Zdaję sobie sprawę, że temat pielęgnacji stref intymnych odbiega znacząco od przewodniej i konsekwentnie przeze mnie dopilnowanej koncepcji bloga, myślę jednak, że temat ten, jak żaden inny, jest bardzo potrzebny, bowiem poziom świadomości polskiego społeczeństwa jest ... nie wiem? Przerażający, czy już żenujący? Zwłaszcza w zakresie podstawowej wiedzy anatomicznej i fizjologicznej, a ma to kolosalne znaczenie zarówno dla Twojego zdrowia fizycznego, jak i mentalnego (i oczywiście, jak najbardziej, choroby przydatków oraz okolic intymnych mogą nasilać, a nawet generować problemy skórne). Umyślne wzbudzanie poczucia winy (zwłaszcza u kobiet) za posiadanie narządów rozrodczych i odziewanie w wiedzę tajemną dolną topografię ciała powinno podlegać karze - to są rzeczy, o których należy mówić jak najwięcej i w jak najmłodszym wieku.
Przede wszystkim należy obserwować własne ciało! Samodzielne badanie okolic intymnych nie jest niczym zdrożnym, a świadczy jedynie o wysokiej dojrzałości i świadomości, samobadanie pozwala na efektywne i mało problematyczne leczenie, co więcej, Twoje własne obserwacje są najcenniejszymi informacjami, jakie możne otrzymać lekarz oraz pielęgniarka i położna. By wyłapać jakiekolwiek zmiany w obrębie okolic szyjki macicy, pochwy i wzgórka łonowego, należy przede wszystkim wiedzieć co jest normą, a co nie - jeżeli nie badasz się, nie jesteś w stanie zareagować odpowiednio szybko, co może doprowadzać jedynie do rozwoju niebezpiecznych chorób i tym samym przedwczesnej niepłodności, kalectwa, a nawet zgonu.
Podczas codziennej toalety poświęć te trzy, niepozorne, a jakże ważne dla Twojego zdrowia minuty - włóż palec, sprawdź śluz, zapach, jego konsystencję, zbadaj fizykalnie ściany pochwy, zwróć uwagę na wygląd sromu oraz wzgórka łonowego - jeśli zmianie ulega nagle woń wydzieliny, jej wygląd odbiega od Twojej normy, pojawia się miejscowa tkliwość okolic intymnych, ból, zaczerwienienie, świąd, zmiany barwnikowe, brodawkowe, cokolwiek, co nie jest u Ciebie normalne - przyspiesz swoją konsultację ginekologiczną. Choroby stref rodnych są tak niebezpieczne, ponieważ nie reagujemy wystarczająco szybko i przede wszystkim - nie znamy własnego ciała - warto dopuścić się chociaż chwilowej autorefleksji, bowiem nikt, nawet najlepszy specjalista w swoim fachu, nie jest w stanie przeprowadzić z Tobą profesjonalnego i wartościowego wywiadu ginekologicznego, jeśli Twoja wiedza jest równa zeru - a to właśnie wywiad ma najwyższą wartość w Ginekologii i Położnictwie. Jasne, mamy metody diagnostyczne, mamy diagnostykę obrazową, tylko szkoda, że wiele z nas decydując się na wizytę u specjalisty przychodzi już zdecydowanie za późno i obdarza zbyt wielkimi pokładami nadziei sprzęt diagnostyczny - choroby obciążone wysoką śmiertelnością, takie jak rak jajnika, szyjki macicy, sromu, są praktycznie nie do wykrycia w początkowym stadium choroby. Zmiany nowotworowe, nawet zaawansowane, dają nawet na poważnym etapie choroby jedynie subtelne objawy, których nie jest w stanie zauważyć kobieta, która nie wie nawet w którym jest aktualnie dniu cyklu...
Na badanie ginekologiczne należy zgłosić się na samym początku cyklu, przy długich miesiączkach nawet podczas delikatnego plamienia, zdaję sobie sprawę, że to dość krępujące, natomiast pod wpływem estrogenu dochodzi do przerostu endometrium, dlatego warto udać się do ginekologa, gdy poziom tego hormonu jest jeszcze stosunkowo niski i badanie obrazowe będzie po prostu bardziej miarodajne.
Budowa pochwy sprzyja nadkażeniom i infekcjom miejscowym - łatwy dostęp do cewki moczowej, równie nietrudny kontakt z odbytem, to same problemy, dlatego też codzienna, prawidłowa i właściwa dbałość o okolice intymne jest absolutnie niezbędna. Przede wszystkim należy unikać nadmiernego ucisku stref intymnych - postaw na komfortową bieliznę oraz noszone przez Ciebie ubrania. Podczas codziennej toalety, oprócz mycia - zawsze obserwuj własne ciało i przeprowadzaj kilkuminutowe badanie, które może uratować Twoje życie.
Kieruj się zasadą, by okolice intymne traktować już spienionym na dłoni środkiem myjącym, z góry na dół (by nie wprowadzać do wnętrza pochwy bakterii kałowych). Nie zalewaj wnętrza pochwy preparatem oczyszczającym oraz używaj go niewiele, już samo to może ograniczyć podrażnienia po wykonanej toalecie. Unikaj nadmiernego pocierania okolic intymnych i osuszaj łagodnie okolice czystym ręcznikiem papierowym lub gazą. W celu odświeżenia, zamiast pozostawiających wiele do życzenia chusteczek myjących (podwójne zanieczyszczanie środowiska, kiepski skład, wysokie potencjalne ryzyko podrażnień i nadmiernego wysuszenia pochwy, mało ekonomiczne rozwiązanie), wykorzystaj dostęp do łagodnie ciepłej wody (lub ewentualnie wody niskozmineralizowanej, butelkowej) oraz czystej gazy. W swojej torebce noszę zawsze atomizer wypełniony płynem z kwasem mlekowym (przepis tutaj> | w wyjątkowych warunkach lub w przypadku wrażliwości okolic intymnych, możesz wykorzystać zwykłą wodę butelkową niegazowaną i niskozmineralizowaną) oraz jednorazowych, jałowych gazików, co pozwala w każdych warunkach dokonać szybkiego, nieagresywnego niepełnego mycia okolic. W przypadku wyjątkowej wrażliwości okolic intymnych, możesz przemywać okolice samą, przegotowaną wodą. Nasączoną gazą wykonaj jeden, posuwisty, sprawny ruch od góry, do dołu, wyrzucając od razu zanieczyszczony okład, czynność powtarzaj trzykrotnie (tyle jest gazy w jednym opakowaniu) lub w przypadku miesiączkowania i braku dostępu do wykonania pełnej toalety, czynność możesz powtarzać do momentu całkowitego oczyszczenia okolic pochwy.
Jak często? Tak często jak tego wymagasz, na pewno nie rzadziej niż dwa razy dziennie przy udziale spłukujących się środków myjących lub samej wody przy wysokiej wrażliwości okolic intymnych (ja dodatkowo uważam, że warto chociaż dokonać niepełnego mycia po każdej defekacji, a gdy są warunki - oczyścić dokładnie okolice odbytu przy użyciu detergentów). Pachwiny i wargi sromowe posiadają gęsto rozmieszczone gruczoły łojowe oraz potowe, co po części odprowadza nadmiar wody i zapobiega przegrzewaniu tychże okolic, ale jednocześnie sprzyja ich szybkiemu zanieczyszczaniu się, co jest znacznie przyspieszone w przypadku noszenia niewłaściwej bielizny, odzieży, upałów/sezonu grzewczego, czy miesiączki, wówczas jesteś naturalnie zobligowany do częstszej higieny stref intymnych, trzymając się podstawowych, wyżej wymienionych zasad. Postępuj zgodnie z zasadą - gdy okolice ulegną zanieczyszczeniu lub spoceniu - oczyść je, choćby to była i piąta wizyta w toalecie w ciągu dnia.
Ze względu na kwaśne środowisko pochwy, w większości przypadków, warto wybierać środki myjące o łagodnie kwasowym odczynie (3.5-4.5 pH) oraz delikatnej formule myjącej, i jak do tej pory, w moim osobistym rankingu wygrywają dwa, podstawowe produkty, które stosuję naprzemiennie, w zależności od dnia cyklu w którym jestem: klasycznego płynu do higieny intymnej polskiej marki Sylveco w czasie wzmożonej wilgotności pochwy, by efektywnie i mocniej oczyścić okolice z nadmiaru śluzu i zanieczyszczeń (płyn, niestety, uległ reformulacji i mój zachwyt nieco ostygł podczas stosowania bardziej rozcieńczonej i zmienionej wersji, ale nadal jest to najlepszy kosmetyk do oczyszczania okolic intymnych o tak dobrej dostępności i w takiej korzystnej cenie) oraz naturalnego olejku myjącego o uproszczonym składzie (klasyczny olejek myjący na Glyceryl Cocoate). Olejki myjące posiadają pH neutralne, aczkolwiek nie naruszają naturalnej mikroflory pochwy oraz dokładnie i niezwykle delikatnie oczyszczają okolice intymne, co jest korzystne zwłaszcza w czasie względnej suchości pochwy i występowania bezpłodnego śluzu (lepszy poślizg, delikatne natłuszczenie warg), a także w przypadku infekcji o różnej patogenezie - zarówno bakteryjnej, jak i grzybiczej. Olejek wzbogacam naturalnymi olejkami eterycznymi (więcej o olejkach eterycznych i absolutach przeczytasz tutaj>) o działaniu antybakteryjnym i przeciwgrzybiczym, najbardziej cenię właściwości szałwii lekarskiej, muszkatołowej, oregano (uwaga na stosowane stężenie!), balsam kopaiwa, brzozy oraz tymianku (szczególnie odmiany czerwonej).
W wielu przypadkach wystarczy stosowanie jedynie ciepłej wody z niewielką ilością mydła (szczególnie w przypadku skłonności do infekcji o podłożu bakteryjnym) lub samej wody.
Oczywiście należy dbać również o prawidłowe nawilżenie okolic intymnych, dlatego też w ramach potrzeby, po wykonanej pełnej toalecie, możesz stosownie natłuszczać rejony okolic intymnych, polecam szczególnie naturalne, rozpuszczone masło kakaowe lub w czasie suchości pochwy naturalny żel z aloesu pozbawiony konserwantów i substancji dodatkowych (jak wybrać wysokiej jakości żel z aloesu, przeczytasz tutaj>). Nie wcieram w obszar pochwy żadnych perfumowanych i rozwiniętych pod względem listy składników produktów pielęgnujących i namawiam do tego, by tego nie robić.
Z pewnością dużo wątpliwości pojawi się w zakresie dbałości i absorpcji krwi miesiączkowej. Wkłady, tampony, podpaski, sprzyjają poceniu się stref intymnych i sprzyjają rozwojowi infekcji, z drugiej strony - popularne kubeczki silikonowe mogą drażnić wewnętrzne części pochwy i również sprzyjać wyższym infekcjom intymnym. Nie ma idealnego rozwiązania dla każdej kobiety.
Zdaję sobie sprawę, że temat jest zbyt rozbudowany i dzisiaj udało mi się jedynie liznąć absolutne podstawy, ale mam cichą nadzieję, że mimo wszystko okaże się pomocny i będzie to udane odstępstwo od mojego konsekwentnego prowadzenia bloga w zakresie pielęgnacji cery.
ARTYKUŁ NIE JEST SPONSOROWANY.
Pozdrawiam ciepło,
Ewa
Ewo jakie zabiegi kosmetologiczne(zapewne bardziej inwazyjne) polecasz na przebarwienia posloneczne? Na czole i pod oczami. Korzystalam z jednego peelingu tca 15%, ale niestety nie dal im rady :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Leczenie hiperpigmentacji utrwalonych jest bardzo trudne, a oprócz przebarwień masz jakieś inne problemy skórne? Jak określiłabyś swoją cerę? Masz problem z odwodnieniem? Jak regeneruje się Twoja cera?
UsuńTak, mam problemy z odwodnieniem :( Skora tradzikowa (tradzik zaskornikowy) Prawdopodobnie przebarwien nabawilam sie bedac glupia tj. uzywajac milionow masci na skore bez ochrony przeciwslonecznej :/
Usuńa coś ten peeling Ci dał? Wygładził cerę, złuszczył skórę? Pytam bo sama o tym myślałam, ale jak poczytałam trochę to zaczęłam się bać. 15 % to chyba jednak niskie stężenie, czytałam też że można położyć dwie lub trzy warstwy, z tym że rośnie ryzyko powikłań.
UsuńA czy nie jest tak, że masło kakaowe w okolicach intymnych będzie skutkowało ,,zapchaniem" tych gruczołów łojowych z pobliża ujścia dróg rodnych?
OdpowiedzUsuńPo niektórych płynach do mycia tzw. intymnych i żelach z apteki nawilżających miałam ,,tam" krostki trądzikowe. Kiedyś już o tym w komentarzach wspominałam, Ewo.
Obawiać się tego masła? Rozsądek podpowiada że tak.
Bardzo dziękuję za artykuł. Czekam z niecierpliwością na posta o jamie gębowej. :-)
Nie musi, dlatego poleciłam stosować natłuszczenie w przypadku rzeczywistej potrzeby - gdy śluzówki są nadmiernie wysuszone oraz podrażnione, np. po depilacji. Sama nie natłuszczam codziennie okolic pochwy, ale masło kakaowe świetnie się wchłania, jest bardzo delikatne i bardzo dobrze zabezpiecza skórę, kojąc podrażnienia i przyspieszając gojenie :)
UsuńCzy kremy z filtrami UV mogą wysuszać skórę?? Zauważyłam lekkie łuszczenie skóry po stosowaniu filtrów.
OdpowiedzUsuńMogą, zwłaszcza, gdy posiadają formułę zastygającą :) Łuszczenie może być również wynikiem podrażnienia jakie mogą także powodować kremy ochronne :)
UsuńEwuniu,
Usuńchciałam zapytać, czy zioła typu Cassia Obovata, które docelowo służą do pogrubiania i lekkiego rozjaśniania włosów, można nakładać na twarz w postaci maseczek? Czy możemy się spodziewać, że zredukują nam łojotok?
Z góry dziękuję za odzew.
Tak, Cassia Obovata może być nakładana na skórę, może ograniczyć łojotok oraz delikatnie napinać skórę. Trzeba jednak wykonać próbę uczuleniową przed aplikacją takiej maski na twarz.
UsuńEwo a jaką bieliznę bawełnianą polecasz? Czy sprawdzasz po prostu, żeby była 100% bawełna? :)
OdpowiedzUsuńNie tylko bawełnianą, zamiast czystej bawełny, której jakość bywa różna, polecam batyst lniany lub właśnie bawełniany (ale bielizna tego typu musi być już niedolegająca i luźna),super sprawdza się również wiskoza bambusowa - jest bardzo delikatna, świetnie się pierze i moim zdaniem najlepiej sprawdza się podczas upałów lub przy nadpotliwości okolic intymnych. Oczywiście klasyczna bawełna też jest ok, ale warto zwracać uwagę na jej jakość i kierować się wykończeniem i szyciem bielizny :)
UsuńDzięki za artykuł. To ważny temat, a jednak nie jest mu poświęcana wystarczająca uwaga i często ciągle jest traktowany jako tabu, czego skutki poniekąd odczuwam na sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ewo jesteś niezastąpiona ♡
OdpowiedzUsuńEwo, co myślisz o urządzeniach emitujących niebieskie światło LED w leczeniu trądziku, typu foreo espada?
OdpowiedzUsuńNatalia
Jak jeszcze bardziej zagłębię temat, to pojawi się pełny artykuł ;) Póki co nie jestem pozytywnie nastawiona do tego typu kuracji, a z pewnością nie do wyrobów Foreo, gdzie 95% to marketing, a 5% to jakieś tam działanie, które często przez rekomendacje producenta bardziej szkodzi niż pomaga.
UsuńA ja wnoszę prośbę o artykuł o przeciwstarzeniowej tematyce, Ewciu.
UsuńPozdrawiam :-*
Czy mycie okolic intymnych samą wodą jest niewystarczające? Robię tak od lat, uważam że żele do hugihig intymnej nasilały infekcje.
OdpowiedzUsuńTak, zwłaszcza przy dużej wrażliwości, o czym zresztą napisałam :)
UsuńWedług ginekologów woda z odrobina mydła jest wystarczająca, pisała o tym np Mamaginekolog, polecam jej wpis o higienie intymnej. Generalnie powyższy post uważam za wartościowy w kwestii odczarowania tematu, tylko z jednym nie mogę się zgodzić - ilość myć. 2 dziennie mycia ze środkiem myjącym, jak trzeba to więcej? To brzmi jak prosta droga do wyjałowienia.
UsuńProsiłabym o czytanie ze zrozumieniem :) Większa ilość myć jest jak najbardziej właściwa, gdy istnieje rzeczywista potrzeba oczyszczenia okolic pochwy - proszę Cię, częste mycie stref intymnych to higiena, a nie wyjałowienie, w przypadku szybkiego zanieczyszczania się okolic, np. gdy kobieta obficie miesiączkuje. Powiesz jej, że mycie więcej niż 2 razy to stanowczo zbyt dużo? Poza tym kolejne mycia mogą być myciem niepełnym, czyli odświeżeniem okolic samą wodą, np. gdy dojdzie do spocenia okolic intymnych, w przypadku nadmiernej wrażliwości okolic intymnych można oczyścić okolice samą wodą i traktować to jak pełne mycie, ale niezbędny jest dostęp do bieżącej wody. by dobrze opłukać strefy. Kiszenie i niemycie okolic intymnych w obawie przed wyjałowieniem jest tak samo złe jak nadmierna higiena - i w jednym i w drugim przypadku dojdzie do zachwiania mikrobiomu.
UsuńZważ też jakie zaleciłam środki myjące i metody oczyszczające - nie jestem radykalistką i zachęcam do obserwacji własnego ciała. Ja osobiście znając siebie, nie wyobrażam sobie mycia raz dziennie w 40 stopniowym upale, ale w sprzyjających warunkach oczywiście jestem w stanie ograniczyć się do 2 myć dziennie i czuć się komfortowo. Każda kobieta jest inna :)
Poza tym warto darzyć większym zaufaniem doskonale wykształcone i bardzo niedoceniane pielęgniarki i położne, bo to one zajmują się pielęgnacją pacjenta, w ramach konsultacji naprawdę warto korzystać z wiedzy innego personelu medycznego niż lekarz, ponieważ to właśnie pielęgniarki posiadają najobfitszą wiedzę w tymże zakresie :) Oczywiście nie ujmując wiedzy specjalistom.
UsuńGdzie w stolicy wykonują badanie USG narządów rodnych per rectum???
OdpowiedzUsuńDzięki jeśli zechcecie odpisać
Per rectum dostaniesz się do kiszek, a nie dróg rodnych :) chodzi Ci o USG dopochwowe?
UsuńO USG narządów rodnych ale przez odbyt.
UsuńJest to temat tabu w naszym społeczeństwie, niestety.
A i medycy nie są skłonni do udzielania szerszych informacji dotyczących metod diagnostycznych stosowanych u poszczególnych grup społecznych.
Dlaczego takie właśnie chcesz zrobić? USG przez pochwę daje większa wartość diagnostyczna. No chyba, ze jesteś dziewica, ale wtedy jest możliwe przezbrzuszne.
UsuńMedycyna nie jest strefą prywatną dla religii, polityki i własnych przekonań, w medycynie chodzi o to, by ludzi leczyć i diagnozować właściwie, a nie łechtać ich własne ego i przekonania. Badanie przez odbyt dróg rodnych jest bardzo rzadko wykonywane, ponieważ jest mało miarodajne, gdy pacjent nie chce mieć wykonanego USG drogą dopochwową, jest multum innych metod, które pozwolą dokładnie zbadać pacjenta, z tym że zazwyczaj są bardziej kosztowne i mogą nie mieć już obojętnego wpływu na stan zdrowia pacjenta. Oczywiście, jak ktoś napisał, pewnym rozwiązaniem jest badanie ultrasonograficzne przezbruszne, tylko wykonanie dobrego USG wymaga ogromnego doświadczenia technika oraz moim zdaniem - pewnego talentu.
UsuńDzięki za odpowiedź, Ewo.
UsuńW jaki sposób można szczególnie zadbać o miejsca intymne, na co zwrócić uwagę, gdy borykamy się z infekcją - w oczekiwaniu na wizytę u ginekologa bądź wspomagając samo leczenie? Poza rzeczami wymienionymi w poście oczywiście. Jeśli masz jakieś wskazówki, byłabym wdzięczna za odpowiedź. Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem w przypadku zaobserwowania objawów infekcji należy natychmiast udać się do lekarza, nie warto oczekiwać i przedłużać oczekiwanej wizyty, bo to tylko doprowadza do rozwoju choroby i utrudnia efektywne leczenie, ważne jest to, by lekarz zawsze wykonał pełne badanie - mógł zobaczyć okolice intymne oraz ewentualnie pobrać materiał do badania mikrobiologicznego. W tym czasie najważniejsza jest dbałość o higienę - regularna wymiana bielizny, w tym bielizny pościelowej, ubrań, higiena okolic intymnych, nie trzeba żadnych dodatkowych wspomagaczy, trochę to inaczej wygląda przy infekcji górnych dróg intymnych i infekcjach ogólnych, ale większość z nich powstaje na skutek nieleczenia lub własnie nieudolnego samoleczenia infekcji lub zbyt późnej wizyty w gabinecie :)
UsuńBardzo potrzebny wpis, dzięki!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńakurat GW też zaserwowała nam w ten weekend coś o tematyce intymnej i społecznej.
Polecam, choć zdaję sobie sprawę, że to może brzmieć jak ,, marketing szeptany" i że nie każdy ,,uniesie" Michnika.
http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,23861253,plik-studolarowek-w-miejscu-intymnym-i-leczenie-liscmi-kapusty.html#Z_BoxSpecImg
Polecam i pozdrawiam.
Dzięki za podrzucenie tego artykułu! Niestety nic mnie w nim nie zszkowoało, większość tych historii znam, a Szpital Bielański to miejsce odbywania większości moich praktyk pielęgniarskich. Mam wciąż przed oczami ten upolityczniony i obrzydliwy transparent Fundacji PRO Życie przed samym wejściem głównym do placówki ;( Okropieństwo!
UsuńEwo, mam pytanie odnośnie podkładu Amilie ale wersja matująca, czy mogłabyś mi doradzić jaki kolor wybrać? Na co dzień używam Ecolore Golden 1 ale on jest dla mnie dosłownie odrobinę za jasny. Jaki w takim razie wybrać z Amilie, który byłby zbliżony do Golden 1 ale ciut ciemniejszy?
OdpowiedzUsuńSesame (ale nie wiem, czy nie będzie ciut za ciemny), polecam również wziąć próbki Pine Nut - jest mniej żółty, ale jest pięknie zbilansowany i pasuje różnym typom kolorystycznym - ani się nadmiernie nie ociepla, ani ni ochładza :)
UsuńJakieś konkretne rady dla osoby z nawracającym zapaleniem gruczołu bartholina?
OdpowiedzUsuńMiałam już dwa razy, schemat był ten sam: wizyta u ginekologa -> nacięcie w szpitalu -> antybiotyk przez tydzień, brak innych zaleceń.
Dbam bardzo o higienę, także stref intymnych oczywiście, nie miewam przygodnych kontaktów seksualnych, noszę bawełnianą bieliznę, unikam obcisłych ubrań, zwłaszcza spodni, (latam praktycznie cały rok w spódniczkach i sukienkach;), nie wiem skąd się to u mnie bierze, podobno lubi nawracać (w sumie - mój przypadek to potwierdza), a ja nie mam czasu ani ochoty by przeżywać to raz jeszcze.
K
Warto w takim razie dokładnie przebadać narządy rodne, czy nie ma tam żadnych zmian i nieprawidłowosci anatomicznych, niestety zbyt wiele doradzić nie mogę poza utrzymywaniem właściwej higieny i stosowaniem środków zapobiegającym infekcjom.
UsuńEwo słyszałaś o zabiegu derma peel? Wklejam fragment z opisu" The Perfect Derma Peel jest bardzo zaawansowanym, chemicznym peelingiem medycznym. W swoim składzie zawiera mieszankę kilku kwasów (kwas kojowy, TCA, kwas salicylowy i kwas retinowy), które głęboko odświeżają skórę. Największą zaletą Perfect Derma Peel jest jednak zawartość glutationu."
OdpowiedzUsuńMogłabyś napisać jakie masz zdanie na jego temat? Chcę przede wszystkim spłycić dołki po trądziku plus zmniejszyć pory i plamy posłoneczne. Obawiam się jedynie ze względu na retinol w składzie, że może mi podrażnić mieszki włosowe i doprowadzić do wysypu, a po wielu latach mam już wyciszoną cerę bez aktywnych zmian i tego jak ognia chciałabym uniknąć. Pozdrawiam serdecznie :)
Niestety nie znam dokładnej specyfiki tego zabiegu oraz głębokości jego działania, przy silnych zabiegach zawsze istnieje duże ryzyko podrażnienia mieszków włosowych i wywołania trądziku toksycznego.
UsuńEwo a jakich preparatów używać podczas czestych i nawracajacych grzybic? Te środki myjace na grzybice mają ph wyższe. Czy można profilaktycznie używać cały czas? Czy sylveco majac lekko kwaśne ph nie sprzyja im?
OdpowiedzUsuńI mam pytanie o opinie na temat płynu z biedronki profilaktyka intimea?
Hej, może kapsułki z apteki Lactovaginal?
UsuńA może to być też kwestia, że partner seksualny nie został przeleczony, te nawracające infekcje.
UsuńPartner został leczony. Oboje z mężem przeszliśmy 2 kuracje lekami przeciwgrzybicznymi po 4 tyg każda.
UsuńNo właśnie tutaj też trzeba holistycznie podejść. Może antybiotykoterapia jakaś Cię osłabia lub sterydy... Poczekajmy na rady Ewuni.
UsuńAnonimie, wiem o czym mówisz...
Usuń...bo nagle do mnie się ta infekcja przypałętała (prawie bezobjawowo!) i się "odpałętać" nie mogła przez 1,5 roku. Pierwszy raz w życiu i od razu tak.
Wszystkie leki w różnych konfiguracjach (też u partnera), dieta bez węglowodanów i jogurty (samodzielnie robione) z rana, a wszystkie badania wciąż wykazywały obecność patogenów i ich wrażliwość na te leki... Przeczytałam i wypróbowałam chyba wszystko. Jeden gin zapytał nawet, czy bardzo mi to przeszkadza w życiu (!!!), ogólnie patrzył jakby nie wierzył, że te leki w ogóle biorę.
Gin (w końcu pojechałam do najdroższej w rejonie) stwierdziła że może to wynikać z wrażliwości tych okolic i bardzo obniżonej odporności organizmu - stres, nerwy, przepracowanie (zawsze starałam się unikać antybiotyków, więc też nie od tego). Zdesperowana zapytałam o taki nieznany środek pomagający odbudować florę bakteryjną, "quasi" szczepionka czy coś. Stwierdziła że jest ok, może pomóc.
Po iluś miesiącach brania tego nagle minęło. Teraz, rok od zakończenia brania tabletek, musiałam znowu zacząć, wróciło.
Zero tamponów, żadnych perfumowanych wkładek ani papierów toaletowych podmywanie w ciągu dnia często tylko wodą, płyny do higieny ostrożnie - u mnie vianek nawilżający był ok. Ech. Rozpisałam się, ale może komuś się to przyda, bo jak pamiętam tę walkę sprzed lat to płakać mi się chce.
To też się wtrącę jeszcze... może przyczyną jest jakaś gąbka lub myjka, nie wiem. Pomyślcie, może to to.
UsuńPozdrawiam
Podczas infekcji intymnych najlepiej używać preparatów o pH neutralnym, świetnie w tej roli sprawdzają się zwłaszcza najprostsze olejki myjące - są delikatne, nie wysuszają okolic pochwy i nie naruszają mikrobiomu, a dodatek naturalnych olejków eterycznych świetnie wspomaga leczenie ginekologiczne.
UsuńCała linia Intimea się u mnie nie sprawdza - już bardziej polecałabym oczyszczanie okolic intymnych samą wodą, niż tak intensywnie pieniącymi się środkami.
Ewo, chciałam zapytać, czy krótkie spodenki, czy spódniczki mini stanowią pewne niebezpieczeństwo dla stref intymnych?
OdpowiedzUsuńW sensie, że ,,zgarnia'' się pośladkami napotkane na wszelkich miejskich ławkach i siedzeniach komunikacji miejskiej mikroby? Robił ktoś w ogóle badania na ten temat?
Czy to tylko kwestia mojego przeczulenia?
Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam.
Jakieś tam zagrożenie na pewno istnieje, zwłaszcza dla osób bardzo wrażliwych, ale większego problemu doszukiwałabym się np. w samym noszeniu spodenek, które bardzo często mają zbyt przylegający krój lub zbyt krótkie krocze, przez co mogą drażnić przez pocieranie okolice intymne.
UsuńSuper, dobrze, że stworzyłaś taki artykuł.
OdpowiedzUsuńW towarzystwie uchodzę za perwersyjną dziwaczkę, ponieważ codziennie kontroluję gęstość śluzu, jego zapach, oglądam dokładnie w lusterku miejsca intymne. Podobno uważne badanie bielizny jest obrzydliwe, a palce wsadza się jedynie w celach seksualnych.
Słyszę to od dorosłych kobiet, aktywnych seksualnie, często mających już dzieci.
Facepalm to czasami za mało.
A potem wielkie zaskoczenie, że zmiany to już daleko posunięty nowotwór :( To samo z CC na żądanie, zero świadomości i zero chęci do poszukiwania informacji - a przecież wszyscy mają równy dostęp do internetu i tym samym publikacji naukowych, książek medycznych, niektórych czasopism i portali naukowych :(
UsuńCo jest złego w cc?
UsuńTo poważna operacja, CC to zabieg ratujący życie, wymagający konkretnych wskazań lekarskich. Poród naturalny to lepszy start dla dziecka (przejście przez kanał rodny, naturalna mikrobiota matki, lepsza odporność, mniejsza szansa na powstawanie alergii, brak zaburzeń oddychania, kobieta szybciej do siebie dochodzi i nie wymaga takiej ilości leków przeciwbólowych, jej gospodarka hormonalna lepiej dochodzi do równowagi, rzadko zdarzają się problemy z laktacją), oczywiście jeśli kobieta ma warunki, by urodzić siłami natury. Nie upieram się, bo lepsze ZZO po cesarce niż zmasakrowane ciało noworodka, ale gdy nie ma takich wskazań, kobiety powinny dla zdrowia władnych dzieci i oczywiście samych siebie rodzić naturalnie.
Usuńa poradzisz coś (albo może któraś z czytelniczek) na przewlekłą infekcję intymną spowodowaną e coli i paciorkowcem (czyli teoretycznie sparofitami..) ? próbowałam już chyba wszystkiego (oczywiście zlecanego przez lekarza) a upławy nadal są masakryczne, wręcz ropne ;(
OdpowiedzUsuńPowrót do lekarza, i to szybko.
UsuńI zmianę lekarza
UsuńKonieczna jest natychmiastowa konsultacja ginekologiczna, z jakich okolic jesteś? Może uda mi się polecić dobrego specjalistę w rejonie, jeśli jesteś z województwa mazowieckiego.
UsuńTak, mieszkam teraz w Warszawie, będę b. wdzięczna...obecny lekarz wydawał się mieć dobre opinie, zlecił też posiew, ale niestety wszystkie metody leczenia zawidoły :(
UsuńGinekolog Paweł Świetlicki, ginekologiem jest również jego żona, Maja Świetlicka (również bardzo dobry, rzetelny specjalista, miałam z nią wykłady z ginekologii i położnictwa na moich studiach) ;)
UsuńEwo, a jak można doraźnie pomóc sobie w przypadku zapalenia gruczołu Bartholina? Wiem, że wizyta u lekarza wskazana, ale muszę na nią poczekać, a zaczynam się martwić, bo mam już powiększone węzły chłonne... Byłabym wdzięczna za pomoc :(
OdpowiedzUsuńDoraźnie to zostaje jedynie wzmacnianie odporności i poprawianie funkcyjności układu pokarmowego (a więc i imunnologicznego) np. kiszonki, liść oliwny, czarny orzech krople, skrobia oporna. Zewnętrznie pomocny może być wywar z kory dębu, liść orzecha włoskiego w postaci płukanki, bardzo łagodne mycie, ewentualnie okłady z betuliny naturalnej.
UsuńTemat bardzo ważny. Sama się dziwię czemu tak mało się mówi o dbaniu okolic intymnych czy porusza kwestię miesiączkowania. Moja mama nadal jest przedpotopowa i gdy używam słowa "okres" to ją od razu strzela jakby to było coś nienormalnego. Zresztą sama mnie nigdy nie wprowadziła w świat kobiecości i się dziwię,że jak na minimalną ilość wiedzy jaką mi przekazała, całkiem dobrze poradziłam sobie z pielęgnacją stref intymnych. Co do masła kakaowego - fajnie,że o nim wspomniałaś, na pewno skorzystam z tej rady po depilacji.
OdpowiedzUsuńEwo,z innej beczki - poszukuję jakiegoś skutecznego kompleksu witamin z grupy b. Czy mogłabyś coś polecić jako kompleks bądź pojedynczy dobór witamin z tej grupy? Kojarzę,że polecałaś vitaminum pp 200mg na receptę, może mogłabyś coś jeszcze doradzić?
Pozdrawiam,
Monika
Cześć, nie polecam kompleksów, ponieważ zawierają one zazwyczaj zbyt wiele witaminy B1 i B12, której nie brakuje osobom spożywającym pokarmy odzwierzęce, a ich nadmiar może nawet wywoływać problemy skórne i zawyżać poziom androgenów, polecam szczególnie sypkie suplementy polskiej firmy Formeds - witaminę B3, B6, kwas foliowy, a przy problemach z gospodarką węglowodanową dodatkowo witaminę B8 (inozytol, Inofem), niedobór tych witamin (a może jednak napiszę łagodniej: zwiększone zapotrzebowanie) posiada praktycznie każda kobieta w wieku rozrodczym i narażona na stres.
UsuńPrzy problemach z gojeniem się skóry, silnym wypadaniu włosów, wysuszeniu skóry polecam Calcium Panthothenicum, a przy bardzo łamliwych włosach i swędzeniu skóry głowy biotynę (Biotebal) ;)
UsuńDziękuję, Ewo, za odpowiedzi :).
UsuńPozdrawiam,
Monika
Witaj, Ewo, czy słyszałaś kiedyś o kremie Qcera z 5% zawartością kwasów azelainowego i pirogronowego? Niestety po 4 miesiącach stosowania Soolantry, grudki, które lekko ustąpiły, znów obsypały mi policzek i obydwie z panią dermatolog mocno się załamałyśmy, bo była poprawa, a nic nie zmieniłam ani w diecie, ani pielęgnacji. Dermatolog doszła do wniosku, że to może być problem związany z nadmiernym rogowaceniem, a że nigdy nie stosowałam żadnych kwasów, to poleciła sprawdzenie kilku próbek tego kremu, ale boję się trochę. czytałam u Ciebie, że te kwasy są raczej bezpieczne, ale wiadomo, że każda cera jest inna.
OdpowiedzUsuńWklejam na wypadek skłąd: Aqua, Cetearyl Alcohol, Azelaic Acid, Pyruvic Acid, Ethylhexyl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Glyceryl Stearate SE, Macadamia Temifolia Seed Oil, Stearic Acid, Ceteareth-20, Glycerin, Panthenol, DMDM Hydantoin, Chlorphenesin, Sodium Hydroxide.
Pozdrawiam
Niestety nie znam tego produktu i nie wiem czy częste stosowanie kremu, a dokładnie jego formuła kremowa, nie będą sprzyjać dalszemu rozwojowi grudek, których chcesz się pozbyć - ciężko po Twoim opisie jednoznacznie orzec, czy to zaskórniki, czy jednak rogowacenie na skutek odwodnienia. Krem zawiera również kwas azelainowy w nieco wyższym stężeniu.
UsuńEwo,
OdpowiedzUsuńbardzo ważny i pouczający wpis. To straszne jak wiele osób ignoruje takie tematy.
Mam pytanie trochę z innej beczki. Znasz może podkłady firmy ZAO make-up organic? Czasami moja skóra współpracuje gorzej z podkładem mineralnym i chciałam spróbować http://biolander.com/jedwabisty-podklad-plynny-brzoskwiniowy-n-702-bio/
Myślisz, że mógłby sprawdzić się na tłustej skórze?
Pozdrawiam
Niestety nie znam tego produktu, ale Twoja cera sama z siebie jest tłusta, czy przetłuszcza się pod wpływem wysuszenia? To już duża różnica i sprawdzą się różne produkty.
UsuńSama z siebie jest tłusta. Staram się traktować ją łagodnie, raczej nie przesuszam. Ma na pewno tendencję do odwadniania, ale staram się nad tym panować. Odkąd pamiętam strefa T świeciła się u mnie znacznie.
UsuńW takim razie polecałabym podkłady kremowe, ale zastygające o lekkim kryciu, od siebie mogę polecić Hydro Jelly Bell :)
UsuńEwo,
OdpowiedzUsuńco myślisz o Elo baza lekki krem? Został mi polecony jako dobry krem po zabiegach/kwasach. Może zapychać? Czy ceramidy daleko w składzie będą działać?
Aqua, Glycerin, Behentrimonium methosulfate and Cetearyl Alcohol, Caprylic/Capric Tri-glyceride, Cetylalcohol, Petrolatum, Dimethicone, Potassium Phosphate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Dipotassium Phospate, Propylparaben, Sodium Lauroyl Lactylate, Disodium EDTA, Ceramide3, Ceramide-6 II, Phytosphingosine, Cholesterol, Carbomer, Xanthan Gum, Hyaluronic Acid
Pozdrawiam
To zależy od Twojej skóry - próbki Elobazy bez problemu dostaniesz w większości aptek - warto wypróbować go na sobie, moim zdaniem o wiele lżejsyzm i łagodniejszym kremem jest emulsja pozabiegowa Post Acte od Avene :)
UsuńCześć Ewa, zamieniłam formułę matującą anabelle minerals na krem BB Bourjois. Niestety, moja odwodniona skóra reagowała łojotokiem na minerały. Pod BB nie stosuję już żadnego kremu. Opruszam go transparentnym fixingiem artdeco i na tym wlaściwie kończę makijaż. Mam do Ciebie pytanie, czy stosowanie fitomleczka planeta organica i domywanie buzi konjackiem+hydrolat z szałwi, to odpowiedni kierunek demakijazu? Od czasu do czasu stosuję mydło afrykańskie(rownież w formie peelingu), na problematyczne obszary buzi. Wiem, że pewnie spory wpływ na efektywność oczyszczenia ma czas masowania skóry pokrytej makijażem, dlatego staram się wykonywać wszystko dokładnie i starannie. Czy Twoim zdaniem takie oczyszczanie, przy takich produktach, wystarczy? :)
OdpowiedzUsuńZ gory dziękuję za poświęcony czas,
Samdra
Powinno dać radę, ewentualnie dodaj do fitomleczka trochę oleju naturalnego, a spłukując całość konjackiem spień w nim odrobinę naturalnego mydła :) Efekt po zmyciu makijażu będzie podobny, a ten sposób na pewno dokładniej zmyje ewentualne zabrudzenia. Obserwuj swoją skórę :)
UsuńSerdecznie Ci dziękuję :*
UsuńHej hej Ewa:) Czy myślisz, że ten 2-etapowy produkt jest godny uwagi? https://triny.pl/maseczki-do-twarzy/6411-cafe-mimi-dwuetapowy-zestaw-do-pielegnacji-twarzy-odmladzajacy-z-kwasem-hialuronowym.html
OdpowiedzUsuńMoja skóra pokryta jest podskórnymi bombami na szyi. Reszcie daleko do doskonałości, ale nie sprawia aż takich problemów, aczkolwiek sprawia mi problemy, jest przesuszona, ale przetłuszczająca się i poszarzała (mam 30 lat). Z góry dziękuję za uwagę :)
Pozdrowki!
paulina
Wybacz za chaos jaki wkradł się do komentarza powyżej :) Chodziło mi o to, że reszta nie sprawia aż takich problemów, aczkolwiek płata figle ;)
UsuńNiestety nie znam tego produktu i nie znam przyczyny Twoich problemów skórnych, nie miałabym zbyt wysokich wymagań co do produktu oraz wykonałabym porządną próbę uczuleniową przed jego zastosowaniem - może dość mocno podrażniać.
UsuńCześć:) Ewo, czy próbowałaś może niskowęglowodanowego makaronu konjac? :) Co o nim myślisz? :) Czy takie wynalazki są godną uwagi propozycją dla osób na niskowęglowodanowych dietach? Sama jestem ciekawa, jak się sprawdzi jako zamiennik ryżu/kaszy w paście z makreli lub zamiennik makaronu spaghetti w połączeniu z masłem, mięsem i warzywami.
OdpowiedzUsuńWybacz, że pytanie nie w temacie, ale jestem strasznie ciekawa, czy miałaś z nim do czynienia :) Lub któraś z Was dziewczyny :)
A nie lepiej zrobić makaron z warzyw? Skrobaczką do warzyw?
UsuńJak zobaczyłam fotki tego wynalazku, to - bez obrazy- odrzuciło mnie.
Jasne że wypróbowałam makaron z cukini lub marchewki i bardzo często je przyrządzam:) z czosnkiem na maśle i ziołami -mistrzostwo świata ;) ale jestem też ciekawa takich wynalazków, jak konjac;)
UsuńTak, ale bardzo nie lubię jego smaku i konsystencji, chociaż to kwestia własnych upodobań kulinarnych, polecam świeże makarony warzywne: rzepa, marchew, pietruszka, cukinia, dynia świetnie sprawdzają się w tej roli. Z kupnych polecam nowe makarony strączkowe z czerwonej soczewicy i zielonego groszku dostępne w Biedronkach :)
UsuńWitaj Ewo! Jaki sposób za zakwaszanie okolic pochwy polecasz najbardziej? Dopochwowo po okresie stosuję medivag, ale potrzebuję jeszcze zakwaszenia na zewnątrz. Zastanawiam się nad nasiadówką z przegotowaną wodą i odrobiną domowego octu jabłkowego, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Pozdrawiam, Ula.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Fajnie, że nie piszesz tutaj nic o depilacji intymnej.
OdpowiedzUsuń