz leki, glinki jednak odtłuszczają skórę i mogą ją zaogniać oraz nasilać wysuszenie.
UsuńEwa czy nowe kolory podkładów Ecolore różnią się w sposób zauważalny od ich starych odpowiedników? Porównywałaś je może sama? Używałam Neutral 2 i teraz jego odpowiednikiem ma być Nude 2, producent napisał mi, że to nie jest dokładnie ten sam kolor i jestem w kropce, bo na zdjęciach na ich stronie wyglądają jak z całkiem innej gamy/odcienia. Masz jakieś doświadczenie ze zmienionymi kolorami?
OdpowiedzUsuńZmiany są spore, miałam dostęp do starej i do nowej gamy, a także udział w tworzeniu nowej i uważam, że to zdecydowanie najlepsza gama kolorystyczna mineralna w Polsce i absolutnie każdy znajdzie w niej kolor dla siebie.
UsuńNie jest to ten sam odcień, nowe Nude są bardziej zdrowo beżowe niż różowe. Nie utleniają się, są zgaszone, bardzo neutralne. Na pewno dopasują się do Twojej cery. Neutrale w poprzedniej gamie były aż za chłodne.
Bardzo Ci dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) Uwielbiam Ecolore i nawet zastanawiałam się czy nie poszukać odcienia ciutkę mniej chłodnego niż Neutral, ale bałam się eksperymentować, bo ten odcień był niemal idealny dla mnie, a te bardziej żółte wyglądały na mnie źle. W takim razie z mniejszą obawą zamówię Nude :)
UsuńBardzo gratuluję i cieszę się, że miałaś swój udział w tworzeniu nowej gamy kolorystycznej :) Moja ulubiona blogerka i moje ulubione minerały razem, super! :)
Bardzo mi miło! Włożyliśmy mnóstwo pracy, aby odcienie były zbilansowane, nude absolutnie nie są żółte, są chłodne, ale zdrowo beżowe, nie utleniają się i pięknie układają się i na chłodnych i na cieplejszych typach urody. Są super zwłaszcza dla przygaszonych typów kolorystycznych! :)
UsuńEwo, bardzo Cię proszę o polecenie mi pędzelka do korektora (np. zielonego Ecolore). Chciałabym, żeby był łatwy w obsłudze i nie drapał skóry, bo mam wrażliwą. Byłabym wdzięczna, jakbyś podała mi numer i nazwę, bo chciałabym już sobie zamówić. Myślałam o Inglocie, ale nie wiem...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz bardzo delikatny efekt, polecam pędzel glam brush T110, jeżeli chcesz jednak budować krycie i zależy Ci na bardziej widocznym efekcie, zerknij na pędzel syntetyczny z Zoeva do korektora :)
UsuńEwa ja znów z dziwnym pytaniem ;)
OdpowiedzUsuńTytułem wprowadzenia moja cera jest skłonna do przesuszania/przetłuszczania, bywa wrażliwa, szybko się zanieczyszcza - pewnie to rogowacenie - ma trochę blizn i dziurek po trądziku, kilka przebarwień. I jest niewiele po 30-stce ;). Od dawna szukałam czegoś, co by ją trochę regulowało. Oprócz glinek włączyłam ostatnio szczotkę. I znalazłam tubkę niedostępnego już produktu SVR Lysalpha active cream. Kiedyś, lata temu nie umiałam go docenić. Dziś wydaje mi się, że sprawdza się bardzo dobrze. I tu pytanie ;) krem ma sporo glukonolaktonu, mały procent kwasu salicylowego (skład: 5% Tephrosia purpurea, 8% glukonolakton, 2% kwas salicylowy, 1% ZnPCA).
Kiedyś moja cera lubiła się z tonikiem z gluko z BU. Potem próbowałam zrobić sama wg Twojego przepisu i cerze nie bardzo odpowiadał. Myślisz, że skoro ten krem służy mojej buzi, to jest kwestia połączenia z salicylem / pozostałych składników czynnych, czy raczej kwestia formy kremu zamiast wodnego roztworu?
Kusi mnie, żeby ukręcić sobie coś podobnego jako krem, ale póki co, żeby nie eksperymentować za bardzo zamówiłam następcę Lysalphy krem Sebiaclear active. Ma mieć więcej gluko, może akurat się sprawdzi.
Póki co staram się myć twarz łagodnie - rano emulsja Anida med albo Ideal soft, potem hydrolat lawendowy z kroplą bioferemntu z aceroli, na to Lush Botanicals in the air (sam albo z dodatkiem Avenki i kroplą kwasu alfaliponowego w liposomach) i minerałki Ecolore.
Po południu zmywam makijaż najczęściej Ideal softem (albo jakieś modyfikacje - np. emulsja Bielendy z Twoim pudrem) i zostawiam gołą skórę.
Wieczorem/na noc od niedawna zwilżam twarz tonikiem z lukrecją z Fitomedu i nakładam ten krem SVR.
Co dwa, trzy dni albo szczotkuję twarz na sucho, albo robię peeling z kwasem mlekowym, albo glinki/spirulinę.
Czy myślisz, że w ten sposób ogarnę swoje rogowacenie? :)
Pozdrawiam,
Beata
Ewo jakiego uzywasz podkladu z Annabelle? Jesli czasem go uzywasz to jakiego odcienia? :)
OdpowiedzUsuńMysle ze mamy podobny odcien skory. Co myslisz o Beige Light?
Ja używam na sobie Sunny Cream/ Sunny Fairest. Beige Light to już ciemniejszy, brzoskwiniowy kolor, używam go do ocieplania twarzy, a nie do wyrównywania kolorytu :D
UsuńEwo kopiuję twój komentarz:
OdpowiedzUsuń"Bo ten żel mocno odtłuszcza skórę i może nasilać rogowacenie, może spróbuj czegoś nieco łagodniejszego? Ani mocno kremowe emulsje się nie sprawdzą, ani żele - polecam alpha H Balancing cleanser - ani nie wysusza, ani nie powleka skóry, więc będzie idealny. Rozwiązaniem jest też mój puder myjący, ale jeśli nie sprawdzi się w pojedynkę, jego działanie można zawsze zmodyfikować cleanserami ;)"
Czyli rozumiem, że emulsji Cetaphil, którą posiadam powinnam teraz raczej unikać?
Cześć Ewa! Mam nadzieję, że mi odpowiesz choćby zdawkowo, bo bardzo cenię sobie Twoją wiedzę i jakikolwiek komentarz będzie bardziej pomocny niż różne informacje, które mogę wyszukać w internecie. Ponieważ ostatnio udało mi się doprowadzić do porządku swoją cerę, to biorę się teraz za chłopaka ;) U niego problemem są głównie zaskórniki otwarte i takie jakby małe, ropne grudki (niezaczerwienione) ewentualnie lekko zaczerwienione, małe krostki, które szybko znikają. Co to może być i w jaki sposób sobie najlepiej z tym radzić (złuszczanie i oczyszczanie czy raczej już jakieś substancje aktywne?) Wiem, że nie udzielasz porad dotyczących pielęgnacji bez dokładnego zapoznania się ze stanem skóry danej osoby, ale liczę choćby na jakąś wskazówkę odnośnie tego typu zmian skórnych. Mój chłopak nie ma skóry przetłuszczającej się, nawet w strefie T, ani też przesuszonej, zastanawiają mnie te małe krostki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Kocham białą glinkę. Nie wyobrażam sobie bez niej pielęgnacji. Cudownie oczyszcza, a jednocześnie nie ściąga i nie przesusza cery. Uwielbiam białą z Fitokosmetics. Obecnie używam maseczek z glinką białą i czerwoną z Iossi i też jestem zadowolona:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, proszę o poradę jak używać glinki do skóry dojrzałej, po 40 stce. Mam cerę normalną, względnie bezproblemową, niezapychającą się ALE nos jest naczynkowy, wokół oczu suche zmarszczki, a boki żuchwy lekko rogowacieją i ogólnie jest szarawa, zmęczona. Do mycia stosuję OCM z różnymi olejami i olejkami i nie ma problemów. Zależy mi na efekcie rewitalizacji, odmodmłodzenia, rozświetlenia. Czy jogurt z mieszanką glinek będzie ok, czy mogę zrobić coś więcej?
OdpowiedzUsuńMarta R.
Ja po kazdej glince (mialam 3 z Nacomi) zawsze mialam uczulenie. Skora mnie piekla i musialam zmyc. Po zmyciu skora byla czerwona....:/ zawsze.
OdpowiedzUsuńMoże masz wysuszoną skórę? Z czym łączyłaś glinki?
UsuńEwo, spotkałam się z opinią, że glinek nie należy łączyć z jogurtem, ponieważ zamiast działać na skórę zajmują się pochlanianiem bakterii z jogurtu. Czy to prawda? Jeśli tak, jaki jest tego mechanizm
OdpowiedzUsuń